Skocz do zawartości
Camis

Covid-19 - Pandemia

Czy przed wakacjami zaszczepisz się szczepionką na Covid-19?:  

571 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy przed wakacjami zaszczepisz się szczepionką na Covid-19?:

    • Tak - obojętnie którą
      103
    • Tak - szczepionką mRNA
      89
    • Tak - szczepionką wektorową na adenowirusie (AstraZeneca)
      10
    • Nie
      310
    • Nie wiem / nie mam zdania
      59


Rekomendowane odpowiedzi

Ostatnio u Rogana było pare interesujących rozmów odnośnie C19. Polecam ;)

1717 - Alex Berenson
1718 - Sanjay Gupta

Ponad 6h dobrego mięsa i gadania o danych, a nie filmikach z YT.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, Klakier1984 napisał:

Jakaś pani mikrobiolog na tvn24 się wypowiedziała, że w jeżeli "wszyscy nie wyszczepili się w tym samym czasie to nie ma opcji na osiągnięcie odporności populacyjne". Czyli w zasadzie cała ta akcja jest  jest o kant pupy roztrzaść;)  Potem zawodzili na temat wirusa przeziębienia (covid słabo odpala to o czymś truć trzeba) kilka minut spustu nad tym jakie spustoszenie sieje na szpitalnych oddziałach, ani chwili refleksji nad tym dlaczego akurat teraz mamy pandemię tego konkretnego wirusa, który jest z nami od zarania dziejów :]

Może mieć rację. Rozłożenie szczepień w długim czasie oznacza dawanie go wirusowi na mutację. A w dzień wszystkich zaszczepić się nie da. Chyba że każdy dostałby szczepionkę i jak zawyją syreny w dzień X sobie by podał (co byłoby komedią).

Edytowane przez Áltair

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Áltair napisał:

Może mieć rację. Rozłożenie szczepień w długim czasie oznacza dawanie go wirusowi na mutację. A w dzień wszystkich zaszczepić się nie da. Chyba że każdy dostałby szczepionkę i jak zawyją syreny w dzień X sobie by podał (co byłoby komedią).

No tak ale jeżeli chodzi o szczepienia na inne choroby to chyba też przecież to wszystko było rozłożone w czasie ale może gadam głupoty bo nie wgłębiałem się w to jakie były losy szczepionek na inne choroby z, którymi sobie teoretycznie poradziliśmy czy też masowo szczepiono czy było to jakoś rozłożone w czasie itp.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pacjent źle się czuł, ale na test go nie skierowano. "Skoro zaszczepiony, to nie ma sensu"

Miał gorączkę, silny ból głowy i gardła, katar. Kaszel duszący tak, że trudno było mu oddychać. Gdy lekarz usłyszał, że jest po pełnym szczepieniu przeciw COVID-19, nie skierował go na test. - Niestety docierają do mnie sygnały o takich praktykach - mówi Interii wiceprezes Porozumienia Zielonogórskiego Tomasz Zieliński. I podkreśla, że takie osoby też mogą mieć koronawirusa.

https://wydarzenia.interia.pl/autor/magdalena-raducha/news-pacjent-zle-sie-czul-ale-na-test-go-nie-skierowano-skoro-zas,nId,5584107,via,1?utm_source=webpush&utm_medium=push&utm_campaign=CampaignName&parametr=mechcpc

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dalej w artykule jest właśnie, że to nie jeden przypadek. Nie chodzi, że mogą mieć covid, ale chyba lekarz nie ma prawa odmówić, jak ktoś prosi o test, który jest masowy i tani.

Edytowane przez Áltair

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Áltair napisał:

Dalej w artykule jest właśnie, że to nie jeden przypadek. Nie chodzi, że mogą mieć covid, ale chyba lekarz nie ma prawa odmówić, jak ktoś prosi o test, który jest masowy i tani.

