Skocz do zawartości
Choryski

Kernel Power 41 bład krytyczny.

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

 

OStatnio mam nieprzyjemny problem.Komputer w losowych momentach podczas grania zawiesza się i dopiero restart pomaga.W dzienniku zdarzeń ukazany jest ten problem.Nie wiem czy on jest zapisywany tam ze względu na resest,który wykonuje czy ta utrata zasilania jest zwiazana z zacinaniem się gier.Robiłem stress testy w OCCT i nic nie wykazało błędy.Dzieje się to w różnych grach typu Children of Morta czy Wolcen Lords of Mayhem.

 

 

I5-8400

Rx 5700XT Red Devil

Asrock z370 PRO4

Corsair vs 550

Edytowane przez Choryski

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Robiłeś test power supply w occt ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie podobny problem wywoływał Asus rx 470, także kod 41, zmiana zasilacza nie pomogła, reset, update biosu także, reinstalacja sterowników, windowsa itd. Dopiero po zmianie karty na model od Sapphire kod przestał się pojawiać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Robiłeś test power supply w occt ?

Robiłem przez 40 min.Nic nie wykazało.

 

 

@lolekol646

 

Wcześniej nie miałem tego problemu.Karte tez katowałem w OCCT i nic nie poakzało.Tylko w grach.Może to być jakieś ustawienia graficzne?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Takie sa pomiary w psu test occt https://zapodaj.net/f5ae62c9616d8.jpg.html

 

 

 

Zrobiłem 1,5h testu GPU i też nie wykazało żadnych błędów...Tak jak na każdym innym teście.

 

Może to być jakieś ustawienia graficzne?No nie wierze,żeby coś było "mechanicznie" uszkodzone skoro po tych testach nic się nie wykrzaczyło.

 

Gry freezuja się bez(chyba) żadnego błędu.Po prostu gra staje i tylko kursor myszy porusza się.Nie mogę zminimalizować ani włączyć poprzez CTRL+ALT+DELETE menedżera procesów.Zostaje tylko reset kompa.

Edytowane przez Choryski

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Mam dokładnie ten sam problem.

 

Postawiłam na nowo system i przetestowałam dyski i pamięć RAM.

 

Komputer działa przy przeglądaniu Internetu, ale wystarczy włączyć jakąkolwiek grę i po kliku minutach komputer się resetuje, czasami musi utrwać chwila zanim włączy się ponownie. Czasami potrafi pracować kilka godzin bez wyłączenia.

 

Posiadam Asus RX570, Xeon e3-1270 v3, 16 GB RAM, AEROCOOL KCAS PLUS 600W DC-to-DC FULL RANGE

 

Dziś pożyczę od sąsiada inną kartę w celu testów, bo chodź rozsądek podpowiada, że to zasilacz, wolę jednak sprawdzić skoro mam taką możliwość. Podzielę się rezultatem.

Edytowane przez Angemona

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Coś wpięte na stałe w usb lub porty pci-e?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Zaktualizuj bios, wyłącz wszystkie oszczędzania energii w biosie i w windowsie.

