Skocz do zawartości
Camis

Covid-19 - Pandemia

Czy przed wakacjami zaszczepisz się szczepionką na Covid-19?:  

571 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy przed wakacjami zaszczepisz się szczepionką na Covid-19?:

    • Tak - obojętnie którą
      103
    • Tak - szczepionką mRNA
      89
    • Tak - szczepionką wektorową na adenowirusie (AstraZeneca)
      10
    • Nie
      310
    • Nie wiem / nie mam zdania
      59


Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, Myst napisał:

A na jakiej zasadzie dokonuje sie selekcji wychodzących? Kto i jak decyduje kto ma zostać?

Nie wiem, nie pytam się o takie szczegóły aż tak mnie to nie ciekawi ale domyślam się, że bierze się losowo w końcu jak ktoś się decyduje na zabawę w takim klubie to pewnie się z tym liczy i poczeka chwilę na dworze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Mr_Schrodinger napisał:

Żaden ze mnie uczony epidemiologii ale kontynuując myśl wspomnianą wcześniej to na zdrową logikę wcale nie jest wykluczone. ;) Po prostu nie do końca wierze, że ten szczep pojawił się globalnie dopiero w 2019. W 2019 został zaobserwowany..  

oczywiście nie jest wykluczone, że pojawił się wcześniej, ale mało prawdopodobne - a to dlatego że ten szczep odznacza się wyjątkową zaraźliwością, gdyby był wcześniej musiałby wywołać coś w rodzaju  aktualnej epidemii, choćby na mniejsza skalę; szczep zidentyfikowano w 1 połowie stycznia, tzn zsekwencjonowano genom, a prawdopodobnie 1 zachorowania były już w listopadzie, najpóźniej w grudniu - więc trochę trwało, zanim zarażenia przybrały większe rozmiary; wcześniej mogło być podobnie, tylko z jakichś względów rozmiary były mniejsze i  nie klasyfikowano tego jako choroby wirusowej, a jak zwykle zwalano wszystko na pogrypowe zapalenie płuc, itd; chyba? zaczęto podejrzewać wirusa w Wuhan, jak pacjentowi z ostrą niewydolnością oddechową, która przypominała ostre objawy sars, zrobiono tomografię płuc; niemniej po sars z 2003 mało prawdopodobne, żeby ten zmutowany i tym samym o wiele bardziej zaraźliwy wirus nie spowodował większej lokalnej epidemii, ewentualnie jeśli to została jak sars uznana za niegroźną , bo była lokalna i szybko wygasła; ale  w sumie prawdopodobniejszy chyba scenariusz wyjątkowo  zjadliwej mutacji, bo w nietoperzach ponad 100 korona wirusów (tzn w różnych gatunkach, nie w jednym), w innych zwierzętach, typu łuskowiec, także kilka, a targowiska Wuhan, których podobno jest ok 300? to w takich warunkach idealna wylęgarnia takich nowych, groźniejszych szczepów, i rzeczywiście aż cud, ze nie doszło dużo wcześniej do takiej fatalnej "koincydencji" (może dlatego, że ten wirus wolno mutuje, bo ma naprawę genomu podczas replikacji - ale ta naprawa od czasu do czasu zawodzi  tak samo jak ludzka  - choć ludzka rzadziej, bo dużo sprawniejsza - i to właśnie przeoczony błąd mógł spowodować tę całą pandemię, albo raczej, wg innych, pandemonium; choć mutacje zachodziły, bo wg genetyków zgodność covid z sars ok 96%, z łuskowcem ponad 98% - tylko nie wiadomo, czy chodzi dokładnie o ten sam szczep)

