Skocz do zawartości
Camis

Covid-19 - Pandemia

Czy przed wakacjami zaszczepisz się szczepionką na Covid-19?:  

571 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy przed wakacjami zaszczepisz się szczepionką na Covid-19?:

    • Tak - obojętnie którą
      103
    • Tak - szczepionką mRNA
      89
    • Tak - szczepionką wektorową na adenowirusie (AstraZeneca)
      10
    • Nie
      310
    • Nie wiem / nie mam zdania
      59


Rekomendowane odpowiedzi

Będzie trwało bo jakie działania takie skutki ,walczymy z wirusem po omacku . Należało by przebadać społeczeństwo (wszystkich) kto zarażony to kwarantanna kto nie ten funkcjonuje normalnie .Ale rząd woli zamykać i izolować aby grać na czas ..co będzie po świętach dalej przymusowa izolacja bez ogłoszenia stanu epidemii ? i tak do 9 maja ,a 10 pozwolą wszystkim wyjść zagłosować ;) .

 

Niemcy zbierają się do przebadania całego społeczeństwa ,a my nie możemy ....? przecież hajs jest to nie problem według rządu

Przebadać wszystkich? 36 mln ludzi? A niby w jaki sposób? Gdyby wszystkie laboratoria pracowały pełną parą parą i nic innego nie robiły trwało by to jakieś 5 lat. Nie wspomnę nawet o horrendalnych kosztach. W tym czasie ktoś, kto zostałby przebadany negatywnie, mógłby się zarazić jakieś 50 razy (przez te 5 lat). Gdzie jest jakikolwiek sens w tym pomyśle, gdzie jakaś logika?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dyskutuj nie ze mną a z specjalistami epidemiologami, którzy te zalecenia wprowadzają, jak jesteś taki mądry.

 

Testy są owszem potrzebne ale nie da się przetestować 100% społeczeństwa i to po kilka razy zwłaszcza z emigrantami na plecach i to nie tylko tych legalnie przebywających. Tutaj izolacja jest rozwiazaniem żeby szpitale były w stanie leczyć skutecznie. WHO to lepiej niech siedzi już ciacho bo przespali temat a są od tego jak d... do wiadomo czego.

 

 

Włochy się posypały, bo było mało testów na początku, słabe wyłapywanie i monitorowanie/odizolowywanie zarażonych i się skończyło jak się skończyło, że jednego dnia wszyscy się rzucili na szpitale. Musiało się posypać.

 

Włochy się posypały przez olewanie izolacji i stosowania kwaratnanny nawet jak już wybuchła na całego to uciekali pociągami po innych rejonach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przebadać wszystkich? 36 mln ludzi? A niby w jaki sposób? Gdyby wszystkie laboratoria pracowały pełną parą parą i nic innego nie robiły trwało by to jakieś 5 lat. Nie wspomnę nawet o horrendalnych kosztach. W tym czasie ktoś, kto zostałby przebadany negatywnie, mógłby się zarazić jakieś 50 razy (przez te 5 lat). Gdzie jest jakikolwiek sens w tym pomyśle, gdzie jakaś logika?

W chwili obecnej nie da się wszystkich przetestować i nawet w najbliższych tygodniach pewnie nie będzie to możliwe, ale już powstają szybkie testy z 95% skutecznością i będą dostępne wraz z stacjami/osprzętem dla szpitali i różnych puntów jak gabinety lekarskie. Np. Bosch w Niemczech już w kwietniu wprowadzi takie testy. W pierwszej kolejności na na rynek Niemiecki, a później na inne kraje europejskie.

 

Więc te szybkie testy sporo zmienią, znacznie przyśpieszą i zwiększą liczbę wykrywanych zarażonych.

 

 

W Niemczech nie mówi się prawdy a zgony przypisuje do innych przyczyn

A w Polsce jak się robi?

 

Ministerstwo Zdrowia

26 mar

(4/5) Natomiast w szpitalu w Kaliszu zmarł 75-letni pacjent zakażony koronawirusem, ale bezpośrednią przyczyną zgonu w tym przypadku nie był COVID-19. Dlatego pacjent ten nie zostaje włączony do statystyk osób zmarłych z powodu COVID-19.

Edytowane przez lukadd

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W chwili obecnej nie da się wszystkich przetestować i nawet w najbliższych tygodniach pewnie nie będzie to możliwe, ale już powstają szybkie testy z 95% skutecznością

 

No, no tak jak te Chińskie szybkie testy gdzie kolejne kraje zgłaszają że błędy sięgają 80%

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No, no tak jak te Chińskie szybkie testy gdzie kolejne kraje zgłaszają że błędy sięgają 80%

Jak pokupowali szajs to co się dziwić. W Chinach zwietrzyli już interes i klepią na lewo i prawo testy, nie wszystkie spełniają standardy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak pokupowali szajs to co się dziwić. W Chinach zwietrzyli już interes i klepią na lewo i prawo testy, nie wszystkie spełniają standardy.

