Skocz do zawartości
Camis

Covid-19 - Pandemia

Czy przed wakacjami zaszczepisz się szczepionką na Covid-19?:  

571 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy przed wakacjami zaszczepisz się szczepionką na Covid-19?:

    • Tak - obojętnie którą
      103
    • Tak - szczepionką mRNA
      89
    • Tak - szczepionką wektorową na adenowirusie (AstraZeneca)
      10
    • Nie
      310
    • Nie wiem / nie mam zdania
      59


Rekomendowane odpowiedzi

Chodzisz prywatnie (bez różnicy czy tu czy gdzieś w innym zakątku ue) ale składki dalej płacisz. Patologia, nie sądzisz?

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, panzar01 napisał:

Chodzisz prywatnie (bez różnicy czy tu czy gdzieś w innym zakątku ue) ale składki dalej płacisz. Patologia, nie sądzisz?

Bo podatki nie są celowe. Składka zdrowotna pewnie idzie na młodych emerytów lub innych leszczy. Jestem świadom tego, że to chore, ale to Polska. Skoro nauczyciele nie czują odpowiedzialności za swych podopiecznych i wolą siedzieć w domu na dupie to znaczy, że coś z tym społeczeństwem jest mocno nie tak.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie nie, składka zdrowotna to akurat inna skarbonka w budżecie. Ona idzie na utrzymanie systemu służby zdrowia, refundację lekarstw, terapii, programy lekowe itp. To się akurat nie miesza.

 

Na wypłaty młodzieży na emeryturach i na bombelki idzie z innych składek oraz z celowej dotacji z budżetu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, adashi napisał:

Nie nie, składka zdrowotna to akurat inna skarbonka w budżecie. Ona idzie na utrzymanie systemu służby zdrowia, refundację lekarstw, terapii, programy lekowe itp. To się akurat nie miesza.

 

Na wypłaty młodzieży na emeryturach i na bombelki idzie z innych składek oraz z celowej dotacji z budżetu.

Co za różnica na co idzie i po co, skoro nie działa to żadna. Do niektórych specjalistów czeka się u nas kilka lat. Można zdechnąć do tego czasu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Za mało ludzi odprowadza te składki w rzeczywistym pieniądzu. Zbyt wielu je tylko "odprowadza" np. ci z urzędów pracy, studenci, w zasadzie cała sfera budżetowa u nas kuriozalnie rozrośnięta itd. Ale w razie nowotworu każdy uważa, że mu się należy. Jak bombelek zachoruje na jakąś chorobę co się zdarza raz na sto tysięcy pacjentów to też lament i dej-dej-dej. A jak nie ma dej to zaraz jest lament na siepomaga czy gdzieś.

Żeby to działało muszą być prywatne polisy z różnymi wariantami do wyboru (co obejmują). Nie masz odpowiedniego wariantu - umierasz albo szukasz sponsorów na rurze albo na siepomaga. Obowiązkowa składka powinna być niższa i obejmować tylko nieszczęśliwe wypadki.

Edytowane przez adashi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja ta smiesznie niska skladke zdrowotna traktuje jako ubezpieczenie od jakichs ciezkich chorob, operacji itp Pomysl, ze pod ta skladke rodzic moze podpiac przeciez dzieciaki wtedy to juz w ogole sa grosze. Jak trzeba do lekarza na wizyte to wiadomo za kase prywatnie. Problem sie niestety robi bo nawet prywatnie na wizyte sie czeka a lekarze nie sa tak uprzejmi i uczynni jak kiedys z prostego powodu czyli braku konkurencji. Nam potrzeba przede wszystkim lekarzy.

Edytowane przez Michaelred

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Myst napisał:

Nie rozumiem z czego tu kisnąc? Podobne zarządzenia są w UK, przed wejściem do knajpy proszą o jakieś dane kontaktowe (wystarczy imię i nr telefonu) i w razie potrzeby powiadomią cię, że w lokalu w okresie do dwóch tygodni po wizycie był przypadek Covid-19 i musisz się przebadać.

