Skocz do zawartości
Camis

Covid-19 - Pandemia

Czy przed wakacjami zaszczepisz się szczepionką na Covid-19?:  

571 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy przed wakacjami zaszczepisz się szczepionką na Covid-19?:

    • Tak - obojętnie którą
      103
    • Tak - szczepionką mRNA
      89
    • Tak - szczepionką wektorową na adenowirusie (AstraZeneca)
      10
    • Nie
      310
    • Nie wiem / nie mam zdania
      59


Rekomendowane odpowiedzi

9 godzin temu, B@nita napisał:

Wytłumaczę jak dziecku. Zarówno w sondażach jak i przebadanych specjalistycznie pod kątem typu wirusa, robisz to na bardzo małej grupie ludzi. Więc badanie na grupie np. 0,1% społeczeństwa można sobie wsadzić...

 

 oczywiście nie na grupie 0,1% społeczeństwa, tylko na testach pozytywnych - i nie 0.1%, tylko w granicach kilku%- oglądałem kiedyś statystyki, i były b. różne, zależnie od kraju - np w Rosji tylko 2%, w USA wtedy chyba? w okolicy 6% (wtedy, bo czytałem, że przyjęli program szybkiego osiągnięcia co najmniej 15%), a GB nawet ponad 30%, itd- ale to było dość dawno, kiedy w GB nie było jeszcze tylu zakażeń - ogólnie można przyjąć średnio ok 5\6%, i to chyba? daje już b. wiarygodny wynik - ale zależy też od ilości wyników pozytywnych; Dania nawet miała ambicje osiągnąć 70%, tzn sprawdzenie wariantu dla 70% testów pozytywnych, ale chyba robiła to na niewielkiej próbce, bo dla większości krajów z licznymi zakażeniami to po prostu strata pieniędzy i czasu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Everyman napisał:

Zespół ratowniczy nie mógł go odwieźć na najbliższy SOR, który był w całości obłożony przez covicowców. Musieli jechać dodatkowo 50km do nieobłożonego.

Covidowcy też mają prawo do leczenia! W dodatku duszenie się nie jest przyjemne.

3 godziny temu, szczupak90 napisał:

przez covid nie przyjmowali nowych pacjentów i co chwila wizyta była odkładana. Uważam że jest to krew na rękach naszych polityków. 

To jest krew na twoich rękach, antycovidowców, antyszczepionkowców, w tym Korwina, Brauna itd. Covidowcy też mają prawo do leczenia. Szpitale były zapchane z waszej winy. Ale ile napisaliście bzdur jak to Chiny olały sprawę, a tam walą z armaty do muchy.

Nadmiarowe zgony to:
-covid (ok. połowy)
-ukrywany covid
-przeciążenie służby zdrowia (i przypadki jak te) z waszej winy.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
3 godziny temu, sino napisał:

Covidowcy też mają prawo do leczenia! W dodatku duszenie się nie jest przyjemne.

To jest krew na twoich rękach, antycovidowców, antyszczepionkowców, w tym Korwina, Brauna itd. Covidowcy też mają prawo do leczenia. Szpitale były zapchane z waszej winy. Ale ile napisaliście bzdur jak to Chiny olały sprawę, a tam walą z armaty do muchy.

Nadmiarowe zgony to:
-covid (ok. połowy)
-ukrywany covid
-przeciążenie służby zdrowia (i przypadki jak te) z waszej winy.

Ech. Tuż przed ogłoszeniem pandemii dorobiłem się przepukliny i miałem mieć zabieg. Kiedy ogłoszono pandemię to zabieg mi przesunięto na inny termin bo covid. Czekałem w tedy kolejny miesiąc. Powiedz mi czyja to wina?

