Skocz do zawartości
Camis

Covid-19 - Pandemia

Czy przed wakacjami zaszczepisz się szczepionką na Covid-19?:  

571 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy przed wakacjami zaszczepisz się szczepionką na Covid-19?:

    • Tak - obojętnie którą
      103
    • Tak - szczepionką mRNA
      89
    • Tak - szczepionką wektorową na adenowirusie (AstraZeneca)
      10
    • Nie
      310
    • Nie wiem / nie mam zdania
      59


Rekomendowane odpowiedzi

5 godzin temu, Assassin napisał:

nie, nie. Nie sądzę, żeby to szczepionki zabijają. Ale potwierdza to wcześniejsze doniesienia z domów opieki, że pojedyncza dawka daje bardzo lichą odporność na chorobę. Żeby były jakieś realne szanse na poprawę w przekroju całego kraju, trzeba by wyszczepić 2 dawkami tak na oko ze 30% społeczeństwa, co u nas przy obecnym tempie potrwa baaaardzo długo. No i poza tempem warto pamiętać, że jeśli gdzieś maseczki (takie porządne, certyfikowane) i dystans mają sens to na pewno w kolejce złożonej z seniorów np. do wyszczepienia...

Chyba mało się interesujesz tym tematem i tworzysz jakieś niepotrzebne teorie. Już od wielu tygodni najpoważniejsze głowy w naszym kraju informowały, że pierwsza dawka szczepionki ma skuteczność ~30%...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, forfun napisał:

Chyba mało się interesujesz tym tematem i tworzysz jakieś niepotrzebne teorie. Już od wielu tygodni najpoważniejsze głowy w naszym kraju informowały, że pierwsza dawka szczepionki ma skuteczność ~30%...

To te glowy maja lepsza wiedze niz producent szczepionki popartymi badaniami? 52% tyle wynosi po pierwszym szczepieniu i to po 12-14 dniach a nie odrazu ,a czubkom promile brakujace do glowy poszly.

Edytowane przez MaxForces

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jaką skuteczność ma pierwsza dawka szczepionki? Złe wieści z Izraela
Więcej: https://zdrowie.radiozet.pl/W-zdrowym-ciele/Leki/Szczepionki/Jaka-skutecznosc-ma-pierwsza-dawka-szczepionki-Zle-wiesci-z-Izraela

Po części   zaczynają się potwierdzać  przypuszczenia i to co mówiło się w momencie ogłoszenia "wynalezienia" szczepionki .

Produkt zrobiony na szybko ,na kolanie ..skuteczność mizerna   ,95% skuteczności to szczepionka ma w grupie  wiekowej +70 i to po 2  dawkach .

Pierwsza dawka według Pfaizera  to 52% skuteczności /odporności ...  a faktycznie okazuje się ze to ledwie 30%  skuteczności ..

W dodatku przybywa chorych na covid19  już  zaszczepionych .

No i najważniejsze  jak długo będzie odporność  po  2 dawkach ... 12 miesięcy można chyba już miedzy bajki włożyć ,a pewnie sprawdzi się czarny scenariusz  6 miesiecy :/

 

Szczepionka Johnson & Johnson to jedna dawka. Są wstępne wyniki skuteczności

Szczepionka od firmy Johnson & Johnson we wczesnych testach wykazuje 100 proc. skuteczność. Preparat wymaga tylko jednej dawki. W lutym mają zostać opublikowane wyniki badań trzeciej fazy, na większej liczbie ochotników.

https://next.gazeta.pl/next/7,173953,26702879,szczepionka-johnson-amp-johnson-to-tylko-jedna-dawka-wczesne.html

Edytowane przez raiders

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak. Ten kto chce to niech się szczepi, bo tak właśnie powinno być. 

Jednak najbardziej śmieszy mnie to, że połowa Polaków boi się szczepień na COVID (uzyskanych najnowszą technologią), a zarazem nie boją się szczepić swoje małe dzieci, bo jak wiadomo te szczepienia są w Polsce obowiązkowe (takie mamy durne państwo).

To właśnie świadczy o głupocie ludzi. Szczepienia dla dzieci są o wiele bardziej szkodliwe i ryzykowne niż te na COVID, więc to właśnie one powinny być dobrowolne. W dodatku niektóre szczepienia (np przeciwko gruźlicy) powodują blizny, co już jest kompletnie chore.

