Skocz do zawartości
Camis

Covid-19 - Pandemia

Czy przed wakacjami zaszczepisz się szczepionką na Covid-19?:  

571 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy przed wakacjami zaszczepisz się szczepionką na Covid-19?:

    • Tak - obojętnie którą
      103
    • Tak - szczepionką mRNA
      89
    • Tak - szczepionką wektorową na adenowirusie (AstraZeneca)
      10
    • Nie
      310
    • Nie wiem / nie mam zdania
      59


Rekomendowane odpowiedzi

2 minuty temu, Kaiketsu napisał:

Gdybyś miał właściciela knajpy wśród znajomych (czy nawet budy z zapiekankami), to byś wiedział, jakie naiwne głupoty właśnie tutaj napisałeś ;)

To ciekawy i na pewno skuteczny model biznesowy, polegający na zniechęceniu do swojej knajpy jak największej liczby klientów.

A jeśli wierzysz w sanepid, to kilku moich znajomych zgłosiło budy nad morzem, po których dostali sraki. Sanepid wszystkim odpowiedział dyplomatycznie: "...w momencie przeprowadzenia kontroli, sanepid nie stwierdził nieprawidłowości".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, DziubekR1 napisał:

To ciekawy i na pewno skuteczny model biznesowy, polegający na zniechęceniu do swojej knajpy jak największej liczby klientów.

Jeśli nie chcesz dowodów anegdotycznych typu "mam znajomego, który...", to co powiesz na serwowanie w smażalniach nad morzem mrożonek ryb smażonych w czarnym oleju, którego nie zmieniano 3 tygodnie? Albo 3 miesiące ;)

Patrz, jednak działa. I to na tyle skutecznie, że jest w zasadzie dominującym modelem biznesowym nad polskim morzem.

 

Edytowane przez Kaiketsu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Kaiketsu napisał:

Jeśli nie chcesz dowodów anegdotycznych typu "mam znajomego, który...", to co powiesz na serwowanie w smażalniach nad morzem mrożonek ryb smażonych w czarnym oleju, którego nie zmieniano 3 tygodnie? Albo 3 miesiące ;)

Patrz, jednak działa. I to na tyle skutecznie, że jest w zasadzie dominującym modelem biznesowym nad polskim morzem.

 

Głęboko wierze w regulacje między ludźmi, a nie urzedasa, który ma mnie przeprowadzić za rączkę przez ulice. Dzisiaj jak każdy ma w kieszeni telefon, którym sprawdzisz opinie o danym miejscu, żaden urzedas nie jest do niczego potrzebny. To nie lata 90te. Spedzilem pare miesiecy w Azji gdzie jadłem steetfoody i jakoś urzedas nie był mi do niczego potrzebny, a ci ludzie nie mają tam żadnych zezwoleń i kontroli. 99% ludzi nie ma zamiaru Cie otruc, a tego 1% urzedas i tak nie wychwyci.

Na prawde szczerze nie potrafię zrozumieć tego typu postkomunistycznego myślenia, że jak nie będzie urzedasa, to wszyscy ludzie o niczym innym nie marzą, tylko o tym żeby potruc swoich klientów, zeby zdechli w męczarniach.

Edytowane przez DziubekR1
  • Thanks 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 Problem u nas z władzą i decyzjami w sprawie covid polega na tym, że władza nie tłumaczy obywatelom, dlaczego podejmuje takie właśnie kroki.
Wcześniej były choćby decyzje o zamknięciu lasów, zamknięciu sklepów meblowych, maseczkach również na świeżym powietrzu.
Teraz nawet jak podejmą jakąś słuszną decyzję, to bez solidnego uzasadnienia będą przez niektórych posądzani o spisek, odbieranie wolności, ot tak z automatu.
W ministerstwach brakuje ekspertów, są sami politycy. Horban to kiepski ekspert. Kiedyś tłumaczył, że jakoś ludzie dadzą się przekonać do szczepień, tylko trzeba poczekać. Mylił się. Teraz tłumaczy, że ci niezaszczepieni to bierni obywatele, którzy nie uczestniczą w życiu publicznym. Kolejny raz się myli. Z dezinformacją w sprawie covid w ogóle nic nie robią.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
19 minut temu, DziubekR1 napisał:

Na prawde szczerze nie potrafię zrozumieć tego typu postkomunistycznego myślenia, że jak nie będzie urzedasa, to wszyscy ludzie o niczym innym nie marzą, tylko o tym żeby potruc swoich klientów, zeby zdechli w męczarniach.

