Skocz do zawartości
Camis

Covid-19 - Pandemia

Czy przed wakacjami zaszczepisz się szczepionką na Covid-19?:  

571 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy przed wakacjami zaszczepisz się szczepionką na Covid-19?:

    • Tak - obojętnie którą
      103
    • Tak - szczepionką mRNA
      89
    • Tak - szczepionką wektorową na adenowirusie (AstraZeneca)
      10
    • Nie
      310
    • Nie wiem / nie mam zdania
      59


Rekomendowane odpowiedzi

4 godziny temu, Szczota napisał:

Ogromna liczba osoba ktora zmarla na COVID-19 posiadala choroby wspolistniejące

Tak samo z zawałem serca: przeziębienie, otyłość, nadciśnienie i zawał. Na co zmarł? Na choroby współistniejące, tym bardziej że otyłość spowodowała nadciśnienie, a nadciśnienie zawał.

3 godziny temu, adashi napisał:

Mnie trochę dziwi, że to głównie wesela są wszystkiemu winne

Tłumaczyłem, że "ogniska" są tam gdzie łatwo wyłapać i dzięki tam więcej polują. Oczywiście wesela są dużo bardziej narażone (tłok, zaduch) niż 150 osób na świeżym powietrzu, ale dzięki temu na plażach "nie ma" ognisk, no bo gdy złapią 1 osobę to nie są w stanie wyłapać pozostałych tysięcy kontaktów, a na weselu dostają 150 na 150

4 godziny temu, Szczota napisał:

Chcialbym zauwazyc ze w Polsce w przypadku jakiejkolwiek choroby pacjent moze odmowic leczenia i sobie umrzec. W przypadku COVID-19 juz nie.

Oto stara ustawa o chorobach zakaźnych (przymus jest, jeśli zechcą to i zaszczepią - jeśli uznają za wysoce zakaźną): https://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/DocDetails.xsp?id=WDU20082341570 (warto też przeczytać definicje Art. 2 11a i 12).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, Áltair napisał:

Były badania robione na Diamond Princess. Na szybkiego wygooglało też coś takiego.

https://portal.abczdrowie.pl/koronawirus-u-bezobjawowych-covid-19-tez-powoduje-uszkodzenia-w-organizmie

Tomograf komputerowy u 54 z 76 bezobjawowych zakażonych ze statku wycieczkowego Diamond Princess wykazał zmiany w płucach. Jak uważają naukowcy, nie można wykluczyć, że skutki SARS-CoV-2 u osób bezobjawowych pojawią się dopiero po czasie.

Fajnie opisane. Tylko dlaczego nie przebadali innych osób. Próba bardzo mała i do tego wszyscy z statku, nie wiadomo czy system wentylacji byl tam sprawny badź coś innego.

Górników by mogli przebadać

Sino dobrze, że wrzuciłeś linka, widocznie lekarz wprowadził mnie w błąd, który sam sie dziwi całej akcji pandemii.

Jest onkologiem i mówił, że spadek osób które rutynowo przychodziły się badać pod kątem nowotworów drastycznie spadł bo ludzie się boją przyjść.

1/5 wizyt ma tego co było

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak coś to nie ja to pisałem... to tylko zdjęcie wypowiedzi jakiegoś... doszły mnie słuchy ,że idzie stracić konto za teorie spiskowe. ?

feb3361ff7d7.png

 

Edytowane przez Iri
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W moim powiecie (pucki) już ponad 100 zakażeń

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, Áltair napisał:

3/4 chorych ma rozpiernicz w organizmie, jak już się wyleczy.

Mamy 39k wyleczonych na 2,2 mln przetestowanych, czyli 3/4 z tego to niecałe 26k ludzi. Musimy mieć maski bo 26 tysięcy ludzi w POLSCE ma rozpiernicz w organizmie. Serio? 

Ile od marca osób zmarło na zawał? Albo raka? Udar mózgu? Wyrostki robaczkowe? A może z biedy i zdrowia psychicznego bo stracili pracę? No ile? To są realne problemy, a nie jakiś COVID do cholery jasnej.  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Teraz, Trepcia napisał:

@Szczota


Politykow wirus tez zaraza - wiceminister sportu Osuch ma koronawirusa. Zarazil rowniez innych politykow pisu nizszego szczebla.