o ile pamiętam sars zidentyfikowano najpierw u jakiegoś hodowcy świń z północnych Chin czy z pogranicza chińsko-koreańskiego, potem pojawił się u innych, ale nie było ich wielu i ogniska, jeśli były, były lokalne i małe, dlatego, i też ponieważ sars był mnie zaraźliwy, udało się go szybko wyeliminować; tu natomiast ogniskiem był Wuhan z wielomilionową ludnością i kontaktami z całym światem; choć mimo wszystko trochę dziwne, jak szybko rozpełzło się to po całym świecie - nawet jeśli Wuhan ma połączenia z praktycznie całym światem itd, to żeby przetransportować to np samolotem wielu ludzi musiało mieć bliski kontakt z  zarażonymi, a przecież w Wuhan nie było od razu tylu ofiar, itd - jedyne chyba wyjaśnienie, że od początku było wielu bezobjawowców i z lekkimi objawami, branymi właśnie za przeziębienie czy grypkę, itd- pisałem już że tak właśnie prezydent Chin powiedział Macronowi, jak rozmawiał z nim, ale nie pamiętam dokładnie kiedy, czy koniec grudnia czy początek stycznia, w każdym razie powiedział, że to jakaś forma grypy i nie ma się czym za bardzo przejmować (ale wtedy covid już wystąpił we Francji , więc raczej początek stycznia - 7?)

Edytowane przez glauks
  • Haha 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, B@nita napisał:

I rozdmuchany przez chińczyków do miana zagłady nuklearnej w celu wywołania ogólnoświatowej paniki i wywołania krachu gospodarczego.

Ale to samo jest z testami na covid. Mają homologacje czy nie?

częściowo tak samo, dlatego można tak szybko reagować na tego typu zagrożenia - zamiast się cieszyć marudzicie

w szczepionce np z adenowirusami jako wektorem trzeba tylko w genom wirusa "winkrustować" gen, który będzie produkował antygen, czyli białko s koronawirusa; w teście trzeba tylko wprowadzić nowy tzw marker, który będzie rozpoznawał specyficzny fragment dns (tzn rns, ale test przekształca to na dns) wirusa, podawał go do zwielokrotnienia polimerazie (ale to trwa i wymaga wielokrotnego podgrzewania i ochładzania próbki, stąd czasochłonność) i już można go stosować - o ile wiem specyficzny marker dla covid opracowano w Charite w Berlinie, i chyba zrobił to właśnie Drosten, gwiazda niemieckiej wirusologii wkrótce potem jak Chińczycy w 1 połowie stycznia opublikowali genom wirusa w internecie; i chyba wielkodusznie zrezygnował z opłat licencyjnych, jeśli wymagane?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Coś dla tzw koronasceptyków i uważających, że epidemia to tzw spiseq.  Relacja dziennikarza, który to przeszedł.  Ponoć jakaś pogodynka z TVN też zachorowała. Miała zarazić się od córki.

Wirus ostro mnie przeczołgał.

 

 

  • Haha 1
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie grypa też kiedyś ostro przeczołgała, ale kogo to...

  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chodzi o mnie to na przełomie grudnia i stycznia byłem chory parę dni bolały mnie stawy, miałem gorączkę do tego wymioty brak apetytu itp. a zaraziłem się od rodziców Ojciec miał taki kaszel, ze dopiero inhalacja pomogła więc ostro coś nas przeczołgało a nikt wtedy gospodarki nie zamykał.

  • Upvote 3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
30 minut temu, Flik napisał:

Coś dla tzw koronasceptyków i uważających, że epidemia to tzw spiseq.  Relacja dziennikarza, który to przeszedł.  Ponoć jakaś pogodynka z TVN też zachorowała. Miała zarazić się od córki.

Wirus ostro mnie przeczołgał.