To jest konsekwencja braku jednolitego stanowiska określonego odgórnie. Tak to właśnie wygląda, gdy dana procedura jest niejasna lub pozostawia pewne rzeczy do indywidualnej decyzji pomijając ocenę ryzyka (np. stan wiedzy i podejście danego lekarza). Tylko tu znów zetrą się różne strony, bo jak procedura założy, że każdemu kto zgłasza się z takimi objawami należy zrobić test bez względu na to co myśli sam lekarz, to jedni powiedzą, że to dobrze, bo nie pominie się żadnych przypadków i będą się "jarali" że są wzrosty, a drudzy powiedzą, że testuje się na siłę masowo bo statystyki, bo kasa z testów itd. Po środku znów będą racjonaliści, którzy w zależności od tego o czym pisałem już wcześniej, będą chcieli jedynie uszczegółowienia i ujednolicenia postępowania, ale w ramach rozsądku. Dodatkowo każda ze stron wymaga, żeby inni myśleli tak jak oni, a to jest i tak nierealne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem dopóki nie będzie 10000 zakażeń dziennie i problemów w szpitalach lockdownu nie będzie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, ODIN85 napisał:

 

 

Debilne zestawienie MZ i to już nie pierwszy raz. Jak się odejmie liczbę zakażeń to wyjdzie że w ciągu ostatniego tygodnia wśród tych których zbadano zakaziło się 9954 niezaszczepionych i 5017 w pełni zaszczepionych. Tylko że to tak samo ma się nijak do prawdziwej skuteczności szczepionek, bo błędów jest tu co nie miara: między innymi uwzględnienie tylko tych co sami przyszli i odesłano ich na testy, inne zachowania wśród zaszczepionych i niezaszczepionych, brak uwzględnienia wieku, brak uwzględnienia odsetka zaszczepionych osób, itd. 

Notabene warto tu napisać że w tych ostatnich badaniach w Nowym Jorku (też nieidealnych, ale zdecydowanie lepszych niż to co podaje MZ) wyszło że spadek skuteczności szczepionek przed zakażeniem był mocno skorelowany ze zwiększoną częstotliwością występowania delty. Od początku lipca (gdzie delta była wykrywana w ponad 80% przypadków) do września skuteczność przed zakażeniem była na podobnym poziomie.

ZvuqRF7.png

Edytowane przez Subman

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
22 minuty temu, xtn napisał:

Moim zdaniem dopóki nie będzie 10000 zakażeń dziennie i problemów w szpitalach lockdownu nie będzie. 

Według mnie potencjalne lockdowny będą zależeć w pierwszej kolejności od liczby wolnych łóżek w szpitalach. Liczba nowych zakażeń będzie drugorzędnym czynnikiem. Obecnie  hospitalizowanych jest ok. 3000 osób. Dokładnie rok temu było zajętych 7000 łóżek. Podobnie zakażenia - dziś mamy ok. 3000 zakażeń dziennie, rok temu było ok. 8000 zakażeń dziennie.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, ODIN85 napisał:

Będzie zależał wyłącznie od tego czy kasa z Uni będzie czy nie.

To nie ma znaczenia. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
19 godzin temu, Áltair napisał:

Może mieć rację. Rozłożenie szczepień w długim czasie oznacza dawanie go wirusowi na mutację. A w dzień wszystkich zaszczepić się nie da. Chyba że każdy dostałby szczepionkę i jak zawyją syreny w dzień X sobie by podał (co byłoby komedią).

Bez szczepień tak samo by dochodziło do mutacji.

Nie musi być w jeden dzień ale do tak radykalnej walki, to musieliby się zmieścić pewnie w kwartale, żeby na koniec poziom przeciwciał pierwszych osób jeszcze nie spadł.
Szczytowo przekraczaliśmy 400k dawek dziennie co by przełożyło się na około 150 dni do zaszczepienia 80%. Przy 500k 120 dni. Żeby zmieścić się w kwartale musielibyśmy około 675k dawek dziennie podawać.

Nierealne ze względu na logistykę, która na początku bardzo mocno kulała, po drugie ze względu na zbyt małą liczbę chętnych

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Każdy wirus mutuje, co jest naturalne. Jednak masowe szczepienia mogą to przyśpieszyć. Pozostaja kwestia badań i obserwacji w czasie, bo taka sytuacja w historii ludzkości jest po raz pierwszy, że zaraza na cały świat i kilka wersji szczepionki rocznie.