Nie wiem co wam się stało ale już naprawdę odlatujecie.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
14 godzin temu, Subman napisał:

To może inaczej - jeszcze prościej. Jak według Ciebie powinno wyglądać prawidłowe badanie skuteczności szczepionek?

opcja a) skuteczność obliczamy jedynie na podstawie tych osób które się zgłosiły na badanie i nie jest istotne że w grupie niezaszczepionych jest mnóstwo antyszczepów albo osób które nie wierzą w COVID i nie pójdą się zbadać czy mają koronawirusa

opcja b) badamy w poszczególnych przedziałach czasu ile w poszczególnych dużych, losowych grupach (niezaszczepieni, zaszczepieni podwójną dawką) było osób z pozytywnym wynikiem testu a ile z negatywnym i na tej podstawie szacujemy skuteczność szczepionek przed zakażeniem

Bo w tym momencie twierdzisz że opcja "a" jest prawidłowa.

Poza tym czy ty serio wierzysz że szczepionki mogłyby wręcz narażać na większe zakażenie? Jeśli tak by było, to wierz mi że na całym świecie wybuchłby już dawno olbrzymi skandal.

Idealne badanie powinno być (w przypadku tak relatywnie łagodnego wirusa) przeprowadzone na bardzo dużej próbie badanych (tylko to zapewniłoby rzetelne dane o ciężkich przebiegach i zgonach) oraz trwać latami (a już minimum rok). Oczywiście z grupa kontrolną, z regularnymi testami PCR etc. Tylko, że niestety mamy takie okoliczności a nie inne i trzeba się opierać na tym, co jest możliwe. Kluczowe decyzje medyczne o dopuszczeniu szczepionek i rozpoczęciu masowej akcji szczepień podjęto na podstawie badań 3 fazy, w których obserwacja zaszczepionych trwała...ile? dwa miesiące? Głównym celem takiego badania jest "zasymulowanie" skutków masowych szczepień populacyjnych. Skoro już mamy realne wyniki skutków na podstawie obserwacji całej populacji to chyba trudno się na nie obrażać i nadal wierzyć badaniom producentów obwarowanym tak dużymi ograniczeniami?

Czy szczepionka mogłaby zwiększać ryzyko zakażenia po upływie dłuższego czasu po szczepieniu? Mogłaby i trzeba to dokładnie sprawdzić. Może to być np. mechanizm ADE (niedoskonałe przeciwciała uławiają wnikanie wirusa do komórek), przy czym szczepionki w jakiś sposób nadal zatrzymują reakcję autoimmunologiczną (atak przeciwciał na białko w płucach) będące głównym powodem ciężkich przebiegów. Może w dłuższej perspektywie osłabiają/skracają odporność ozdrowieńców? To luźne hipotezy, temat trzeba po prostu zbadać, a nie z góry skreślać wyniki oparte na obserwacji populacji całego kraju.

A co do "olbrzymiego skandalu" to podpisałbym się pod tym dwa lata temu. W ciągu ostatniego półtora roku widziałem takie cuda, że już niczego nie jestem pewien w tym zakresie. Poza tym tutaj głównym problemem jest polityka informacyjna i przymus. Gdyby ostatecznie masowe szczepienia zamiast selektywnych okazały się błędem to do skandalu jeszcze dość daleka droga. Ale w związku z tą całą propagandą i uruchomieniem aparatu przymusu z tego błędu (gdyby w ogóle okazało się to błędem) bardzo trudno się będzie rządzącym i ich ekspertom wycofać - raczej pójdą w zaparte.

12 godzin temu, sino napisał:

Covidowcy też mają prawo do leczenia! W dodatku duszenie się nie jest przyjemne.

To jest krew na twoich rękach, antycovidowców, antyszczepionkowców, w tym Korwina, Brauna itd. Covidowcy też mają prawo do leczenia. Szpitale były zapchane z waszej winy. Ale ile napisaliście bzdur jak to Chiny olały sprawę, a tam walą z armaty do muchy.

Nadmiarowe zgony to:
-covid (ok. połowy)
-ukrywany covid
-przeciążenie służby zdrowia (i przypadki jak te) z waszej winy.