No to przecież u nas też wprowadzili (czy tam dopiero wprowadzą ) obowiązek rejestracji wesel.  Zastanawiam się dlaczego jak wesel to nie np Komunii? Czym te uroczystości się różnią z punktu widzenia epidemiologicznego?  Na komuniach mniej się pije i  łatwiej sie kontrolować?  Czy po prostu wychodzi w badaniach, że na tych drugich ludzie sie po prostu nie zarażają?

I czy u nas tuż po zniesieniu lockdownu  nie było tak samo przez jakiś okres z tymi knajpkami?  Coś tak mi sie kojarzy, że mógł być taki obowiązek również i u nas.

Co do leczenia paracetamolem to samo słyszałem o UK.  Ale nie mówcie Panowie, że choroby typu zawał też pod to podpadają.

Według epidemiologów ciekawie może być u nas na przełomie sierpnia/września, tudzież w połowie września.

Edytowane przez Flik

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, Michaelred napisał:

Ja ta smiesznie niska skladke zdrowotna traktuje jako ubezpieczenie od jakichs ciezkich chorob, operacji itp Pomysl, ze pod ta skladke rodzic moze podpiac przeciez dzieciaki wtedy to juz w ogole sa grosze. Jak trzeba do lekarza na wizyte to wiadomo za kase prywatnie. Problem sie niestety robi bo nawet prywatnie na wizyte sie czeka a lekarze nie sa tak uprzejmi i uczynni jak kiedys z prostego powodu czyli braku konkurencji. Nam potrzeba przede wszystkim lekarzy.

Taa jasne, od jakich to chorób niby? Ojciec miał raka i praktycznie za wszystko trzeba było płacić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Składkę płaci się tylko po to, że jak Cię karetka zgarnie (bo zasłabniesz i ktoś wezwie) to żeby nie bulić za przejazd i pobyt w szpitalu. Chcesz się leczyć to i tak chodzisz prywatnie.

Najgorsze jest to, że nie można wykupić prywatnego pakietu medycznego który by działał w państwówce. Tak, są jakieś ubezpieczenia że zwracają kasę za pobyt itp, ale to generalnie bzdura... A operacje i zabiegi są bezpłatne jeśli wcześniej się zarejestrujesz, od nagłych wypadków chyba nie ma? Dawno temu to przerabiałem, mogę się mylić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak z ciekawości. Ile płacicie składki zdrowotnej w Polsce?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, .winter. napisał:

Tak z ciekawości. Ile płacicie składki zdrowotnej w Polsce?

Jak dobrze kojarzę ok. 360zł miesięcznie stawka wynosi w tym roku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli tyle co podstawowa składka w NL. W tej cenie tam prawie nic nie masz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przy czym w Polsce większość tej składki odlicza się od podatku. Jak ktoś dostatecznie dużo legalnie zarabia to płaci około 50 zł miesięcznie składki zdrowotnej (w przypadku jdg), czyli tak ze 12 euro na miesiąc. W przypadku pracowników najemnych zasady sa trochę inne - płaci się od uzyskiwanego dochodu i też większość odlicza się od podatku dochodowego.

Edytowane przez adashi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, adashi napisał:

Przy czym w Polsce większość tej składki odlicza się od podatku. Jak ktoś dostatecznie dużo legalnie zarabia to płaci około 50 zł miesięcznie składki zdrowotnej (w przypadku jdg), czyli tak ze 12 euro na miesiąc. W przypadku pracowników najemnych zasady sa trochę inne - płaci się od uzyskiwanego dochodu i też większość odlicza się od podatku dochodowego.

W jaki sposób można płacić realnie 50 zł składki na jdg? W moim przypadku wygląda to tak że składka wynosi 364 zł i mogę sobie to wrzucić w koszta co zmniejszy mi podstawę opodatkowania, można powiedziec ze realnie jest taniej ale do 50 zł daleko :D No chyba że o czymś nie wiem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W koszty wrzucasz składki społeczne. Ze składki zdrowotnej 312,02 zł odliczasz bezpośrednio od podatku, a nie od dochodu, czyli o tyle pomniejszasz podatek. Reszty czyli tych około 50 zł od niczego nie odliczasz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A dla odmiany najemny pracownik na płacy minimalnej płaci efektywnie niecałe 27 zł składki zdrowotnej miesięcznie. Ale potem na dej-dej to wszyscy chętni. :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, adashi napisał:

