Skocz do zawartości
Camis

Covid-19 - Pandemia

Czy przed wakacjami zaszczepisz się szczepionką na Covid-19?:  

571 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy przed wakacjami zaszczepisz się szczepionką na Covid-19?:

    • Tak - obojętnie którą
      103
    • Tak - szczepionką mRNA
      89
    • Tak - szczepionką wektorową na adenowirusie (AstraZeneca)
      10
    • Nie
      310
    • Nie wiem / nie mam zdania
      59


Rekomendowane odpowiedzi

Witam uprzejmie

22 minuty temu, krzyyss napisał:

Mieszkam zaraz obok Podhala, siłą rzeczy bywam i w nowotarskim i tatrzańskim. Oba powiaty jeszcze niedawno strefy żółte/czerwone. I tu dla mnie pewna "ciekawa obserwacja", obostrzenia sanitarne ludzie mieli/mają tak głęboko w zadku, że trup powinien gęsto padać. A nie tylko trup nie padał, a powiaty chyba już wyszły z tych stref.

Ludzi trochę potwierdzonych jest, tylko nie widać by im cokolwiek dolegało, poza przymusowym siedzeniem w domach. Istne kuriozum tutaj mam w sąsiedztwie, kobieta potwierdzona, ona i dzieci na kwarantannie, mąż nie i on normalnie funkcjonuje w społeczeństwie.

Żadnych wniosków nie chcę wyciągać, bo zwyczajnie za głupi jestem w tej dziedzinie. Troszeczkę tylko nie rozumiem sytuacji, dlaczego nie ma wzrostu zakażeń w okolicy.

Musisz sobie odpowiedzieć sam na to pytanie, mianowicie czy jeżeli miałbyś jakieś objawy choroby, to czy od razu walczyłbyś o zrobienie testu na COVID-19? Gwarantuję Ci że nie, ludzie, którzy wiedzą, że im się jakaś choroba rozwija, a dobrze się czują, nie dostrzegają żadnej różnicy względem poprzednich przebiegów swoich chorób, nie będą drążyć i męczyć lekarzy, by ich skierowali na test. Dopiero jak ktoś zacznie mieć problemy z oddychaniem, których nigdy przez swoje życie nie miał i widzi, czuje, że jest inaczej niż do tej pory, jak chorował, chwyci za telefon i zadzwoni na pogotowie, czy do lekarza pierwszego kontaktu. To jedno, druga sprawa, że nie jest tak łatwo otrzymać skierowanie na test na COVID-19. A nikt o zdrowych zmysłach nie pojedzie do szpitala ogólnego lub zakaźnego, bo będzie się bał, czy tam czegoś nie złapie, bo przecież sam nie wie, czy w nim rozwija się COVID-19.

Ja osobiście nie pojechałbym i nawet nie truł lekarzowi o chorobie, jaką przechodzę, jak nie miałbym zagrożenia życia. Jak dziecko wraca z temperaturą ze szkoły, to nie jest przecież kierowane na testy. U syna w klasie kolega źle się poczuł i zmierzyli mu temperaturę, okazało się, że miał i przyjechali rodzice i zabrali do domu. Następnego dnia w szkole, bo go głowa bolała, stąd temperatura. I ani rodzice nie walczyli przecież o test, bo po co, jak nie ma zagrożenia życia pchać się w zarazę, ani nikt go nie przymusił na badania. Tak naprawdę nikt nie wie, czy dziecko ma COVID-19 czy nie.

COVID-19 ma łagodny przebieg u wielu zarażonych, niektórzy nawet nie wiedzą, że go mają. Odpowiedz sobie sam, ilu ludzi ma COVID-19, a w ogóle nie było testowanych, bo nic im się nie dzieje niezwykłego, co zmusiłoby ich do brnięcia i walczenia o test.

Poszedłbyś do zakaźnego lub innego szpitala, lekarza, jakbyś miał temperaturę, katar, łamanie, kaszel, ale nie odbiegałoby to od innych przebiegów Twoich chorób z przeszłości?