Jak spojrzycie na lewe ręce osób mieszkających na zachodzie Europy czy w USA, to najczęściej żadnych blizn nie zobaczycie.

A w Polsce? Przez te niepotrzebne i idiotyczne szczepionki ludzie są oszpecani, bo o ile chłopakom zazwyczaj blizny nie przeszkadzają, to co innego w przypadku dziewczyn.

Dlatego po pierwsze należy w Polsce zlikwidować obowiązkowe szczepienia przeciwko gruźlicy, a potem wprowadzić wszystkie szczepienia dobrowolne jak w WIĘKSZOŚCI krajów zachodniej Europy.

Państwo może prowadzić kampanie zachęcające do szczepień (jak w przypadku COVID), ale nie ma prawa zmuszać swoich obywateli do korzystania ze świadczeń medycznych wbrew ich woli.

  • Confused 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I te blizny... jak po walce na noże w brazylijskim więzieniu...

  • Haha 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W Polsce to zanim zaszczepią wszystkich to albo wyjdzie nowa szczepionka, albo Ci zaszczepieni już utracą odporność zanim kolejne szczepienie będzie gotowe XD

Do tego dojdzie bieda gospodarcza, inflacja, wincyj podatków itp... Cudowne czasy nas czekają.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Cytat

Tak myślałem, komu odpisujecie.

Wybrano ignorowanie zawartości dodanej przez misticzx.

To tylko troll jest.

Swoją drogą, lockdowny srołny, a efektów brak.

Było puścić Covida samopas, jak od początku mówiłem.

Raz trzask i po temacie by było dawno.

Edytowane przez Kamiyan

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, ODIN85 napisał:

Nie boją się szczepić dzieci bo te szczepionki latami badali a nie tak jak teraz.

Jakbyś się zainteresował ile jest powikłań po szczepionkowych wśród dzieci to byłbyś zdziwiony. Zazwyczaj lekarze szczepią dzieci nawet je nie badając, nie patrzą na co są uczulone, jakie mają alergie.

W dodatku te szczepionki powstawały starą technologią, a część jest nawet oparta na żywych drobnoustrojach i powodują STAN ZAPALNY, co właśnie tworzy blizny.

Szczepionka przeciwko COVID jest dużo bezpieczniejsza.

6 minut temu, T_G napisał:

I te blizny... jak po walce na noże w brazylijskim więzieniu...

Nie ma to jak bagatelizować zmuszanie przez państwo polskie ludzi do szczepień i pisać że blizny to nic złego.

3 minuty temu, maxpower napisał:

Gruźlica to prawdziwie groźna choroba, a nie papierowy koronawirus. Trzeba na nią szczepić.

I tu się bardzo mylisz. Gruźlica to przeszłość, a szczepienie przeciwko niej w obecnych czasach jest totalną głupotą. Polska to jeden z nielicznych krajów na świecie który szczepi obowiązkowo przeciwko gruźlicy. Praktycznie cała Europa, USA i większość innych krajów nie ma obowiązkowych szczepień przeciwko gruźlicy. To jedno z najbardziej zbędnych szczepień jakie tylko istnieje. Zresztą nie od dziś wiadomo że Polska to jedno z najgłupszych państw świata z powodu ludzi którzy rządzą tym krajem, więc to co w Polsce obowiązkowe, a gdzie indziej dobrowolne, to raczej źle świadczy właśnie o Polsce.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, misticzx napisał:

I tu się bardzo mylisz. Gruźlica to przeszłość, a szczepienie przeciwko niej w obecnych czasach jest totalną głupotą. Polska to jeden z nielicznych krajów na świecie który szczepi obowiązkowo przeciwko gruźlicy. Praktycznie cała Europa, USA i większość innych krajów nie ma obowiązkowych szczepień przeciwko gruźlicy. To jedno z najbardziej zbędnych szczepień jakie tylko istnieje. Zresztą nie od dziś wiadomo że Polska to jedno z najgłupszych państw świata z powodu ludzi którzy rządzą tym krajem, więc to co w Polsce obowiązkowe, a gdzie indziej dobrowolne, to raczej źle świadczy właśnie o Polsce.