No przecież muszą powiedzieć ,że szlachta też choruje. Wiesz ,że nawet piłkarze byli chorzy? Przecież jak oni byli to to jest prawda. ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
26 minut temu, Clint Eastwood napisał:

Pisałem tu o tym wiele razy. Ze nie ma zadnej epidemii, skąd się biorą tzw chorzy (ze sami z własnej woli jadą na testy - albo ktoś ich do tego zmusza), ze standardowo na drogach ginie 3razy więcej ludzi niz na covid, ze maski i obostrzenia są bezsensu. itp itd. Dostałem bana bez ostrzezenia i wszystkie moje posty usunięto....

No ale  "Właścicielem PCLab.pl jest Ringier Axel Springer Polska sp. z o.o"

więc całą resztę mozna sobie dopowiedzieć...

Może lepiej usunę sam to co napisałem bo zaraz kilkuletnie konto pójdzie w diabli. ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Clint Eastwood napisał:

Pisałem tu o tym wiele razy. Ze nie ma zadnej epidemii, skąd się biorą tzw chorzy (ze sami z własnej woli jadą na testy - albo ktoś ich do tego zmusza), ze standardowo na drogach ginie 3razy więcej ludzi niz na covid, ze maski i obostrzenia są bezsensu. itp itd. Dostałem bana bez ostrzezenia i wszystkie moje posty usunięto....

No ale  "Właścicielem PCLab.pl jest Ringier Axel Springer Polska sp. z o.o"

więc całą resztę mozna sobie dopowiedzieć...

Podczas codziennej pracy na rzecz wyzwolenia naszej Planety spod władzy Reptilianów natknąłem sie na ten post.

Bana nie dostałeś dlatego, że Twoje szacowne posty były zagrożeniem dla NWO, Billa Gatesa no i oczywiście bigfarmy, tylko dlatego że zapewne intensywnie wypisywałeś wiele razy pierdolety, że nie ma epidemii. Czym innym jest istnienie epidemii, a czym innym sposób reagowania na nią. Możesz oczywiście trwać we własnych zaburzeniach percepcji rzeczywistości, ale nie sądzę aby wiele osób chciało ci w tym towarzyszyć, co za jakiś czas zaskutkuje zapewne kolejnym wybanowaniem. Raczej zbyt jednostronnie sie wypowiadałeś, nie jest tak że maski i obostrzenia są całkowicie pozbawione sensu, jest to niezbyt udolna próba ogarnięcia ludzkiej głupoty przez rządy.

Takie porównania z wypadkami drogowymi mogą się sprzedawać u ziębitów albo u reszty czekających na przejście do czwartej gęstości, ale tu niekoniecznie. Najgroźniejszymi stworzeniami na świecie są w ogóle komary, powodują około 800 tysięcy zgonów rocznie (dla porównania lwy może ze stówkę, a węże z 10 tysięcy). Czy to znaczy, że możemy się nie zajmować leczeniem po ukąszeniach węży albo odgryzieniach nogi przez lwa albo zapobieganiem takim zdarzeniom?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale pandemii nie ma :)

owszem wirus jest ale już świńską grypa większe żniwa zgarnęła a nikt nic sobie z niej nie robił. 

dziś znajomy powiedział że ma kwarantanne bo wynik pozytywny. Zero objawów a zaraz nie miał się gdzie bo 11 dni na L4 siedział w domu. 

kolejnych wykazów nikt nie chce przyjechać i zrobić. Ciekawe ile to będzie u niego trwac

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, galakty napisał:

Mamy 39k wyleczonych na 2,2 mln przetestowanych, czyli 3/4 z tego to niecałe 26k ludzi. Musimy mieć maski bo 26 tysięcy ludzi w POLSCE ma rozpiernicz w organizmie. Serio? 

I

W noszeniu masek chodzi o to, byśmy ani Ty ani np ja nie powiększyli tej liczby 26 tysięcy ludzi. Chyba, że ktoś nie ma nic przeciwko temu by zostać inwalidą covidowym, ale to już jego sprawa.

Podobno wojewoda (lub vice)  małopolski też zachorował.  Zmarła jakaś 37-letnia kobieta.