 

 

Kolejny... Kiedy Wy w końcu zrozumiecie, że my wierzymy w wirusa i wiemy że ludzie ciężko przechodzą i umierają? TAK TO PRAWDA. Natomiast cała szopka związana ze straszeniem itp to bzdura. To nie jest 0-1, boże ludzie włączcie w końcu myślenie bo to przykre jest XD

Teraz, lokiju napisał:

Jeżeli chodzi o mnie to na przełomie grudnia i stycznia byłem chory parę dni bolały mnie stawy, miałem gorączkę do tego wymioty brak apetytu itp. a zaraziłem się od rodziców Ojciec miał taki kaszel, ze dopiero inhalacja pomogła więc ostro coś nas przeczołgało a nikt wtedy gospodarki nie zamykał.

Mój kolega miał ostre zapalenie płuc i generalnie ciężko było, właśnie styczeń-luty. Nikt przy nim nie skakał, a teraz by pewnie na sygnale jeździł :D 

  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ok. Pierwszego zdania w moim poprzednim poście nie ma.?, ale chciałem tu po prostu wkleić relacje kogoś kto to przeszedł.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Już były relacje i nawet Jack swój przypadek opisywał (żeby raz). 

Ja znam znowu przypadek gdzie nie było żadnego objawu, poza stratą 3 tygodniowej wypłaty, także ten.

  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, lokiju napisał:

Nie wiem, nie pytam się o takie szczegóły aż tak mnie to nie ciekawi ale domyślam się, że bierze się losowo w końcu jak ktoś się decyduje na zabawę w takim klubie to pewnie się z tym liczy i poczeka chwilę na dworze.

No chciałbym to zobaczyć ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Myst napisał:

No chciałbym to zobaczyć ?

No jakiś czas temu widziałem mnóstwo stojących osób przed krzywym domkiem w Sopocie może to właśnie o to chodziło kto wie ? ja tam wole domówki albo większe kluby bo w trójmieście to jest ścisk.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, Flik napisał:

Coś dla tzw koronasceptyków i uważających, że epidemia to tzw spiseq.  Relacja dziennikarza, który to przeszedł.  Ponoć jakaś pogodynka z TVN też zachorowała. Miała zarazić się od córki.

Wirus ostro mnie przeczołgał.

 

 

Piękna dziennikarska opowieść. Będzie się lajkowała ❤️

45 minut temu, vhp napisał:

Mnie grypa też kiedyś ostro przeczołgała, ale kogo to...

Ja miesiąc temu miałem jelitówkę. Tak mnie ostro przeczołgała, myślałem że mi dupsko pęknie :(

  • Upvote 3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, lokiju napisał:

No jakiś czas temu widziałem mnóstwo stojących osób przed krzywym domkiem w Sopocie może to właśnie o to chodziło kto wie ? ja tam wole domówki albo większe kluby bo w trójmieście to jest ścisk.

Tam zawsze stało pełno osób.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, glauks napisał:

oczywiście nie jest wykluczone, że pojawił się wcześniej, ale mało prawdopodobne - a to dlatego że ten szczep odznacza się wyjątkową zaraźliwością, gdyby był wcześniej musiałby wywołać coś w rodzaju  aktualnej epidemii, choćby na mniejsza skalę; szczep zidentyfikowano w 1 połowie stycznia, tzn zsekwencjonowano genom, a prawdopodobnie 1 zachorowania były już w listopadzie, najpóźniej w grudniu - więc trochę trwało, zanim zarażenia przybrały większe rozmiary; wcześniej mogło być podobnie, tylko z jakichś względów rozmiary były mniejsze i  nie klasyfikowano tego jako choroby wirusowej, a jak zwykle zwalano wszystko na pogrypowe zapalenie płuc, itd; chyba? zaczęto podejrzewać wirusa w Wuhan, jak pacjentowi z ostrą niewydolnością oddechową, która przypominała ostre objawy sars, zrobiono tomografię płuc; niemniej po sars z 2003 mało prawdopodobne, żeby ten zmutowany i tym samym o wiele bardziej zaraźliwy wirus nie spowodował większej lokalnej epidemii, ewentualnie jeśli to została jak sars uznana za niegroźną , bo była lokalna i szybko wygasła; ale  w sumie prawdopodobniejszy chyba scenariusz wyjątkowo  zjadliwej mutacji, bo w nietoperzach ponad 100 korona wirusów (tzn w różnych gatunkach, nie w jednym), w innych zwierzętach, typu łuskowiec, także kilka, a targowiska Wuhan, których podobno jest ok 300? to w takich warunkach idealna wylęgarnia takich nowych, groźniejszych szczepów, i rzeczywiście aż cud, ze nie doszło dużo wcześniej do takiej fatalnej "koincydencji" (może dlatego, że ten wirus wolno mutuje, bo ma naprawę genomu podczas replikacji - ale ta naprawa od czasu do czasu zawodzi  tak samo jak ludzka  - choć ludzka rzadziej, bo dużo sprawniejsza - i to właśnie przeoczony błąd mógł spowodować tę całą pandemię, albo raczej, wg innych, pandemonium; choć mutacje zachodziły, bo wg genetyków zgodność covid z sars ok 96%, z łuskowcem ponad 98% - tylko nie wiadomo, czy chodzi dokładnie o ten sam szczep)