Przez takie myślenie np. w USA się odradzają dawno opanowane choroby jak np. odra. Gruźlica z resztą też nie została w pełni wyeliminowana, więc szczepienia są zasadne - zwłaszcza że powszechna jest odmiana lekoodporna. Przy okazji szczepienie przeciw gruźlicy okazuje się pomocne przy obecnej epidemii SARS2, choć nie wiem, czy ustalono, dlaczego tak się dzieje.

Żeby były skuteczne, szczepienia muszą być powszechne. Dodatkowo, są osoby, które z przyczyn zdrowotnych szczepić się nie mogą i mogą polegać jedynie na odpowiedzialnym zachowaniu innych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, misticzx napisał:

Powiem tak. Ten kto chce to niech się szczepi, bo tak właśnie powinno być. 

Jednak najbardziej śmieszy mnie to, że połowa Polaków boi się szczepień na COVID (uzyskanych najnowszą technologią), a zarazem nie boją się szczepić swoje małe dzieci, bo jak wiadomo te szczepienia są w Polsce obowiązkowe (takie mamy durne państwo).

To właśnie świadczy o głupocie ludzi. Szczepienia dla dzieci są o wiele bardziej szkodliwe i ryzykowne niż te na COVID, więc to właśnie one powinny być dobrowolne. W dodatku niektóre szczepienia (np przeciwko gruźlicy) powodują blizny, co już jest kompletnie chore.

Powstanie szczepionki na Covid - w kilka miesięcy, na kolanie.

Szczepionki dla dzieci - istnieją od dziesięcioleci, miały masę długoterminowych badań.

Cytat

I tu się bardzo mylisz. Gruźlica to przeszłość, a szczepienie przeciwko niej w obecnych czasach jest totalną głupotą. Polska to jeden z nielicznych krajów na świecie który szczepi obowiązkowo przeciwko gruźlicy. Praktycznie cała Europa, USA i większość innych krajów nie ma obowiązkowych szczepień przeciwko gruźlicy.

Gruźlica zabija codziennie 4,5 tysiąca osób.

https://pulsmedycyny.pl/who-gruzlica-zabija-codziennie-45-tysiaca-osob-956173

Dziękuję, dobranoc.

Edytowane przez Áltair
  • Like 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
13 godzin temu, nemar napisał:

Ale to chyba powinny być 2 dawki + kilka tygodni do wytworzenia przeciwciał. Oceniać  powinniśmy więc chyba za miesiąc, albo i dalej. 

Ponoć zaraz przed podaniem drugiej dawki odporność jest już wysoka, w ciągu tygodnia po ma dochodzić do tych obiecanych 95%. Ale zgadzam się, że skuteczność szczepionki jako takiej powinno się oceniać po podaniu drugiej dawki. Chodziło mi tylko o to, że u nas to długo potrwa (dwóch dawek seniorom to w Polsce nie podadzą raczej do wiosny). No i odnosiłem się do pomysłów niektórych rządów, żeby przyspieszyć szczepienia i zaszczepić jak najwięcej osób jedną dawką, a drugą odraczać. Przykład Izraela sugeruje, że to raczej nie zadziała.

8 godzin temu, forfun napisał:

Chyba mało się interesujesz tym tematem i tworzysz jakieś niepotrzebne teorie. Już od wielu tygodni najpoważniejsze głowy w naszym kraju informowały, że pierwsza dawka szczepionki ma skuteczność ~30%...

Być może tak mówią, inni (zagraniczni) eksperci mówią inaczej. Według nich zaraz po podaniu pierwszej dawki jest na pewno mniej niż 30%, a tuż przed podaniem drugiej jest więcej. Takie są przynajmniej szacunki, w badaniach klinicznych nie sprawdzali tego.

1 godzinę temu, misticzx napisał:

Jednak najbardziej śmieszy mnie to, że połowa Polaków boi się szczepień na COVID (uzyskanych najnowszą technologią), a zarazem nie boją się szczepić swoje małe dzieci, bo jak wiadomo te szczepienia są w Polsce obowiązkowe (takie mamy durne państwo).

To raczej dobrze świadczy o tej części Polaków. Nie są antyszczepionkowcami, potrafią szacować ryzyko w przypadku sprawdzonych, stosowanych od lat szczepionek (względem zagrożeń, przed którymi te szczepionki chronią). A, że nie mają przekonania do szczepionek na covid to jest w sumie dość logiczne. Szczepanki opracowano w rekordowym czasie i oparto na innowacyjnej technologii. Eksperci twierdzą, że wszystko jej ok, ale w ostatnim roku mylili się oni nie raz. Nie przesądzając jak jest, ostrożność wobec tych nowych szczepionek nie jest do końca nieuzasadniona.