Z mojego miasta pani w ciężkim stanie została odtransportowana do innego szpitala.

Edytowane przez Flik

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
54 minuty temu, Clint Eastwood napisał:

W sezonie 2018/2019 owa ludzka głupota doprowadziła do:

"W ramach monitoringu sytuacji epidemiologicznej grypy w sezonie grypowym 2018/2019, w okresie od 1 września 2018 r. do 15 marca 2019 r., zanotowano łącznie 3 337 044 zgłoszeń przypadków zachorowań lub podejrzeń zachorowań na grypę i zachorowania grypopodobne" 

ponieważ jak twierdzisz mam zaburzenia percepcji rzeczywistości przypomnij mi proszę jakie obostrzenia  wprowadzono sezon później by nie powtórzyć skali tamtej zarazy i jak bardzo pilnowano by ludzie nosili maseczki?

Czy w ogóle wprowadzono wtedy stan epidemii? czy co godzinę były newsy na temat grypy ?

dla porównania obecnie w niewiele mniejszym przedziale czasowym osiągnięto 56tys zarejestrowanych przypadków - z czego większość to tzw. bezobjawowe przypadki....

No patrz, jak rano rozmawiałem z butelką wody (aby się ustrukturyzowała) to też mi ta butelka odpowiedziała coś o grypie! Coś w tym zatem musi być.

Wszystko co poniżej zostało już nie raz napisane, różnice między grypą a covid-19 są takie:

1. Na grypę mamy bogaty zestaw takich lekarstw i szczepionek, które w razie czego są do szybkiego wyprodukowania, na covid-19 nie mamy chwilowo niczego z tych rzeczy.

2. Grypa to choroba sezonowa, a zatem siłą rzeczy dość szybko sama się sytuacja rozwiązuje, covid-19 jest niesezonowy.

3. Potencjał zakaźny covid-19 jest wyższy niż wirusów grypowych, do tego jest to jeden wirus, a nie jak w przypadku grypy dziesiątki, na razie dość nie groźny, ale możliwe mutacje przed nami, a im więcej chorych tym łatwiej o mutacje.

Stan epidemii jest po to aby ułatwić szybkie decyzje, trochę zmniejszyć urzędniczy bezwład, choćby z tymi szpitalami jednoimiennymi. Nie zamierzam tu bronić masek, ale i maski i dystans ograniczą też zachorowania na wszystkie inne wirusy oddechowe. Maksymalną wydolność tych szpitali jednoimiennych w Polsce można ocenić na 15-18 tysięcy pacjentów. A różnie może być zimą. Covid-19 do czasu wytworzenia działającej szczepionki nie powstrzymamy (ponieważ trudno jest pracować na modelu małpim z powodu lamentów ekologistów, to trwa to dłużej niż by mogło, bo próby na ludziach muszą być ostrożniejsze).

Edytowane przez adashi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sami zdrowieją w ciągu kilku tygodni. Szpital tyle im daje, że jak mają 41C to nie umrą z przegrzania, jak nie mają bliskich albo sąsiadów to nie umrą z głodu, a jak maja trudności z oddychaniem, to się automatycznie nie uduszą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podobno dużo górników ze Śląska otrzymywało pozytywne wyniki na Covid-19 jeszcze przed wykonaniem testu.

- Dzwonią, że test pozytywny, a nigdy materiału do badań nie pobrali - pisze jeden z mieszkańców Śląska w mediach społecznościowych. - Znam przypadki, że najpierw dzwonili: test negatywny, a za chwilę dzwonili, że jednak pomyłka i pozytywny - zwraca uwagę inny.

:lol2:

  • Haha 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, adashi napisał:

No patrz, jak rano rozmawiałem z butelką wody (aby się ustrukturyzowała) to też mi ta butelka odpowiedziała coś o grypie! Coś w tym zatem musi być.

Wszystko co poniżej zostało już nie raz napisane, różnice między grypą a covid-19 są takie:

1. Na grypę mamy bogaty zestaw takich lekarstw i szczepionek, które w razie czego są do szybkiego wyprodukowania, na covid-19 nie mamy chwilowo niczego z tych rzeczy.