Ale przecież masz właśnie efekty niekompetentnego sanepidu - urzędasów, którymi tak gardzisz: właściciele bud nad morzem po prostu maksymalizują zyski i dostajesz przeterminowane produkty, odświeżane spleśniałe/zgniłe rzeczy, bo po prostu się nie poznasz a znaczna część ludzi ma stosunkowo dużą tolerancję na zepsute jedzenie (jeśli zostało prawidłowo obrobione termicznie) i się nie pochoruje. Nadal jesz śmieci, tylko o tym nie wiesz, bo nie da się tego sprawdzić "organoleptycznie".

Ja mam wrażliwe kichy i jestem chory po większości knajp i restauracji, bo to jest bardzo powszechna praktyka,a wiele osób zwyczajnie o tym nie wie. W knajpach nic się nie marnuje - wszystko trzeba sprzedać, a wymiana oleju to zbędny koszt (i tak się nie poznasz, a rakotwórcze parametry trzymiesięcznego oleju przecież nie wyjdą ci od razu :E ) . Dlatego nie chodzę do restauracji. Wszystko muszę robić samemu, bo po większości z nich mam niechciane wizyty w kiblu.

To taka branża, że bez urzędasa po prostu będziesz dostawał śmieci, czy Ci się to podoba, czy nie ;)

  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, DziubekR1 napisał:

Głęboko wierze w regulacje między ludźmi

No i to jest błąd, który doprowadził już do niejednej klęski. Ludzie jako ogół, pozostawiony sam sobie automatycznie staje się bezwzględny, gdzie zaczyna rządzić prawo silniejszego, a nie uczciwość.

15 minut temu, DziubekR1 napisał:

Dzisiaj jak każdy ma w kieszeni telefon, którym sprawdzisz opinie o danym miejscu, żaden urzedas nie jest do niczego potrzebny.

Ile razy już wychodziło, że opinie były pisane na zamówienie? Popatrz co się dzieje choćby przy ofertach wielu produktów w sieci.

17 minut temu, DziubekR1 napisał:

Spedzilem pare miesiecy w Azji gdzie jadłem steetfoody i jakoś urzedas nie był mi do niczego potrzebny, a ci ludzie nie mają tam żadnych zezwoleń i kontroli. 99% ludzi nie ma zamiaru Cie otruc, a tego 1% urzedas i tak nie wychwyci.

Owszem, ale co się stanie jak jednak to się wydarzy? Jakie prawa wtedy ci przysługują? Żadne, bo nie było nad tym żadnej kontroli.

Nie wiem jak jest teraz ale między 2013 a 2015 rokiem Pekin miał wprowadzać licencje na street food po to by m.in. mieli przydzieloną stałą przestrzeń, w której mogą sprzedawać. Ogólnie w Chinach miały być wprowadzane na poziomie regionalnym takie licencje. Zatem jeżeli były wprowadzone i jesz z miejsca nielicencjonowanego, to znów mamy prawo wyboru, gdzie ktoś wybrał, że nie chce licencji, ty wybierasz, że jesz u nielicencjonowanego, w konsekwencji jedna i druga strona może utracić jakąkolwiek ochronę prawną swoich interesów.