A dla odmiany najemny pracownik na płacy minimalnej płaci efektywnie niecałe 27 zł składki zdrowotnej miesięcznie. Ale potem na dej-dej to wszyscy chętni. :D

Co z tego że płaci, skoro i tak nie może się dostać do lekarza w przeciągu kilku dni? 

https://swiatprzychodni.pl/specjalnosci/kardiolog/

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak chce się dostać do lekarza w ciągu kilku dni, niech za to odpowiednio zapłaci wykupując prywatne ubezpieczenie w takim standardzie za jaki jest gotowy zapłacić. Warto sobie uświadomić jak niskie są te składki obowiązkowe, bo w powszechnym przekonaniu, zwłaszcza wśród patologii społecznej, płaci się krocie, a nic się za to nie dostaje. Oczywiście są tu też patologie, a główna to opłacanie składki z kilku tytułów, jesli takie istnieją. Są osoby, które aż 3-krotnie tę składkę muszą opłacać, choć przy ich dochodach i tak tego nie zauważają, no ale patologiczne co do zasady to jest.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
43 minuty temu, adashi napisał:

Przy czym w Polsce większość tej składki odlicza się od podatku. Jak ktoś dostatecznie dużo legalnie zarabia to płaci około 50 zł miesięcznie składki zdrowotnej (w przypadku jdg), czyli tak ze 12 euro na miesiąc. W przypadku pracowników najemnych zasady sa trochę inne - płaci się od uzyskiwanego dochodu i też większość odlicza się od podatku dochodowego.

W NL, jeśli ktoś ma zarobki 29,5k brutto max to może wnioskować o zorgtoeslag, dofinansowanie do ubezpieczenia zdrowotnego. Przy górnej granicy są to grosze, ale zawsze coś.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, adashi napisał:

Jak chce się dostać do lekarza w ciągu kilku dni, niech za to odpowiednio zapłaci wykupując prywatne ubezpieczenie w takim standardzie za jaki jest gotowy zapłacić. Warto sobie uświadomić jak niskie są te składki obowiązkowe, bo w powszechnym przekonaniu, zwłaszcza wśród patologii społecznej, płaci się krocie, a nic się za to nie dostaje. Oczywiście są tu też patologie, a główna to opłacanie składki z kilku tytułów, jesli takie istnieją. Są osoby, które aż 3-krotnie tę składkę muszą opłacać, choć przy ich dochodach i tak tego nie zauważają, no ale patologiczne co do zasady to jest.

To dlaczego każdy musi je płacić u nas w kraju? Jaki to ma sens? Po za tym, nie nazywaj patologią tych co mają minimalne zarobki. To nie jest wyznacznik czy ktoś jest durny czy nie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego musi płacić? Chyba dlatego, że w Eurosojuzie budowany jest socjalizm, a w naszym kraju chyba nawet powyżej unijnej przeciętnej jest budowany. Sens ma to taki, że jakaś składka obowiązkowa powinna być, na utrzymanie służb ratunkowych i pomocy doraźnej typu SOR-y. Można to różnie nazywać, można składka albo brać to wprost z podatków, ale taki podstawowy zakres powinien być w ramach tzw. solidarności społecznej współfinansowany przez wszystkich. A wszystko ponadstandardowe powinno być dodatkowo płatne, więc wg mnie błąd nie leży w tym że są obowiązkowe składki tylko w tym, że za dużo usług w ich ramach ma być finansowane. 

W którym miejscu nazwałem patologią otrzymujących minimalne wynagrodzenie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, adashi napisał:

służb ratunkowych i pomocy doraźnej typu SOR-y

Które to są bardzo zaniedbywane. Ratownicy robią za grosze. SOR-y przepełnione (patrz zdjęcie kilka postów wyżej). Choć przyznam jedno - nie wiem czy dobrze mi się wydaje - przez tego virusaświrusa te kolejki na SOR jakby mniejsze. Ostatnio (3 tyg temu) musiałem zszyć sobie łapkę (ah ta niebezpieczna praca w kuchni) i na SOR w niewielkim mieście załatwiłem to w 30min (słownie trzydzieści) :o Po dziś dzień jestem w szoku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W Polsce stan służby zdrowia jest odpowiedni do jej finansowania. Kraje zachodniej Europy wydają na to 10% i więcej ich wysokiego PKB. My nie możemy dobić do 6% naszego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Popularne aktualnie