2 godziny temu, LeBomB napisał:

To jest konsekwencja braku jednolitego stanowiska określonego odgórnie. Tak to właśnie wygląda, gdy dana procedura jest niejasna lub pozostawia pewne rzeczy do indywidualnej decyzji pomijając ocenę ryzyka (np. stan wiedzy i podejście danego lekarza). Tylko tu znów zetrą się różne strony, bo jak procedura założy, że każdemu kto zgłasza się z takimi objawami należy zrobić test bez względu na to co myśli sam lekarz, to jedni powiedzą, że to dobrze, bo nie pominie się żadnych przypadków i będą się "jarali" że są wzrosty, a drudzy powiedzą, że testuje się na siłę masowo bo statystyki, bo kasa z testów itd. Po środku znów będą racjonaliści, którzy w zależności od tego o czym pisałem już wcześniej, będą chcieli jedynie uszczegółowienia i ujednolicenia postępowania, ale w ramach rozsądku. Dodatkowo każda ze stron wymaga, żeby inni myśleli tak jak oni, a to jest i tak nierealne.

Jak procedura jest niejasna, to powinno działać człowieczeństwo, logika i przysięga Hipokratesa. Biurokracja jest gorsza od wirusów.

Edytowane przez Áltair

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, ODIN85 napisał:

Jak nie ma? Rośnie wszystko a tu zero reakcji.

Dlatego, że rośnie dużo wolniej niż w poprzednich falach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, Áltair napisał:

Każdy wirus mutuje, co jest naturalne. Jednak masowe szczepienia mogą to przyśpieszyć. Pozostaja kwestia badań i obserwacji w czasie, bo taka sytuacja w historii ludzkości jest po raz pierwszy, że zaraza na cały świat i kilka wersji szczepionki rocznie.

masowe szczepienia nie przyśpieszają mutacji, to oczywiste, tylko przyśpieszają proces selekcji wariantów mutacji odpornych albo częściowo odpornych na szczepienia, tzn wytworzone przez nie przeciwciała; oczywiście i bez szczepień z czasem wytwarzają się takie mutacje, ale wolniej, bo bo prostu znacznie mniejsza ilość wirusa poddana jest takiej selekcji; epidemiologia ma więc dylemat w tej sytuacji - szczepić czy nie - zależy od wirusa, jego zaraźliwości, śmiertelności, tempa mutacji, jeśli różni się od przeciętnego dla wirusów, itd - no i od wielu nieobliczalnych czynników społecznych; dla corony chyba odpowiedź wypada zdecydowanie - szczepić - głównie z powodu stosunkowo wysokiej śmiertelności bez szczepień

ogólnie średnie porównawcze tempo mutacji wirusów określa się na 1 mutację na 1 tys - 10 tys baz - więc rozrzut dość duży, np dla grypy ocenia się tempo na 0,1-1% genomu rocznie; dla porównania tempo mutacji w komórkach eukariotów, więc mających mechanizmy naprawy genów, ocenia się na 1 na milion - 10 milionów, więc co najmniej tysiąc razy mniejsze

dodam jeszcze, że większość mutacji jest bez znaczenia - a to dlatego, że zachodzą w 3 bazie kodonu, a o funkcjonalności kodonu decydują najczęściej 2 pierwsze bazy - że te mutacje bez znaczenia przeważają zdecydowała presja ewolucyjna na zachowanie podstawowych niezbędnych dla skuteczności wirusa genów

ps - ale - po zastanowieniu - twierdzenie, że szczepionki wpływają na tempo mutacji wirusa w odniesieniu do nowych szczepionek jest zupełnie niesłuszne - wpływ mogą mieć tylko szczepionki tradycyjne, więc zawierające wirusa, w szczególności jego mechanizm powielania się; nowe szczepionki wzbudzające tylko odpowiedź immunologiczną na antygen wirusowy nie zawierają przecież wirusowego mechanizmu powielania się, a to w trakcie jego działania zachodzą przecież mutacje, jak więc mogą w jakikolwiek sposób wpływać na mutacje i związaną z nimi naturalną selekcję odpornych na przeciwciała wariantów

ps2 - ale i szczepionki tradycyjne, z wirusem, nie powinny przyśpieszać selekcji odpornych mutacji, a to dlatego, że z reguły są tak spreparowane, że wirusy w nich są niezdolne do powielania się, tzn wytwarzają kilka białek, które następnie po odpowiedniej obróbce w komórce są prezentowane jako antygeny do wytworzenia przeciwciał, ale są niezdolne do zmontowania potomnych wirusów, więc ewentualne mutacje nie mogą się utrwalić

Edytowane przez glauks
  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam uprzejmie

...czy ktoś z Was będzie (lub jest już po) szczepił się 3 dawką?

