Skocz do zawartości
Camis

Covid-19 - Pandemia

Czy przed wakacjami zaszczepisz się szczepionką na Covid-19?:  

571 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy przed wakacjami zaszczepisz się szczepionką na Covid-19?:

    • Tak - obojętnie którą
      103
    • Tak - szczepionką mRNA
      89
    • Tak - szczepionką wektorową na adenowirusie (AstraZeneca)
      10
    • Nie
      310
    • Nie wiem / nie mam zdania
      59


Rekomendowane odpowiedzi

Przymusowa kwarantanna też pomału robi się fikcją...aplikacja to w sumie dobrowolność, a za nie korzystanie z niej nic nie mogą zrobić. Policja też nie wyrobi z obskoczeniem wszystkich chorych. U mnie druga doba i jedyne co sanepid zrobił to nakazał  w sms "pozytywnemu" apke zainstalować, a na niej zły adres... po zgłoszeniu tego stwierdzili, że poprawią, a do tego czasu nie cykać fotek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Teraz, Klakier1984 napisał:

Przymusowa kwarantanna też pomału robi się fikcją...aplikacja to w sumie dobrowolność, a za nie korzystanie z niej nic nie mogą zrobić. Policja też nie wyrobi z obskoczeniem wszystkich chorych. U mnie druga doba i jedyne co sanepid zrobił to nakazał  w sms "pozytywnemu" apke zainstalować, a na niej zły adres... po zgłoszeniu tego stwierdzili, że poprawią, a do tego czasu nie cykać fotek.

Póki co słyszałem u znajomych/rodziny którzy mieli kwarantannę że policja potrafiła 2x dziennie sprawdzać... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, galakty napisał:

Póki co słyszałem u znajomych/rodziny którzy mieli kwarantannę że policja potrafiła 2x dziennie sprawdzać... 

I zamiast zająć się tym czym policja powinna to będą objeżdżać cały dzień i sprawdzać ludzi. 

 

Ma ktoś jakieś dane na temat ilości zrobionych testów w ciągu ostatnich dni?

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może to się zacznie gdy w końcu ktoś z sanepidu się do nas odezwie i zostaną podani wszyscy domownicy, którzy są objęci kwarantanną, poczekamy-zobaczymy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Swoja droga od pewnego momentu, powiedzmy nie wiem 50k dziennie to policja już nie powinna sprawdzać czy ludzie przestrzegaja kwarantanny, to już bez znaczenia będzie. Szambo się wyleje :D 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, galakty napisał:

Szambo się wyleje :D 

Ktoś mnie wzywał? :P

64 500 testów było.

  • Haha 4

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, galakty napisał:

Swoja droga od pewnego momentu, powiedzmy nie wiem 50k dziennie to policja już nie powinna sprawdzać czy ludzie przestrzegaja kwarantanny, to już bez znaczenia będzie. Szambo się wyleje :D 

Ja w ogóle bym robił inaczej, idzie patrol policji i wyrywkowo sprawdza ludzi w systemie czy ktoś nie jest w systemie na kwarantannie. Mają coś takiego, można to sprawdzić w eWUŚ. Jeśli kogoś złapią to mandat. Niech się policja weźmie do swojej roboty, a nie bawią się w kurierów.  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wystarczy, że Policja pójdzie do Galerii, Sklepów lub się przejedzie komunikacją miejską i cyk... pełno mandatów.

Ja sram w pory jak jadę komunikacją... przecież tam najłatwiej się zarazić, a w szczególności, że mało wiary ma poprawnie założone maseczki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W moich okolicach liczba zakażeń przekroczyła 500 i pewnie dalej będzie strefa czerwona :mad:

To jeszcze nic,waluty w związku z sytuacją dot.covid wystrzeliwują w górę,dolar po 3,88 euro po 4,55 frank 4,25

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

del

Edytowane przez Camis

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Teraz, Camis napisał:

Nie jest to legalne. 

Tak samo jak nakaz noszenia szmaty, a to robimy XD

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakieś przecieki może są na temat nauczania zdalnego? Na wiosnę zatrzymaliśmy juniora w domu na 4 dni przed wprowadzeniem nauki zdalnej. Dzisiaj chyba zapadnie decyzja, że od jutra nie będzie chodził do szkoły. Wiemy coś?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, cervandes napisał:

Jakieś przecieki może są na temat nauczania zdalnego? Na wiosnę zatrzymaliśmy juniora w domu na 4 dni przed wprowadzeniem nauki zdalnej. Dzisiaj chyba zapadnie decyzja, że od jutra nie będzie chodził do szkoły. Wiemy coś?

