Skocz do zawartości
Kibs

Linux Mint - usunięcie z dysku

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Kilka miesięcy temu wymieniałem w kilkuletnim laptopie dysk, ze starego HDD na nowy SSD. Na starym dysku zainstalowany miałem Windows 7, na nowym postanowiłem wypróbować dystrybucję systemu Linux z uwagi na to że jest darmowa. Zainstalowałem na nowym dysku z bootowalnego pendrive system Linux Mint. Obecnie jestem w posiadaniu klucza systemu Windows 10 z wersji studenckiej i chciałbym przesiąść się na ten system. I tu pojawia się problem. Jestem laikiem jeśli chodzi o Linuxa, robiłem research w internecie w poszukiwaniu informacji na temat w jaki sposób pozbyć się z dysku systemu w najłatwiejszy sposób, ale jest niewiele jasnych informacji na ten temat i wszystkie moje dotychczasowe próby kończyły się niepowodzeniem.

 

Za pomocą narzędzia Microsoftowego MediaCreationTool stworzyłem bootowalnego pendrive z Windowsem 10 licząc na to że przy uruchomieniu będzie możliwość zainstalowania i nadpisania Linuxa na istniejącej partycji. Niestety instalator nie uruchamiał się (teoretycznie pendrive był odczytywany bo pojawiało się logo windows ale poza tym nic więcej, po kilku próbach). Probówałem również nagrać raz jeszcze instalator Linuxa Mint licząc na to, że będzie tam jakaś funkcja dezistalacji, nic takiego również nie miało miejsca. Próbowałem utworzyć w linuxie dodatkową partycję, ponieważ wyczytałem w internecie że być może uda się zainstalować windows na partycji bez systemu Linux, ale partycjonowanie dysku na tym systemie jest dla mnie niejasne i pomimo prób w konsoli nie udało mi się tego zrobić.

 

W związku z powyższym, chciałbym prosić o radę w jaki sposób najlepiej podejść do tego problemu? Sytuacja wydaje się nieskomplikowana i też na początku myślałem że nie sprawi kłopotów, niestety w sieci nie znalazłem więcej stosownych informacji które mogłyby mi pomóc ani sam tez nie potrafię już nic wymyślić. Myślałem jeszcze nad jakimiś programami odpalanymi z pendrive do nadpisywania danych na dysku, ale nie wiem czy to w tej sytuacji naprawdę konieczne. Z góry bardzo dziękuję za pomoc. Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podłącz stary dysk z win 7, tak by bootował z niego win 7 i się uruchomił. Zainstaluj sobie program MiniTool Partition Wizard Home Edition. Podłącz nowy dysk SSD gdzie Linux porobił swoje partycje i cuda itp. Z programu do partycjonowania usuń wszystkie partycje jakie się tam znajdują i zaczniesz od nowa na SSD jako główny dysk i jedyny stawiać z pendrive win 10 który już prawidłowo w czasie instalacji utworzy sobie partycje jakie będziesz chciała lub zrobi to automatycznie.

Trzymaj się :-)

 

Edytowane przez BluFox

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Minidystrybucja Gparted:

https://gparted.org/

Pobierasz, instalujesz na penie, uruchzmiasz i formatujesz pamięć masową na windowsowy system plików dalej instalujesz Windows i jego cuda.

.

Inna rzecz że instalator Windy powinien poradzić sobie z partycjonowaniem więc może po prostu źle nagrałeś system na pena.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ściągnąłem Gparted na usb, usunąłem starą partycję, a na jej miejsce stworzyłem nową o tym samym rozmiarze. Po ponownym zbootowaniu na pendrive'a obrazu systemu Windows 10 pojawia się ten sam problem co przed usunięciem starej partycji - instalator nie odpala się poprawnie, wyskakuje tylko okno startowe Windowsa 10. Po włączeniu laptopa bez pendrive'a wyskakuje komunikat: "error: file '/boot/grub/i386-pc/normal.mod' not found. Entering rescue mode...". Podejrzewam, że problem może wynikać z tego, iż nie wszystkie pliki systemu linux mint zostały usunięte w wyniku zwykłego usunięcia starej partycji, bądź pendrive został źle zbootowany (dwukrotnie, przez Microsoftowy instalator MediaCreationTool). W jaki sposób najlepiej rozwiązać ten problem? Z góry dziękuje za odpowiedź.

