Skocz do zawartości
Camis

Covid-19 - Pandemia

Czy przed wakacjami zaszczepisz się szczepionką na Covid-19?:  

571 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy przed wakacjami zaszczepisz się szczepionką na Covid-19?:

    • Tak - obojętnie którą
      103
    • Tak - szczepionką mRNA
      89
    • Tak - szczepionką wektorową na adenowirusie (AstraZeneca)
      10
    • Nie
      310
    • Nie wiem / nie mam zdania
      59


Rekomendowane odpowiedzi

Ciekawe czy później zdezynfekował całe ubranie

Ale jak ktoś chce to niech sobie nosi co mu się podoba

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też widuję tych ludzi w takich fioletowych albo niebieskich rękawiczkach nitrylowych, jednak są jeszcze lepsi - zakładają te takie żółte, do zmywania/sprzątania. I te ich zwierzęco przerażone oczy, kiedy idę w ich stronę bez maski. Za to ostatnio chyba mniej psikaczy, co łażą z jakimiś butelkami czegoś i się psikają co jakiś czas.

  • Haha 1
  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, vhp napisał:

Byłem dziś w pizzerii i wpadł klient - w gajerku, maseczce i niebieskich rękawicach jednorazowych. :lol2:

Rękawiczki to wgl bzdura totalna. Ostatnio w pociągu koleś miał. Na cholerę mu rękawiczki, jak połowa składu jedzie bez masek... 

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, vhp napisał:

Byłem dziś w pizzerii i wpadł klient - w gajerku, maseczce i niebieskich rękawicach jednorazowych. :lol2:

 

116161296_148475090161976_7695924311306246320_o.jpg

:E

Edytowane przez ShadowMan
  • Haha 2
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, adashi napisał:

O Borze Zielony, to Biomed chyba jednak buduje tę "fabrykę osocza" i im się uda! 

A nie, to polskie państwo miało w tym partycypować, to jestem spokojny, że to jednak fałszywa przepowiednia.

Uważam że epidemia się dopiero rozkręca, nie tylko w Polsce ale i na świecie. W końcu, żeby doszło do odporności stada, prawie każdy musi to choróbsko przejść (albo się zaszczepić). Wtedy (w sezonie zwanym grypowym) lek z osocza ozdrowieńców będzie na wagę nie złota, tylko życia! Więc dlaczego mam oddawać swoje osocze z przeciwciałami firmie farmaceutycznej za darmo, zakładając że to co mnie zmogło w marcu, to nie była szczególnie ciężka angina, tylko SARS-2? Jak oni na tym zarabiają, to ja też chcę!

  • Haha 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Andree napisał:

Uważam że epidemia się dopiero rozkręca, nie tylko w Polsce ale i na świecie. W końcu, żeby doszło do odporności stada, prawie każdy musi to choróbsko przejść (albo się zaszczepić). Wtedy (w sezonie zwanym grypowym) lek z osocza ozdrowieńców będzie na wagę nie złota, tylko życia! Więc dlaczego mam oddawać swoje osocze z przeciwciałami firmie farmaceutycznej za darmo, zakładając że to co mnie zmogło w marcu, to nie była szczególnie ciężka angina, tylko SARS-2? Jak oni na tym zarabiają, to ja też chcę!

Problem w tym, że mało kto na to choruje faktycznie. Chyba że wliczamy w to bezobjawowców. 

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, Andree napisał:

Uważam że epidemia się dopiero rozkręca, nie tylko w Polsce ale i na świecie. W końcu, żeby doszło do odporności stada, prawie każdy musi to choróbsko przejść (albo się zaszczepić). Wtedy (w sezonie zwanym grypowym) lek z osocza ozdrowieńców będzie na wagę nie złota, tylko życia! Więc dlaczego mam oddawać swoje osocze z przeciwciałami firmie farmaceutycznej za darmo, zakładając że to co mnie zmogło w marcu, to nie była szczególnie ciężka angina, tylko SARS-2? Jak oni na tym zarabiają, to ja też chcę!

Ta, teraz każdy kto złapie katarek, albo zwykłą, sezonową grypę będzie zaraz podciągany pod koronawirusa i statystyki będą szaleć. :lol2:

Edytowane przez ShadowMan
  • Like 4

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja uważam, że raczej obecnie jesteśmy w fazie szczytowej pandemii, niezmiennie od maja obstawiam sam szczyt styczniu 2021. Tylko teraz np. u nas przyjęto zasadę aby wykrywać mniej przypadków niż wcześniej tak że na pewien czas może to zaburzyć dane.