13 minut temu, Kaiketsu napisał:

Ale przecież masz właśnie efekty niekompetentnego sanepidu - urzędasów, którymi tak gardzisz: właściciele bud nad morzem po prostu maksymalizują zyski i dostajesz przeterminowane produkty, odświeżane spleśniałe/zgniłe rzeczy, bo po prostu się nie poznasz a znaczna część ludzi ma stosunkowo dużą tolerancję na zepsute jedzenie (jeśli zostało prawidłowo obrobione termicznie) i się nie pochoruje. Nadal jesz śmieci, tylko o tym nie wiesz, bo nie da się tego sprawdzić "organoleptycznie".

Ja mam wrażliwe kichy i jestem chory po większości knajp i restauracji, bo to jest bardzo powszechna praktyka,a wiele osób zwyczajnie o tym nie wie. W knajpach nic się nie marnuje - wszystko trzeba sprzedać, a wymiana oleju to zbędny koszt (i tak się nie poznasz, a rakotwórcze parametry trzymiesięcznego oleju przecież nie wyjdą ci od razu :E ) . Dlatego nie chodzę do restauracji. Wszystko muszę robić samemu, bo po większości z nich mam niechciane wizyty w kiblu.

To taka branża, że bez urzędasa po prostu będziesz dostawał śmieci, czy Ci się to podoba, czy nie ;)

Dokładnie, a potem zdziwienie, skąd nowotwory jelita czy ogólnie układu pokarmowego. Przepalony olej to jest jeden z najbardziej rakotwórczych syfów o innych rzeczach już nawet nie wspominając.

 

  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W ogóle "opinie"... ehehe @DziubekR1 jakie opinie miał AquaLifting do powiększania cycków? genialne!

A że po latach się okazało, że w środku był pestycyd, że mamy 6000 poszkodowanych kobiet (w wielu przypadkach z cyckami do amputacji, bo w środku mają jedną wielką martwicę) - no cóż, upsik!

Ludzie nie mają kompetencji, by wypowiadać się o takich sprawach. Tak samo jak w przypadku - eh - szczepionek, czy leków.

Od tego powinny być niezależne jednostki - urzędy - które mogą takie rzeczy kontrolować na wyrywki przy pomocy specjalistycznego sprzętu, laboratoriów, etc. Urzędy te powinny mieć prawa nakładać drakońskie kary, bo inaczej są jak sanepid - kpiną. Właśnie po to, żeby nie trzeba było ryzykować zdrowiem w oparciu o opinie januszy napisane na tym smartfonie, którego każdy ma.

Bo co z tego, że pięciu januszy powie, że kurczak był smaczny, skoro każdy z nich dostał dobrze przyprawiony przegniły kawałek sprzed dwóch tygodni, o czym nie miał prawa wiedzieć, hm? W czym Ci te opinie pomogą, gdy akurat ty będziesz tym felernym szóstym, który się zatruje?

Pomijam już tutaj że te opinie po prostu można kasować (jak na znanylekarz czy gowork) za kasę, zamawiać opinie za kasę w dużej ilości (pochwalne), prowadzić marketing szeptany...

 

Ustalenia między ludźmi nie działają, widać dobitnie właśnie na nieregulowanym rynku restauracji (a raczej bud) w miejscowościach turystycznych. Tam normą jest stary olej i mrożona ryba wycierana szmatą od podłogi. Bo turysta zje wszystko, a budę za rok się otworzy gdzie indziej i proceder będzie od nowa.

Edytowane przez Kaiketsu
  • Thanks 1
  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Kaiketsu napisał:

W ogóle "opinie"... ehehe @DziubekR1 jakie opinie miał AquaLifting do powiększania cycków? genialne!

Ehehehe, dobre ehehehe

2 minuty temu, Kaiketsu napisał:

A że po latach się okazało, że w środku był pestycyd, że mamy 6000 poszkodowanych kobiet (w wielu przypadkach z cyckami do amputacji, bo w środku mają jedną wielką martwicę) - no cóż, upsik!

No i gdzie był urzędas, kiedy 6000 kobiet zostalo poszkodowanych? Ile to musiało trwać czasu, co wtedy robił urzedas? Robił to co zwykle, czyli gowno, a zajął się tematem jak już było za późno.