  • Tematy

  • Odpowiedzi

    • Komp jest podłączony do tp-link LS105G, a ten do routera. Nie wiem jak sprawdzić przepustowość. Na drugim komputerze z tą samam płyta główna nie ma w ogóle problemów. 
    • Mam LG C2 42 i Aorus FO27Q3 czyli inne wydania tych samych matryc, o które pytasz.  To dwa różne podejścia, w moim przypadku nawet dwa różne komputery. Pytanie o opłacalność trzeba jakoś zmierzyć dodatkowo, bo chyba nie chodzi Ci tylko o to, czy warto dołożyć/zaoszczędzić 400zł. 1) rozmiar: większy lepszy jak masz biurko 80cm. Na płytszym się umęczysz w grach.  2) rodzaj gier: teoretycznie LG do fabuły, QD-OLED do strzelania, ale na LG wyświetlisz w customowej rozdzielczości obraz 27-32 calowy, więc wzrokiem ogarniesz łatwo cały ekran. 3) odświeżanie: wiadomo, więcej herzów lepsze a puryści mówią nawet, że do ideał zacznie się od oleda 1000hz. Ale już przy 4K 120Hz natykasz się na możliwości GPU. Pomijając kwestię CPU, 120 klatek na 4K to 270 klatek na 1440p. Poniżej 80 klatek na LG mi się już obraz nie podoba, a te 80 klatek w 4K to 180 klatek w 1440p więc dalej bardzo płynnie. Pytanie ile realnie Twoja karta wyciąga teraz w 1440p, bo:. 4) skalowanie: w mojej opinii lepiej wygląda obraz przeskalowany w dół na oledzie niż na IPS. Ale cudów nie ma, to nie będzie wyglądać jak natywne 4K.  5) HDR: jak grasz w fabułę i cenisz sobie ładne widoki: LG zrobi to lepiej, ale jak nie masz do domu TV oleda i nie porównywałeś, to QD-OLED też Cię zachwyci. To ta sama liga i przepaść do fake'owych HDR-ów z typowych monitorów 6) uniwersalność: LG to TV, co nie tylko jest miłym dodatkiem, ale daje możliwość większej regulacji obrazu pod własne upodobania. Nie tylko w zakresie kolorów, jasności i itp, ale np. w zakresie upłynniania ruchu, czyli generacji klatek po stronie TV - niektórzy z małym fps używają tego godząc się z dużym input lagiem. Na monitorze się już tak nie pobawisz. Kolejna cecha TV, to serwisy streamingowe, które na TV wyglądają bdb, a na PC są ograniczane w jakości obrazu (tak, są ewentualnie wtyczki do Chrome). Więc jak oglądasz Netflixy na kompie, to LG będzie tu lepszy.   Ogólnie podsumowując, zacząłbym od punktu pierwszego, jak nie masz odpowiedniego biura, nie czytaj dalej  i kupuj Della.    
    • tak, ppi jest podobne, ale siedząc metr od wielkiego ekranu 4k i grając w 4k będzie miał większą ostrość i klarowność obrazu, niż siedząc 40 cm od 27 calowego 1440p grając w 1440p - kwestia większej rozdzielczości i wielkości ekranu ja u siebie widzę różnicę między 3440x1440 34 cale vs 4k 42 cale
    • A co powiesz o tym chłodzeniu? Nigdy nie montowałem w żadnym zestawie AIO. Będzie dużo wydajniejsze od zwykłego Fortisa czy innego powietrznego? Ten poniższy podejdzie pod obudowę z twojej wrzutki?  https://www.morele.net/chlodzenie-wodne-arctic-liquid-freezer-iii-360-black-acfre00136a-13177667/?utm_source=google&utm_medium=cpc&utm_campaign=19706589240&gad_source=1&gclid=CjwKCAjwrIixBhBbEiwACEqDJSNh2JAbKuqLu-L8s3mOolc9sDLiDgCG4TeIg29mvBR9b8GF3RrJ3xoCfNYQAvD_BwE
    • Ok fajne cacko tylko trzeba 4090 ażeby ogarnąć stabilnie 360 klatek... i też, czy wypluje ponad te 360 ??  
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...