Póki co plotki, że dzieciaki od 12 roku życia wylądują na zdalnej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
1 minutę temu, ODIN85 napisał:

A po polsku?

Poniżej 70 roku życia przypadki śmertelne stanowią od 0,00% do 0,31% z medianą rzędu 0,05%.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Teraz, ODIN85 napisał:

Czyli po pandemi czy jak?

Gdzie tam. O pandemii decyduje nie sama śmiertelność ale też inne czynniki. Po prostu takie są wyniki ich analiz. Tyle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Mr_Schrodinger napisał:

Poniżej 70 roku życia przypadki śmertelne stanowią od 0,00% do 0,31% z medianą rzędu 0,05%.

inb4 ALE POWIKŁANIA PO CHOROBIE PŁUCA NERKI SERCE HALO

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Teraz, ODIN85 napisał:

Czyli po pandemi czy jak?

Czyli ktoś  tu robi na  tym dobry interes  zamiast  zająć się  ochroną ludzi w wieku 70+ ... a może  obecny stan jest na rękę  rządzącym ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Coś dziwne te wyliczenia... jakieś takie bardzo optymistyczne.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, ODIN85 napisał:

Czyli po pandemi czy jak?

To co się dzieje teraz u nas to nie efekt śmiercionośnego wirusa, a efekt zaniedbań w służbie zdrowia: tych wieloletnich, a przed wszystkim tych z ostatnich miesięcy (ograniczony dostęp do służby zdrowia, odwołane zabiegi i operacje, leczenie zdalne przez lekarzy POZ przy pomocy leków przeciwbólowych - tylko debil nie przewidziałby że kiedyś kumulacja musi nadejść). Jednak trzeba przygotować się na najgorszy skutek uboczny fatalnej polityki rządku i paranoi  strachu podsycanej przez media, za chwile pacjenci onkologiczni i tzw. "sercowi"  zaczną umierać ze zdwojoną siłą z powodu ograniczonej diagnostyki w kier. zmian nowotworowych i chorób serca. A do tej pory było ich ok. 700-800 dziennie. 

 

 

Edytowane przez Griszah
  • Upvote 3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Cytat

Zmarł M.J Gontarski. Znany poeta i filozof. Nikt nie chciał mu pomóc.

Na swoim Facebooku zamieścił błagalny wpis. Zmarł 2 dni później w samotności. Takich jak on będą tysiące. Polska ochrona zdrowia już nie daje rady. Brak procedur, łóżek, lekarzy, pieniędzy. System już się załamał.

 

9KnyLL5.png

https://mobile.twitter.com/aoeureka/status/1316636715734495232

 

https://ksiazki.wp.pl/nie-zyje-miroslaw-jerzy-gontarski-ostatni-wpis-na-facebooku-szokuje-nikt-nie-chcial-mu-pomoc-6564872010873472a

Edytowane przez Camis

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, Szambo napisał:

Coś dziwne te wyliczenia... jakieś takie bardzo optymistyczne.

 

Dlatego powinien zacytować cały raport, żeby wiadomo było jak oni to policzyli i kto w ogóle jest brany pod uwagę za zabitego przez covid. Dotąd powszechne ustalenia bezsporne są co najwyżej takie, że wirus powoduje spore obniżenie wydolności całej serii organów, a nie samodzielną śmierć z powodu wykluczenia jednego. Stąd te ciągłe mówienie o dolegliwościach i chorobach współistniejących, które covidodebile ignorują.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Everyman napisał:

Dlatego powinien zacytować cały raport, żeby wiadomo było jak oni to policzyli i kto w ogóle jest brany pod uwagę za zabitego przez covid. Dotąd powszechne ustalenia bezsporne są co najwyżej takie, że wirus powoduje spore obniżenie wydolności całej serii organów, a nie samodzielną śmierć z powodu wykluczenia jednego. Stąd te ciągłe mówienie o dolegliwościach i chorobach współistniejących, które covidodebile ignorują.