2. Grypa to choroba sezonowa, a zatem siłą rzeczy dość szybko sama się sytuacja rozwiązuje, covid-19 jest niesezonowy.

3. Potencjał zakaźny covid-19 jest wyższy niż wirusów grypowych, do tego jest to jeden wirus, a nie jak w przypadku grypy dziesiątki, na razie dość nie groźny, ale możliwe mutacje przed nami, a im więcej chorych tym łatwiej o mutacje.

Stan epidemii jest po to aby ułatwić szybkie decyzje, trochę zmniejszyć urzędniczy bezwład, choćby z tymi szpitalami jednoimiennymi. Nie zamierzam tu bronić masek, ale i maski i dystans ograniczą też zachorowania na wszystkie inne wirusy oddechowe. Maksymalną wydolność tych szpitali jednoimiennych w Polsce można ocenić na 15-18 tysięcy pacjentów. A różnie może być zimą. Covid-19 do czasu wytworzenia działającej szczepionki nie powstrzymamy (ponieważ trudno jest pracować na modelu małpim z powodu lamentów ekologistów, to trwa to dłużej niż by mogło, bo próby na ludziach muszą być ostrożniejsze).

1. Masz racje mamy leki i szczepionki

2. COVID-19 nie wiemy czy bedzie sezonowy czy nie. Za malo danych mamy

3. Potencjał zakaźny teoretycznie jest wiekszy ale w praktyce tego nie widać. Wystarczy porównać statystyki chorych w tamtym roku na grype, bądź choroby grypopodobne. To są rzędy wielkości. Jak dodamy do tego ze na COVID-19 badaja jak leci wszystkich to niestety statystyki sa nieubłagane ponad 3mln chorych na grype vs 59 tysiecy. Grypa jest bardziej zaraźliwa conajmniej 50 krotnie :)

Dramat będzie zimą ponieważ ludzie chorzy na grype nie dostaną pomocy z powodu strachu przed COVID-19. Zeby bylo zabawniej wszystkich chorych na grype zakwalifikują na COVID-19 zeby panikę zasiać.

Fakt jest taki, że zimą będzie katastrofa.

Owszem odmian grypy jest sporo... tak samo jak COVID-19. Mutacji jest sporo ale także ciężko tutaj coś wiecej powiedzieć bo za mało danych.

Jedyne sensowne rozwiązanie to izolować osoby 60+ czy tam 65+ a reszta bez zmian.

Skoro leków nie ma, szczepionka jest w rosji ale nie wiadomo jakiej jakości i jakie będą powikłania to bezpieczniej jest przejsc COVID-19.

Nie jestem z ruchu antyszczepionkowego ale nie wezmę szczepionki robionej na kolanie w parę miesięcy, bez gruntownych testów.

Zakładając, że mamy 1800 ludzi hospitalizowanych na COVID-19 w szpitalu jeśli oczywiście statystyki nie są zawyżone to lepiej nic nie robić bo nawet przy 10x wiekszej ilości zakażonych da nam to 18 000 ludzi do szpitala co spokojnie dadzą radę. Podobnie jest z respiratorami. Wystarczy dla wszystkich.

Wypłaszczanie krzywej było po to aby system zdrowotny się nie załamał i się nie załamuję ale gospodarka już się załamała i nadszedł kryzys największy jaki do tej pory był.

Obecny będzie na jesień wiosnę. Jak przewidywałem, że potrwa około 2-4 lat z naciskiem na 4 lata to teraz niestety to wygląda na 7-15 lat.

Na COVID-19 jest mała śmiertleność ale z powodu głodu ludzie umierają...

  • Upvote 3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Flik napisał:

W noszeniu masek chodzi o to, byśmy ani Ty ani np ja nie powiększyli tej liczby 26 tysięcy ludzi. Chyba, że ktoś nie ma nic przeciwko temu by zostać inwalidą covidowym, ale to już jego sprawa.

Podobno wojewoda (lub vice)  małopolski też zachorował.  Zmarła jakaś 37-letnia kobieta.

Z mojego miasta pani w ciężkim stanie została odtransportowana do innego szpitala.