15 minut temu, Radar28 napisał:

Przy okazji szczepienie przeciw gruźlicy okazuje się pomocne przy obecnej epidemii SARS2, choć nie wiem, czy ustalono, dlaczego tak się dzieje.

To raczej dawno obalona już hipoteza. Przykładem miała być Polska, w której są obowiązkowe szczepionki na gruźlicę i "pierwsza fala" obeszła się z nami bardzo łagodnie. Podczas drugiej z nawiązką to jednak nadrobiliśmy...

 

 

Edytowane przez Assassin

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, ODIN85 napisał:

Chyba u Ciebie nie badają, byłem w tym tygodniu i zanim przystąpiono do szczepienia z 15min młodego badał.

Niestety o niektórych alergiach nie wiedzą nawet rodzice, więc lekarz również nie będzie wiedział.

Takie ogólne badania nie wykryją wielu przeciwskazań przeciwko szczepieniom.

Po prostu powinno być tak, że jeśli chcesz (rozumiesz ryzyko) to szczep się, ale tylko wtedy.

10 minut temu, Radar28 napisał:

Przez takie myślenie np. w USA się odradzają dawno opanowane choroby jak np. odra.

Serio wierzysz w takie bzdury, że jakieś choroby się odradzają bo mniej ludzi się szczepi? :)

Ludzie zawsze chorowali i będą chorować, a robienie afery medialnej z powodu kilkuset zachorowań na jakąś Odrę to dosłownie szczyt idiotyzmu (z czego słynie pro-szczepionkowy TVN, ale nie tylko). Żyjemy w czasach gdzie problemy marginalne podnosi się do mainstreamu.

12 minut temu, Radar28 napisał:

Gruźlica z resztą też nie została w pełni wyeliminowana, więc szczepienia są zasadne

 Żadna choroba nie musi być w pełni wyeliminowana, bo nie o to chodzi.

Nie ma sensu szczepić MILIONY zdrowych dzieci, żeby KILKASET nie zachorowało.

13 minut temu, Radar28 napisał:

Przy okazji szczepienie przeciw gruźlicy okazuje się pomocne przy obecnej epidemii SARS2

To zwykłe brednie dla naiwnych i nic więcej.

13 minut temu, Radar28 napisał:

Żeby były skuteczne, szczepienia muszą być powszechne

Jeśli ludzie będą chcieli się szczepić to niech będą powszechne. Rolą państwa jest edukować, a nie zmuszać.

14 minut temu, Radar28 napisał:

Dodatkowo, są osoby, które z przyczyn zdrowotnych szczepić się nie mogą i mogą polegać jedynie na odpowiedzialnym zachowaniu innych

Czyli chcesz powiedzieć że miliony zdrowych mają się obowiązkowo szczepić, żeby chronić tych kilka tysięcy chorych o obniżonej odporności? Serio?

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Áltair napisał:

Gruźlica zabija codziennie 4,5 tysiąca osób.

Na ŚWIECIE. To jest NIC. Dosłownie skrajny margines. Przeczytaj ile osób na świecie zabijają każdego dnia inne choroby.

10 minut temu, Áltair napisał:

Powstanie szczepionki na Covid - w kilka miesięcy, na kolanie.

Lepiej pomyśl w taki sposób że obecnie technologia i nauka jest wielokrotnie bardziej rozwinięta niż kiedyś, a do tego bezpieczniejsza.

Wszystko można zrobić o wiele szybciej, ale to nie znaczy że gorzej.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, misticzx napisał:

Na ŚWIECIE. To jest NIC. Dosłownie skrajny margines. Przeczytaj ile osób na świecie zabijają każdego dnia inne choroby.

Lepiej pomyśl w taki sposób że obecnie technologia i nauka jest wielokrotnie bardziej rozwinięta niż kiedyś, a do tego bezpieczniejsza.

Wszystko można zrobić o wiele szybciej, ale to nie znaczy że gorzej.

 

Sam pisałeś o świecie - wymieniałeś kraje świata. Nigdzie nie sprecyzowałeś, że chodzi tylko o Europę czy Polskę.