Widzę, że Ty już wszystko wiesz. Jesteś przekonany na 100%, że na zwiększenie śmiertelności (i na przeciążenie ratownictwa medycznego oraz niektórych szpitali) nie miało żadnego wpływu:
- zamknięcie dla ludzi podstawowej opieki zdrowotnej i zastąpienie jej teleportami,
- ograniczenie dostępu do badań profilaktycznych,
- odwoływanie planowanych zabiegów, zwłaszcza w spokojnym okresie wiosna-lato 2020,
- zdecydowane zmniejszenie ogólnej liczby hospitalizacji (zarówno jeśli chodzi o liczbę unikalnych pacjentów, jak i osobodni).
???

Edytowane przez Assassin
  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
18 godzin temu, Bono[UG] napisał:

Jednak zapytam.
Jakie masz pojęcie o statystyce? Wiesz jaka próbka danych jest potrzebna do miarodajnego wyniku? Wiesz jak określa się wiarygodność badania statystycznego?

 

Wiarygodność badania statystycznego w przypadku niejakiego Komorowskiego okazała się nieprawdziwa (wtopił jak wiemy) a takich wpadek sondażowych było więcej. Czy aby na pewno wszelkie tego typu badania w przypadku covid były prawdziwe i ostateczne wyniki nie były po czasie  poprawiane ? Stara mutacja covid cudownie wyginęła??

15 godzin temu, adashi napisał:

To MaxForces ma rację. Porównanie do sondaży wyborczych nie jest trafne.

W badaniu sondażowym nie badasz obiektywnej rzeczywistości, tylko to co badany deklaruje, że zrobi. On może deklarować prawdę albo nieprawdę. Nawet jeśli deklaruje prawdę, to jego preferencje wyborcze mogą ulec zmianie. I nie są to zmiany losowe, bo wpływają na nie konkretne wydarzenia mające miejsce już po sondażu, w tym narracja w mediach po opublikowaniu wyników tego sondażu i tak dalej.

Widzę, że kolega nie zrozumiał. Nie chodzi mi o to czy badamy czyn dokonany czy zamiary, chodzi o to, że badany jest malutki wycinek docelowej grupy. Jeżeli jeden Polak kradnie czy nawet mała grupka to nie oznacza, że wszyscy jesteśmy złodziejami.

12 godzin temu, glauks napisał:

 oczywiście nie na grupie 0,1% społeczeństwa, tylko na testach pozytywnych - i nie 0.1%, tylko w granicach kilku%- oglądałem kiedyś statystyki,

Dlatego pytałem, ile tych pozytywnych testów jest dalej badanych pod kątem typu wirusa(który wariant).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do Komorowskiego to on naprawdę miał na początku wysokie poparcie, które topniało z postępami mega-kiepskiej kampanii wyborczej i czegoś w rodzaju "przemysłu pogardy" - że się posłużę określeniem wymyślonym przez fanów Kaczyńskich (sondaże bezpośrednio sprzed wyborami były bliskie prawdy). Bardziej tu by pasował przykład wyborów Trump v H. Clinton, gdzie faktycznie sondażownie wtopiły.

A generalnie wszystko zależy od reprezentatywności grupy badanej. Im mniejsza, tym więcej należy pracy wykonać, aby ją dobrze wybrać. Co do szczegółów w tym konkretnym przypadku (tzn. ile próbek pozytywnych się bada i ile powinno się badać by wyniki były wiarygodne) to nie mam wiedzy i się nie znam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Assassin napisał:

Idealne badanie powinno być (w przypadku tak relatywnie łagodnego wirusa) przeprowadzone na bardzo dużej próbie badanych (tylko to zapewniłoby rzetelne dane o ciężkich przebiegach i zgonach) oraz trwać latami (a już minimum rok). Oczywiście z grupa kontrolną, z regularnymi testami PCR etc.