Edytowane przez Lance8

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Popularne aktualnie

  • Tematy

  • Odpowiedzi

    • W większość te skriny robione w przerywnikach filmowych a w prawdziwym gameplayu ta gra już tak cudnie nie wygląda 🥲
    • Odnośnie hałasu: Kupiłem na próbę "odnawiany" (refurbished) dysk enterprise Toshiba z serii MD i... spodziewałem się, że będzie gorzej. Ja osobiście do PC bym czegoś takiego nie włożył (od prawie 10 lat mam tylko dyski SSD), ale w NASie pracującym w tym samym pomieszczeniu, ale ok. 4m od moich uszu nie sprawia to problemów. Na pewno nie jest to tragedia w stylu opisów, że "takie dyski można używać jedynie w serwerowni albo w piwnicy".
    • Widzę że trafiło na operatora drona i jak już napisane że czegoś nie wolno to emocje biorą górę... - pilota Emocje to biorą u mnie górę jak widzę jak ktoś lata totalnie bez głowy i poszanowania innych - a takich jest 90% użytkowników dronów. Co do licencji to ok, użyłem niewłaściwego określenia, (...) myślałem, że to ogarniesz. - skoro mnie łapiesz za słówka, to cóż: taste your own medicine Nie, nie pisałeś i wiem o strefach, ale podałem po prostu dosadny przykład by zobrazować jak wygląda Twoje myślenie w tym temacie, że jak coś nie jest wprost zakazane to jest dozwolone. Nie, to tak nie działa, bo to co robisz musi być wykonywane z poszanowaniem praw innych osób czy Ci się to podoba czy nie. - widocznie nie wiesz jak działa moje myślenie w tym temacie. Latam z poszanowaniem prawa i prywatności. Jeżeli podczas nalotu, ktoś do mnie podejdzie i poprosi o nie publikowanie wizerunku, to postaram się mu wytłumaczyć, że charakterystyka mojej pracy nie polega na nagrywaniu wizerunku. Jeżeli to nie poskutkuje to pewnie skończy się na policji i sądzie. Ale ochrona i poszanowanie prywatności nie zabrania mi wykonywania swojej pracy. I zaklinanie przez was rzeczywistości tego nie zmieni. To co jest przerażające w dronowaniu to nieświadomość ludzi. Kupuje sobie jeden z drugim drona. Lata i dopiero po jakimś czasie dociera do niego, że są jakieś przepisy regulujące loty. a cała dyskusja zaczęła się od tego, że ja to napisałem, ale uwaga! w odniesieniu do nagrania z drona jakie pokazała TV Republika z przeszukania domu Ziobry, gdzie: - a jak by kręcili z chodnika kamerą to byłoby ok?
    • To też nie jest tak, że gra jest słaba, bo nie jest. To nadal dobra, a w niektórych aspektach bardzo dobra gra. Zadań pobocznych ogólnie jest niewiele w porównaniu z innymi Sandboxami i moim zdaniem dobrze, są zadanie, słabe, średnie i dobre. Jestem w 10 rozdziale i póki co nie spotkałem zadania pobocznego, które zapadałoby mi na tyle w pamięć, że mógłbym je nazwać bardzo dobrym. Ot, takie typowe jrpg-owe poboczniaki, jeżeli ktoś oczekuje tego typu zadań to się nie zawiedzie. Mimo wszystko podobało mi się zadanie z Johnnym (nawet pomimo zbieractwa, które trzeba było dla niego zrobić).  Fabuła główna jest spoko, jeżeli człowiek się głównie na niej skupia to naprawdę da się zaangażować "emocjonalnie", problem w tym, że jest jednak sporo rozpraszaczy i sama fabuła jest rozciągnięta względem oryginału. Już nie będę pisał o zmianach, które w niej nastąpiły, bo to każdy sobie oceni osobiście (każdy, który grał w oryginał oczywiście). Fajne też są relacje między bohaterami, ich komentarze i rozmowy, a tak jak już ktoś pisał, zdecydowanie relacja Tifa-Aearith (i to jak to wpływa na Clouda) robi tu robotę.  Ja zdecydowałem, że po 10 rozdziale skupiam się już praktycznie tylko na głównej fabule, 57 godzin za mną, myślę, że dobije do 70.
    • Do kupienia u jednego sprzedawcy jak wejdziesz w nowy teren po wyjściu z bazy jak popchniesz fabułe to siedzi na poludniu. Normalnie Gromoszczęki czy inne dziadostwa strąca bez problemu, tego brakowało bo ten łuk startowy to szrot jakich mało. PS. Do jego kupna jest wymagany worek nadymiacza więc jak już takie spotkamy to nie rozwalamy mu baku na plecach bo rozsadzi worek i nici z zakupu -trzeba ubić tak aby nie eksplodował wtedy wyleci na 100%
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...