Skocz do zawartości
Camis

Covid-19 - Pandemia

Czy przed wakacjami zaszczepisz się szczepionką na Covid-19?:  

571 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy przed wakacjami zaszczepisz się szczepionką na Covid-19?:

    • Tak - obojętnie którą
      103
    • Tak - szczepionką mRNA
      89
    • Tak - szczepionką wektorową na adenowirusie (AstraZeneca)
      10
    • Nie
      310
    • Nie wiem / nie mam zdania
      59


Rekomendowane odpowiedzi

5 godzin temu, Mar_S napisał:

Młodzi nie znaczy zdrowi, pokolenie urodzone po '89 to często zdechlaki ze słabą odpornością których powala byle co.

Mhm.

A coś na potwierdzenie tej jakże śmiałej tezy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, adashi napisał:

Ja się już dwukrotnie spotkałem z pytaniem: a pana to maseczki nie obowiązują? Raz na poczcie i raz w autobusie miejskim. Odpowiadam spokojnie: nie. No i na tym w tych dwóch przypadkach się kończyło, ale może za którymś razem będzie jakiś ciekawszy dalszy ciąg.

A co masz astmę czy jakieś inne choroby, że nie nosisz czy po prostu tak jak mi mówią znajomi z polski, masa ludzi olała maseczki i łazi po marketach, komunikacji itd. bez nich.

Jestem ciekawy bo na dniach jadę do Polski. I nie wiem na co się szykować :E

W Niemczech w moim mieście to jest bardzo rzadko spotykany widok, aby ktoś nie nosił maseczki w sklepie czy komunikacji. Jak z rozpędu zapomnisz założyć maseczkę przed wejściem do sklepu, pocztę itd. to obsługa upomina.

Edytowane przez lukadd

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W Polsce, wbrew powszechnemu przekonaniu, nie ma podstawy prawnej, która nakazywałaby noszenie maseczek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W Niemczech sam nie wiem jak jest od strony prawnej, ale ludzie po prostu stosują się do zaleceń odnośnie miejsc publicznych i zakładania w nich masek.

Edytowane przez lukadd

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Mroczny Nelu napisał:

Mhm.

A coś na potwierdzenie tej jakże śmiałej tezy?

Chociażby ilość uczuleń/alergii dosłownie na wszystko .Zobacz na otyłość  u dzieciaków  .Widziałeś aby kiedyś  dzieiciaki w wieku 10-15lat miały nadciśnienie czy cukrzyce ? teraz to jest "normalne"  nikogo to nie dziwie .

Moja córka  w wieku 11 lat ma  w klasie 2  dzieciaków  z cukrzycą i nadciśnieniem ... szaleństwo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie mam astmy itp. Nie noszę bo zdaję sobie sprawę, że jest to kompletnie bez sensu, a po co mam sobie utrudniać. Nie uważam, że to szkodliwe, że można dostać od tego grzybicy płuc albo sraczki, tylko wiem, że nie ma to skuteczności przeciwwirusowej.

Rozumiem intencje takiej rekomendacji/obowiązku, bo osoby potencjalnie chore powinny nosić, a trudno weryfikować kto chory, a kto zdrowy. Natomiast dla mnie byłoby to niewygodne, chory nie jestem, zatem nie noszę.

 

Co do ogólnego podejścia mogę napisać jak jest w Krakowie. Komunikacja miejska: ponad 80% ludzi w maseczkach, małe sklepy około 50%,  duże sklepy czy poczta, powyżej 80% chyba. Na ulicach jakieś 10%-20%.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
22 minuty temu, adashi napisał:

Ja się już dwukrotnie spotkałem z pytaniem: a pana to maseczki nie obowiązują? Raz na poczcie i raz w autobusie miejskim. Odpowiadam spokojnie: nie. No i na tym w tych dwóch przypadkach się kończyło, ale może za którymś razem będzie jakiś ciekawszy dalszy ciąg.

WIesz obowiązku nie masz ,zawsze możesz powiedzieć ze masz astme  albo lekarz ci zabronił nosić z różnych względów . Żadnego oswiadczenia czy decyzji lekarskiej mieć nie musisz  przy sobie  nawet jak byś miał nie musisz jej nikomu pokazywać i ujawniać swojego stanu zdrowia .Problem się zaczyna jak ktoś wezwie policje  ,skończy się zapewne mandatem 500zl  bo  nie przegadasz  ich  oni mają nakaz  wystawiania mandatu i koniec kropka  .Mam kumpla w policji i mówi ze  nie ma z tym dyskusji naciski idą z góry  ze jak ktoś w miejscu publicznym (sklep ,autobus,metro itptd ) nie ma maseczki ma być wystawiony mandat.