Dobrze że sam w końcu przyznałeś że te badania na które się wcześniej powoływałeś nie mogą służyć do prawidłowego oszacowania skuteczności szczepionek przed zakażeniem.

A co do "wieloletnich badań"  - gdyby je zastosować tak jak sugerujesz to obecnie nie mielibyśmy wciąż żadnych szczepionek, byłoby o wiele więcej zgonów niż obecnie, mielibyśmy wszędzie ogłaszane lockdowny, zapewne byłoby mnóstwo protestów, dołujące dalej gospodarki, bankructwa firm itd. Więc chyba nie zdajesz sobie z konsekwencji takich decyzji. Wyjątkowe sytuacje wymagają wyjątkowych,  specjalnych, szybkich "awaryjnych" decyzji, aby ratować przede wszystkim ludzi i wrócić możliwie jak najszybciej do względnej normalności - czyli brak lockdownów lub minimalizacja lockdownów przez przepełnione szpitale.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
14 godzin temu, sino napisał:

To jest krew na twoich rękach, antycovidowców, antyszczepionkowców, w tym Korwina, Brauna itd. Covidowcy też mają prawo do leczenia. Szpitale były zapchane z waszej winy. Ale ile napisaliście bzdur jak to Chiny olały sprawę, a tam walą z armaty do muchy.

Nadmiarowe zgony to:
-covid (ok. połowy)
-ukrywany covid
-przeciążenie służby zdrowia (i przypadki jak te) z waszej winy.

Solidnie przesadzasz i przeginasz.

Służba zdrowia nie wytrzymała i się załamała przede wszystkim przez nieudolność rządu, przez złe zarządzanie w czasie kryzysu, przez ogromny chaos organizacyjny. Działali na potrzeby polityczne, na wizerunek, a nie faktyczną walkę z pandemią. Dużo ogłaszali, robili na pokaz, a niewiele konkretów z tego wynikło.

2 godziny temu, B@nita napisał:

Wiarygodność badania statystycznego w przypadku niejakiego Komorowskiego okazała się nieprawdziwa (wtopił jak wiemy) a takich wpadek sondażowych było więcej. Czy aby na pewno wszelkie tego typu badania w przypadku covid były prawdziwe i ostateczne wyniki nie były po czasie  poprawiane ? Stara mutacja covid cudownie wyginęła??

No ale to właśnie może być te 5%. Mogli też popełnić błąd przy doborze grupy badawczej i wyniki zostały wypaczone.

Sądzę, że praktycznie wszystkie badania były prawdziwe. Czy wszystkie były poprawnie przeprowadzone i pokazują rzeczywisty obraz, pewnie nie, bo wpadły w te kilka procent niepewności, bo ktoś nie przyłożył się do badania itp. Sceptycyzm i krytyczne podejście do wyników jak najbardziej słuszne ale odrzucanie wszystkiego, bo sondaże wyborcze nie zawsze trafiają to bezsens.

Jeżeli umiesz programować, to możesz sobie przeprowadzić eksperymenty. Wygenerować listę osób z daną mutacją, tak żebyś wiedział w jakich proporcjach w tym zbiorze występują (np. 20% alfa, 30% beta i 50% delta). Potem losujesz 1000 niepowtarzających się osób i patrzysz jak % rozkładają się dane warianty.
Potem można się dalej pobawić i przeprowadzić np. 100 prób statystycznych na tym zbiorze, żeby zobaczyć jak rozkłada się błąd, jak duże odchyłki potrafią wyjść. Potem to samo ale dla mniejszej próbki statystycznej (np. 100 osób) i większej (np. 10000) i porównać jak wychodzą wyniki. Można też pobawić się rozmiarem populacji.
Tylko nie zapomnij o poprawnej inicjacji randoma, żeby nie wyszło, że za każdym razem losujesz w tej samej kolejności ;)

 

Wszystkie badania na temat covid, to zbyt szerokie spojrzenie na omawiany kontekst i nie da się na to pytanie odpowiedzieć.
Jeżeli pytasz tylko o rozkład mutacji w populacji, to określ o jaki okres czasu chodzi. Jeżeli o inne badania, to napisz o jakie, żeby można było podyskutować w czym się pomylili, jakie mogły być tego przyczyny.