2 minuty temu, Kaiketsu napisał:

Ludzie nie mają kompetencji, by wypowiadać się o takich sprawach. Tak samo jak w przypadku - eh - szczepionek, czy leków.

Dobrze, że eksperci od zakazu wyjścia do lasu i noszenia szmaty przy wyjściu po paczkę do paczkomatu mają kompetencje. Tytuły na pewno mają, ale czy mają coś więcej? Jak ja mam zaufać ekspertom, którzy mi mowia:

- maseczka tylko na 2 tyg, zeby zmniejszyć liczbę zachorowań 

- maseczka tylko do sklepu, co cię zbawi 10min w maseczce?

- nigdy nie wprowadzimy paszportów cividowych, to jakies teorie spiskowe wariatów

- jak osiągniemy 70% zaszczepionych lub ozdrowieńców, to mamy odporność stadna i wracamy do normalności

- sorry, w sumie to jednak potrzebujemy 90%, ale przy 90% już na pewno wracamy do normalności

- wiecie co, to jednak muszą być te 2 dawki, no wszyscy się musza jednak zaszczepić, ale po 2 dawkach wracamy do normalności 

- słuchacie... no wicie rozumicie, jeszcze tylko 3 daweczka jako booster i wracamy do normalności!

- dobra, tylko jeden booster co 6 miesiecy, co za problem raz na 6 miesiecy?

i ja mam kur... traktować taki kraj i "ekspertow" powaznie? 

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, DziubekR1 napisał:

No i gdzie był urzędas, kiedy 6000 kobiet zostalo poszkodowanych?

 

Nie było go, bo urząd rejestracji produktów leczniczych nie musi wydawać pozwolenia na produkty kosmetyczne.

Masz wymarzony przez Ciebie, nieuregulowany rynek oparty na ankietkach, opiniach i satysfakcji klientów ;) W końcu każdy ma smartfona, nie?

 

11 minut temu, DziubekR1 napisał:

Jak ja mam zaufać ekspertom

 

Zawsze przecież możesz zaufać januszom od microchipów, 5G i chemtrailsów, profesorom po podstawówce od filmów z żółtymi napisami, ew. samemu rozkręcić niezależne laboratorium i zgodnie z metodą naukową przeprowadzić badania ;)

 

Przedstawione przez Ciebie problemy wynikają z:

- zatrudnienia gównianych ekspertów (miernot pisowskich);

- działań populistycznym rządu;

- krzykliwych tytułów portali które przeinaczają opinie, by naciągać na kliknięcia (a bzdura się utrwala szybko w pamięci);

- stosunkowo świeżego zagadnienia które wciąż jest uzupełniane o nowe odkrycia - wolałbyś, żeby ktoś powiedział ci pierwszego dnia co jest najlepsze i się tego trzymał, niezależnie od sytuacji w świecie nauki?

 

Nie wynikają one natomiast z tego, że istnieją jakieś urzędy i tworzone są jakieś regulacje per se. Co zdawałeś się wcześniej sugerować.

Edytowane przez Kaiketsu
  • Upvote 3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, Camis napisał:

O kolejny szur albo totalny kretyn/troll. 

Kretynem to może ty jesteś kasztanie... Pisze jak jest... Zaszczep się może się wyleczysz

Edytowane przez Redar
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, Kaiketsu napisał:

 

Nie było go, bo urząd rejestracji produktów leczniczych nie musi wydawać pozwolenia na produkty kosmetyczne.

Masz wymarzony przez Ciebie, nieuregulowany rynek oparty na ankietkach, opiniach i satysfakcji klientów ;) W końcu każdy ma smartfona, nie?

Ja nie twierdze, że państwa ma nie być w ogole. Jak nie ma w ogole, to wtedy jest anarchia i jakaś walka plemion. Ale jednoczesnie jak jest go za dużo (a najgorzej jak jest go dużo, a jest gówno warte) i urzędas ma za dużą władze, to mamy mnóstwo przykładów w historii, że nie wychodzi z tego nic dobrego.