Widziałeś co się dzieje wieczorem na mieście albo nad morzem? Maski nosimy tam gdzie nie ma potrzeby, a nie nosimy tam gdzie powinny dawać rezultaty. Bzdura totalna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Flik napisał:

W noszeniu masek chodzi o to, byśmy ani Ty ani np ja nie powiększyli tej liczby 26 tysięcy ludzi. Chyba, że ktoś nie ma nic przeciwko temu by zostać inwalidą covidowym, ale to już jego sprawa.

Podobno wojewoda (lub vice)  małopolski też zachorował.  Zmarła jakaś 37-letnia kobieta.

Z mojego miasta pani w ciężkim stanie została odtransportowana do innego szpitala.

Naprawdę straszne  rzeczy  opowiadasz .. zmarła 37latka  ,ale na co zmarła ? ja wiem ze od lutego tylko na covid19 się umiera  . Moim znajomym zmarło dziecko  12 lat  w grudniu zeszłego roku ... wiesz na co  , na tętniaka

Z mojego miasta  średnio 3-4 razy dziennie śmigłowiec LPR rozwozi   chorych w ciężkim stanie  i  po szpitalach  i co to  znaczy ? ze  wszyscy  na covid19  chorzy .

 

Noszenie maseczek to taki ogólny pic który ma poprawić  twoją kondycję psychiczną i  pseudo bezpieczeństwo  .Bo jak już było podkreślane wielokrotnie  w różnych wywiadach z medykami  maseczka jest  dla osób   które   wykazują objawy  np przeziębienia  aby  nie rozsiewały  zarazek .

Ciebie   jako  osoby zdrowej  maseczka nie chroni    to raz  , dwa  taką maseczkę  należy  zmieniać  co  20 min  .

O jakim inwalidztwie  cowidowym piszesz ?

Wiem ze w mediach   można przeczytać  ze covid19    prowadzi   do powikłań /uszkodzenia płuc .. ok  ,ale jedno ale   dlaczego u sportowców  którzy chorowali  na covid19(między innymi  piłkarze )   ,a wyzdrowieli  nie stwierdzono    żadnych uchybień  od normy przed zachorowaniem .

A nie muszę chyba  mówić jakie badania   z jaką dokładnością  i częstotliwości  przechodzą sportowcy  /piłkarze .

 

Czyli  co znowu nie taki diabeł  straszny  jak go malują  .. śmiertelność  covid19  miała być na poziomie 10%  ..a życie i fakty  pokazuje  zupełnie co innego .

Edytowane przez raiders
  • Upvote 3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, galakty napisał:

Widziałeś co się dzieje wieczorem na mieście albo nad morzem? Maski nosimy tam gdzie nie ma potrzeby, a nie nosimy tam gdzie powinny dawać rezultaty. Bzdura totalna.

Ani ja ani Ty tego nie zmienimy, ale ja z perspektywy np swojego miasta mogę powiedzieć, że ludzie na wolnym powietrzu maski nie noszą, a zakładają np w sklepie, cz w zamkniętych przestrzeniach.

Poza tym ja pisałem racze po co maseczki, a nie gdzie się ich powinno używać, a gdzie nie.

Godzinę temu, raiders napisał:

 

Ciebie   jako  osoby zdrowej  maseczka nie chroni    to raz  , dwa  taką maseczkę  należy  zmieniać  co  20 min  .

 

Wiem ze w mediach   można przeczytać  ze covid19    prowadzi   do powikłań /uszkodzenia płuc .. ok  ,ale jedno ale   dlaczego u sportowców  którzy chorowali  na covid19(między innymi  piłkarze )   ,a wyzdrowieli  nie stwierdzono    żadnych uchybień  od normy przed zachorowaniem .

A nie muszę chyba  mówić jakie badania   z jaką dokładnością  i częstotliwości  przechodzą sportowcy  /piłkarze .

 

Czyli  co znowu nie taki diabeł  straszny  jak go malują  .. śmiertelność  covid19  miała być na poziomie 10%  ..a życie i fakty  pokazuje  zupełnie co innego .

Skąd mam wiedzieć, czy jestem zdrowy, czy chory (bezobjawowy)?  Ta druga opcja również powoduje, że zarażam. Co będzie jak zaraże kogoś, że słabszą odpornością? Po to maseczka.

