Skocz do zawartości
PinSleep

Samochód do 10000zł

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie,

niedługo robię prawo jazdy i kupuję swój pierwszy wymarzony samochód, do 10000zł (plus minus 2000zł). Na oku, póki co, mam Saab 9-3 II i Peugeot 407. Macie jakieś inne propozycje? Żadne BMW, Audi, Volskwageny, Skody. Chciałbym coś nietypowego i z "duszą" (jeśli się da za tą kwotę). Mam na imię Janusz, ale nie chcę "januszowej" bryki ;).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znasz się na mechanice lub stać Cię na serwisowanie auta u mechanika i wywalenie nagle kwoty 4000-5000zł ? Jeśli nie, to szukaj Octavii 1.6mpi albo właśnie 407/307 w benzynie, C5 w benzynie, Laguna II polift w benzynie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie znam się kompletnie i wolałbym uniknąć dodatkowych wydatków. Dzięki za propozycję i rady. 407 mi się bardzo podoba pod względem designu. O Octavii też myślałem w sumie, ale jest zbyt pospolita jak dla mnie.

Edytowane przez PinSleep

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W takim razie na początek bierz coś właśnie pospolitego, gdzie drzwi dostaniesz w kolorze za 100zł a silnik i zawias ogarnie byle Cytryn z Gimiakiem i nie zeżre Cię serwis ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli auto ma być bezawaryjne to na pewno nie Saab 93 II. To dobre auta i jak najbardziej można było je polecać, ale kilka lat temu. Obecnie znalezienie egzemplarza z realnym przebiegiem poniżej 250 000 km graniczy z cudem, a tutaj zazwyczaj zaczynają się spore wydatki.

 

Od siebie dodam, że popieram propozycje kolegów. Wg mnie prosta benzyna bez turbiny, zawieszenie najlepiej z belką skrętną i auto będzie fajnie śmigać. Golf V 1.6 102 KM lub Astra H 1.4/1.6 to propozycje ode mnie :)

Edytowane przez Pan-tadeusz321

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak się nie znasz na autach i nie chcesz mieć problemów to kup coś japońskiego (byle nie Nissan ani Subaru) lub koreańskiego z benzyną tylko dobrze sprawdź by rdzy nie było. A jak nie chcesz nic azjatyckiego to trzymaj się wolnossących benzyn (z kilkoma wyjątkami, np. silniki z serii VTI od PSA)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Subaru? Nie każdy mech ogarnia boxera.

Cytryna polift w benzynie przy nie uwalonym zawiasie nie jest specjalnie droższa w serwisie od auta, z klasycznym zawiasem.

Nabicie sfer drogie nie jest ;)

Cytryna wkurza drobnymi upierdliwy i usterkami typu opadnieta szyba albo urwana klamka.

407 jest tak pospolite jak Passat. Duszy tam nie zauważyłem, jedynie oryginalny wygląd.

Zobacz sobie volvo s60 2.4 w benzynie,

Może też accord Igen, również benzyna. Peugeot ale 406 coupe. One mają duszę, swój styl. I nie należą do awaryjnych modeli

Edytowane przez Petru23

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za wypowiedzi i wskazówki, Panowie. Generalnie, pomimo skromnego budżetu, wybór jest ogromny. Postaram się aby to był przemyślany zakup.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dubel

Edytowane przez Petru23

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Subaru? Nie każdy mech ogarnia boxera.

Cytryna polift w benzynie przy nie uwalonym zawiasie nie jest specjalnie droższa w serwisie od auta, z klasycznym zawiasem.

Nabicie sfer drogie nie jest ;)

Cytryna wkurza drobnymi upierdliwy i usterkami typu opadnieta szyba albo urwana klamka.

407 jest tak pospolite jak Passat. Duszy tam nie zauważyłem, jedynie oryginalny wygląd.