Oczywiście oddawanie osocza za darmo byłoby nieracjonalne (firmy, które to przetwarzają płacą za to osocze, więc pewnie w jakiś sposób państwo kładzie łapę na tej kasie, jeżeli nie da się oddać płatnie), natomiast zakładając, że to przechorowałeś w marcu, to takie osocze nie jest już komercyjnie raczej interesujące. Nie wiem jak to ustalono w szczegółach, ale racjonalnym byłoby branie osocza do 2 miesięcy od końca choroby, a generalnie im szybciej tym większa zawartość tych immunoglobulin.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, adashi napisał:

Ja uważam, że raczej obecnie jesteśmy w fazie szczytowej pandemii, niezmiennie od maja obstawiam sam szczyt styczniu 2021. Tylko teraz np. u nas przyjęto zasadę aby wykrywać mniej przypadków niż wcześniej tak że na pewien czas może to zaburzyć dane.

Oczywiście oddawanie osocza za darmo byłoby nieracjonalne (firmy, które to przetwarzają płacą za to osocze, więc pewnie w jakiś sposób państwo kładzie łapę na tej kasie, jeżeli nie da się oddać płatnie), natomiast zakładając, że to przechorowałeś w marcu, to takie osocze nie jest już komercyjnie raczej interesujące. Nie wiem jak to ustalono w szczegółach, ale racjonalnym byłoby branie osocza do 2 miesięcy od końca choroby, a generalnie im szybciej tym większa zawartość tych immunoglobulin.

immunoglobuliny tworzą się dość wolno, od ok tygodnia (wtedy dopiero ok 20 tys limfocytów z tymi globulinami) do 10 dni; a kiedy szczyt, tzn najwięcej ich trudno przewidzieć, zależy od przypadku i jak poważne zarażenie, tzn ile wirusów do zwalczania; kiedy natomiast limfocyty z globulinami przestają się namnażać po chorobie nie wiem, czy jeszcze to trwa jakiś czas, czy przestają natychmiast po usunięciu wirusa; oczywiście jako przeciwciała działają nie limfocyty z globulinami tylko same przeciwciała, czyli immunoglobuliny które limfocyty wydzieliły do krwi i układu limfatycznego - ocenia się, że jeden limfocyt jest w stanie wpompować do krwi ok 2 tys tych globulin na sek, po czym większość po prostu umiera, tzn chyba? zostaje pożarta przez swoje własne tzw lizosomy (dosłownie ciałka rozpuszczające, trawią zawartość komórki); wynikałoby z tego że po ok tyg we krwi jest ok 40-50 mln przeciwciał , to b. mało - dla porównania limfocytów t, tzn tych dojrzewających w grasicy, jest ok 300 mld! (ale większość chyba zmagazynowana np w śledzionie - oblicza się , że wszystkich limfocytów jest w ludzkim ciele ponad 1 kg) - ale limfocyty t są produkowane stale,  natomiast limfocyty b z globulinami zaczynają się szybko namnażać dopiero, jak przeciwciało, jeszcze wtedy na błonie limfocytu b, zwiąże antygen, czyli przeczepi się do niego - to wyzwala reakcję szybkiego dzielenia się takiego limfocytu i potem wydzielania wytworzonych identycznych przeciwciał do krwi i limfy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
14 godzin temu, Bono[UG] napisał:

Nie jest to możliwe w przypadku broni biologicznej, chyba że w ciągu kilku godzin rozpylisz patogeny. Przy normalnej ekspansji nie pójdzie tak szybko, a zsynchronizować odpalenia patogenu nie bardzo się da.

o ile wiem śmierć od patogena w 48 godz to tylko od dżumy, tzw płucnej - ale wtedy ilość patogenów w powietrzu musi być ogromna, dosłownie powietrze powinno być gęste od nich, tak że można by je krajać nożem, jak przysłowiową mgłę londyńską (ale dawniej, w czasach pieców węglowych); poza tym może cholera, ale tu trzeba by zakazić wodociągi

no i poza tym co za jasnowidz z tego Nostrodamusa, że nie przewidział pożaru własnej katedry, tzn Notre Dame - dla mnie stracił przez to wszelką wiarygodność

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam uprzejmie

Niech mi ktoś to spokojnie wytłumaczy...

Wczoraj padł rekord na świecie od początku pandemii: +302,593 nowych zakażonych.

Indie: nowych zarażonych +96,760 i umarło +1,213
Brazylia: nowych zarażonych +40,431 i umarło +922
USA: nowych zarażonych +38,811 i umarło +1,090 - Skąd w tak rozwiniętym kraju cały czas taki duży dzienny przyrost zarażonych i śmiertelnych przypadków?

Skoro to jest medialna papka i panika i pandemii nie ma ;) ...to jaki za tym stoi cel dla takich Indii? Co na tym ugrają jako Państwo?