 

Chyba sam w to nie wierzysz. Gdyby szybkie testy załatwiały temat to nie klepali by ich tyle w laboratoriach tylko sprzedawali w aptekach jak test ciążowy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jedyny przypadek, który nie został zakwalifikowany na "poczet" koronavirusa to kobieta, która 2 tygodnie wczęśniej urodziła (sprawa dyskusyjna).

Była zakażona koronawirusem,lecz zmarła na sepsę,dlatego nie została wliczona do ofiar koronawirusa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jedyny przypadek, który nie został zakwalifikowany na "poczet" koronavirusa to kobieta, która 2 tygodnie wczęśniej urodziła (sprawa dyskusyjna). Jak ktoś umrze i ma koronawirusa - bach licznik jest podbijany.

No wyżej masz jeszcze tego 75 latka zakażonego koronawirusem.

 

I jeszcze do tego to:

Również wtorek, 24 marca. W domowej kwarantannie umiera 59-letni proboszcz parafii w Drwini w województwie małopolskim. Badanie potwierdziło u niego zakażenie koronawirusem, ale lekarze uznali, że proboszcz może wrócić do domu.

 

Żadnego z tych zgonów Ministerstwo Zdrowia nie ujęło w publikowanych codziennie raportach o liczbie zakażonych i zmarłych z powodu koronawirusa. – Ofiar jest więcej, niż podaje rząd – nie ma wątpliwości medyk sądowy z dużego polskiego miasta.

 

Polecam przeczytać

https://poznan.wyborcza.pl/poznan/7,36001,25818730,koronawirus-jesli-umrzesz-w-domowej-kwarantannie-nie-zalicza.html

 

Chyba sam w to nie wierzysz. Gdyby szybkie testy załatwiały temat to nie klepali by ich tyle w laboratoriach tylko sprzedawali w aptekach jak test ciążowy.

Te szybkie testy to są trochę tak z nazwy. Przynajmniej te, które opracowali w Niemczech. Test trwa ~2.5h, ale dalej, aby je wykonać potrzeba sprzętu, tylko, że wykonanie takiego testu jest dużo łatwiejsze bo można je wykonać w szpitalach czy przychodniach na miejscu. Te tanie Chińskie nie mam pojęcia na jakiej zasadzie działają lub raczej nie działają jak podają Hiszpanie i Czesi.

 

Wykonanie zwykłego testu to ~5h i trzeba go wysłać(próbkę) do specjalistycznego laboratorium co dodatkowo znacznie wydłuża czas oczekiwania na wyniki.

Edytowane przez lukadd

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Nie wiem dlaczego tak drażycie tema klasyfikacji w Polsce. Jakoś tam to robią, pewnie blisko realnemu stanowi. Chiny chyba tego problemu nie miały i ładowały zmarłych do krematorium, bez gdybania na co zmarli. Włosi koronawirusa wpakują nawet temu, co i bez niego zmarlby w tym samym czasie, bo nim go zlapał, to już drugą nogą do trumny wchodził. A Niemcy jak już niczego innego nie znajdą, co mogliby wpisać, to wpiszą wirusa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

W Polsce dziwnie liczą zgony. Pokręcona statystyka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jedyny przypadek, który nie został zakwalifikowany na "poczet" koronavirusa to kobieta, która 2 tygodnie wczęśniej urodziła (sprawa dyskusyjna). Jak ktoś umrze i ma koronawirusa - bach licznik jest podbijany.

Jedyny oficjalny*. Dzielnica mówi że im schodzi 2-3x więcej pacjentów na niewydolność płuc niż normalnie, ale osoba niepotwierdzona nie może mieć korony :lol2:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W Polsce dziwnie liczą zgony. Pokręcona statystyka.

Pewnie w każdym kraju jest to na porządku dziennym, aby nie siać paniki :E

 

Jedyny oficjalny*. Dzielnica mówi że im schodzi 2-3x więcej pacjentów na niewydolność płuc niż normalnie, ale osoba niepotwierdzona nie może mieć korony :lol2:

Niby tak, ale w takim układzie dla czego nie zaliczyli tego księdza co zmarł na kwarantannie, a miał potwierdzone zarażenie. Rozumiem inni, zmarli na kwarantannie, ale nie mieli testów, po śmierci nie robią więc nie wpiszą do statystyk, nawet jak byli zarażeni.

Edytowane przez lukadd

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Niby tak, ale w takim układzie dla czego nie zaliczyli tego księdza co zmarł na kwarantannie, a miał potwierdzone zarażenie. Rozumiem inni, zmarli na kwarantannie, ale nie mieli testów, po śmierci nie robią więc nie wpiszą do statystyk, nawet jak byli zarażeni.