A co do szczepień dzieci to nie używamy przecież stale szczepionek sprzed 50 lat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Trepcia napisał:

Jak wygladalo kiedys to prosze

I to jest właśnie idealny przykład pseudo argumentów. Dawne czasy już nie wrócą, bo ludzie żyją inaczej (lepiej) niż w dawnych czasach, mają inną świadomość zdrowotną i  dbałość o higienę. Przykładowo kiedyś to kobiety nie umierały podczas porodu, ale z powodu różnych zakażeń po porodzie (chociaż głównie noworodki) bo rodziły w brudzie i byle gdzie, a coś takiego jak antyseptyka czy higiena to były pojęcia obce (już nie mówiąc o badaniach w ciąży, które nie istniały). Natomiast dzisiaj tacy "mądrale", którzy nic wiedzą próbują wmawiać że porody w domu są niebezpieczne, więc należy rodzić w szpitalach, mimo że przyczyny dawnych umieralności były całkiem inne.

5 minut temu, Trepcia napisał:

Tylko niekiedy nie ma czasu na edukacje, trzeba szczepic mozliwie jak najwczesniej - szczepionka przeciwko polio.

Ewentualnie jeśli dane państwo nie chce wprowadzić wszystkich szczepień dobrowolnych to niech wybiorą 2-3 obowiązkowe (te najważniejsze). To może być sensowne rozwiązanie.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, ODIN85 napisał:

Ale brednie.

Nie boją się szczepić dzieci bo te szczepionki latami badali a nie tak jak teraz.

Dokładnie. Jak można porównywać szczepionkę będącą na rynku od kilkudziesięciu lat z wynalazkiem zrobionym na kolanie w kilka miesięcy dla robienia kasiory. Naprawdę medialna propaganda poryła ludziom berety...

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, misticzx napisał:

Niestety o niektórych alergiach nie wiedzą nawet rodzice, więc lekarz również nie będzie wiedział.

Takie ogólne badania nie wykryją wielu przeciwskazań przeciwko szczepieniom.

Jeśli tak, to w ogóle nie powinno się szczepić ani podawać leków, bo może wystąpić nieprzewidziane powikłanie. Wszystko niesie ze sobą jakieś ryzyko, ale chodzi o to, że ryzyko powikłań po przebytej chorobie jest znacznie większe.

14 minut temu, misticzx napisał:

Serio wierzysz w takie bzdury, że jakieś choroby się odradzają bo mniej ludzi się szczepi? :)

Ludzie zawsze chorowali i będą chorować, a robienie afery medialnej z powodu kilkuset zachorowań na jakąś Odrę to dosłownie szczyt idiotyzmu (z czego słynie pro-szczepionkowy TVN, ale nie tylko). Żyjemy w czasach gdzie problemy marginalne podnosi się do mainstreamu.

Skoro każdy przywleczony przypadek odry wywołuje lokalne ognisko epidemii, to o czymś to świadczy. Gdyby nie szybkie interwencje odpowiednich służb, to spokojnie mogłaby się odra rozlać znacznie szerzej, skoro ludzie w USA nie mają już na nią powszechnej odporności.

14 minut temu, misticzx napisał:

 Żadna choroba nie musi być w pełni wyeliminowana, bo nie o to chodzi.

Nie ma sensu szczepić MILIONY zdrowych dzieci, żeby KILKASET nie zachorowało.

Choruje tylko kilkaset właśnie dlatego, że szczepione są miliony. Dana choroba jest opanowana, jeśli współczynnik R0 jest solidnie poniżej 1, czyli każdy chory średnio zaraża mniej niż jedną kolejną osobę. Najsprawniej osiąga się to poprzez masowe szczepienia. Wszelkie inne środki są znacznie droższe i bardziej ingerują w życie zwykłych ludzi (patrz obecne środki zapobiegawcze ale zastosowane lokalnie do ogniska epidemii).

14 minut temu, misticzx napisał:

To zwykłe brednie dla naiwnych i nic więcej.

A jednak badania to potwierdzają.

28 minut temu, misticzx napisał:

Czyli chcesz powiedzieć że miliony zdrowych mają się obowiązkowo szczepić, żeby chronić tych kilka tysięcy chorych o obniżonej odporności? Serio?

Jest to tylko jeden z wielu różnych powodów, dla których szczepienia powinny być powszechne. Innym jest np. to, że szczepienie nie daje 100% odporności.