 

 

U mnie ost.była akacja policji  i sanepidu   latali po marketach i sklepach i kto nie miał maseczki to mandacik  włacznie z obsługą .W   jednej biedronce 90% obsługi   dostało  mandat :E

Edytowane przez raiders

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, raiders napisał:

Chociażby ilość uczuleń/alergii dosłownie na wszystko .Zobacz na otyłość  u dzieciaków  .Widziałeś aby kiedyś  dzieiciaki w wieku 10-15lat miały nadciśnienie czy cukrzyce ? teraz to jest "normalne"  nikogo to nie dziwie .

Moja córka  w wieku 11 lat ma  w klasie 2  dzieciaków  z cukrzycą i nadciśnieniem ... szaleństwo

Zaraz, zaraz, to jak najbardziej normalne, że dzieciak może mieć cukrzycę (typu I). A co do nadciśnienia, to wielu ludzi ma osobniczo nieco podwyższone wobec starych norm. Nie wiem czy takie 80/140 uważa się obecnie za nadciśnienie klinicznie, ale w analizach populacyjnych nie uważa się.

Liczba alergii rośnie bardzo szybko, to akurat prawda, ale i alergenów przybyło drastycznie wobec stanu sprzed 20 czy 30 lat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
17 minut temu, raiders napisał:

Chociażby ilość uczuleń/alergii dosłownie na wszystko .Zobacz na otyłość  u dzieciaków  .Widziałeś aby kiedyś  dzieiciaki w wieku 10-15lat miały nadciśnienie czy cukrzyce ? teraz to jest "normalne"  nikogo to nie dziwie .

Moja córka  w wieku 11 lat ma  w klasie 2  dzieciaków  z cukrzycą i nadciśnieniem ... szaleństwo

Kiedyś nie było KFC, McDonalda i całej reszty śmieciowego jedzenia na każdym rogu niemal każdego miasta. Skład sklepowej żywności też się mocno zmienił, na gorsze rzecz jasna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, raiders napisał:

WIesz obowiązku nie masz ,zawsze możesz powiedzieć ze masz astme  albo lekarz ci zabronił nosić z różnych względów . Żadnego oswiadczenia czy decyzji lekarskiej mieć nie musisz  przy sobie  nawet jak byś miał nie musisz jej nikomu pokazywać i ujawniać swojego stanu zdrowia .Problem się zaczyna jak ktoś wezwie policje  ,skończy się zapewne mandatem 500zl  bo  nie przegadasz  ich  oni mają nakaz  wystawiania mandatu i koniec kropka  .Mam kumpla w policji i mówi ze  nie ma z tym dyskusji naciski idą z góry  ze jak ktoś w miejscu publicznym (sklep ,autobus,metro itptd ) nie ma maseczki ma być wystawiony mandat.

U mnie ost.była akacja policji  i sanepidu   latali po marketach i sklepach i kto nie miał maseczki to mandacik  włacznie z obsługą .W   jednej biedronce 90% obsługi   dostało  mandat :E

Próba wręczenia mi mandatu nie jest dla mnie problemem (zawsze odmawiam przyjęcia). Do tego takie "wezwanie policji" pewnie trochę trwa, do tego czasu zapewne będę już gdzie indziej, nie spędzam w sklepie czy na poczcie pół godziny. Dodatkowo czasami mam przy sobie taką jedną awaryjną jednorazową, zakupioną w kwietniu, gdyby np. ktoś w sklepie powiedział, że mnie nie obsłuży bez maski to ją mam, choć jeszcze mi się takie coś nie zdarzyło. Taka rekomendacja (noszenia maseczek) ma pewien sens i przypuszczam, że rozumiem powody jej utrzymywania.

Bardziej mnie zastanawia ogólny stopień zesrania społeczeństwa w tym temacie. Jak obecnie sytuacja epidemiologiczna  jest prezentowana w kurwizji? Czy to pan Simon z Wrocławia tak wszystkich tam wpędza w panikę swoimi wypowiedziami czy to już się samo nakręca? Bo ci biedni ludzie być może wierzą, że te maseczki ich uratują. Ta epidemia nie wygaśnie samoczynnie. A im więcej ludzi przechoruje to wcześniej tym mniej będzie chorowało jednocześnie później. A do lutego (do szczepionki) daleka droga.