o ile pamiętam sars zidentyfikowano najpierw u jakiegoś hodowcy świń z północnych Chin czy z pogranicza chińsko-koreańskiego, potem pojawił się u innych, ale nie było ich wielu i ogniska, jeśli były, były lokalne i małe, dlatego, i też ponieważ sars był mnie zaraźliwy, udało się go szybko wyeliminować; tu natomiast ogniskiem był Wuhan z wielomilionową ludnością i kontaktami z całym światem; choć mimo wszystko trochę dziwne, jak szybko rozpełzło się to po całym świecie - nawet jeśli Wuhan ma połączenia z praktycznie całym światem itd, to żeby przetransportować to np samolotem wielu ludzi musiało mieć bliski kontakt z  zarażonymi, a przecież w Wuhan nie było od razu tylu ofiar, itd - jedyne chyba wyjaśnienie, że od początku było wielu bezobjawowców i z lekkimi objawami, branymi właśnie za przeziębienie czy grypkę, itd- pisałem już że tak właśnie prezydent Chin powiedział Macronowi, jak rozmawiał z nim, ale nie pamiętam dokładnie kiedy, czy koniec grudnia czy początek stycznia, w każdym razie powiedział, że to jakaś forma grypy i nie ma się czym za bardzo przejmować (ale wtedy covid już wystąpił we Francji , więc raczej początek stycznia - 7?)

Odznacza się wysoka zarazliwoscia ale 90% zarażonych osób nie ma żadnych objawów, a Ci co mają mają podobne do wirusa grypy więc spokojnie mógł sobie trwać niezauważony przez lata

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Teraz, Myst napisał:

Tam zawsze stało pełno osób.

To wiem ale tym razem to było tak z 2 razy więcej niż zwykle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, galakty napisał:

Kolejny... Kiedy Wy w końcu zrozumiecie, że my wierzymy w wirusa i wiemy że ludzie ciężko przechodzą i umierają? TAK TO PRAWDA. Natomiast cała szopka związana ze straszeniem itp to bzdura.

No to żeby była sprawa jasna. 

1. Grypę i wiele innych chorób wirusowych wiemy jak leczyć i czym, a przed pozostałymi wiemy czego unikać by się bronić.

2. Na SARS COV-2 lekarstwa nie ma i skutecznej terapii również, a ciężki przebieg to loteria, tak samo jak śmiertelność samej choroby (nie powikłań), a powikłania dopiero są badane.

