Skocz do zawartości
Camis

Covid-19 - Pandemia

Czy przed wakacjami zaszczepisz się szczepionką na Covid-19?:  

571 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy przed wakacjami zaszczepisz się szczepionką na Covid-19?:

    • Tak - obojętnie którą
      103
    • Tak - szczepionką mRNA
      89
    • Tak - szczepionką wektorową na adenowirusie (AstraZeneca)
      10
    • Nie
      310
    • Nie wiem / nie mam zdania
      59


Rekomendowane odpowiedzi

9 minut temu, kalderon napisał:

Koronawirus zabija więcej ludzi niż wszystkie nowotwory razem wzięte. Do tego po wielokroć zwiększa liczbę ludzi które będą wymagały intensywniejszej opieki medycznej przez wiele lat. To najbardziej szkodliwa choroba istniejąca obecnie na świecie.

Tak! Ponieważ liczy się to ilu zabija ludzi w liczbach bezwzględnych. Choroba ze 100% śmiertelnością na która choruje 10 osób rocznie jest znacznie mniej poważna niż choroba z 1% śmiertelnością, ale zarażająca 3 mln osób tylko w Polsce. Choroba A zabiła 10 osób, choroba B - 30 000. 30 tysięcy to nieco więcej niż 10, nie uważasz?

Czy ty się dobrze czujesz? Na covid i choroby współistniejące zmarło od ponad roku 3 mln ludzi , na raka od Początku tego roku 2mln 382 tys . Weź chłopie zdejm tą maskę i dotleń mózg trochę bo takie bzdury wypisujesz że oczy krwawią.

 

Nie będę ci już nawet odpisywał bo albo jesteś z tych co na maskę nakłada przyłbice , rękawiczki i tak wsiada do własnego auta, albo jesteś trollem.

 

Ja nie ignoruje tej choroby ale to co niektórzy odstawiają to jest cyrk jak w rządzie. 

Edytowane przez marekkraw
  • Like 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
23 minuty temu, kalderon napisał:

Maseczki są bez sensu w lesie czy na odludziu. Ale jak stoisz na przystanku, na targu czy rozmawiasz z przypadkowo spotkanym znajomym to ryzyko zarażenia jest już duże. Nie da się tego ubrać w egzekwowalne ramy prawne.

Jeśli już na świeżym powietrzu ryzyko zakażenia było by duże tak jak piszesz to nie ma opcji, aby już dawno temu nie było zarażonej 99% populacji i po covidzie.

Ryzyko zarażenia na świeżym powietrzu jest marginalne. Większość zaraża się w domach, pracy itd. W mniejszych słabo wentylowanych pomieszczeniach i tam jest właśnie duże ryzyko zarażenia podczas kontaktu z chorą osobą.

Edytowane przez lukadd
  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki maskom i relatywnemu trzymaniu dystansu ograniczono rozprzestrzenianie wirusa w takich miejscach.

  • Haha 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@kalderonJeden z profesorów z rady medycznej powiedział, że maseczki na dworze są bez sensu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, lokiju napisał:

@kalderonJeden z profesorów z rady medycznej powiedział, że maseczki na dworze są bez sensu.

A drugi go wyśmiał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
16 minut temu, kalderon napisał:

A drugi go wyśmiał.

Nie wiem czy wyśmiał czy nie ale ten profesor, który stwierdził, że maseczki są bez sensu powołał się na jakieś nowe badanie w tym aspekcie. Po drugie jak oni sami nie mogą dojść do porozumienia między sobą to jeszcze gorzej o nich świadczy i o ich wiedzy.

Edytowane przez lokiju
  • Like 1
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
33 minuty temu, marekkraw napisał:

na raka od Początku tego roku 2mln 382 tys

?‍♂️ ale oczywiście masz link do tych danych i przeczytałeś co napisałeś zanim dodałeś odpowiedź?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
44 minuty temu, LeBomB napisał:

?‍♂️ ale oczywiście masz link do tych danych i przeczytałeś co napisałeś zanim dodałeś odpowiedź?

No przecież to wszystko masz na worldofmeters...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
20 minut temu, marekkraw napisał:

No przecież to wszystko masz na worldofmeters...

I przeczytałeś jak oni (tu ważne słowo) szacują ilość zgonów?

Jak nie to tu dla ułatwienia masz zacytowane i przetłumaczone translatorem (inaczej mi się po prostu nie chce)

Cytat

Źródła i metody:

Dane dotyczące śmiertelności z powodu raka wyświetlane w Worldometer są oparte na najnowszych statystykach opublikowanych przez Światową Organizację Zdrowia (WHO).

W 2005 roku 7,6 miliona ludzi zmarło na raka z 58 milionów zgonów na całym świecie.

Na podstawie prognoz liczba zgonów z powodu raka będzie nadal rosła, a szacuje się, że w 2030 r. Umrze 11,4 mln osób.