post-617016-15824727413625_thumb.jpg

Edytowane przez Kibs

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Źle nagrałeś system Windows na pena. Format usunął Linuksa ale pozostawił program rozruchowy w mbr stąd taki komunikat przy włączeniu kompa. Windowsowy instalator nadpisuje mbr po swojemu z automatu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po dokładnym sformatowaniu pendrive'a i wgraniu kolejny raz obrazu Windowsa 10, przy pierwszym włączeniu pojawił się niebieski ekran z errorem 0xc0000098 (zdjęcie załączone), po czym laptop sam sie wyłączył. Przy ponownym włączeniu laptopa pojawił się ten sam problem co przy poprzednich dwóch bootowaniach (ekran startowy Windowsa 10, nie zmieniający się - zdjęcie w poprzednim wpisie). Dodam, że dysk to kupiony kilka miesięcy temu Crucial BX500 SATA 2.5-inch SSD. Jak rozwiązać ten problem?

post-617016-15824811570397_thumb.jpg

Edytowane przez Kibs

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No więc jest to problem Windowsa, i jego sterowników. Obecność lub brak obecności Linuksa nie ma tu związku.

.

Pewnie to zrobiłeś ale w Gparted wykonujesz 3 czynności:

1.Prawoklik na partycję i formatujesz na windowsowy system plików (ntfs czy coś takiego).

2.Prawoklik na sformatowaną partycję, wybierasz flagi i zaptaszasz 'boot'.

3.Na pasku wybierasz 'Urządzenie', dalej 'Utwórz tablicę partycji' i zaznaczasz 'ms-dos'.

.

Jak masz jeszcze tą instalkę poprzedniej Windy może zainstaluj następnie z tym swoim nowym kluczem uaktualnij. Wiem, głupia porada ale niewykluczone że zadziała.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Masz dostęp do jakiegoś peceta z Windowsem? Jeśli tak to ściągnij jeszcze raz Media Creation Tool i wybierz opcję zapisania instalatora na USB (pendrive). Odpal instalator i przy widoku partycji wciśnij Shift + F10. Powinien otworzyć ci się Windowsowy terminal. Wpisz kolejno:

- diskpart

- list disk - sprawdź numer swojego dysku SSD. Jeśli masz podpięty tylko jeden dysk i pendrive, to normalnie powinien mieć numer zero. Sprawdź ostatnią kolumnę (gpt). Jeśli jest tam gwiazdka (*) to pomiń ostatni krok z "convert gpt".

- sel disk <numer dysku>

- clean (wyczyści ci wszystkie partycje)

- convert gpt

 

Wyłącz terminal, upewnij się że w widoku partycji masz tylko jedną pozycję, czyli niespartycjonowany dysk. Jeśli tak nie jest to odśwież widok (powinna być tam taka ikonka). Teraz poprzez narzędzie instalatora utwórz sobie nowe partycje. Jedną albo więcej, w zależności od preferencji. Przy tworzeniu pierwszej partycji powinny utworzyć ci się też 2 dodatkowe, nie zwracaj na nie uwagi - są potrzebne dla systemu. Zainstaluj system na jednej z utworzonych przez siebie partycji. Jeśli wszystko wykonałeś dokładnie tak jak napisałem i nadal są problemy to daj znać. Wtedy podejrzany będzie RAM / Dysk / Pendrive (?)

 

Do utworzenia bootowalnego pendrive z Windows 10 nie potrzeba żadnych zewnętrznych narzędzi! Media Creation Tool powinno działać idealnie.

Edytowane przez Isharoth

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...