Do tego ciągle trzeba dodać kwestię ciężkiego przebiegu choroby, co śmierci nie powoduje, o ile jest dostępna fachowa pomoc medyczna. Puszczenie wszystkiego na żywioł oznacza, że w zasadzie większość chorych nie otrzyma żadnej pomocy i efekty nietrudno przewidzieć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
28 minut temu, Griszah napisał:

za chwile pacjenci onkologiczni i tzw. "sercowi"  zaczną umierać ze zdwojoną siłą z powodu ograniczonej diagnostyki w kier. zmian nowotworowych i chorób serca. A do tej pory było ich ok. 700-800 dziennie. 

I widnieć będa w rubryce "COVID". Przykre.... Nie wiem co musi czuć rodzina takiej osoby. 

  • Sad 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
- Poniżej kilka wybranych świeżych faktów nt. koronawirusa od prof. zw. dr hab. n. med. Piotra Kuny - pulmonologa, alergologa, Kierownika II Katedry Chorób Wewnętrznych Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, Prezydenta Polskiego Towarzystwa Chorób Metabolicznych. V-ce Prezydenta Polskiego Towarzystwa Chorób Cywilizacyjnych, odznaczonego Złotym Krzyżem Zasługi oraz licznymi nagrodami rektorskimi:
 
”Na COVID-19 mamy do tej pory 100 tysięcy zachorowań. Kiedy chory na grypę umiera, nie piszemy, że umarł na grypę, tylko, że umarł z powodu niewydolności krążeniowej, zapalenia płuc - wpisujemy różne rozpoznania, ale generalnie nie wpisuje się grypy jako przyczyny śmierci. Wiemy, że jeśli ktoś ma cukrzycę, niewydolność nerek i zachoruje na grypę, to kombinacja grypy i przewlekłej choroby zawsze zwiększa ryzyko. Są nawet takie piękne badania i to polskie, z Uniwersytetu Jagiellońskiego, z których wynika, że ryzyko udaru mózgu u osób chorujących na grypę wzrasta osiem razy, a udar potem zabija, podobnie z zawałem serca - ryzyko w grypie rośnie 10 razy i też się umiera, ale na zawał. Z tych, którzy dostaną udaru, prawie 40 procent umiera, ale jako przyczynę zgonu wpisuje się udar, a nie grypę. Natomiast, z COVID-19 zrobiono tak, że jeśli atakuje osobę z chorobami przewlekłymi i jeśli taka osoba umrze, a miała wynik dodatni, to wpisuje się, że umarła na COVID-19.
Podkreślam wyraźnie, dodatni wynik na zarażenie wirusem SARS-Cov-2 nie mówi o tym, że ktoś jest chory na COVID-19. Gdybyśmy dzisiaj zrobili wymazy Polakom, to oświadczam pani, że 95 procent Polaków ma gronkowca w nosie i gardle. Czy to znaczy, że oni chorują na gronkowcowe zapalenie płuc? Nie, część z nich zapadnie na gronkowcowe zapalenie płuc, jasne, ale kto zapadnie? Ci, którzy mają słabą odporność, ci, którzy są schorowani, ci, którzy są w grupie ryzyka, pozostali będą tego gronkowca nosić i nie zachorują. Mamy ludzi, którzy mają w nosie i gardle wirusa SARS-COV2 i nie wywołuje u nich choroby. Problem oczywiście, że inni się od nich zarażą. Powiem tak: dopóki 60, 70 procent społeczeństwa nie zetknie się z tym wirusem, to będziemy mieli to, co mamy i tyle. I nic na to nie poradzimy.
Zatraciliśmy jakikolwiek rozsądek. Rozmawiałem z dziennikarzem jednej z wiodących stacji telewizyjnych, który prowadzi programy informacyjne, mówił mi o ogromnym wzroście oglądalności programów informacyjnych, z którego są niesłychanie zadowoleni. A słuchacze oczekują negatywnych i złych informacji, a szczególnie oczekują strasznych informacji o COVID-19 i są im te informacje dostarczane. Mam odczucie, że podobnie zachowują się niektórzy politycy.
