Skocz do zawartości
michasm

Bezprzewodowe słuchawki z mikrofonem do grania

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

Przychodzę ze znienawidzonym tematem.

Szukam bezprzewodowych słuchawek do grania.

Już chciałem kupować Corsair HS70, ale znalazłem recenzję, gdzie gość narzeka na niską jakość mikrofonu.

Do czego słuchawki?

Obecnie głównie do World of Tanks i czatu głosowego lub Skype w trakcie gry.

Ale jak już coś kupuję to też chcę, aby to się nadawało jako tako do muzyki i filmów, łączność z telewizorem i telefonem.

Ważna jest dla mnie niezła jakość mikrofonu. Nie musi być super. Po prostu ludzie mają mnie słyszeć i rozumieć.

Dlaczego bezprzewodowe?

W mieszkaniu nie mam biurka. Komputer stacjonarny stoi zaraz przy telewizorze, a ja gram w pozycji półleżącej na narożniku prawie 4 metry od telewizora.

K800 + MX Master. Klawiatura na nogach, a myszka po prostu na narożniku bez podkładki. Ekstra pro gejming zone.

Czego używam obecnie?

Do grania samemu korzystam z soundbara i jest OK, ale nie mam mikrofonu.

Do grania w plutonie podłączam bezprzewodowy od xboxa one, do pada podłączam AKG N60nc.

Niestety mikrofon w tych słuchawkach jest na kabelku, który ma dobrą pozycję tylko jak kabel schowam pod koszulkę.

Podczas gry często wstaję i ciągłe wyciąganie kabla byłoby męczące.

Efekt jest taki, że co chwila mikrofon ląduje daleko od twarzy, za kapturem itp. i w trakcie bitwy nikt mnie nie słyszy.

 

Budżet?

Im mniej tym lepiej. 300 zł mogę spokojnie wydać. 400 zł trochę mi żal, ale dam radę. Ogólnie to jestem zdziwiony, że taki słuchawki tyle kosztują.

Jeśli naprawdę warto to i 600 zł zapłacę, ale to już musiało by być coś super fajne i dobrze wykonane.

 

Nie interesują mnie w ogóle słuchawki, które wyglądają jak zabawki dla dzieci.

 

Jesteście w stanie coś polecić?

Edytowane przez michasm

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Tematy

  • Odpowiedzi

    • Chyba Godzillę junior - trochę mała. Ta "losowość" jest świetna w tej grze. Walczyłem ze smokiem i zaraz podleciał gryf i nawzajem się naparzali. Oczywiście wykorzystałem sytuację i pojąłem walkę z dwoma przeciwnikami. Albo jechałem bryczką i gryf wleciał w nią i rozwalił na strzępy czy cyklop, który wpadł do miasta. Dużo takich podobnych akcji jest w tej grze. Nawet jeśli są to tylko skrypty, to nie widziałem czegoś podobnego w innych grach.   Dialogi jeszcze by przeszły, ale nazwy przedmiotów i umiejętności wolałbym mieć oryginalne. Może wyglądają takie akcje śmiesznie i jak był bug, ale dla mnie właśnie czyni tę grę wyjątkową. Lubię to.
    • @galakty Nic. Póki będzie działał nikt nie będzie kazał go demontować, no chyba że kamienica będzie bardzo niskiej klasy energetycznej i trzeba będzie to zrobić by ją podnieść, ale na to są też inne sposoby. Zatem dotąd dokąd będzie sprawny, będzie można go używać. Potem tak jak napisał @RimciRimci ale w dyrektywie jest też opcja używania źródeł na biopaliwa i paliwa alternatywne, zatem dalej zostaje piec na biogaz czy na inne biopaliwa.
    • Polemizowałbym. Wg mnie na to właśnie liczą rządzący, aby ludzie kupili ściemę nazewniczą. Składka ubezpieczeniowa polega na tym, że jest stała. Kup sobie jakiekolwiek ubezpieczenie w prywatnej firmie albo chociaż przeczytaj regulamin oferty. Płacisz stałą składkę x i masz ubezpieczenie od wymienionych zdarzeń na kwotę y oraz pokrycie kosztów leczenia do kwoty z. Tak działają u nas składki społeczne dla DG. Płacisz x i dostaniesz y emerytury/renty/chorobowego (gdzie y w magiczny sposób dla kolejnych roczników dąży do 0). Opłata NFZ jest wyliczana jako procent od dochodu, więc w moim odczuciu jest to podatek a nie składka. Na UoP z kolei wszystkie "składki" są podatkiem naliczanym procentowo od przychodu. Plus NFZ względem prywatnych ubezpieczeń taki, że nie masz limitu kosztów leczenia (o ile się załapiesz na termin w publicznej służbie zdrowia i uważasz ją za satysfakcjonującą). Tak więc dla mnie bliżej tu do podatku, ale też dostajesz "więcej" niż w składkowym ubezpieczeniu. Ja płacę niezbędne minimum do wspólnej skarbonki (kosza), a prywatne mam kupione ubezpieczenie na rok utraty dochodów plus do 2mln kosztów leczenia za granicą.
    • "Ale to tylko teoria spiskowa szurów!!!!"  
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...