No i w jakiś sposób muszą się wycofać z tego co mówili o tym, że szkoły i uczelnie powracają do trybu stacjonarnego od jesieni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, Fjubens napisał:

Kiedyś nie było KFC, McDonalda i całej reszty śmieciowego jedzenia na każdym rogu niemal każdego miasta. Skład sklepowej żywności też się mocno zmienił, na gorsze rzecz jasna.

ostatnio czytałem, jakie problemy mają Indie z cukrzycą - kiedyś była to b. rzadka choroba, ale od 93 albo 4, kiedy zezwolono zachodnim koncernom tworzyć filie i sprzedawać ich napoje w Indiach liczba cukrzyków nagle wystrzeliła w górę, wzrosła ocenia się ok 6 tys razy! stąd epidemia cukrzycy u młodych ludzi praktycznie w każdym kraju tzw uprzemysłowionym; tak samo z nadciśnieniem, choć tu Indie trzymają stary poziom - a dlaczego- bo poziom spożycia mięsa jest ciągle b. niski w porównaniu z zachodem - na zachodzie ok 70-80 kg, w USA 83 kg, a w Indiach tylko 13 kg (teraz chyba więcej, bo dane z 009); ale w Chinach już podskoczyło do 60 kg;  ze starych statystyk pamiętam, że Polska niestety przoduje na świecie, ok 70%  z nadciśnieniem, a Indie w tamtych czasach (chyba początek 90) tylko 17%; widać, jaki te problemy mają ścisły związek z trybem odżywiania

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, vhp napisał:

a - na marginesie - sprzedawczynie też bez masek)

Zależy od sieci. W biedronkach w moim mieście nawet pleksy usunęli. W Auchan bez wyjątku każdy ma.  Reszta różnie. Ja jako astmatyk mam problem i czasami wchodzę bez. A co do paniki, t chyba każdego indywidualne podejście. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ile razy ktoś musi wklejać grafikę itd czy wklejać jakieś artykuły naukowe pokazujące jak bardzo spada ryzyko zarażenia zakazenia się w momencie w którym jedna dwie osoby mają maseczki vs zero, przecież to się przewija w tym temacie od wielu stron... 2 osoby w maseczkach w sklepie itd przy bliskim aczkolwiek krótkim kontakcie jak nie będą na siebie pluc, smarkacz i chuchać specjalnie ryzyko zarażenia spada prawie do zera. Co do sklepów to żabki, fresh markety w mojej okolicy od jakiegoś czasu widzę zmiany in plus , był taki moment, że obsługa np kompletnie bez maseczek jak zniesiono ich obowiązek teraz wszyscy noszą. Najwidoczniej szefostwo dostało jakieś wytyczne więc obsługa się stosuje. Dodatkowo to też zależy od sklepu ale jest taki jeden fresh market w mojej okolicy w którym obsługa od razu zwraca uwagę na zasadzie proszę założyć maseczkę albo wyjść ze sklepu brawo, lubię robić tam zakupy bo wiem, że jakiś bezmaseczkowy pajac nie będzie na mnie sapał.  Plus duży plus za automaty do dezynfekcji rąk na zasadzie bezdotykowej.

Edytowane przez WPW

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, adashi napisał:

Bo ci biedni ludzie być może wierzą, że te maseczki ich uratują. Ta epidemia nie wygaśnie samoczynnie. A im więcej ludzi przechoruje to wcześniej tym mniej będzie chorowało jednocześnie później. A do lutego (do szczepionki) daleka droga.

No i w jakiś sposób muszą się wycofać z tego co mówili o tym, że szkoły i uczelnie powracają do trybu stacjonarnego od jesieni.

Jednocześnie napędzasz panikę i skrajnie nie wierzysz w wirusa. U mnie maski nosi 1% czyli niemal jak na początku kwietnia, odległości też brak. A żeby więcej osób przechorowało to powinny być szkoły otwarte! Po co rujnować dzieciom życie? Póki co są poważne (naukowe) wątpliwości odnośnie nabywania dłuższej odporności więc i szczepionki.

Obecnie interesuje mnie zima oraz:
-Argentyna
-Chile
Te kraje już mają zimę, sezon grypowy i temperatury dobre dla Covid-19 (nie to co Brazylia gdzie są nawet upały, teraz z 21:00 30-35 st).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, WPW napisał:

Ile razy ktoś musi wklejać grafikę itd czy wklejać jakieś artykuły naukowe pokazujące jak bardzo spada ryzyko zarażenia zakazenia się w momencie w którym jedna dwie osoby mają maseczki vs zero, przecież to się przewija w tym temacie od wielu stron

Ile można pisać, że nie ma żadnego szczególnego zagrożenia, a jedyne zagrożenie to rządowo-medialna propaganda, na którą niektórzy niestety są podatni?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie w mieście pojawiły się 2 przypadki Covidu ( o tylu wiem), w tym jeden to ksiądz. Sanepid szuka ludzi biorących udział w nabożeństwach.  Drugi przypadek to pani, która pracowała w jednej z komisji podczas wyborów.