Jak ktos jest na tyle głupi, żeby sobie wstrzykiwać jakieś specyfiki w cycki u znachora, to nie żal mi w ogole takiej osoby, kto jej kazał? Działa tutaj prawo Darwina. Jak ja zjem streetfooda w Tajlandii i dostane sraki to nie będę płakał w mediach, że "Rząd coś musi z tym zrobić", nie musi, chciałem tam zjeść i była to tylko moja decyzja.

Dla mnie czymś bliskim ideałowi jest prosta ustawa Wilczka z początku lat 90tych. Ona reguluje kilka tematów, które muszą być regulowane przez państwo - https://pl.wikipedia.org/wiki/Ustawa_Wilczka - i taka lista wystarczy, reszta może być regulowana przez ludzi własnymi interesami. Im wiecej dajesz wladzy urzedasowi i koncesji, tym wiecej jest okazji do korupcji. Nawiasem mowiac masz tam farmaceutyki, wiec cycki powinny czuc sie bezpiecznie pod ustawą Wilczka.

Cytat

Zawsze przecież możesz zaufać januszom od microchipów, 5G i chemtrailsów, profesorom po podstawówce od filmów z żółtymi napisami, ew. samemu rozkręcić niezależne laboratorium i zgodnie z metodą naukową przeprowadzić badania ;)

 

Przedstawione przez Ciebie problemy wynikają z:

- zatrudnienia gównianych ekspertów (miernot pisowskich);

- działań populistycznym rządu;

- krzykliwych tytułów portali które przeinaczają opinie, by naciągać na kliknięcia (a bzdura się utrwala szybko w pamięci);

- stosunkowo świeżego zagadnienia które wciąż jest uzupełniane o nowe odkrycia - wolałbyś, żeby ktoś powiedział ci pierwszego dnia co jest najlepsze i się tego trzymał, niezależnie od sytuacji w świecie nauki?

 

Nie wynikają one natomiast z tego, że istnieją jakieś urzędy i tworzone są jakieś regulacje per se. Co zdawałeś się wcześniej sugerować.

To nie jest świeże zagadnienie, ci eksperci badają coronavirusy od wielu lat. I widać po ich decyzjach ile te badania były warte. Ale granty na badania na pewno były tłuste, a to przecież jest najważniejsze. Dzisiaj też dostają tłuste wypłaty za "eksperckie konsultacje" (Horban i jemu podobni chyba nie robią tego za friko?), więc nie dziwota, że chcą żeby temat był grzany jak najdłużej.

Edytowane przez DziubekR1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Tam to już jadą na całego.

Cytat

Czteroletni chłopiec ubrany w kombinezon ochronny, który został skierowany na samotną kwarantannę przez rodziców - takie wideo w ostatnich dniach stało się przedmiotem gorącej dyskusji w Chinach. Nagranie pokazuje skutki polityki "zero Covid", którą realizują komunistyczne władze.

https://wiadomosci.radiozet.pl/Swiat/Chiny.-4-latek-w-kombinezonie-i-na-kwarantannie-bez-rodzicow.-Tak-wyglada-polityka-zero-Covid-WIDEO

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, DziubekR1 napisał:

Jak ktos jest na tyle głupi, żeby sobie wstrzykiwać jakieś specyfiki w cycki u znachora, to nie żal mi w ogole takiej osoby, kto jej kazał? Działa tutaj prawo Darwina. Jak ja zjem streetfooda w Tajlandii i dostane sraki to nie będę płakał w mediach, że "Rząd coś musi z tym zrobić", nie musi, chciałem tam zjeść i była to tylko moja decyzja.