Czyli szacują to na podstawie danych z 2005 roku, gdzie przez 16 lat medycyna i sposoby leczenia nowotworów uległy sporym zmianom i zaawansowaniu. Ponadto na stronie WHO są nowsze raporty dotyczące nowotworów na świecie, o które można by oprzeć tę symulację. Dlatego dla mnie ta strona jest, w przypadku wielu statystyk, mało wiarygodna.

Zatem żeby być dokładniejszym, to w 2018 roku na raka zmarło na świecie około 9,5 miliona osób. Fakt, więcej niż na COVID. 

Tylko są różnice między covid, a rakiem jeśli chodzi o metody zapadania na te choroby, walki z nimi i sposobami ich zapobiegania, a te różnice są znaczące.

Tak, Covid ma mniejszą śmiertelność, ale zaraża kilkaset procent więcej osób niż jest wykrywanych nowych przypadków raka rocznie. Na świecie na COVID zachorowało obecnie 139 milionów osób w półtora roku. Natomiast we wspomnianym 2018 roku wykryto 17 milionów przypadków raka na świecie. 

W przypadku covid niejasne póki co zostają skutki długoterminowe i powikłania.

Zatem po części masz rację, ale dopiero jak będą pełniejsze dane o skutkach covid w czasie, zebrane od tych co przechorowali, będzie można ocenić co sieje większe spustoszenie.

Dlatego jak pisałem już wcześniej, w wielu przypadkach każdy z piszących tutaj ma rację, ale z racji tego iż nie obejmujemy danego problemu całościowo, to ta racja zawsze jest tylko częściowa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No zgoda tego nie doczytałem. Tak czy inaczej jak sam zauważyłeś różnica jest duża.

 

Oczywiście głupotą jest porównywanie tych chorób bo są całkowicie inne. Chodzi mi tylko o to, że pozostałe w tym właśnie ta , a więc czołówka pod względem śmiertelności jest ignorowana na poczet tej.

Uważam że skoro lekarze zostali zaszczepieni , to powinni natychmiast przywrócić służbę zdrowia chociaż do tego poziomu jaki był przed covidem.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
19 minut temu, marekkraw napisał:

Uważam że skoro lekarze zostali zaszczepieni , to powinni natychmiast przywrócić służbę zdrowia chociaż do tego poziomu jaki był przed covidem.

a myślałeś o ludziach w kolejkach do lekarzy albo na oddziałach?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, marekkraw napisał:

Uważam że skoro lekarze zostali zaszczepieni , to powinni natychmiast przywrócić służbę zdrowia chociaż do tego poziomu jaki był przed covidem.

 

Problem w tym, że wychodzą wieloletnie zaniedbania i braki kadrowe i wiele wiele innych spraw które dotyczą służby zdrowia. Co z tego że jest sprzętu, jak na prawdę nie ma go miejscami kto obsługiwać i teraz jak trzeba się zając ludźmi leżącymi na oddziałach covidowych, których w ostatnich tygodniach było sporo, to pozostałe oddziały mają braki kadrowe i nie są w stanie wykonać wszystkiego. Do tego dochodzą dziwne czasem decyzje o przekształcaniu dość istotnych dla danego regionu szpitali na covidowe i ogólnie cały bałagan z tym związany. 

Pogotowie też miało mieć centralną ewidencję miejsc w szpitalach i co? Jest? Pewnie nie ma.

Do tego samo zaszczepienie lekarzy nie rozwiązuje problemu, bo wystarczy że przyjmiesz na zwykły oddział kogoś kto okaże się covidowy i już cały oddział idzie do dezynfekcji, a pacjenci muszą być przeniesieni choćby tymczasowo.

My z poziomu takiej dyskusji tutaj nie jesteśmy nawet w stanie rozpatrzeć 30-40% możliwych przypadków, scenariuszy i mogących się wydarzyć sytuacji. Po to niby są sztaby ludzi, a i tak wszystkiego nie przewidzisz, choć wiadomo, że im więcej się uda przewidzieć tym pozostaje mniejsze prawdopodobieństwo do zaskoczenia czymkolwiek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ta tyle jest ludzi na oddziałach covidowych bo jak im wyjdzie pozytywny test, a taki pacjent czuje się dobrze i nie ma objawów, a mimo to już sobie wkręca wizję czarnego scenariusza, że za plecami czai się kostucha bo tak jest zastraszony przez media i ogólną psychozę tłumu, że w momencie łapie duszności z powodu stresu i paniki, to nie ma co się dziwić, że tak to później wygląda. 

Nie trzeba być medykiem aby dojść do wniosku, że brak kontaktów międzyludzkich, ograniczenie wyjścia z domu, zmniejszona aktywność fizyczna, ciężki dostęp do podstawowej opieki lekarskiej, odwlekanie operacji, wieczny stres itd. przyczyniają się do obniżenia odporności, a przez to ludzie częściej chorują, a nawet jest to przyczyną zgonów. 