Hiszpania: +10,764
Francja: +9,843
Rosja: +5,363
UK: +2,919
Ukraina: +2,582 (chociaż w RMF przed chwilą mówili, że mają rekord ponad +3100 - nie wiem, skąd tą informację wzięli)
Niemcy: +1,758
Rumunia: +1,380
Czechy: +1,377
Białoruś: +189

I jak to jest z nami? U nas MEN mówi, żeby w ogóle nie mierzyć temperatury dzieciakom w szkołach i można jeździć na wycieczki szkolne. Akurat to mierzenie jest dobrym straszakiem dla rodziców, którzy często puszczają dzieci zaziębione i ze stanem podgorączkowym do szkoły. Jak mają świadomość pomiaru temperatury w szkołach, to przynajmniej nie puszczają, żeby problemów nie mieć.

To jak to jest z tą pandemią na świecie? Jeszcze się nie zaczęła jesień i sezon grypowy, a już jest gorzej niż na początku roku, jak w Europie zaczął się COVID-19.

Z poważaniem

Edytowane przez VAMET

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam uprzejmie

2 minuty temu, ODIN85 napisał:

U nas jest 40mln ludzi,dzienne zgony to ponad 1000 a covida sobie dopisują do okoła 20.

W Usa masz więcej ludków i więcej ogólnych zgonów co za tym idzie covidowców.

 

Taka ilość zgonów jest od x lat i paniki nie było.

No dobrze, ale jak to się ma na przykładzie:

Chiny: łącznie 85,168, +15 nowych zakażonych i umarło łącznie 4,634, 0 ostatnia doba.
Polska: łącznie 72,453, +506 nowych zakażonych (dane z wczoraj) i umarło łącznie 2,159, +12 dane z wczoraj.

Państwo, gdzie zaczęła się zabawa wirusowa przy swojej ludności najlepiej sobie poradziło?

Z poważaniem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pandemia jest, ale wg mnie to nic innego jak łagodniejsza wersja grypy. Za to jakie cyrki się dzieją w raportowaniu zgonów to masakra. W zeszłym tygodniu wiem o jedynej osobie z mojego otoczenia która "umarła na covid", z tym że przyjęta do szpitala była na zawał, miała inne problemy zdrowotne a umarła na covid! 

Edytowane przez gofer87
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podczas tej niby pandemii niektórzy lekarze typu pan Szumowski mogli się poduczyć. Przecież w okolicach kwietnia na oficjalnej konferencji prasowej mówił, że maseczek nie będzie, bo mają one znikomy wpływ. Człowiek niby wykształcony i z dużym doświadczeniem i sam się zastanawia co zrobić? Jemu musiały pewne lobby podpowiedzieć, żeby nakazał maseczki, najlepiej tylko te najdroższe jednorazowe, najlepiej za jedną 100 zł i najlepiej wymieniać co 5 minut. To jest Polska, tu się dyma ludzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
21 minut temu, .winter. napisał:

Jemu musiały pewne lobby podpowiedzieć, żeby nakazał maseczki, najlepiej tylko te najdroższe jednorazowe, najlepiej za jedną 100 zł i najlepiej wymieniać co 5 minut. To jest Polska, tu się dyma ludzi.

Nie ma przymusu używania maseczek, możesz się zasłonić czymkolwiek. Gdyby ktoś skutecznie lobbował, to wtedy miałbyś przymus maseczek i to pewnie konkretnego typu, co tylko właściwy dystrybutor ma.
Po cholerę więc takie bzdury wypisujesz?

2 godziny temu, VAMET napisał:

U nas MEN mówi, żeby w ogóle nie mierzyć temperatury dzieciakom

Częściowo ma rację, bo w większości przypadków takie pomiary są niemiarodajne. Już o tym pisałem, że u mnie w pracy na wejściu to może ze dwa razy miałem blisko normalnej, zwykle poniżej, kilka razy poniżej dolnej granicy.
Pomiar powinien być w miejscu o stałej temperaturze, a nie w przeciągu. Powinno się też chwilę odczekać, żeby temperatura ciała się wyrównała (warunki atmosferyczne, "zgrzanie" itp.).

Odnośnie statystyk, to są po prostu niedokładne. Nie jest trzymany jeden wspólny standard, rządy też manipulują dla swoich celów.
A Chiny to tyle czasu trzymały w tajemnicy, że coś się u nich dzieje, że w ich dane tym bardziej nie ma co wierzyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Bono[UG] napisał:

Pomiar powinien być w miejscu o stałej temperaturze, a nie w przeciągu. Powinno się też chwilę odczekać, żeby temperatura ciała się wyrównała (warunki atmosferyczne, "zgrzanie" itp.).