Wiesz, kazać Ci nikt niczego nie każe. Nie musisz jeść, nie musisz pracować, w ogóle nic nie musisz. Tylko, że jak już chcesz korzystać z czegoś (czegokolwiek, cycki to tylko przykład) - to fajnie by było się nie zastanawiać, czy nie dostaniesz od tego raka za parę lat, albo czy nie zostanie ci wciśnięta padlina po 80 PLN jako "świeży stek", no nie? Bo inaczej powinniśmy w obawie przed tym, że będziemy bezustannie j*bani w dupę przez cwaniaków w ogóle zrezygnować ze wszystkiego. Najlepiej samemu polować i uprawiać ziemię, bo przecież rolnik też Ci chętnie wciśnie pędzone spalinami i opryskane jakimś gównem rośliny - tacy są ludzie i taki jest kapitalizm, maksymalizacja zysku jest mottem przewodnim.

A często jest to niewykrywalne, i na tym polega cały problem. Jak z tym tłuszczem, czyż nie? Zjesz, nie zesrasz się, może nawet być smaczne. Ale trzymiesięczny olej jest cholernie rakotwórczy. Gdzie będą opinie na google, gdy za 20 lat przez stołowanie się w takich miejscach dostaniesz raka jelita grubego? A sorry, właściciele będą dawno na emeryturze, a udowodnienie związku przyczynowo-skutkowego będzie całkowicie niemożliwe. I pocałujta w dupę wójta.

Regulacje są nam potrzebne, bo inaczej padniemy ofiarą cwaniaków, chyba, że wrócimy do lepianek i łowiecko-zbierackiej kultury. Tak działa ten świat.

 

7 minut temu, DziubekR1 napisał:

To nie jest świeże zagadnienie

Nie? mówimy o rzeczy, która zaczęła na poważnie być badana na początku 2020.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Kaiketsu napisał:

Nie? mówimy o rzeczy, która zaczęła na poważnie być badana na początku 2020.

Gnój się rozlał na świat w 2020 roku, ale koronawirusy sa znane od lat. Sars2 - 2 dlatego że 1 juz miał swój moment chwały w 2003 roku jeśli mnie pamięć nie myli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
22 minuty temu, DziubekR1 napisał:

Gnój się rozlał na świat w 2020 roku, ale koronawirusy sa znane od lat. Sars2 - 2 dlatego że 1 juz miał swój moment chwały w 2003 roku jeśli mnie pamięć nie myli.

Koronawirusy jako pewna grupa wirusów jak najbardziej, ale każdy konkretny koronawirus jest jednak inny - inne ma mechanizmy wnikania do komórek, inne obszary organizmu, które atakuje i tak dalej. Nie dało się w ciemno stwierdzić, jak się będzie zachowywać SARS-2 bez zbadania tego konkretnego wirusa. To tak jakbyś oczekiwał, że badając muchy, entomolog będzie ci w stanie powiedzieć wszystko o pszczołach. - trochę podobieństw będzie, ale to za mało. Tym niemniej dzięki właśnie tym wieloletnim badaniom tak szybko udało się poznać strukturę nowego wirusa, mechanizmy działania, zsekwencjonować kod genetyczny jak również opracować szczepionki i testy - byli dostępni specjaliści, sprzęt, opracowane metody badawcze no i wstępna wiedza o koronawirusach jako takich też przyspieszyła prace.

Podobnie ludzie narzekają, że ciągle nie ma leku na raka a rak to przecież zbiorcza nazwa na niebywale różnorodne nowotwory, z których każdy może wymagać zupełnie innego podejścia co do diagnostyki i leczenia.

Z resztą co do badań nad koronawirusem, to tutaj została przytoczona dość ciekawa statystyka. Przed pandemią na temat koronawirusów publikowano jakieś 700 artykułów rocznie na całym świecie - to wbrew pozorom tyle co nic, bo w 2020 było ich 70 tysięcy z czego oczywiście praktycznie wszystkie dotyczyły SARS-2.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
58 minut temu, DziubekR1 napisał:

Dla mnie czymś bliskim ideałowi jest prosta ustawa Wilczka z początku lat 90tych

Ale tam już prawie na samym początku tej ustawy (art. 3) miałeś:

Cytat

Przedsiębiorca jest obowiązany spełniać przewidziane prawem warunki prowadzenia działalności gospodarczej, dotyczące ochrony przed zagrożeniem życia i zdrowia ludzkiego, a także inne warunki określone w przepisach budowlanych, sanitarnych, weterynaryjnych, przeciwpożarowych i przepisach dotyczących ochrony środowiska.