Z poważaniem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najciekawsze w paranormalniactwie jest to, że oni praktycznie zawsze są combo.

Rzadko można trafić paranormalniaka, który by sobie wybrał jakąś jedną konkretną teorię spiskową do wierzenia, oni chyba z solidarności popierają i wyznają zazwyczaj wszystko co się wymyśli i ich przekona, że to nie jest "z głównego nurtu". Być może jest to związane z pewnymi cechami strukturalnymi mózgu, jego mikrouszkodzeniami. Na pewno gra w tym rolę element ludyczny, oni nie chcą nikogo odrzucać poza głównonurtowcami, więc tak z grzeczności są w stanie zaakceptować każdy kocopoł.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
35 minut temu, Ghost54 napisał:

Dobrze, że chociaż masz świadomość, że ten "świeży" wirus istnieje. Już samo to powinno ci zapalić lampkę w czaszsce, żeby próbować chronić siebie I innych przed tym, a nie kozaczyć. Dlatego tak jak pisałem - rząd powinien na każdym kroku mówić, że wirusa nie ma, żebyśmy nie nosili masek I ignorowali. Wtedy "prawdziwy Polak" napewno nosiłby maski I uważał :) Zawsze byle na odwrót :)

Sorry, ale znam więcej osób które cierpią ze względu na obostrzenia, kwarantanny, utratę pracy i tym podobne, niż tych na wirusa. Jasne, zamknijmy znowu cały kraj bo zmarło 2 tyś ludzi, z czego połowa nie na Covid, bo szpitale wpisują go wszędzie ze względu na dofinansowania. 

Wirus jest tak zabójczy, że nawet służba zdrowia sobie wałki kręci... Szkoda gadać.

  • Like 2
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
3 minuty temu, VAMET napisał:

Musisz sobie odpowiedzieć sam na to pytanie, mianowicie czy jeżeli miałbyś jakieś objawy choroby, to czy od razu walczyłbyś o zrobienie testu na COVID-19?

Nie o tym chciałem. Jest w okolicy sporo przypadków potwierdzonych, było kilka ognisk, miejscowi leją na wszelakie ograniczenia, to powinno się rozwijać, a zniesiono kolorowe strefy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
39 minut temu, Myst napisał:

Myślę, ze chłopaki po prostu boja się zastrzyków, stąd taka alergiczna reakcja (XD) na wieści o szczepionce ?

Przyjąłem w życiu około 200-300 zastrzyków, tylko one leczyły coś co miało realny wpływ na moje życie. Nie przyjmę szczepionki na coś, czego nie odczuję, albo przeleżę w domu jak zwyklą grypę (bo większość ludzi wysyłają do domu i sami to przechodzą, ale niektórzy próbują wmówić że wszyscy duszą się pod respiratorami...).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Naprawdę jak tak sobie czytam to niektórzy tu piszący mogą nawet bez nominacji wygrać tą przysłowiową Nagrodę Darwina.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Formalne kryterium pokolorowania powiatu na czerwono to co najmniej 12 NOWYCH zachorowań na każde 10.000 mieszkańców powiatu w ciągu ostatnich 14 dni. Przy obecnym podejściu do testowania (generalnie prawidłowym) oraz coraz mniejszej chęci ludzi do poddawania się testom, może być trudno takie kryterium spełnić. MZ dodatkowo dość swobodnie traktował to formalne kryterium, przesuwając czasami okres rozliczeniowy albo daty do jakich przyporządkowywane były wyniki.