Przecież jak pani była w komisji to raczej na pewno "sprzedała" tego wirusa przynajmniej pozostałym członkom tejże.

Przestałem dokładnie śledzić sytuacje z koronawirusem na świecie, ale np w przywoływanej tu Brazylii podobno mają teraz dramat. To samo w USA.

Czy ktoś może przypomnieć strone z mapką Covida na świecie i chyba były też tam wykresy przyrostów dobowych? Miałem format komputera i zgubiłem adres strony.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, sino napisał:

Jednocześnie napędzasz panikę i skrajnie nie wierzysz w wirusa. U mnie maski nosi 1% czyli niemal jak na początku kwietnia, odległości też brak. A żeby więcej osób przechorowało to powinny być szkoły otwarte! Po co rujnować dzieciom życie? Póki co są poważne (naukowe) wątpliwości odnośnie nabywania dłuższej odporności więc i szczepionki.

Obecnie interesuje mnie zima oraz:
-Argentyna
-Chile
Te kraje już mają zimę, sezon grypowy i temperatury dobre dla Covid-19 (nie to co Brazylia gdzie są nawet upały, teraz z 21:00 30-35 st).

Zależy jak dokładne dane Cię interesują. Jeżeli te publicznie dostępne to dobrym źródłem będzie po prostu Wikipedia, strona ogólna jest tu:

Ameryka Południowa

i na tej stronie są też linki do poszczególnych państw. Ogólnie Argentyna idzie do przodu bardzo perspektywicznie. W Chile na razie covid-19 jest dość ograniczony geograficznie, poza tym to państwo dość często zmienia standardy raportowania.

Jeżeli o mnie chodzi to wierzę w istnienie wirusa i nie napędzam paniki. Jednakże model pandemii, który jak do tej pory bardzo dobrze przewiduje jej trajektorię nie daje optymistycznych prognoz bez kolejnych lockdownów i bez praktycznego zamrożenia turystyki. Zgodnie z nim pełne otwarcie u nas szkół/uczelni spowoduje wzrost liczby dziennych przypadków poza zakres jaki jest w stanie obsłużyć służba zdrowia. To byłby zbyt szybki skokowy wzrost.

No a jesień/zima to każdego ciekawi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, vhp napisał:

Powikłania pogrypowe też bywają ostre, a nieleczona albo źle leczona angina może spowodować następujące:

  • Ropień okołomigdałkowy
  • Zapalenie ucha środkowego
  • Zapalenie zatok przynosowych
  • Zapalenie płuc
  • Zapalenie szyjnych węzłów chłonnych
  • Zapalenie wsierdzia
  • Zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych
  • Gorączka reumatyczna
  • Popaciorkowcowe kłębuszkowe zapalenie nerek

Jak tak się boicie koronagrypy, to siedźcie w domu, zamykajcie drzwi i okna, żeby Wam wirus przypadkiem nie wleciał.

Rozwala mnie ta panika, albo ten wzrok niektórych, jak wchodzę do sklepu bez maski (a - na marginesie - sprzedawczynie też bez masek).

Ja dziś wchodzę do jednej z Żabek bez maski i się pytam faceta przy kasie (tak trochę dla żartu) czy mnie obsłuży, bo ostatnio w jednej z Żabek babka na kasie się pruła, żebym bez maseczki nie wchodził. A facet  z tej dzisiaj odwiedzonej Żabko do mnie, że jemu maseczka na mojej twarzy nie jest do niczego potrzebna i powiedział też, że odgórnie dostali zalecenie żeby nie odmawiać obsługi klientów bez maseczek, bo nie ma do tego podstaw prawnych. ;)

Edytowane przez ShadowMan
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, ODIN85 napisał:

Maski mieli w komisjach.