Ta, wydłużmy czas pracy jeszcze bardziej, co nam szkodzi. 

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pomiar temperatury jest wewnętrzną regulacją pracodawcy, dlaczego miałoby to wpłynąć na czas pracy?
Jeżeli pomiar ma mieć sens, to musi być miarodajny, inaczej to pic na wodę i może jedynie jakieś skrajne przypadki wyłapie, a nie kogoś w stanie podgorączkowym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
44 minuty temu, Bono[UG] napisał:

Pomiar temperatury jest wewnętrzną regulacją pracodawcy, dlaczego miałoby to wpłynąć na czas pracy?

Źle nazwałem, nie czas pracy tylko czas poza domem. Mojej mamie przez idiotyczne wewnętrzne regulacje zwiększył się o godzinę + nie ma jak wrócić do domu po 2 zmianie bo ostatni autobus ucieka. 

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
51 minut temu, Trepcia napisał:

Wczoraj, jak byłem w kinie, mierzyli temperature 3 razy jak bylem na sali kinowej, nie przy wejsciu na sale.

U mnie temp nie mierzyli za to 2 razy w ciągu seansu laska chodziła i sprawdzała czy są maseczki założone.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, ODIN85 napisał:

U nas jest 40mln ludzi,dzienne zgony to ponad 1000 a covida sobie dopisują do około 20.

W Usa masz więcej ludków i więcej ogólnych zgonów co za tym idzie covidowców.

f5x6p7x2f317.jpg

 

Taka ilość zgonów jest od x lat i paniki nie było.

Źródło ??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
17 godzin temu, galakty napisał:

Problem w tym, że mało kto na to choruje faktycznie. Chyba że wliczamy w to bezobjawowców. 

Choroba bezobjawowa/skąpo objawowa to także choroba..

Zastanawia mnie jedna rzecz. Niedawno mieliśmy pik do ok 800-900 na dobe Później spadek i teraz jest względnie stały poziom od kilku dni 400-500 zakażeń/dobe. Tymczasem w Europie/ na świecie raczej mamy tendencje wzrostową (Francja i chyba Hiszpania dziś rekordowe ilości).

Podajże w Bytomiu zaobserwowano przypadek pani, która ponownie zakaziła się COVIDEM. W sumie to nie wiem czego to dowodzi? Przechorowanie grypy też nie wyklucza ponownego zakażenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Statystyka jest nieubłagana i np. w USA jest to różnica marginalna.
https://fpg24.pl/kto-kreuje-pandemie-i-wywoluje-chaos-walczymy-z-czyms-czego-nie-ma-w-usa-sladowy-wzrost-zgonow-wzgledem-poprzedniego-roku/ .

W Polsce zapewne jest podobnie. Epidemia jest dosyć sztuczna bo rządom to pasuje, mogą pod pozorem epidemia wprowadzić przepisy które normalnie by nie przeszły.

 

Jak każdy wirus i COWID się zmienia, to powoduje że NIGDY nie będzie 100% pewnej szczepionki.

To że teraz jest mniej zachorowań, rząd dobrze wie jak danymi manipulować. Manipulacja to ilość testów, jakość testów itd.

Edytowane przez Puma
  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mamy tak mało, bo i ilość testów zmniejszona.

A teraz musisz mieć ileś tam objawów, żeby Cię w ogóle przebadali :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Szambo napisał:

Mamy tak mało, bo i ilość testów zmniejszona.

A teraz musisz mieć ileś tam objawów, żeby Cię w ogóle przebadali :P

Dokładnie tak jest, jest to ogromne pole do manipulacji ludźmi, wywoływać panikę gdy rządowi pasuje lub zmniejszać panikę.

Sam min. Szumowski mówił że nie robi się masowych testów bo faktyczne zachorowania by utonęły w morzu testów które dadzą wynik fałszywie dodatni.

Zobaczcie jak uspokajali gdy zbliżały się wybory ;)

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A wiecie, że dotychczasowe testy kosztowały z budżetu ponad miliard złotych? Tylko na testowanie, nie na leczenie.

Za Szumiego, założenie było takie, że pod koniec października prawdopodobnie nawet 1/4 powiatów będzie w strefach żółtych i czerwonych. To by oznaczało nowe wydatki. A ten nowszy minister miał do wyboru albo zmienić standardy kwalifikacji do stref albo wymyślić coś innego. I wymyślili coś innego, znacznie zmniejszyli liczbę badanych. Ja nawet uważam, że generalnie dobrze zrobili, tylko teraz stare dane i nowe są nieporównywalne, ale to w sumie nic strasznego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...