Zwróćmy uwagę, że 12 zachorowań na 10.000 osób to 0,12% tak więc nie jest to jakaś duża liczba. Ona chyba została w ogóle ustalona zbyt nisko. Dotychczasowa statystyka ciężkich przypadków z Polski potwierdza, że ta epidemia nie jest dla nas nadmiernie groźna. Ale szkoły uważam, że i tak pójdą do zamknięcia w najbliższych tygodniach w naprawdę dużej liczbie (ponad 10% wszystkich).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
33 minuty temu, galakty napisał:

Sorry, ale znam więcej osób które cierpią ze względu na obostrzenia, kwarantanny, utratę pracy i tym podobne, niż tych na wirusa. Jasne, zamknijmy znowu cały kraj bo zmarło 2 tyś ludzi, z czego połowa nie na Covid, bo szpitale wpisują go wszędzie ze względu na dofinansowania. 

Wirus jest tak zabójczy, że nawet służba zdrowia sobie wałki kręci... Szkoda gadać.

Anglia, Włochy czy USA miały właśnie takie podejście, jak ty. ale tam przecież wirus prawie nikogo nie zabił prawda? ?

  • Haha 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
27 minut temu, Ghost54 napisał:

Anglia, Włochy czy USA miały właśnie takie podejście, jak ty. ale tam przecież wirus prawie nikogo nie zabił prawda? ?

Ale nie jesteśmy USA czy Anglią, w ogóle są ploty że tam inny szczep wirusa występował i dlatego zebrał większe żniwo. Przecież w Polsce od wielu miesięcy ludzie nie przestrzegają obostrzeń, a jakoś nie mamy wzrostu zakażeń/zgonów nie? To jak to jest w końcu? 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
53 minuty temu, galakty napisał:

Ale nie jesteśmy USA czy Anglią, w ogóle są ploty że tam inny szczep wirusa występował i dlatego zebrał większe żniwo. Przecież w Polsce od wielu miesięcy ludzie nie przestrzegają obostrzeń, a jakoś nie mamy wzrostu zakażeń/zgonów nie? To jak to jest w końcu? 

 

Przestrzegaliśmy je bardziej niż tam, bo ministerstwo przemówiło, a tam olano sprawę. Problemem są cwaniaczki, które teraz starają się kozaczyć, że "jo tu nie widzę nigdzie wirusa" I może nas spotkać los USA. Ich poziom intelektualny nie pozwala im na wyciąganie wniosków na przykładzie z innych państw lub (co gorsza) udają, że tego nie widzą...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Ghost54 napisał:

Anglia, Włochy czy USA miały właśnie takie podejście, jak ty. ale tam przecież wirus prawie nikogo nie zabił prawda? ?

Jak to prawie nikogo? W Anglii i Włoszech zabił 0,06 proc. populacji!

118873559_3208558175880264_1393758675767

Edytowane przez vhp
  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam uprzejmie

Godzinę temu, galakty napisał:

Ale nie jesteśmy USA czy Anglią, w ogóle są ploty że tam inny szczep wirusa występował i dlatego zebrał większe żniwo. Przecież w Polsce od wielu miesięcy ludzie nie przestrzegają obostrzeń, a jakoś nie mamy wzrostu zakażeń/zgonów nie? To jak to jest w końcu? 

 

...a dlaczego mielibyśmy mieć? Tłumaczyłem wcześniej parę postów. Skąd wiesz, że nie ma więcej ludzi zarażonych? To że się nie zgłaszają i nie są kierowani na testy, nie oznacza, że ktoś nie ma COVID-19. Ktoś z katarkiem i kaszelkiem bez ciężkiej niewydolności oddechowej nie będzie testowany. Ilość testów również ograniczono w kraju, testuje się medyków i ludzi, którzy mają objawy i sami się zgłoszą. Nikt nie wie, ilu ludzi ma COVID-19 i się nie zgłasza, bo nie widzi takiej potrzeby, bo nawet nie podejrzewają, że to na co właśnie chorują, to Koronawirus.