9 minut temu, misticzx napisał:

I to jest właśnie idealny przykład pseudo argumentów. Dawne czasy już nie wrócą, bo ludzie żyją inaczej (lepiej) niż w dawnych czasach, mają inną świadomość zdrowotną i  dbałość o higienę. Przykładowo kiedyś to kobiety nie umierały podczas porodu, ale z powodu różnych zakażeń po porodzie (chociaż głównie noworodki) bo rodziły w brudzie i byle gdzie, a coś takiego jak antyseptyka czy higiena to były pojęcia obce (już nie mówiąc o badaniach w ciąży, które nie istniały). Natomiast dzisiaj tacy "mądrale", którzy nic wiedzą próbują wmawiać że porody w domu są niebezpieczne, więc należy rodzić w szpitalach, mimo że przyczyny dawnych umieralności były całkiem inne.

Byłeś kiedyś przy porodzie albo wiesz cokolwiek na ten temat? Poród szpitalny to nie tylko warunki sanitarne, ale przede wszystkim fachowy zespół odbierający poród i dostęp do sprzętu potrzebnego w razie problemów. Nawet jak nic szczególnego się nie dzieje, to podczas porodu bardzo często albo dochodzi do pęknięcia krocza, albo wykonywane jest profilaktyczne nacięcie. To się wiąże z istotną utratą krwi no i oczywiście potrzebne jest fachowe szycie ran. I chodzi o zupełnie zwyczajny poród bez komplikacji. Warto też pamiętać, że poród zazwyczaj trwa wiele godzin. Zapewnienie właściwej opieki kobiecie w takiej sytuacji to nie jest prosta sprawa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7152 nowych zakażeń, zmarły 419 osoby.

Ponoć w Szwecji po szczepieniu zmarły 4 osoby. Jakiś ich ekspert stwierdził, że szczepionka nie rozwiąże problemu i z wirusem będziemy się męczyć przez cały 2021 r.

Obostrzenia wprowadzone przez rząd już niedługo przestaną być jakimkolwiek narzędziem wpływu. Portal OKO.press poinformował, że Sąd Administracyjny w Warszawie uchyla kary za łamanie restrykcji jedna po drugiej. Obostrzenia związane z epidemią nie mają podstaw prawnych, zatem co tak naprawdę wolno, a czego nie?

https://www.biznesinfo.pl/obostrzenia-210121-pt-sad-administracyjny

Może teraz dotrze do ludzi jakie znaczenie w ich codziennym życiu mają wolne od nacisków politycznych sądy.

Edytowane przez Flik
  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, Trepcia napisał:

 Az strach pomyslec bo by to bylo, jakby smiertelnosc byla jak w przypadku gruzlicy.

 

Przerzedziło by się mocno na PClabie :rotfl: .. .to by było

5 minut temu, Flik napisał:

 

Ponoć w Szwecji po szczepieniu zmarły 4 osoby. Jakiś ich ekspert stwierdził, że szczepionka nie rozwiąże problemu i z wirusem będziemy się męczyć przez cały 2021 r.

W norwegi  zmarło po szczepieniu już prawie 30 osób z  domów opieki społecznej  w  wieku +70   ,jak narazie  rząd  zaprzecza aby przyczyną była szczepionka ,ale  sprawę badają .

Jest też kilka ofiar śmiertelnych w UK  i chyba Irlandii ... ale  narazie bez większego rozgłosu

 

https://www.rp.pl/Koronawirus-SARS-CoV-2/210129991-Koronawirus-Norwegia-Zgony-po-szczepieniach-na-COVID-Wladze-Nie-ma-dowodow-na-zwiazek.html

Edytowane przez raiders

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, ODIN85 napisał:

Odmiana Uk juz u nas?

Jak szczepionka okaże się nieskuteczna to koncern zgoni to na nowa mutację...ot takie zabezpieczenie. To tylko biznes:E

  • Like 1
  • Haha 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
26 minut temu, ODIN85 napisał:

Odmiana Uk juz u nas?

