Skocz do zawartości
Makavcio2

"Tego numeru telefonu nie można użyć do weryfikacji"

Rekomendowane odpowiedzi

Mam problem z założeniem konta google.

 

Mechanizm domaga się numeru telefonu. Podaję mój numer telefonu, do którego są już podpięte 3 konta google. Pozdrowienie Lichockiej. No, niech będzie. Taka polityka.

Biorę mój drugi numer telefonu. Do niego nie jest przypisane żadne konto google. Znowu Pozdrowienie Lichockiej.

Więcej numerów nie mam. Mogę ewentualnie pomęczyć jakieś osoby trzecie, ale wolałbym nie.

 

Czymżem zawinił? Czy jestem w stanie jakoś założyć konto bez numeru telefonu? Nie widzę takiej opcji.

To będzie konto, które pójdzie za kilka godzin na śmietnik. Do tej pory moim problemem było to, że miałem za dużo kont, bo co urządzenie to nowe się zakładało nie wiedzieć czemu, a teraz niespodzianka...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale chodzi mi właśnie o konto google, bo potrzebuję dostępu do google drive. Mają tam być udostępnione dla mnie i dla innych osób pliki metodą "na zaproszenie", czyli "poproś o dostęp do plików", i nie chcę umiarkowanie znanym mi osobom dawać namiarów na jakieś moje użytkowe konto, a już na pewno nie na moje podstawowe konto "reprezentacyjne".

 

Sam fakt, że wybrali sobie taki sposób udostępniania plików woła o pomstę do nieba...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą założyłem śmieciowe konto Google. Nie jest spięte z żadnym numerem telefonu, ani dodatkowym mailem.

Zauważyłeś dopisek "opcjonalne" przy tych polach?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie nie było dopiska "opcjonalne" i nawet sprawdziłem jeszcze raz, czy przypadkiem go nie ma.

Jak tak teraz sobie myślę, jest to pewnie spowodowane faktem, że korzystam w tym momencie z VPN...

 

Mniejsza o to.

Dobry duch forum był uczynny i założył dla mnie takie śmieciowe konto google. Nie udzielił się w temacie, więc pozostawię go anonimowym.

Problem rozwiązany.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A na koniec się okazało, że dali linka do zwykłej stronki i nie trzeba było kombinować z google drive... Normalnie dzień świra...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Tematy

  • Odpowiedzi

    • No i oczywiście, że obcina detale. Jest jaśniej na pozór bo jest dokładnie jak na Asus, że świeci jaśniej w trybie 400, ale nie daje peak do 1000.
    • Typ sie konkretnie odkleja. Tu już faktycznie potrzeba dobrego specjalisty i pewnie pobytu na oddziale dobrego szpitala. Ale to też jakieś dobicie tego co musi być na konfederuskich stronach czy forach. Nowy ogromny pakiet broni i amunicji od USA bardzo ich zabolał. Aż czekam jak zaczną świrować jak do akcji wejdą f16
    • Jw. jeżeli zmieniamy i dostajemy 10% różnicy i ciut więcej vramu, ale musimy np dopłacić tysiaka albo więcej - to niestety ale się to średnio kalkuluje. Najoptymalniej byłoby się z kimś wymienić z ew. dopłatą, lub karta za kartę (strix to topowy model), ale tutaj możesz się naciąć na kulturę pracy jakiegoś golasa   Poczekałbym, 4070 jeszcze w wersji Ti to wciąż bardzo kompetentny sprzęt do grania. Nie żłopie bóg wie ile prądu a jest wydajna w 1440p. Wyjdzie seria 5070 to sprzedasz tego strixa i kupisz coś wyraźnie szybszego. Supki to zapychacze dziur a nie realne przyrosty, szczególnie dla posiadających modele bez S.
    • Wygląda na to, że Gigabyte inaczej podszedł do kwestii krzywej EOTF. Połączył tryby 400 i 1000 (pierwszy od 10-100%, drugi 1-10%) i uniknął spadku jasności w trybie 1000, który miał np. Asus.   
    • Rebel Moon część 2 sporo lepsza niż część pierwsza. Na początku trochę gadania i luzu a później zaczyna się akcja i uczta dla oka. Gdyby z pierwszej części wyciąć castingi do ekipy, fruwanie na kurczaku i inne pierdy i zastąpić je dłuższymi retrospekcjami które były przy stole w dwójce miało by to więcej sensu i zamiast 2 x 2h mógłby wyjść dobry film 3h. Mogli też zastąpić zboże jakimś rzadkim minerałem pożądanym przez wojsko np do napędzania tych dużych dział. Po obejrzeniu obu części P1 - 4/10, P2 - 6,5/10. Teraz szczerze czekam na część trzecią.
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...