Ja mam teraz 37.9'C, trochę kaszlę i mam katar, no i? Jak zadzwonię do lekarza pierwszego kontaktu, to powie, weź sobie aspirynkę, witaminkę i du...szy nie zawracaj. Ale może COVID-19? Panie za 5 dni Pan zadzwoń, jak nie ustąpi choroba, za 5 dni dzwonisz i dalej to samo, zadzwoń za kolejne 5. Jak po tych 10 się pogorszy, a są objawy Koronawirusa, to skierowanie na wymaz, jak pozytywny, to do zakaźnego, jak negatywny, to zapraszam na wizytę osłuchamy...

Takich ludzi z takimi choróbkami może być masa w Polsce, a jaka z nich część ma COVID-19, a jaka zwykłe przeziębienie lub inne g... To Bóg raczy wiedzieć.

Jakby każdy zarażony na COVID-19 miał mieć stan ciężki w Polsce, to wtedy byś wiedział, jaka jest jego skala.

Chiny i USA badają ludzi, jak leci, stąd też wykrywają więcej zarażonych, ale przebieg tych chorób jest łagodny.

Z poważaniem

Edytowane przez VAMET

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
36 minut temu, Ghost54 napisał:

Przestrzegaliśmy je bardziej niż tam, bo ministerstwo przemówiło, a tam olano sprawę. Problemem są cwaniaczki, które teraz starają się kozaczyć, że "jo tu nie widzę nigdzie wirusa" I może nas spotkać los USA. Ich poziom intelektualny nie pozwala im na wyciąganie wniosków na przykładzie z innych państw lub (co gorsza) udają, że tego nie widzą...

Gdyby miał nas spotkać los USA to już by tak było. Nie wiem czy nie wychodzisz z domu czy co, ale ludzie przebywają w masowych skupiskach bez masek i liczba zgonów nie rośnie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, galakty napisał:

Przecież w Polsce od wielu miesięcy ludzie nie przestrzegają obostrzeń, a jakoś nie mamy wzrostu zakażeń/zgonów nie?

Przespałeś wakacje? Przecież sierpień, to rekordy w wykrywaniu zakażeń.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Bono[UG] napisał:

Przespałeś wakacje? Przecież sierpień, to rekordy w wykrywaniu zakażeń.

A we wrześniu spadek o połowę. Poza tym wzrosły zakażenia, ale nie hospitalizacja czy respiratory. Czyli sytuacja jest lepsza, bo mamy więcej zakażonych bez wpływu na zgony/ciężkie przypadki. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, ODIN85 napisał:

605 dziś.

605 pojedyńczych apsików i 1 apsik + jeden katarek wysmarkany w husteczkę. Straszny jest ten wirus, straszny

 

Jedyny plus tej "pandemii" jest taki że bilety lotnicze tanie. W tym roku jeszcze sobie do Paryża i jak czas pozwoli na Costa del Sol wyskocze :E

Edytowane przez Zigu17
  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@galakty

Bo zmienili kwalifikację do testów. Przy starej nadal byłyby wzrosty.

I bardzo dobrze, że nie przekłada się to na ciężkie przypadki. Tylko ja bym z tego nie wyciągał wniosków, że można spocząć na laurach i wszystkie obostrzenia totalnie olać.

@ODIN85

No i?
Chyba normalne, że jak więcej zachorowało, to i więcej wyzdrowiało. Rzecz się tyczyła, że niby nie było wzrostów.

Edytowane przez Bono[UG]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Bono[UG] napisał:

@galakty

Bo zmienili kwalifikację do testów. Przy starej nadal byłyby wzrosty.

I bardzo dobrze, że nie przekłada się to na ciężkie przypadki. Tylko ja bym z tego nie wyciągał wniosków, że można spocząć na laurach i wszystkie obostrzenia totalnie olać.

@ODIN85

No i?
Chyba normalne, że jak więcej zachorowało, to i więcej wyzdrowiało. Rzecz się tyczyła, że niby nie było wzrostów.