 

Jakoś na RTL nie trąbią o przypadkach zmarłych w domach a kliniczne przypadki to są tylko te na które nie ma na co zwalić winy :E.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Włochy dzisiaj 919 zgonów, albo 969, bo media różnie podają.

Edytowane przez Doamdor

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Testy są ważne bo pozwalają wykrywać przypadki w wczesnej fazie i odpowiednio reagować.

U nas to już nie ma sensu. Skoro pozytywne wyniki z lekkimi objawami odsyła się do domu na 2 tygodnie, to jak ktoś miał kontakt a nie ma objawów to też można wysłać na dwa tygodnie i oszczędzić test. A jak mu się pogorszy, to niech zadzwoni.

 

No, no tak jak te Chińskie szybkie testy gdzie kolejne kraje zgłaszają że błędy sięgają 80%

Jak 80% błędów to nie widzę problemu. Po prostu podajesz wynik przeciwny niż wyszedł i masz 80% pewności.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Włochy dzisiaj 919 zgonów, albo 969, bo media różnie podają.

Włochy :o. Była lekka tendencja spadkowa, a dziś aż 969 osób zmarło. Znaczy się od poprzedniego raportu.

Edytowane przez Kelam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

...

 

 

Jak 80% błędów to nie widzę problemu. Po prostu podajesz wynik przeciwny niż wyszedł i masz 80% pewności.

 

No nie do końca tak. O ile wiem, to te szybkie tylko 20% zakażonych diagnozują jako zakażonych, reszta jako zdrowi. wyniki zdrowych, to zdrowi (o ile wiem). Weźmy grupę 1000 osób, gdzie 100 zakażonych, po szybkich wyjdzie nam 980 zdrowych i 20 z wirusem. Zakwalifikowanie tych 980 jako zakażonych, a puszczenie tych 20 wolno, co prawda pozwoli nma zatrzymać 80 z wirusem, miast 20, ale to chyba nie będzie poprawa.

 

edit

cholera, miałbym patent na błyskawiczny test, o "skuteczności wyniku" sporo ponad 90% (o ile robiony bardzo masowo) i kosztujący grosze. Bierzemy łyk mineralnej i wypluwamy, zabarwi się na czerwono, to chory, nie zabarwi się, to zdrowy. Co prawda nie wykryje on żadnego chorego, ale potwierdzi mi wszystkich zdrowych, że faktycznie zdrowi ;)

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe czy to wejdzie w życie i po całej korona aferze trzeba będzie odrobić "to wolne" pracując po 12h :E

 

Być może część pracowników czeka 12 godzinny dzień pracy w niektórych miesiącach. Rząd przewiduje taką możliwość w specustawie związanej z tzw. Tarczą Antykryzysową.

 

https://biznes.interia.pl/praca/news-koronawirus-czeka-nas-60-cio-godzinny-tydzien-pracy,nId,4406571

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Włochy :o. Była lekka tendencja spadkowa, a dziś aż 969 osób zmarło. Znaczy się od poprzedniego raportu.

Proporcjonalny wzrost zgonów do zakażeń zawsze występuje na szczycie pandemii. Jeżeli tylko zakażenia nie będą rosły to znaczy, że Włochy mają szczyt i teraz powoli wszystko zacznie spadać.

 

Pamiętajcie, że jeżeli się wydaje, że Świat sie kończy to niedługo będzie przesilenie i Świat się nie skończy tylko zacznie się regeneracja :)

Edytowane przez xtn

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe czy to wejdzie w życie i po całej korona aferze trzeba będzie odrobić "to wolne" pracując po 12h :E

 

 

 

https://biznes.interia.pl/praca/news-koronawirus-czeka-nas-60-cio-godzinny-tydzien-pracy,nId,4406571

 

Oglądam dzisiaj obrady i masakrują się wzajemnie, nie ma szans na jednogłośne obronienie "tarczy" w takiej formie.

 

To nie są Chiny :E

 

PiS sam wali poprawki do poprawek na kilka stron.

 

Opozycja się lansuje i nie pozwoli im tego przegłosować bez własnych poprawek którymi będą mogli się chwalić w kampanii wyborczej.

Edytowane przez azgan

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

...

 

To nie są Chiny :E

 

PiS sam wali poprawki do poprawek na kilka stron.

 

Opozycja się lansuje i nie pozwoli im tego przegłosować bez własnych poprawek którymi będą mogli się chwalić w kampanii wyborczej.

 

No nie są, niestety. Nawet Brunon K. już nie żyje i nie można dać mu drugiej szansy :/

 

PiS nie ma tu specjalistów. Emilewicz im mniej robi, tym mniejsze szkody dla gospodarki, tu będzie problem. A dla opozycji to żer i taktyka Leszka M. - im gorzej, tym lepiej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...