Już dawno była tylko, że dopiero teraz kupili testy na badanie tej odmiany :E 

25 minut temu, B@nita napisał:

Jak szczepionka okaże się nieskuteczna to koncern zgoni to na nowa mutację...ot takie zabezpieczenie. To tylko biznes:E

Nowa mutacja koronawirusa z RPA może skomplikować walkę z pandemią. Badacze z Johannesburga sugerują, że szczepionki przeciwko COVID-19 będą wymagać aktualizacji, by chronić przed nowym południowoafrykańskim wariantem patogenu - podaje "The Guardian".

https://wydarzenia.interia.pl/raporty/raport-koronawirus-chiny/aktualnosci/news-naukowcy-szczepionka-moze-wymagac-aktualizacji-z-powodu-wari,nId,5000459

To od kiedy zaczynamy kolejną fazę szczepienia od początku nową szczepionką? :E

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, Trepcia napisał:

I mamy dzisiaj malo smiertelnego wirusa, ktory powalil na kolana swiatowa sluzbe zdrowia

Koleś, a ty wiesz że żyjemy w czasach gdzie każda pierdołowata choroba (jak COVID) jest podnoszona do rangi śmiertelnego zagrożenia jak Dżuma czy Ebola? Media srają się od prawie roku na ten temat jakby ta odmiana grypy była jakimś końcem świata, a bez szczepień czeka nas zagłada.

Natomiast to wszystko przenosi się na ogólną panikę i strach wśród ludzi. Przecież te maseczki na gębach są całkowicie bezużyteczne, ale ludzie jednak je noszą, po pierwsze ze strachu (część obywateli), a po drugie bo im każą (większość obywateli).

Godzinę temu, Trepcia napisał:

Az strach pomyslec bo by to bylo, jakby smiertelnosc byla jak w przypadku gruzlicy.

Nie byłoby, bo to całkiem inne choroby. Gruźlicę wywołuje bakteria, a COVIDa wirus o bardzo wysokiej zaraźliwości.

Godzinę temu, Radar28 napisał:

Jeśli tak, to w ogóle nie powinno się szczepić ani podawać leków

Tyle że leki podaje się osobom CHORYM, czyli kiedy nie ma wyjścia, a szczepi się w Polsce zdrowe dzieci przymusowo. Różnica ogromna.

Godzinę temu, Radar28 napisał:

chodzi o to, że ryzyko powikłań po przebytej chorobie jest znacznie większe.

Ryzyko powikłania po szczepieniu jest większe, niż ryzyko zachorowania przykładowo na taką gruźlicę.

Godzinę temu, Radar28 napisał:

Skoro każdy przywleczony przypadek odry wywołuje lokalne ognisko epidemii, to o czymś to świadczy.

Świadczy tylko o tym, że to w jakimś stopniu zaraźliwa choroba. Jak wiele innych.

Godzinę temu, Radar28 napisał:

Choruje tylko kilkaset właśnie dlatego, że szczepione są miliony.

Nie wiesz co by było gdyby procent zaszczepionych spadł z 90 do 50. Po prostu tego nikt nie wie, a straszenie że epidemie powrócą jest idiotyczne.

Godzinę temu, Radar28 napisał:

Najsprawniej osiąga się to poprzez masowe szczepienia.

Nie mam nic do tej metody, ale muszą być dla CHĘTNYCH, lub ewentualnie dla grup najbardziej narażonych.

Godzinę temu, Radar28 napisał:

Byłeś kiedyś przy porodzie albo wiesz cokolwiek na ten temat?

Więcej niż ty.

Godzinę temu, Radar28 napisał:

Poród szpitalny to nie tylko warunki sanitarne, ale przede wszystkim fachowy zespół odbierający poród i dostęp do sprzętu potrzebnego w razie problemów.

Po pierwsze są badania w ciąży, które wykryją większość chorób i anomalii. Zazwyczaj zdrowa kobieta nie będzie miała problemów z porodem nawet jeśli rodzi sama.

Natomiast tak zwane kobiety z ciążą podwyższonego ryzyka niech rodzą w szpitalach.

Godzinę temu, Radar28 napisał:

to podczas porodu bardzo często albo dochodzi do pęknięcia krocza, albo wykonywane jest profilaktyczne nacięcie.