Tak, stara mutacja wyginęła, przestała być dominująca. Tak właśnie zmienia się populacja wirusów, że nowe sprawniejsze odmiany wypierają stare.
To stare i znane mechanizmy, tak co sezon dzieje się z grypą, przeziębieniami i innymi często zmiennymi wirusami.

  • Upvote 3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

@Bono[UG]

Po co wy się tak produkujecie i mu tłumaczycie. Takie teksty od paru dni pojawiają się też na innych forach gdzie jest taki temat. Kto wie czy nawet ten sam user tego nie powiela

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
28 minut temu, Subman napisał:

A co do "wieloletnich badań"  - gdyby je zastosować tak jak sugerujesz to obecnie nie mielibyśmy wciąż żadnych szczepionek, byłoby o wiele więcej zgonów niż obecnie, mielibyśmy wszędzie ogłaszane lockdowny, zapewne byłoby mnóstwo protestów, dołujące dalej gospodarki, bankructwa firm itd. Więc chyba nie zdajesz sobie z konsekwencji takich decyzji. Wyjątkowe sytuacje wymagają wyjątkowych,  specjalnych, szybkich "awaryjnych" decyzji, aby ratować przede wszystkim ludzi i wrócić możliwie jak najszybciej do względnej normalności - czyli brak lockdownów lub minimalizacja lockdownów przez przepełnione szpitale.

Przecież ja dokładnie pisałem o tym samym. Nie ma i w obecnych realiach nie można przeprowadzić badań idealnych, więc trzeba podejmować decyzje i wyciągać wnioski na podstawie analizy badań niedoskonałych i obserwacji statystycznych (co też staram się robić). Przecież nawet dodałem, że dla mnie wprowadzenie masowych szczepień nie było "skandalem" nawet gdyby ta strategia ostatecznie okazała się strzałem w stopę (gdy funkcjonuje kilka sprzecznych poglądów naukowych to władza musi postawić na jeden i nie zawsze udaje się wybrać ten właściwy); potępiam za to nieprawdziwą propagandę (tezy o cudowności i 100-procentowym bezpieczeństwie szczepionek na covid i 100-procentową ochrona przed ciężkim przebiegiem zamiast rzetelnego informowania co wiadomo, a czego nie) i wprowadzanie niezgodnego z prawem przymusu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, Assassin napisał:

Widzę, że Ty już wszystko wiesz. Jesteś przekonany na 100%, że na zwiększenie śmiertelności (i na przeciążenie ratownictwa medycznego oraz niektórych szpitali) nie miało żadnego wpływu:

To się zawiera w punkcie 3. Covidowcy mają prawo do leczenia, służba zdrowia nie jest z gumy, więc skoro siły poszły w Covid to ubyło ich gdzie indziej.

2 godziny temu, Bono[UG] napisał:

Służba zdrowia nie wytrzymała i się załamała przede wszystkim przez nieudolność rządu, przez złe zarządzanie w czasie kryzysu, przez ogromny chaos organizacyjny. Działali na potrzeby polityczne, na wizerunek, a nie faktyczną walkę z pandemią. Dużo ogłaszali, robili na pokaz, a niewiele konkretów z tego wynikło.

Krytykowałem tu PIS za to wiele razy. To ich wina, że obostrzenia do 10 października były dużo mniejsze niż w Szwecji. Ale nie mogli zrobić większych, tak jak teraz nie mogą uspokoić antyszczepów więc znowu sytuacja sama się rozwiąże. Znowu robią wszystko na ostatnią chwilę. Gdyby zareagowali choćby te 2 tygodnie wcześniej to zgonów byłoby dużo mniej, ale motłoch szalałby bardzo agresywnie. Ba gdyby reagowali na czas to średnie obostrzenia byłyby znacznie mniejsze.