Zobacz sobie volvo s60 2.4 w benzynie,

Może też accord Igen, również benzyna. Peugeot ale 406 coupe. One mają duszę, swój styl. I nie należą do awaryjnych modeli

przecież o tym piszę, by Subaru unikać ;)

A nabicie sfer może drogie nie jest, ale z klasycznym zawiasem pojedziesz do dowolnego mecha i to powinien ogarnąć. A ilu jest ogarniających hydro? Naprawdę, na pierwsze auto to jednak coś do bólu nudnego i oklepanego, ale za to łatwego i taniego w serwisie z dobrym dostępem części. Wynalazki to sobie można zostawić na kolejne auta.

PS. Accord I to klasyk pełnym ryjem, bo najmłodsze egzemplarze mają prawie 40 lat :P No i tylko import z Japonii :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Obecnie znalezienie egzemplarza z realnym przebiegiem poniżej 250 000 km graniczy z cudem, a tutaj zazwyczaj zaczynają się spore wydatki.

I przez takich jak Ty jest proceder kręcenia liczników. Bo przebieg...

 

Zobacz sobie volvo s60 2.4 w benzynie

I OC za połowę albo więcej wartości auta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I przez takich jak Ty jest proceder kręcenia liczników. Bo przebieg...

 

O czym ty piszesz gościu? Pamiętaj, że autor wspomniał o robieniu prawka, czyli będzie świeżym kierowcą. W takich pieniądzach znajdzie około 15-letniego 93 II. To było jedno z najdroższych nowych aut w segmencie D. Większość tych samochodów kupowały osoby zamożne. Nikt nie wydawałby takiej kasy, żeby auto stało w garażu, co wiąże się z rocznymi przebiegami rzędu kilkudziesięciu tysięcy kilometrów.

 

Przebiegiem się nie jeździ i z tym stwierdzeniem się w 100% zgadzam, ale nie w przypadku młodego kierowcy i Saaba 93, gdzie nie wiem czy wiesz, ale nawet zwykłe radio nie jest podłączone kablami, tylko światłowodem. Przez pewien czas byłem współwłaścicielem warsztatu i większość ówczesnych (2016r.) właścicieli przywożonych do nas 93 miało 20-35 lat, więc takie auta dzisiaj tym bardziej nie mają lekkiego traktowania. Nie po to kupuje się Saaba, żeby jeździć jak emeryt. Dlatego według mnie takie auto będzie dla autora tylko i wyłącznie skarbonką bez dna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

przecież o tym piszę, by Subaru unikać ;)

A nabicie sfer może drogie nie jest, ale z klasycznym zawiasem pojedziesz do dowolnego mecha i to powinien ogarnąć. A ilu jest ogarniających hydro? Naprawdę, na pierwsze auto to jednak coś do bólu nudnego i oklepanego, ale za to łatwego i taniego w serwisie z dobrym dostępem części. Wynalazki to sobie można zostawić na kolejne auta.

PS. Accord I to klasyk pełnym ryjem, bo najmłodsze egzemplarze mają prawie 40 lat :P No i tylko import z Japonii :P

 

vii być miało :E

 

A i OC... Zaoszczędzi sobie na serwisie. Poza tym dużej różnicy wobec 2.0 nie będzie.

 

Jeszcze Lexusa is może poszukać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość P_M_

vii być miało :E

 

A i OC... Zaoszczędzi sobie na serwisie. Poza tym dużej różnicy wobec 2.0 nie będzie.

 

Jeszcze Lexusa is może poszukać.

Lexus i oszczędność na oc. Kiepski żart.

Świeżak niech lepiej ogarnie, ile kosztuje oc do konkretnych modeli, bo może się bardzo zdziwić.

Auto za 10kpln, a oc pod 3kpln. Wspaniała perspektywa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znasz się na mechanice lub stać Cię na serwisowanie auta u mechanika i wywalenie nagle kwoty 4000-5000zł ? Jeśli nie, to szukaj Octavii 1.6mpi albo właśnie 407/307 w benzynie, C5 w benzynie, Laguna II polift w benzynie.