Te profilaktyczne nacięcie to barbarzyństwo i głupota, która powinna być zakazana prawnie (głównie w Polsce coś takiego). Można powiedzieć że porody w polskich szpitalach to jedna wielka patologia. Kobiety zmusza się do rodzenia w pozycjach poziomych (a najlepsze są pionowe), podaje prawie rutynowo oksytocynę na sztuczne wzmocnienie skurczy (również przebija pęcherz płodowy), a do tego rutynowo (w Polsce) nacina niepotrzebnie krocze nożyczkami. Coś takiego jak pęknięcie czy nacięcie krocza to powikłania porodowe, które powinny być jak najrzadsze. Jednak w szpitalach mają to gdzieś i uszkodzenia krocza traktują jak normę. Szczególnie w Polsce.

Godzinę temu, Radar28 napisał:

i oczywiście potrzebne jest fachowe szycie ran

Przy normalnym porodzie krocze nie pęka, więc nie trzeba nic szyć.

Szansa na bezpieczny poród w domu bez uszkodzenia krocza jest wielokrotnie większa niż w szpitalu.

Godzinę temu, Radar28 napisał:

I chodzi o zupełnie zwyczajny poród bez komplikacji.

Skoro piszesz o uszkodzeniu krocza to jest to poród z komplikacji. Bez komplikacjami to jest poród naturalny, w którym nie ma czynnego udziału personelu medycznego.

 

 

Godzinę temu, B@nita napisał:

Jak można porównywać szczepionkę będącą na rynku od kilkudziesięciu lat z wynalazkiem zrobionym na kolanie w kilka miesięcy dla robienia kasiory.

Akurat to że szczepionka ma kilkadziesiąt lat to tym gorzej, bo znaczy że jest starej generacji.

Poza tym szczepionka na COVID powstała szybko, bo były na to ogromne fundusze i cały świat na nią czekał. Właśnie dlatego.

Edytowane przez misticzx
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, raiders napisał:

Jaką skuteczność ma pierwsza dawka szczepionki? Złe wieści z Izraela
Więcej: https://zdrowie.radiozet.pl/W-zdrowym-ciele/Leki/Szczepionki/Jaka-skutecznosc-ma-pierwsza-dawka-szczepionki-Zle-wiesci-z-Izraela

Po części   zaczynają się potwierdzać  przypuszczenia i to co mówiło się w momencie ogłoszenia "wynalezienia" szczepionki .

Produkt zrobiony na szybko ,na kolanie ..skuteczność mizerna   ,95% skuteczności to szczepionka ma w grupie  wiekowej +70 i to po 2  dawkach .

Pierwsza dawka według Pfaizera  to 52% skuteczności /odporności ...  a faktycznie okazuje się ze to ledwie 30%  skuteczności ..

W dodatku przybywa chorych na covid19  już  zaszczepionych .

No i najważniejsze  jak długo będzie odporność  po  2 dawkach ... 12 miesięcy można chyba już miedzy bajki włożyć ,a pewnie sprawdzi się czarny scenariusz  6 miesiecy :/

 

Szczepionka Johnson & Johnson to jedna dawka. Są wstępne wyniki skuteczności

Szczepionka od firmy Johnson & Johnson we wczesnych testach wykazuje 100 proc. skuteczność. Preparat wymaga tylko jednej dawki. W lutym mają zostać opublikowane wyniki badań trzeciej fazy, na większej liczbie ochotników.

https://next.gazeta.pl/next/7,173953,26702879,szczepionka-johnson-amp-johnson-to-tylko-jedna-dawka-wczesne.html

Nawet z tych danych wychodzi o wiele wiecej niz 30% pomijajac ze badania byly robione po 7 dniach, 8-14. 52% wychodzi po 12-14.

 

Dr Balicer, a World Health Organization advisor and top doctor at Israel's largest medical provider, Clalit, said: 'We saw that there was no difference between vaccinated and unvaccinated until day 14 post-vaccination,' Sky News reports

 

Edytowane przez MaxForces

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Trepcia napisał:

Trzeba sie szykowac, ze opracowywanie szczepionek pojdzie w ta strone, ze beda syntetyzowane na szybko lipidy, ktore po dostarczeniu do ludzkiego organizmu wyprodukuja indeksory zgodne z czynnikiem, przeciwko ktoremu maja dzialac. Raczej opracowywanie szczepionek na podstawie specjalnie oslabionych szczepow plus hodowla tych szczepow w kurzych jajkach pojdzie w zapomnienie ;-) To taka, jakby nie patrzec, prehistoria.

RNA albo DNA będzie syntetyzowane raczej niż lipidy. Głównie zapewne RNA.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...