Przedsiębiorca jest obowiązany zapewnić, aby prace, zajęcia lub czynności w zakresie prowadzonej działalności gospodarczej były wykonywane przez osoby legitymujące się odpowiednimi kwalifikacjami, jeżeli z przepisów odrębnych ustaw wynika obowiązek posiadania takich kwalifikacji.

Czyli to o czym teraz rozmawiamy, że mimo prowadzenia działalności w sposób dość liberalny (bo nie musisz mieć w większości przypadków koncesji, licencji, zezwoleń i innych upoważnień), to i tak masz nad sobą szereg przepisów, które musisz spełniać. 

Z resztą, co ja się będę produkował. Tu do poczytania całość w tekście jednolitym (zawierającym wszystkie zmiany w okresie obowiązywania ustawy)

http://isap.sejm.gov.pl/isap.nsf/download.xsp/WDU19880410324/U/D19880324Lj.pdf

Ustawa wcale nie jest taka idealna. Jest po prostu ogólna, a szczegółów trzeba było sobie szukać w pozostałych ustawach i to od nich w zasadzie zależała cała reszta.

Obecnie kolejne ograniczenia prócz tego, że niektóre rządy chciałyby sobie podporządkowywać przedsiębiorstwa w jak największym stopniu, wynikają też po prostu z tego, że im więcej swobody, tym więcej przekrętów się odbywało, na czym cierpieli ludzie. Niestety ale swoboda i wolność gospodarcza w danym kraju w dużej mierze zależy od mentalności jego mieszkańców.

 

51 minut temu, sabaru napisał:

W zasadzie to nigdzie już nie ma wypośrodkowania. Chcieli całkiem ograniczyć rozprzestrzenianie, to zabrnęli też zbyt daleko, tym bardziej że teoretycznie mają tych przypadków bardzo mało jak na taką liczbę ludności.

Edytowane przez LeBomB

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, MaxForces napisał:

Na takiej jak poprzednio jak przebadają 1000 osób i wyjdzie 98% za deltę to błąd pomiarowy.masz maly

Czyli tak samo wiarygodne jak sondaże które sa robione na jakiejś małej wybranej grupce. To są zwyczajnie jakieś jaja  i rycie beretów przez media.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, B@nita napisał:

Czyli tak samo wiarygodne jak sondaże które sa robione na jakiejś małej wybranej grupce. To są zwyczajnie jakieś jaja  i rycie beretów przez media.

Zastanawiam się czy równo pod sufitem masz. Co ty porównujesz sadarze do typu zakarzenia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Cytat

MS proponuje - do 8 lat więzienia za zarażenie COVID-19

Ministerstwo Sprawiedliwości proponuje zrównanie ustawowego zagrożenia za czyn polegający na bezpośrednim narażeniu innej osoby na zarażenie wirusem HIV, chorobą weneryczną lub zakaźną, ciężką chorobą nieuleczalną lub realnie zagrażającą życiu. Groziłoby za to od sześciu miesięcy do ośmiu lat...

https://www.prawo.pl/zdrowie/narazenie-na-zakazenie-covid-i-innych-chorobami-zagrazajacymi,510713.html

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Kaiketsu napisał:

Ludzie nie mają kompetencji, by wypowiadać się o takich sprawach. Tak samo jak w przypadku - eh - szczepionek, czy leków.

Od tego powinny być niezależne jednostki - urzędy - które mogą takie rzeczy kontrolować na wyrywki przy pomocy specjalistycznego sprzętu, laboratoriów, etc. Urzędy te powinny mieć prawa nakładać drakońskie kary, bo inaczej są jak sanepid - kpiną. Właśnie po to, żeby nie trzeba było ryzykować zdrowiem w oparciu o opinie januszy napisane na tym smartfonie, którego każdy ma.

