Toshiba X300 10TB, Seek Error Rate

[dirty82 0]

Cześć!

 

Mam pytanie odnośnie atrybutu Seek Error Rate w SMART. Jak ważny on jest? Czy jest to parametr z serii krytycznych?

 

Mam dwa dyski Toshiby X300 10TB i w obu parametr SER spada wraz z ciągłym zapisem. Na jednym z dysków po ciągłym zapisie kilkuset GB spada poniżej dozwolonego progu (póki co najgorzej w Crystal Disk Info to 37, próg wynosi 50). Na drugim jeszcze nie spadł poniżej progu, ale nie miał tyle ciągłego zapisu. Przypuszczam, że może z nim być podobnie.

Oprócz spadającego parametru, co jakiś czas wydają z siebie charakterystyczny dźwięk, po usłyszeniu którego mogę być pewny, że SER właśnie spadł o kolejną wartość.

 

Po jakimś czasie parametr znowu się wyrównuje, wchodzi na wartości bardzo dobre, ale w czasie ciągłej pracy znowu spada.

 

Reszta SMARTa jest dobra, bez żadnych innych błędów.

 

Dyski te mają być niezawodne, służą do pracy i zapisywania dużych ilości danych. Boję się, że mogą paść. Czy jest to faktycznie jakiś problem z głowicą, czy może te dyski 'tak mają'?

 

Nie wiem, czy ma sens je reklamować... (albo przynajmniej jeden z nich, z parametrem spadającym poniżej progu).

 

Dzięki wielkie!

 

(W załączniku stan na teraz)

[sgdata 68]

Przecież wartość parametru masz 0.

[dirty82 0]

Dzięki.

 

Pewnie wyjdę na ignoranta, ale czy to, że Crystal i HDDTune krzyczą, że są błędy a stan dysku jest zły nie ma znaczenia, bo wartość raw wynosi 0? Wszystko jest w takim razie w porządku?

[sgdata 68]

Nie jest to parametr krytyczny, ale warto go monitorować, a sam dysk przetestować. Przy okazji sprawdzić kabel zasilający. Parametr obecnie wskazuje, że z dyskiem jest wszystko ok. Ten HDDTune to chyba jakaś stara wersja,co?

[dirty82 0]

Dzięki!

 

Tak, HDDTune jakiś starawy.

 

W każdym razie, chodzi mi o to, czy dysk jest pewny i bezpieczny, czy po prostu nie padnie mi jutro z powodu tego błędu.

 

O jakie testy CI chodzi? Bad sectorów na nim nie ma. Raz tylko w Windzie pojawił się komunikat o uszkodzonej strukturze dysku.

 

Robiłem też diagnostykę programem TOSHIBA_Storage_Diagnostic_Tool i dysk z błędem Seek Error Rate nie przechodzi skanowania diagnostycznego. Niestety, nigdzie nie ma wyjaśnienia kodu błędu, więc nie wiem, czy to ze względu na problem ze smartem, czy coś poważniejszego.

[sgdata 68]

Test powierzchni np. w Victorii. SMART nie jest idealnym narzędziem informującym o faktycznym stanie dysku i możliwe, że coś w tej Twojej Toshibie się dzieje niedobrego. Jeśli test w Victorii będzie problematyczny to dysk oddaj na gwarancję. Możesz też dla świętego spokoju na podstawie błędu w programie Toshiby go reklamować.

Jaki masz zasilacz i jak bardzo obciążony?

[DisconnecT 3208]

Jeżeli masz miejsce na dane i czas to możesz testowo zrzucić wszystko z tego nośnika i wykonać zerowanie struktury powierzchni.

Parametr 07 jest o tyle niepokojący że nie utrzymuje jednego stanu tylko szaleje wartość najniższa i bieżąca zostawiając RAW na 0.

 

Informacje o zasilaniu mogą być istotne zwłaszcza że ich nieścisłości na tym polu mogą znacząco negatywnie wpływać na podsystem mechaniczny nośnika.

Też mam X300 tylko w wersji 4TB i dysk pracuje już od ponad 2 lat bezawaryjnie.

 

PS. HD Tune w wersji 2.xx sobie odpuść, ten program nie współpracuje poprawnie z nowymi nośnikami, jedynie wersja Pro 5.70/5.75 będzie poprawnie raportować parametry SMART.

Edytowane 16 Lutego 2020 przez DisconnecT

[dirty82 0]

Dzięki!

 

Zasilacz to kilkuletni, ale porządny Be Quiet E9 700W. Zapas mocy na pewno jest, zresztą inne dyski nie narzekają.

 

Odpaliłem surface scan w Victorii, ale niestety to zabawa na kilkanaście godzin, zrobiłem 65%, bo musiałem zrestartować kompa (chociaż wynik tych 65% chyba OK).

[dirty82 0]

Problemów z dyskami ciąg dalszy.

Jak już myślałem, że po prostu poobserwuję oba dyski zanim się na coś zdecyduję, dzisiaj nie mogłem wejść do kilku folderów z poziomu windowsa, wyskakiwało m.in. okienko z błędną lokalizacją.

 

Po restarcie Checkdisk popracował kilkanście minut i okazało się, że usunął mi z jednego dysku jakieś 2TB danych, a na drugim kilkaset giga poprzerabiał na pliki o wielkości 0 bajtów.

 

W dzienniku zdarzeń jest wysypane błędami NTFS, np.

 

Główna tabela plików (MFT) zawiera uszkodzony rekord pliku. Numer odwołania do pliku: 0x20000000011f4. Nazwa pliku: „<nie można określić nazwy pliku>”.

 

Główna tabela plików (MFT) zawiera podrzędny segment rekordu pliku, który nie jest osiągalny z jej bazowego segmentu rekordu pliku. Numer odwołania do pliku: 0x200000000d4fe.

 

W strukturze indeksu systemu plików znaleziono uszkodzenie. Numer odwołania do pliku: 0x100000000001d. Nazwa pliku: „<nie można określić nazwy pliku>”. Atrybut uszkodzonego indeksu: „:$I30:$INDEX_ALLOCATION”.

 

Coś ktoś?

 

Dzięki!

[dirty82 0]

Mam jeszcze pytanie odnośnie zasilacza. Co się dzieje z dyskami, jeśli zasilacz jest zbyt słaby? Czy błędy w stylu tych powyżej na różnych dyskach mogą być tego symptomem?