Z poważaniem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, Bono[UG] napisał:

Szczytowo przekraczaliśmy 400k dawek dziennie co by przełożyło się na około 150 dni do zaszczepienia 80%. Przy 500k 120 dni. Żeby zmieścić się w kwartale musielibyśmy około 675k dawek dziennie podawać.

Nierealne ze względu na logistykę, która na początku bardzo mocno kulała, po drugie ze względu na zbyt małą liczbę chętnych

Przede wszystkim nie miałoby to większego sensu. Ok, są badania pokazujące, że szczepionka dość dobrze chroni przed zakażeniem przez ok. 3 miesiące od podania 2 dawki. Czyli teoretycznie podanie szczepionki wszystkim w 1 czasie powinno "wybić" wirusa (o ile nie zmutowałby on i nie znalazł nosicieli w postaci zwierząt). ALE nie jesteśmy sami we wszechświecie. Wystarczy, by ktoś po pół roku wyjechał za granicę i przywiózł wirusa, a wszystko zaczęłoby się on nowa. Poza tym z jakichś powodów w praktyce taktyka szybkiego wyszczepiania nigdzie się nie sprawdziła (Izrael, UK, Seszele). Tam, gdzie wysoki stopień zaszczepienia osiągnięto wolniej (np. Portugalia) sytuacja wydaje się lepsza (ale na razie chyba za wcześnie na ostateczne wnioski).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, Subman napisał:

Podobnie zakażenia - dziś mamy ok. 3000 zakażeń dziennie, rok temu było ok. 8000 zakażeń dziennie.

WYKRYTYCH.

Społeczeństwo jest w części wyszczepione i w dużej części ma Covid za sobą - mają jakąś odporność = mniejsze objawy = nie ma wskazań do testu. Lub unikają testu bo się wkopali rok temu.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ciekawostka, ku rozwadze tych, którzy twierdzą, że covid to taka grypka - w większości krajów z dużą liczbą ofiar covid w 2019-2020 spadła średnia oczekiwana długość życia kobiet i mężczyzn - najbardziej w USA, u mężczyzn o ponad 2 lata, u kobiet nieco mniej, poza tym w Hiszpanii, Bułgarii, i następna chyba? niestety, Polska (dla mężczyzn; chyba, bo nie ma dokładnych danych liczbowych, tylko wykres obrazkowy), Chile, GB i Belgii - jedyne kraje, w których średni oczekiwany wiek wzrósł w tym czasie to Norwegia i Dania

tak na oko oceniając wykres dla Polski średnia długość życia mężczyzny spadła z 74 do 72,5 - 73; W USA np z ok 77 do poniżej 75

tylko niech cynicy się nie popisują i piszą,  że to dobre dla ZUS

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

spodziewałem się raczej riposty, że to bardziej wskutek nadumieralności, nie samego covida - ale nadumieralność chyba równiej rozłożona pod względem wiekowym

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
20 godzin temu, Bono[UG] napisał:

Bez szczepień tak samo by dochodziło do mutacji.

Potrafisz to udowodnić?

12 godzin temu, galakty napisał:

WYKRYTYCH.

Społeczeństwo jest w części wyszczepione i w dużej części ma Covid za sobą - mają jakąś odporność = mniejsze objawy = nie ma wskazań do testu. Lub unikają testu bo się wkopali rok temu.

No właśnie, to dlaczego nadal wykonuje się tyle samo testów co rok temu czy w sezonie turystycznym?

Pytałem wcześniej, kto zarabia na tych testach, bez odpowiedzi.

Edytowane przez B@nita

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...