3. Wprowadzono proste zasady, które pozwalają zmniejszyć ryzyko zachorowania i rozprzestrzeniania się SARS COV-2.

Zatem w związku z powyższym, ty chcesz żyć normalnie i uważasz, że to tylko straszenie. Ja też chciałbym żyć normalnie, ale zdaję sobie sprawę z tego co napisałem wyżej i stosuję się do wprowadzonych zasad. Dlaczego, ja, mój 70 letni tata, czy inni starsi, chorzy czy po prostu ostrożni ludzie mieliby siedzieć zamknięci (bo tak już pisałeś wcześniej, że jak ktoś się obawia niech się pozamyka w domu) tylko dlatego, że ty chcesz sobie normalnie żyć bez ograniczeń nie zważając na ryzyko związane z COVID? Dlaczego sam przeciwstawiasz się zamykaniu gospodarki, narzucanym ograniczeniom i zasadom, a innym chcesz je narzucać i każesz siedzieć w domach jeśli się boją, bo ty chcesz sobie chodzić bez maski i charchać na wszystko dookoła bo może i masz świadomość istnienia wirusa, ale masz to gdzieś? Przecież to czysta hipokryzja.

  • Haha 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, Flik napisał:

Ok. Pierwszego zdania w moim poprzednim poście nie ma.?, ale chciałem tu po prostu wkleić relacje kogoś kto to przeszedł.

a skąd wiesz, że to nie poezja pisana na zamówienie ?

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może my po prostu byśmy chcieli by nie marnotrawić kasy np. 70 mln na karty do głosowania bo tak sobie władza wymyśliła a przeznaczyć to na opiekę medyczną a może warto by było kupić respiratory, które istnieją ? a nie takie wirtualne może warto byłoby przestać kręcić wałki i nie wydawać kupy kasy na maseczki bez certyfikatów ? No i na końcu może byłoby warto zapewnić dostęp do lekarzy ludziom z innymi schorzeniami niż Covid ? Oni są gorsi czy co ? Bo obostrzenia to łatwo dać a usprawnić służbę zdrowia to nie bo nic nie zrobiono w tym kierunku by było lepiej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, galakty napisał:

Kolejny... Kiedy Wy w końcu zrozumiecie, że my wierzymy w wirusa i wiemy że ludzie ciężko przechodzą i umierają? TAK TO PRAWDA. Natomiast cała szopka związana ze straszeniem itp to bzdura. To nie jest 0-1, boże ludzie włączcie w końcu myślenie bo to przykre jest XD

To co działo się we Włoszech w okresie marzec-kwiecień (blisko 1000 zgonów dziennie) to też było szopka i straszenie?

Włosi mieli pecha, że na nich pierwszych padło, ale czy Polak zawsze musi być głupi? i przed i po szkodzie? ?‍♂️

  • Haha 2
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
26 minut temu, LeBomB napisał:

Dlaczego sam przeciwstawiasz się zamykaniu gospodarki, narzucanym ograniczeniom i zasadom, a innym chcesz je narzucać i każesz siedzieć w domach jeśli się boją, bo ty chcesz sobie chodzić bez maski i charchać na wszystko dookoła bo może i masz świadomość istnienia wirusa, ale masz to gdzieś? Przecież to czysta hipokryzja.

Bo to taki sam sens jak obecne ograniczenia. BO TAK. Nie ma w tym sensu i logiki, jest biznes i strach. Ale jak tego nie widzisz to już nie wytłumaczę, wybacz.

Tylko dopowiem dlaczego 70 latkowie powinni siedzieć w domu. Bo dla nich to realne zagrożenie i noszenie masek ich nie uratuje. I tak się zarażą, bo wirus znajdzie inną drogę. Wystarczy że człowiek z kaszlem/katarem zdejmie maskę żeby się wysmarkać i już wirus leci do płuc. Maska zawiodła. Taki widok jest częsty. Obecnie to o czym mówisz to pozorne bezpieczeństwo, uważasz że jesteś bezpieczny bo są jakieś maski i płyny do dezynfekcji, ale bezpieczny nie jesteś ;) 

2 minuty temu, dzb napisał:

To co działo się we Włoszech w okresie marzec-kwiecień (blisko 1000 zgonów dziennie) to też było szopka i straszenie?

