InPost nie dostarczenie paczki do paczkomatu

[E8400 0]

Dziś mnie spotkała dziwna sytuacja gość nadał mi paczkę na paczkomat , normalnie zapakował do paczkomatu. Dziś miało być dostarczenie a tu info od nich

"Przesyłka ponadgabarytowa.

Paczka nie mieści się w skrytce Paczkomatu"

Jakieś jaja z ich strony robią z ludzi debili

 

[michasm 118]

Miałem to samo jak mi Morele wysłało. Też nie ogarniam o co chodzi. Przecież w takiej sytuacji powinien spróbować dnia następnego, tak jak z tą informacją, że paczkomat może być przepełniony i zapytaniem czy chcę zmienić na inny.

Ja zadzwoniłem do sklepu i powiedziałem, że nie będę jeździć po oddziałach.

Wysłali mi to samo kurierem nim inpost im zwrócił przesyłkę.

Tutaj podobnie. Uderzałbym do wysyłającego. Niech się dogada z inpostem. Przecież mogą Ci przywieźć do domu.

[E8400 0]

Dzwoniłem na infolinię InPost ale za wiele się nie dowiedziałem, pani powiedziała że paczka musiała być za duża i przez to nie weszła do paczkomatu. Na moje pytanie jak w takim razie wsadził ja wysyłający nie potrafiła odpowiedzieć

Paczka ma być do odbioru na sortowni która jest 60 km ode mnie jak nie odbiorę wróci do nadawcy

[michasm 118]

No to właśnie mówię, żebyś dzwonił do nadawcy, a nie do inpostu.

Zakładam, że to sprzedawca. Niech ogarnie temat. Paczka miała być w paczkomacie, a nie 60km dalej.

Niech postawi nowy paczkomat jak ma ochotę.

[staffer 12]

No to właśnie mówię, żebyś dzwonił do nadawcy, a nie do inpostu.

Zakładam, że to sprzedawca. Niech ogarnie temat. Paczka miała być w paczkomacie, a nie 60km dalej.

Niech postawi nowy paczkomat jak ma ochotę.

Właściwą osobą od reklamacji usługi jest faktycznie wysyłający, ALE tekst o nowym paczkomacie jest żenujący. Sprzedawca zgłasza reklamację, ale to INPOST odpowiada za opóźnienia i to na niego trzeba czekać. W ostateczności paczka wróci do nadawcy a wtedy pozostaje bujanie się z inpostem. Zgodnie z ich regulaminem przysługuje zwrot poniesionych kosztów. Można oczywiście wnioskować o odszkodowanie, ale to nie będzie krótki proces. Dlatego najlepiej jest porozmawiać z kurierem po ludzku wskazując na swoje prawa, bo w ostateczności usługa nie zostanie wykonana a czas się przedłuży.

 

Co do tego nadgabarytu, to inpost ma procedurę dla tego:

https://inpost.pl/sites/default/files/docs/regulaminy/regulamin-swiadczenia-uslugi-paczkomaty-247-przez-inpost-paczkomaty-sp-z-oo-obowiazujacy-od-02102019_3.pdf

 

§ 9a bodajże.

[Killer85 683]

Właściwą osobą od reklamacji usługi jest faktycznie wysyłający, ALE tekst o nowym paczkomacie jest żenujący. Sprzedawca zgłasza reklamację, ale to INPOST odpowiada za opóźnienia i to na niego trzeba czekać. W ostateczności paczka wróci do nadawcy a wtedy pozostaje bujanie się z inpostem. Zgodnie z ich regulaminem przysługuje zwrot poniesionych kosztów. Można oczywiście wnioskować o odszkodowanie, ale to nie będzie krótki proces. Dlatego najlepiej jest porozmawiać z kurierem po ludzku wskazując na swoje prawa, bo w ostateczności usługa nie zostanie wykonana a czas się przedłuży.