 

Nie do końca bym to auto (C5) polecał komuś, kto się nie zna na mechanice...hydro może nie jest jakoś specjalnie awaryjne (choć w sumie na grupach C5 80% awarii dotyczy jego :E ), ale nie wszędzie są mechanicy lubiący się z tym zawiasem ;)

 

Tak, wiem zaraz Petru przyjdzie i napisze, że mechanicy od hydro są w każdym mieście...nie, nie są, od 4 lat śledzę grupy C5 i bardzo często wraca problem mechaników którzy jeszcze bardziej zepsuli :E

 

Także z dwójki 407 vs C5 zdecydowanie ten pierwszy ;)

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

C5 mi się kompletnie nie podoba, 407 jest ładniutki. Warstwa wizualna ma dla mnie spore znaczenie. Piszecie, że 407 jest pospolita, ale na pewno nie tak jak kanciasty "januszowóz" Passat. Powiem szczerze, że za darmo bym go nie chciał. Tak więc, na prowadzeniu jest póki co 407, pożniej Volvo S60 i Saabik 9-3.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tego co pamiętam to w saabie 9-3 II 2.0T ogólnymi bolączkami są: blokada kierownicy, panewki, kaseta zapłonowa.

W 407 sprawdzić klapy mieszalnika powietrza (urywa je) oraz czy układ kierowniczy działa ok. - cyrki z elektryczną pompą wspomagania (pienieni płynu, skokowe działanie wspomagania).

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to już masz kandydatów, teraz wertować ogłoszenia, oglądać i brać który się trafi w dobrym stanie.

 

(...) czy układ kierowniczy działa ok. - cyrki z elektryczną pompą wspomagania (pienieni płynu, skokowe działanie wspomagania).

 

To nawet nie jest skokowe działanie, co takie dziwne drżenie podczas skręcania w miejscu, nie zawsze ono występuje. Pomaga wymiana któregoś przewodu wspomagania (już nie pamiętam którego)  na przewód z 508. W swoim 407 miałem tę przypadłość, obecny właściciel wrzucił właśnie ten przewód z 508 i jak ręką odjął, pienienie też zniknęło.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tym C5 to fakt, zapomniałem kompletnie, że w gen I było tylko hydro, a to odpada dla nowego nieznającego się na mechanice.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tego co pamiętam to w saabie 9-3 II 2.0T ogólnymi bolączkami są: blokada kierownicy, panewki, kaseta zapłonowa.

W 407 sprawdzić klapy mieszalnika powietrza (urywa je) oraz czy układ kierowniczy działa ok. - cyrki z elektryczną pompą wspomagania (pienieni płynu, skokowe działanie wspomagania).

Przecież ten 2.0T to jest B207, obecny w 9-3 I gen i to jest dokładnie ten sam silnik co w VC/Signum tylko z innym osprzętem. Problemem nie są panewki, a znalezienie nie zajechanego egzemplarza :E Bo ogólnie silnik raczej z tych pancernych i niestety dla kupca - łatwo modowalnych. Większym problemem będzie wielowahacz z tyłu, chociaż koszta nie są olbrzymie. Generalnie za 10k nie porywałbym się na Saaba czy VC z 2.0t bo za tyle to nie ma szans znaleźć ładnego egzemplarza. Saab 9-3 I gen jak już.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tego co pamiętam to w saabie 9-3 II 2.0T ogólnymi bolączkami są: blokada kierownicy, panewki, kaseta zapłonowa.

 

I zawieszenie, szczególnie z tyłu do którego jest problem z dostępnością zamienników i trzeba się posiłkować oryginałami, które są drogie.

 

Nie wiem dlaczego chcecie zrobić komuś krzywdę proponując Volvo S60 :E

 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak w temacie C5 I gen - to auto sobie odpuście - zaczyna się brak mniej typowych części (a to przewód odmy, a to przepustnica /BOSCH 1600zł.../) z roczników <2004. Ostatnio nawet przedstawiciel PSA na południową Polskę się żalił, że dostaje zj..ę od klientów z tego powodu (części nie dostanie się nawet w ASO).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...