 

 

Edytowane przez EdiSk8
  • Like 2
  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, LeBomB napisał:

I przeczytałeś jak oni (tu ważne słowo) szacują ilość zgonów?

Jak nie to tu dla ułatwienia masz zacytowane i przetłumaczone translatorem (inaczej mi się po prostu nie chce)

Czyli szacują to na podstawie danych z 2005 roku, gdzie przez 16 lat medycyna i sposoby leczenia nowotworów uległy sporym zmianom i zaawansowaniu. Ponadto na stronie WHO są nowsze raporty dotyczące nowotworów na świecie, o które można by oprzeć tę symulację. Dlatego dla mnie ta strona jest, w przypadku wielu statystyk, mało wiarygodna.

Zatem żeby być dokładniejszym, to w 2018 roku na raka zmarło na świecie około 9,5 miliona osób. Fakt, więcej niż na COVID. 

Tylko są różnice między covid, a rakiem jeśli chodzi o metody zapadania na te choroby, walki z nimi i sposobami ich zapobiegania, a te różnice są znaczące.

Tak, Covid ma mniejszą śmiertelność, ale zaraża kilkaset procent więcej osób niż jest wykrywanych nowych przypadków raka rocznie. Na świecie na COVID zachorowało obecnie 139 milionów osób w półtora roku. Natomiast we wspomnianym 2018 roku wykryto 17 milionów przypadków raka na świecie. 

W przypadku covid niejasne póki co zostają skutki długoterminowe i powikłania.

Zatem po części masz rację, ale dopiero jak będą pełniejsze dane o skutkach covid w czasie, zebrane od tych co przechorowali, będzie można ocenić co sieje większe spustoszenie.

Dlatego jak pisałem już wcześniej, w wielu przypadkach każdy z piszących tutaj ma rację, ale z racji tego iż nie obejmujemy danego problemu całościowo, to ta racja zawsze jest tylko częściowa.

139 mln vs 7 mld ile to jest 0,2%. :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

2 godziny temu, EdiSk8 napisał:

Ta tyle jest ludzi na oddziałach covidowych bo jak im wyjdzie pozytywny test, a taki pacjent czuje się dobrze i nie ma objawów, a mimo to już sobie wkręca wizję czarnego scenariusza, że za plecami czai się kostucha bo tak jest zastraszony przez media i ogólną psychozę tłumu, że w momencie łapie duszności z powodu stresu i paniki, to nie ma co się dziwić, że tak to później wygląda. 

Nie trzeba być medykiem aby dojść do wniosku, że brak kontaktów międzyludzkich, ograniczenie wyjścia z domu, zmniejszona aktywność fizyczna, ciężki dostęp do podstawowej opieki lekarskiej, odwlekanie operacji, wieczny stres itd. przyczyniają się do obniżenia odporności, a przez to ludzie częściej chorują, a nawet jest to przyczyną zgonów. 

 

 

Ludzie ze zwykłym przeziębieniem bez gorączki lecą do lekarza "żeby szybciej przeszło", a potem zdziwienie że test i kwarantanna. Na własną prośbę. I takie osoby zawalają łańcuch wykrywania - leczenia. 

Normalni ludzie starają się być aktywni i wychodzić z domu, całe szczęście. Większy problem z tymi operacjami i zabiegami, czy konsultacjami online. 

 

Z drugiej strony cały czas są agenci którzy się chwalą na FB zdjęciami ze ślubów XD

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
40 minut temu, Stjepan666 napisał:

139 mln vs 7 mld ile to jest 0,2%. :E

Wiesz dobrze że to są znane przypadki. Prawdziwa ilość chorych jest nieznana, można ją tylko szacować. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A szacuje się odnośnie czy jest miesięcznica czy nie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, panzar01 napisał:

Wiesz dobrze że to są znane przypadki. Prawdziwa ilość chorych jest nieznana, można ją tylko szacować. 

No dobra 350 mln niech będzie to nadal nic do 7 mld. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, Spokxik napisał:

A szacuje się odnośnie czy jest miesięcznica czy nie.

weź wyjdź i zamknij za sobą drzwi. Temat o czymś innym, nie, trzeba wpleść debilizm.

 

1 minutę temu, Stjepan666 napisał:

No dobra 350 mln niech będzie to nadal nic do 7 mld. 

nie podejmuję się podawania liczb. Ale nie byłbym zaskoczony jakby to była większa liczba, patrząc na to z jaką łatwizną dokonuje się transfer wirusa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, ODIN85 napisał:

Przecież nawet z gorączką 40 i zdiagnozowanym covidem nie przyjmują. Radzą robić zimne okłady.

Już pisałem w listopadzie o kumpla żonie.

Ale ludzie to idioci i z katarkiem lecą po leki. Media też swoje zrobiły w tej kwestii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...