Włosi mieli pecha, że na nich pierwszych padło, ale czy Polak zawsze musi być głupi? i przed i po szkodzie? ?‍♂️

Znowu Włochy... Wyskocz jeszcze z USA, tam było więcej zgonów.

 

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, galakty napisał:

Znowu Włochy... Wyskocz jeszcze z USA, tam było więcej zgonów.

Nie odpowiedziałeś.
Jaka będzie teraz argumentacja?
Ja przez jakieś 4-5 miesięcy się covidem niemal zupełnie nie interesowałem. 
Nawet nie wiedziałem, że tylu czubów się w internecie produkuje i nie mam pojęcia co siedzi w ich małych rozumkach.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Taka że nie jesteśmy Włochami czy USA. Mamy inny klimat, społeczeństwo, rozkład wieku, nie mieszkamy w 3 pokolenia w jednym domu, inna służba zdrowia. Możliwe że nawet inny szczep Covid był tam, a inny u nas. Bo skoro Włochów położył, a u nas się prawie nic nie stało, to o co chodzi?

Dlaczego na Białorusi jak są protesty to wirus nie atakuje, a w Polsce w Tesco tak? 

Dlaczego w Czechach, gdzie nie musieli nosić masek, puby i kluby huczały, ludzie żyli normalnie - jest mniej zgonów niż u nas? Idąc tą logiką powinni wyginąć, a mają raptem 700 zgonów. 

 

Edytowane przez galakty

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
16 minut temu, dzb napisał:

To co działo się we Włoszech w okresie marzec-kwiecień (blisko 1000 zgonów dziennie) to też było szopka i straszenie?

Włosi mieli pecha, że na nich pierwszych padło, ale czy Polak zawsze musi być głupi? i przed i po szkodzie? ?‍♂️

W Wuhan było jeszcze ostrzej, przynajmniej w mediach, ale mniejsza o to, zostańmy przy Włochach. Marzec-kwiecień u nich było z grubsza to samo, co u nas obecnie, znaczy poza samą śmiertelnością. Pozytywnych coś ponad 100 tys, dziennie przybywało po ok 5 tys, ludności mają prawie dwa razy tyle. Skoro sam robisz analogię do tego kraju, to dlaczego my nie mamy proporcjonalnie przypadków śmiertelnych? Nie powinniśmy mieć dzisiaj ok 300-500 dziennie zgonów na Covid?

3 minuty temu, galakty napisał:

Dlaczego w Czechach, gdzie nie musieli nosić masek, puby i kluby huczały, ludzie żyli normalnie - jest mniej zgonów niż u nas? Idąc tą logiką powinni wyginąć, a mają raptem 700 zgonów. 

I wygląda na to, że Czesi mając dzisiaj wariacką ilość nowych zdiagnozowanych, mając stan wyjątkowy, zamierzają olać nakazy rządowe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, dzb napisał:

To co działo się we Włoszech w okresie marzec-kwiecień (blisko 1000 zgonów dziennie) to też było szopka i straszenie?

Tylko, że w tym czasie w Włoszech ludzie przestali umierać na inne choroby lub ilość ta nagle zmalała. TO co nagle ludzie przestali umierać na inne choroby?  Weź człowieku rusz głową. Dodatkowo spadła np. w Polsce roczna ilość zgonów. Epidemia szaleje, a mniej ludzi umiera?

 

2 godziny temu, dzb napisał:

Włosi mieli pecha, że na nich pierwszych padło, ale czy Polak zawsze musi być głupi? i przed i po szkodzie? 

Nie.  Po prostu Polacy są mądrzejsi i nie dają się manipulować. Nie trzeba być ekspertem by zauważyć, że w Białorusii mimo, że na ulice wychodzi co tydzień ponad 100 000 ludzi to tam nikt masowo nie umiera.

Edytowane przez makreli
  • Haha 1
  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...