Wirus SARS-COV2 wywołuje u niektórych pacjentów zapalenie płuc o charakterze wirusowym. Podobne zapalenie płuc mogą wywoływać inne wirusy, takie jak wirus grypy, czy tak zwany wirus RSV. Nie jest to coś wyjątkowego dla medycyny, mamy z takimi rzeczami do czynienia od dawna, tyle, że ten wirus jest nowy, wcześniej nie był zidentyfikowany, ale zmiany, jakie wywołuje nie są, z punktu widzenia medycznego, czymś nowym. Powiem wprost: w podręczniku chorób zakaźnych, który mam z lat 70., czyli z czasów, kiedy byłem studentem medycyny - 50 lat temu, opisywano dokładnie tę samą chorobę i te same koronawirusy. Nic się przez 50 lat w tej kwestii nie zmieniło. Tylko, kto pamięta, co było w podręcznikach sprzed 50 lat?
Perspektywa, że zostaną jakieś trwałe zmiany w płucach po przejściu SARS-COV2 jest według obecnej wiedzy mało prawdopodobna. Poza tym, jeśli ktoś przechoruje gronkowcowe zapalenie płuc lub zapalenie płuc pneumokokowe, czy zapalenie płuc grypowe, też ma zmiany w płucach, które się utrzymują do roku czasu. Jeszcze raz mówię: nic nowego, to jest zwykłe, wirusowe zapalenie płuc.
Jest piękna praca profesora patomorfologii z Hamburga, oczywiście opublikowana - on zrobił sekcje zwłok u ponad 100 osób zmarłych na COVID-19 i podsumował to tak: na sto sekcji zwłok chorych, którzy zmarli na COVID-19, ani jedna osoba nie zmarła w wyniku infekcji. One wszystkie umarły z powodu chorób podstawowych, które po prostu rozwinęły się jeszcze bardziej pod wpływem infekcji wirusowej, tak jak te zawały i udary po grypie. Przecież wiadomo, że jeśli ma pani dwie choroby, to będzie pani chorowała ciężej, ale umiera pani z powodu choroby podstawowej, która wyniszczała pani organizm przez wiele, wiele lat.
Nie możemy zaniedbywać naszych pacjentów, należy dobrze leczyć nadciśnienie, choroby płuc, cukrzyce itd. I bardzo pilnować pacjentów, żeby nie przestali brać leków, żeby nie popadli w lęki i obsesje. Nie można ludzi zostawiać bez opieki. Mamy dowody naukowe, że ludzie samotni mają dużo większe ryzyko zgonu z powodu COVID-19 od osób żyjących w parach lub mieszkających z rodziną. Samotność, brak czułości koszmarnie niszczy naszą odporność przeciwwirusową i to w każdym wieku.
Na świecie, w życiu, polityce zaczynają dominować teorie spiskowe, a nie twarde argumenty naukowców. Proszę zobaczyć, co się teraz dzieje w Szwecji. Tam postanowiono doprowadzić do odporności stadnej. Mówiono, że jest mnóstwo zgonów, mnóstwo zachorowań i co? Wszystko stanęło w miejscu. Zrobiono to, co należało zrobić i teraz wszystkie kraje, które się izolowały wyprzedzają Szwecję pod względem liczby zachorowań i zgonów. Szwecja stoi w miejscu, bo tam osiągnięto cel. Pragmatyzm. Niech pani popatrzy na Finlandię, na Koreę, na Tajwan, na Singapur, tam nie było takich obostrzeń - owszem, ludzie się zarażają, ale nie ma tylu ciężkich przypadków i zgonów, jak w tych krajach, które wprowadziły ostre zasady izolacji.
Grypy od COVID-19 już nie odróżnimy. Więc jeśli mamy takie objawy, jak gorączka, bóle mięśni, osłabienie, kaszel, to natychmiast musimy wziąć lek na grypę, natychmiast, bo prawdopodobieństwo, że zaraziliśmy się grypą, a nie COVID-19 jest sto razy większe. Trzeba więc wziąć lek na grypę jak najszybciej. Dlaczego? Bo on działa tylko w ciągu pierwszych 24 godzin od pojawienia się objawów, jeśli się spóźnimy z tym lekiem, to on już nie zadziała. Ale najważniejsze, zachowajmy spokój, nie panikujmy. W naszym otoczeniu jest według opinii naukowców około 200 miliardów drobnoustrojów, połykamy je, wdychamy, wcieramy w skórę i żyjemy. Człowiek w czasie ewolucji przeżył setki takich pandemii. Każda pandemia wzmacnia nas jako rasę, a ta spowoduje coś jeszcze - mamy szansę w końcu opracować skuteczne leki na choroby wirusowe. Jeśli to się stanie, to będzie to jedno z największych odkryć w medycynie, podobnie jak odkrycie antybiotyków”.
Edytowane przez EdiSk8
  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...