PS. Przypomnę tu kopalnię Turów czy duże podwyżki cen prądu w 2022, też wszystko na ostatnią chwilę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, sino napisał:

Krytykowałem tu PIS za to wiele razy.

PiS z jednej strony walczy z covid, z drugiej walczy o elektorat narodowców, a narodowcy trzymają z antyszczepami i antymaseczkowcami, których reprezentuje Konfederacja.

Edytowane przez wamak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, sino napisał:

To się zawiera w punkcie 3. Covidowcy mają prawo do leczenia, służba zdrowia nie jest z gumy, więc skoro siły poszły w Covid to ubyło ich gdzie indziej.

Krytykowałem tu PIS za to wiele razy. To ich wina, że obostrzenia do 10 października były dużo mniejsze niż w Szwecji. Ale nie mogli zrobić większych, tak jak teraz nie mogą uspokoić antyszczepów więc znowu sytuacja sama się rozwiąże. Znowu robią wszystko na ostatnią chwilę. Gdyby zareagowali choćby te 2 tygodnie wcześniej to zgonów byłoby dużo mniej, ale motłoch szalałby bardzo agresywnie. Ba gdyby reagowali na czas to średnie obostrzenia byłyby znacznie mniejsze.

PS. Przypomnę tu kopalnię Turów czy duże podwyżki cen prądu w 2022, też wszystko na ostatnią chwilę.

A dlaczego palacze mają mieć dostęp do służby zdrowia? Dlaczego osoby otyłe mają mieć dostęp do służby zdrowia? Czy to jest jakaś wiedza tajemna, że takie osoby mają wielokrotnie większe pradopodobienstwo zachorowania na raka, czy zawał serca? Dlaczego kierowcy mają mieć dostęp do służby zdrowia? W 2019 roku zginęło na drogach 2905 ludzi w PL, co daje 8 ludzi dziennie, do tego pewnie ze 3x tyle zostalo powaznie rannych. Skoro świadomie narażają się na takie niebezpieczeństwo wsiadając do samochodu, to czemu mają mieć dostęp do służby zdrowia? A może po prostu zróbmy wreszcie służbę zdrowia prywatna i wtedy niech każdy ma pretensje do siebie.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, DziubekR1 napisał:

A dlaczego palacze mają mieć dostęp do służby zdrowia? Dlaczego osoby otyłe mają mieć dostęp do służby zdrowia? Czy to jest jakaś wiedza tajemna, że takie osoby mają wielokrotnie większe pradopodobienstwo zachorowania na raka, czy zawał serca? Dlaczego kierowcy mają mieć dostęp do służby zdrowia?

Palacze dodatkowo zasilają budżet akcyzą na papierosy. Kierowcy akcyzą na paliwo.

edit

Poza tym za spowodowanie wypadku jest kara. Za zarażanie olewaniem noszenia maseczek jest mandat 50zł, gdzie nikt tego nie sprawdza.

Edytowane przez wamak
  • Haha 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, wamak napisał:

Palacze dodatkowo zasilają budżet akcyzą na papierosy. Kierowcy akcyzą na paliwo.

A otyli, bo dużo szamają :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, sino napisał:

To się zawiera w punkcie 3. Covidowcy mają prawo do leczenia, służba zdrowia nie jest z gumy, więc skoro siły poszły w Covid to ubyło ich gdzie indziej.

Krytykowałem tu PIS za to wiele razy. To ich wina, że obostrzenia do 10 października były dużo mniejsze niż w Szwecji. Ale nie mogli zrobić większych, tak jak teraz nie mogą uspokoić antyszczepów więc znowu sytuacja sama się rozwiąże. Znowu robią wszystko na ostatnią chwilę. Gdyby zareagowali choćby te 2 tygodnie wcześniej to zgonów byłoby dużo mniej, ale motłoch szalałby bardzo agresywnie. Ba gdyby reagowali na czas to średnie obostrzenia byłyby znacznie mniejsze.