I co z tego jak tam siedzisz najpierw od 7 rano do 21 w komisji i czekasz, aż ludzie oddadzą głosy, a następnie je liczysz do upadłego. Jeść trzeba, pić i ogólnie łatwo o błąd przez zmęczenie, a ludu przewija się masa przez taki lokal wyborczy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nic nie pomogą maseczki, jeśli nie będziemy przestrzegać pozostałych zasad. Idę rano do osiedlowego. Wchodzi dziadek. Nie dezynfekuje rąk, nie zakłada rękawiczek. Podchodzi do półki z pieczywem. Urywa foliówkę i teraz najlepsze - zsuwa maseczkę, pluje na palce, otwiera reklamówkę i oplutymi gołymi palcami wybiera bułki. Ekspedientki zajęte czym innym i niczego nie widzą. Na początku epidemii bułki leżały zapakowane po 2 sztuki, ale zdarzali się trudni klienci, którzy uparcie chcieli tylko jedną i zrezygnowano z tego pomysłu.

Druga kwestia to tłok w sobotę i nie ma możliwości zachowania dystansu.

Sam zrezygnowałem z zakupów online, bo jednak szkoda na kuriera i chcę mieć większą kontrolę nad tym, co kupuję. O dziwo taka forma zakupów jeszcze działa, ale mają max kilka zamówień dziennie.

Pracujecie zdalnie czy wróciliście do zakładów? Niektóre firmy upierają się na jak najszybszy powrót pracowników. My jeszcze zdalnie. Coś kombinują, aby docelowo przejść na pracę hybrydową, czyli 2 dni w biurze, a 3 dni w domu i sprzęt współdzielony. Zupełnie to mi się nie podoba. Z epidemiologicznego punktu widzenia współdzielenie sprzętu daje większe pole do zakażeń. Kolejna kwestia to osoby, które zrezygnowały z wynajmu pokoju i wróciły do domów. Ani dojeżdżać, ani znów coś wynająć. Praca zdalna ma wiele zalet, bo nie tracimy czasu na dojazdy ani pieniędzy na wynajem lokum. Minusy: nie każdy ma warunki i nie wszędzie dociera szybki internet. Coś mi się zdaje, że w 2021 wszystko wróci do normy. Główny powód to kawa.

Edytowane przez WebCM
  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja już przed pandemią często robiłem zakupy online. Teraz to prawie tylko online, a w każdym razie każde większe  ~tygodniowe+. Do stacjonarnych tylko sporadycznie jak czegoś nagle zabraknie. Wpad i wypad po 2-3 rzeczy.

Ogólnie to coraz bardziej doceniam zakupy online, nie tracę czasu co też jest pieniądzem i w w sumie mniej wydaje na jedzenie, bo lepiej kontroluję to co mam w lodówce i co potrzebuje. Wysyłka u mnie za free zakupy od 50e, a ja jak już robię zakupy to jedne raz na jakiś czas.
Chleb odkąd zaczęliśmy sami robić w domu to jakbym miał teraz zacząć znowu go kupować w sklepie/piekarni i jeść to już wolałbym całkowicie zrezygnować z pieczywa :E

Edytowane przez lukadd

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
29 minut temu, WebCM napisał:

Nic nie pomogą maseczki, jeśli nie będziemy przestrzegać pozostałych zasad. Idę rano do osiedlowego[...]

Pracujecie zdalnie czy wróciliście do zakładów? 

Niestety, ludziom znudził się wirus. 

U mnie fabryka działała cały czas tak samo, tylko zamówień 30% tego, co zwykle było. Na początku szefostwo rozdało pracownikom maski, rozstawiło płyny do dezynfekcji + rozwieszenie ogłoszeń o prawidłowym myciu rąk, ale po jakimś czasie stwierdzili, że ten wirus to bujda na resorach i znów - każdy ma wywalone na jakieś tam zasady. 

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ludzie sobie po prostu robią testy czy są zdrowi. Np. jak jedziesz na urlop to w niektórych miejscach, np. hotelach nie wejdziesz bez aktualnego zaświadczenia od lekarza o negatywnym wyniku na covid.

Więc raczej warto się upewnić, bo jak test za granicą  przypadkiem się okaże pozytywny to zamiast hotelu przymusowa kwarantanna w zamkniętym ośrodku :E

Do tego niektóre firmy wysyłają swoich pracowników na takie badania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, smilehunter napisał:

Niestety, ludziom znudził się wirus. 

Na początku szefostwo rozdało pracownikom maski, rozstawiło płyny do dezynfekcji + rozwieszenie ogłoszeń o prawidłowym myciu rąk, ale po jakimś czasie stwierdzili, że ten wirus to bujda na resorach i znów - każdy ma wywalone na jakieś tam zasady. "

Bo dla pracodawcy takie ciągłe kupowanie maseczek, czy tam środków dezynfekcyjnych to też koszty są. Tym bardziej jak mówimy o czymś dużym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...