Phfizer sobie chwali takie podejście do tematu, tylko kilka razy został złapany na korpupowaniu twoich urzędników wspieranych wybitnymi specjalistami.

Edytowane przez Spec_20

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Spec_20 napisał:

Phfizer sobie chwali takie podejście do tematu, tylko kilka razy został złapany na korpupowaniu twoich urzędników wspieranych wybitnymi specjalistami.

https://violationtracker.goodjobsfirst.org/parent/pfizer 

TOP2 okupowane przez Pfizer, a i niżej ich nie brakuje. Ale myślę, że to nic nie znaczy i można im zaufać. To ze ich zwolniono z wszelkiej odpowiedzialności sprawia, że tylko jeszcze bardziej można im zaufać.

Edytowane przez DziubekR1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, Spec_20 napisał:

Phfizer sobie chwali takie podejście do tematu, tylko kilka razy został złapany na korpupowaniu twoich urzędników wspieranych wybitnymi specjalistami.

Rozumiem, że należy w efekcie stać się płaskoziemcą i wklejać filmiki z żółtymi napisami?

Ze skrajności w skrajność to naprawdę nie jest rozwiązanie.

Pfizer to korpo i będzie chwytać się jak każde korpo brudnych zagrywek, by wypromować produkt, obejść procedury, zmaksymalizować zyski co w tym systemie jest TYPOWE, chociaż patologiczne. Na tym samym przyłapywano w zasadzie każde inne korpo, np. Szajsunga czy Apple.

To nie oznacza, że produkt Cię zabije, że Bill Gates zamontował w nim mikroczipy, że coś Cię w Hulka w tym zmutuje.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak tam wszyskie covidki vel grypki herbatką z cytrynka wyleczone ? Czy ktoś dostał gorączki 36.7 ? 

 

Edytowane przez Zigu17

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe badania CDC dot. skuteczności szczepionek w zapobieganiu hospitalizacji od marca do sierpnia 2021:

Pfizer:

91% skuteczność w przedziale 14-120 dni od przyjęcia drugiej dawki
77% skuteczność powyżej 120 dni od przyjęcia drugiej dawki

Moderna:

93% skuteczność w przedziale 14-120 dni od przyjęcia drugiej dawki
92% skuteczność powyżej 120 dni od przyjęcia drugiej dawki

Johnson & Johnson:

71% skuteczność w przedziale 14-120 dni po przyjęciu dawki

https://www.cdc.gov/mmwr/volumes/70/wr/mm7038e1.htm

Edytowane przez Subman

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
12 godzin temu, Kaiketsu napisał:

Rozumiem, że należy w efekcie stać się płaskoziemcą i wklejać filmiki z żółtymi napisami?

Ze skrajności w skrajność to naprawdę nie jest rozwiązanie.

Pfizer to korpo i będzie chwytać się jak każde korpo brudnych zagrywek, by wypromować produkt, obejść procedury, zmaksymalizować zyski co w tym systemie jest TYPOWE, chociaż patologiczne. Na tym samym przyłapywano w zasadzie każde inne korpo, np. Szajsunga czy Apple.

To nie oznacza, że produkt Cię zabije, że Bill Gates zamontował w nim mikroczipy, że coś Cię w Hulka w tym zmutuje.

Tylko kto mówi o plaskoziemcy? ....

Pierwsza zasada nie ufać tylko sprawdzać .... Jak ktoś został już niejednokrotnie złapany za rękę ( pytanie ile razy nie został) to tym bardziej nie ufam i sprawdzam. Sam piszesz o tym że to korpo ...... i ich brudnych praktykach a z drugiej strony bierzesz wszystko za pewnik.

Jest zbyt wiele przykładów w historii w których cudowny produkt okazywał się gwoździem do trumny.

Przestań pisać o mikroczipach w szczepionce bo zacznę cię uważać za szura.

 

Edytowane przez Spec_20

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...