Większości sił poszła po prostu w gwizdek, dostępne zasoby były skandalicznie źle wykorzystywane. Jakie to obostrzenia stosowane w Szwecji chciałbyś przenieść na nasz grunt?

  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, wamak napisał:

Palacze dodatkowo zasilają budżet akcyzą na papierosy. Kierowcy akcyzą na paliwo.

edit

Poza tym za spowodowanie wypadku jest kara. Za zarażanie olewaniem noszenia maseczek jest mandat 50zł, gdzie nikt tego nie sprawdza.

Ja w zeszlym roku też wierzyłem w te maseczki, raz nawet jednego typa wywaliłem ze sklepu ku powszechnej akceptacji innych w sklepie, którzy tak jak ja stali grzecznie 2m od siebie wszyscy w maseczkach. Nawet znajomym wysylalem ta strone - https://wearafuckingmask.com/

Ale stosunkowo szybko zacząłem się zastanawiać o co tu chodzi. Na prawde po 18 miesiącach jeszcze wierzysz w jakieś szmaty na twarzy, które mają zatrzymać najbardziej zabójczego wirusa w historii ludzkości? Dobrze wiesz jakie noszą stroje w labolatoriach gdzie pracują z wirusami i Ty myslisz, ze ten kawałek szmaty dla gojów ma coś zmienic? Te maski to coś w stylu "RZĄD MUSI COŚ Z TYM ZROBIĆ!!!", więc zrobili, żeby chociaz niektorzy czuli się bezpiecznie.

Tutaj masz wspanialy przyklad o co tu chodzi, to niedawny szczyt w Cardiff, myslisz że oni tez przeszli 14 dni kwarantanny tak jak motłoch musiał przechodzić w tamtym czasie? Nosili maski, czy trzymali dystans tak jak motłoch musi trzymać?

 

Edytowane przez DziubekR1
  • Thanks 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od 3 dni leże rozłożony jakimś grypskiem. Córka przyniosła z przedszkola, miała suchy kaszel jak cholera. Kaszlała mi w nocy prosto w moje ryło. Prosto jej plwociny leciały mi do gardła. No i teraz siedze zagilony, płuca pieka, szczególnie w nocy i po przebudzeniu, gorączka słaba, raptem 37, kaszlu brak, dużo zielonych glutów. Czy to to ? Czy w końcu wspaniały covidek ? W końcu udało się po tylu próbach i wysiłkach aby go złapać ?

Edytowane przez Zigu17

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Zigu17 napisał:

Od 3 dni leże rozłożony jakimś grypskiem. Córka przyniosła z przedszkola, miała suchy kaszel jak cholera. Kaszlała mi w nocy prosto w moje ryło. Prosto jej plwociny leciały mi do gardła. No i teraz siedze zagilony, płuca pieka, szczególnie w nocy i po przebudzeniu, gorączka słaba, raptem 37, kaszlu brak, dużo zielonych glutów. Czy to to ? Czy w końcu wspaniały covidek ? W końcu udało się po tylu próbach i wysiłkach aby go złapać ?

Nie ma bata, to na 100% delta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, DziubekR1 napisał:

Nie ma bata, to na 100% delta.

tak bez kaszlu ? Jedynie co sobie odchrypuje to flegme, ale to chyba z zatok

Edytowane przez Zigu17

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Teraz, Zigu17 napisał:

tak bez kaszlu ?

Najnowsze objawy delty to katar, zle samopoczucie, gdzie tam wyżej był link.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niedługo jak cie dupa zaswędzi to już objaw covida będzie ?

Teraz, ODIN85 napisał:

Delta jak nic?

Raczej Lambda.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...