Nosząc maseczkę chronie innych, ktoś kto w mojej obecności ma maseczke, chroni mnie przed ewentualnym zachorowaniem.

Sportowcy jako ludzie z mocniejszymi organizmami być może jeśli nawet zachorują, to przechodzą to bez powikłań, ale nie można liczyć na to, że każdy tak będzie miał.

O jakim inwalidztwie pisze? Poczytaj o możliwych powikłańiach po COVID-19.

Edytowane przez Flik

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Szczota napisał:

Potencjał zakaźny teoretycznie jest wiekszy ale w praktyce tego nie widać

Jak nie widać? Mieliśmy lockdown, mamy maseczki, trzymanie dystansów, wszechobecną dezynfekcję a zarażeń coraz więcej. Koronawirus jest znacznie bardziej zaraźliwy niż grypa.

3 godziny temu, Szczota napisał:

Zakładając, że mamy 1800 ludzi hospitalizowanych na COVID-19 w szpitalu jeśli oczywiście statystyki nie są zawyżone to lepiej nic nie robić bo nawet przy 10x wiekszej ilości zakażonych da nam to 18 000 ludzi do szpitala co spokojnie dadzą radę. Podobnie jest z respiratorami. Wystarczy dla wszystkich.

Nie, nie wystarczy! Już teraz szpitale jadą na oparach, cierpi ochrona zdrowia w innych dziedzinach.

3 godziny temu, Szczota napisał:

Na COVID-19 jest mała śmiertleność ale z powodu głodu ludzie umierają...

Śmiertelnośc na covid jest o rząd wielkości wyższa niż na grypę. Przy większej zaraźliwości i poważniejszych skutkach ubocznych. Skutkach które odczuwają młodzi ludzie i wyłażą nawet po kilku miesiącach:

Cytat

Do lekarzy coraz częściej zgłaszają się też pacjenci, którzy wcześniej łagodnie przeszli zakażenie koronawirusem, a po kilku miesiącach zaczęli odczuwać nietypowe dolegliwości  i kompletny brak sił. Tacy pacjenci trafiają też do poradni pulmonologicznej działającej przy szpitalu MSWiA.

Rzeczywiście zgłaszają się do nas młodzi ludzie, poniżej 40 roku życia, którzy bez istotnych objawów przeszli infekcję SARS-CoV-2, zostali uznani za osoby zdrowe, a teraz po 3 miesiącach spadła im wydolność fizyczna.

https://portal.abczdrowie.pl/zmiany-w-plucach-i-w-sercu-prof-fal-o-pierwszych-wnioskach-z-obserwacji-pacjentow-ktorzy-przeszli-covid-19

Także nie jest wesoło.

10 godzin temu, Szczota napisał:

Fajnie opisane. Tylko dlaczego nie przebadali innych osób. Próba bardzo mała i do tego wszyscy z statku, nie wiadomo czy system wentylacji byl tam sprawny badź coś innego.

Nie tylko fajnie opisane, ale to jest jedna z najlepiej przebadanych prób. Nie lekceważ z jej.

  • Haha 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, kalderon napisał:

Także nie jest wesoło.

abczdrowie źródłem danych medycznych... Niech mnie ktoś dobije pls (bo Covid nie da rady). 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Brian Cox z "Sukcesji" przeszedł COVID-19 i tego nie zauważył. "Gratulacje, miałeś to" – usłyszał od lekarza

– W ogóle nic nie poczułem. Jestem cukrzykiem, wybrałem się na swoje standardowe badania krwi, które robię co trzy miesiące. Poszedłem do szpitala, pobrali mi krew i zrobili test na COVID. Później zadzwonił do mnie mój lekarz i powiedział mi: "Gratulacje, miałeś to" – wspomina Brian Cox.

74-latek ;)

Edytowane przez wahoo
Bo edytor postów w nowej wersji forum jest po$%^**#ny

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
17 godzin temu, Szczota napisał:

Ale pandemii nie ma :)

owszem wirus jest ale już świńską grypa większe żniwa zgarnęła a nikt nic sobie z niej nie robił. 