Liczbę zarażonych można wsadzić między bajki. Sam szumowski przyznawał że jesteśmy w stanie wyłapać między 6-8% wszystkich zarażonych bo 90% ludzi przechodzi to bezobjawowo. Już w kwietniu w USA robili badania faktycznej liczby zarażonych i w połowie kwietnia wyszło im że ok 3% populacji stanów choruje bądź już to przeszła. Tak samo włosi robili badania i im wychodziło że faktyczna liczba zarażonych jest 6-7 razy większa itp. Podobne badania przeprowadzali Niemcy, Holendrzy, Izrael i parę innych państw Sprowadza się to tylko do tego że śmiertelność nie jest jak wg oficjalnych danych 1,7% tylko jakieś 0,1 lub mniej. Prędzej zginę w wypadku samochodowym niż się przekręce na ten cały covid

Edytowane przez Zigu17
  • Like 1
  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Bono[UG] napisał:

Przy starej nadal byłyby wzrosty.

Nie, nie byłyby. Liczba zakażonych jest w miarę stała i wynosi ok. 2,5 proc. badanej próby.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, vhp napisał:

Nie, nie byłyby. Liczba zakażonych jest w miarę stała i wynosi ok. 2,5 proc. badanej próby.

A nie powinna być wykładnicza ? Tzn co raz więcej ludzi zarażonych to następni zarażeni od powiększającej się liczby ludzi itp. Po za tym większość osób ma już w nosie te obostrrzenia. W poprzedni weekend byłem na zlocie foodtrucków na atlas arenie, z tysiąc ludzi na małym terenie. Na palcach jednej ręki mozna było policzyć osoby w maskach. Zrobili u nas wtedy też darmowe zoo, pływalnie itp. To były kilometrowe kolejki na setki osób xD Plaże pełne, sklepy pełne. Ja w mojej biedrze też chodzę bez maski, bo kasjerrki mnie znają to mi tyłka nie trują. Sklepy przepełnione. Tylko w mediach szum o koronie xD

Edytowane przez Zigu17

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
26 minut temu, Trepcia napisał:

Szczepienia na gruźlicę. Zobacz jak wygląda sytuacja w Niemczech między wschodem i zachodem. We wschodnich Niemczech szczepienia na gruźlice były obowiązkowe co spowodowało, że ilość ciężkich przypadków jak i śmiertelność była znacząco niższa. Chyba stanowiła 1/5-1/4 tego co w Niemczech zachodnich.

Jezu, ale my nie rozmawiamy o szczepieniu na choroby nam znane od dziesięcioleci, tylko o szczepieniu na nowy twór gdzie szczepionka magicznie powstała w krótkim czasie. Nie mam zamiaru być królikiem doświadczalnym i być szczepionym na chorobę, której nawet nie zauważę że przeszedłem. Sorry ale nie. Chcesz to się szczep, potrzebują takich.

  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
40 minut temu, Zigu17 napisał:

A nie powinna być wykładnicza ? Tzn co raz więcej ludzi zarażonych to następni zarażeni od powiększającej się liczby ludzi itp.

  Nie wiem, jaka powinna być, ale jest jaka jest. :-D

40 minut temu, Zigu17 napisał:

Po za tym większość osób ma już w nosie te obostrrzenia. W poprzedni weekend byłem na zlocie foodtrucków na atlas arenie, z tysiąc ludzi na małym terenie. Na palcach jednej ręki mozna było policzyć osoby w maskach. Zrobili u nas wtedy też darmowe zoo, pływalnie itp. To były kilometrowe kolejki na setki osób xD Plaże pełne, sklepy pełne. Ja w mojej biedrze też chodzę bez maski, bo kasjerrki mnie znają to mi tyłka nie trują. Sklepy przepełnione. Tylko w mediach szum o koronie xD

Maski nie nakładałem chyba od pół roku. Niedawno tylko byłem w przychodni, to założyłem. W przychodni maski to też pic na wodę. Pielęgniarka wychodzi z zaplecza i dopiero jak widzi klienta, to zakłada maskę. W poczekalni ludzie mają maski na brodzie. Ja też przez cały czas nie zasłaniałem ust, bo nie toleruję tej szmaty na twarzy. :lol2: Ostatnio "ochroniarz" też się przyczepił do mnie w galerii, ale szybko go spławiłem - nie był zbyt natrętny.