 

 

ale covid przebił już świńską grypę, bo dla niej podaje się różne liczby, największą chyba ok 500 tys, natomiast covid zbliża się już do 770 tys, i chyba jego potencjał się nie wyczerpał, wprost przeciwnie; w ogóle covid stał się największym zabójcą wirusowym poza hiv (1,6 mln ofiar), bo do tej pory przodował hepatitis b (wirusowe zapalenie wątroby), ok 600 tys, grypa - ok 500 tys, i potem hepatitis c,  też ok 500 tys; niewiele gorszy mało znany rota wirus, 450 tys, przenoszony w odchodach, głównie kale; dla porównania odra tylko 122 tys

dlaczego tak trudno poradzić sobie z wirusem - pisałem już chyba w tym wątku, że genetycy oceniają, że fragmenty dna pochodzące z wirusów (retrowirusów, jak hiv)  stanowią ok 8% ludzkiego genomu - dla porównania  ok 20 tys genów odpowiedzialnych za kodowanie  białek potrzebnych ludzkiemu organizmowi to łącznie ok 1,2% naszego genomu; dodatkowo do tego 8% nie wliczono w ogóle tzw mikrosegmentów, czyli małych fragmentów dna, które też prawdopodobnie pochodzą od retrowirusów - jest ich w ludzkim genomie wiele milionów; łatwo więc zrozumieć, dlaczego wirusy tak łatwo korzystają z gościnności ludzkich komórek i wykorzystują ich maszynerię genetyczną do własnych celów tak sprawnie

jeszcze co do śmiertelności, bo ktoś powyżej pisał, że podawano 10% - nigdy nie podawano takich liczb, chyba jedynie dla Lombardii, ewentualnie Hiszpanii, w szczycie zakażeń - 1 dane z Chin podawały, o ile pamiętam, 3,4% ogólnie, i ponad 6% dla ludzi starszych - teraz podaje się w granicach 1%, z reguły niżej - ale to i tak ok 10 razy więcej niż dla grypy (sezonowej, nie specyficznej, jak np świńska), dla której podaje się ok 0,1%

ps - pisano również powyżej o skutkach ubocznych, w tym nagłym spadku wydolności po paru miesiącach - spekuluje się, że spowodowane to jest przez obniżenie nasycenia krwi tlenem, a przyczyną tego spadku mogą być tzw mikrozakrzepy, czyli sklejanie się czerwonych ciałek, co znacznie obniża ich wydajność w przyłączeniu i oddawaniu tlenu - być może wirus wydziela do organizmu białka, które przenikają do krwi i zwiększają aglutynację krwinek - możliwe, bo ma ponad 2 razy więcej genów niż grypa, a funkcja niektórych z tych genów, tzn jakie dokładnie białka kodują i co robią te białka,  ciągle nierozszyfrowana; te białka stopniowo z płuc dostają się do krwi, i dopiero gdy ich stężenie przekroczy określony poziom działają, dlatego objawy dopiero po pewnym czasie

Edytowane przez glauks

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zaznaczę że pazerność ludzi zakłamuje wyniki. Najlepszy przykład to USA. Wiele zgonów ma wpisane covid bo po prostu więcej hajsu dla szpitala płaci za to ubezpieczyciel, który nie ma jak zweryfikować czy denat zmarł na to czy nie.

Edytowane przez panzar01
  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, glauks napisał:

ps - pisano również powyżej o skutkach ubocznych, w tym nagłym spadku wydolności po paru miesiącach - spekuluje się, że spowodowane to jest przez obniżenie nasycenia krwi tlenem, a przyczyną tego spadku mogą być tzw mikrozakrzepy, czyli sklejanie się czerwonych ciałek, co znacznie obniża ich wydajność w przyłączeniu i oddawaniu tlenu - być może wirus wydziela do organizmu białka, które przenikają do krwi i zwiększają aglutynację krwinek - możliwe, bo ma ponad 2 razy więcej genów niż grypa, a funkcja niektórych z tych genów, tzn jakie dokładnie białka kodują i co robią te białka,  ciągle nierozszyfrowana; te białka stopniowo z płuc dostają się do krwi, i dopiero gdy ich stężenie przekroczy określony poziom działają, dlatego objawy dopiero po pewnym czasie

Być może, spekuluje się, możliwe, chyba, może... No faktycznie mocne argumenty. Ale to że sportowcom nic się nie dzieje z organizmem to pomijamy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...