  • Upvote 3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, vhp napisał:

Nie, nie byłyby. Liczba zakażonych jest w miarę stała i wynosi ok. 2,5 proc. badanej próby.

No to byłyby wzrosty, bo by więcej ludzi było badanych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O, tak powinno się robić! Jak w Indonezji - zagonić koronasceptyków do wykopywania grobów ofiarom pandemii! Piękne!

https://nypost.com/2020/09/14/anti-maskers-forced-to-dig-graves-for-covid-19-victims-in-indonesia/amp/?fbclid=IwAR0xi2AbHV-nPf1XlE7VgxEc0gve5-IWCyaf5PcGQPy1m4CkoI1jS20fdD0

 

Tak, jak kiedyś Amerykanie zagonili Niemców do sprzątania w obozach koncentracyjnych

Edytowane przez Ghost54
  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Tematy

  • Odpowiedzi

    • Wiesz koleś odszedł z gamingu z 10 lat temu. Jest kompletnie odklejony / niezależny, więc...
    • no ale widać, że nie przekupiony. Pewnie chciał polecieć na fali hejtu i zrobić dodatkowe zasięgi.
    • Cztery lata po premierze PS5 i taka "pierdoła" to jest chyba pierwszy tytuł, który wzbudził moją ciekawość na tyle, aby chociaż w małym stopniu rozważyć zakup tej konsoli (przez chwilę jeszcze coś tam Ratchet mi w głowie namieszał). Gdyby ktoś mi coś takiego powiedział parę lat temu, że tak to będzie wyglądać, to bym nie uwierzył  To tylko pokazuje marazm tej generacji.  Team Asobi odwalił kawał świetnej roboty z tego co widać. Niech to się sprzeda dobrze to może krawaty w końcu zrozumieją czego gracze oczekują (jeśli klapa Concorda do nich nie przemówi, choć bardziej dosadnie chyba się nie da). Sony i ogólnie molochy powinny bardziej stawiać na ten "średni" segment. Bo te gonienie za coraz bardziej napompowanymi grami AAA to ślepy zaułek. Więcej takich Astro Botów i ten kalendarz wydawniczy nie byłby taki mizerny, bo teraz na coś nowego od topowego deva takiego jak choćby Naughty Dog to trzeba czekać +/- jakieś pół dekady. Kaz i  Polyphony Digital to pewnie już nowe GT targetują pod PS6.
    • Niestety masz tutaj rację - łatwo podpiąć się pod dużą franczyznę i promować takie pomysły, bo takie tytuły mają dużą bazę fanów na wejściu i jakaś tam sprzedaż zrobią. Ale z drugiej strony widać też już zmęczenie tym materiałem - Concord i ta druga gra, co miała rządowe dofinansowanie - obie totalne flopy, gracze chcą grać w dobre gry, a nie bawić się w poprawność polityczną. Dostajesz w Stellarze piękną i atrakcyjną kobietę to od razu tworzą kampanię przeciwko grze, jakby seksowna kobieta to było coś nienormalnego; ładują jakieś paździerze do DA4, z których żaden nie jest atrakcyjny i nie ma nawet realnie kogo wybrać do wszystkich tych romansów - to każą Ci się tym zachwycać, jakie to fajne, jakie to nowoczesne. Nie na takie DA4 czekałem prawie 10 lat. I jak kijowo to nie brzmi, jeśli ta gra będzie tym, czym sądzę że może być, to niech się wypiep... na pierwszym zakręcie, a ludzie odpowiedzialni za ten syf powinni skończyć tak samo, jak Ci z nie-istniejącego już studia Bioware Montreal.   
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...