 

Co do tego nadgabarytu, to inpost ma procedurę dla tego:

https://inpost.pl/sites/default/files/docs/regulaminy/regulamin-swiadczenia-uslugi-paczkomaty-247-przez-inpost-paczkomaty-sp-z-oo-obowiazujacy-od-02102019_3.pdf

 

§ 9a bodajże.

Niekoniecznie bo wysyłający może się zrzec i odbiorca wtedy sam to załatwia

[staffer 12]

To też wynika z regulaminu. §15 1. b)

Czyli w przypadku znacznego pieniactwa sprzedający macha na to ręką i bujaj się z tym kliencie sam. Istotnym jest jednak, że wysyłający musi złożyć jakąś formę oświadczenia o zrzeczeniu się praw do reklamacji na jego rzecz.

[michasm 118]

Właściwą osobą od reklamacji usługi jest faktycznie wysyłający, ALE tekst o nowym paczkomacie jest żenujący. Sprzedawca zgłasza reklamację, ale to INPOST odpowiada za opóźnienia i to na niego trzeba czekać. W ostateczności paczka wróci do nadawcy a wtedy pozostaje bujanie się z inpostem. Zgodnie z ich regulaminem przysługuje zwrot poniesionych kosztów. Można oczywiście wnioskować o odszkodowanie, ale to nie będzie krótki proces. Dlatego najlepiej jest porozmawiać z kurierem po ludzku wskazując na swoje prawa, bo w ostateczności usługa nie zostanie wykonana a czas się przedłuży.

 

Co do tego nadgabarytu, to inpost ma procedurę dla tego:

https://inpost.pl/sites/default/files/docs/regulaminy/regulamin-swiadczenia-uslugi-paczkomaty-247-przez-inpost-paczkomaty-sp-z-oo-obowiazujacy-od-02102019_3.pdf

 

§ 9a bodajże.

Żenujący? Ja miałem tylko na myśli, że t ok problem wysyłającego, a nie odbiorcy. Niech to wysyłający jako sprzedawca załatwi tak, żeby było dobrze.

[staffer 12]

A Killer85 już ci napisał, jak można 1 prostym ruchem załatwić internetowego pieniacza.

[michasm 118]

Źle go zrozumiałeś. On tylko napisał co trzeba zrobić, aby odbiorca mógł reklamować przesyłkę.

[staffer 12]

To wyobraź sobie, że jesteś sprzedającym/wysyłającym. Kupujący sadzi tekstami w stylu: "Niech postawi nowy paczkomat jak ma ochotę." Widząc beton ja bym zrezygnował, pozwolił kupującemu tłuc się z inpostem, w ostateczności zrezygnował ze sprzedaży. Z takimi osobami handel rzadko kiedy dobrze wychodzi.

[katystopej 766]

Dzwoniłem na infolinię InPost ale za wiele się nie dowiedziałem, pani powiedziała że paczka musiała być za duża i przez to nie weszła do paczkomatu. Na moje pytanie jak w takim razie wsadził ja wysyłający nie potrafiła odpowiedzieć

Paczka ma być do odbioru na sortowni która jest 60 km ode mnie jak nie odbiorę wróci do nadawcy

 

Nic nie wsadzał, nadał do paczkomatu ale paczkę odbierał kurier, miałem to samo przy kupnie amplitunera, była opcja do paczkomatu to tak wziąłem, później się okazało, że sprzedający zawalił z opcją do paczkomatu bo nie sprawdził wymiarów, czeka Cię wycieczka, inaczej jej nie dostaniesz. Inpost nie ponosi tu żadnej winy. Jak się ma łeb w dupie to później śmierdzi, w tym wypadku sprzedawca miał łeb w dupie.

Edytowane 26 Lutego 2020 przez katystopej

[Killer85 683]

Nic nie wsadzał, nadał do paczkomatu ale paczkę odbierał kurier, miałem to samo przy kupnie amplitunera, była opcja do paczkomatu to tak wziąłem, później się okazało, że sprzedający zawalił z opcją do paczkomatu bo nie sprawdził wymiarów, czeka Cię wycieczka, inaczej jej nie dostaniesz. Inpost nie ponosi tu żadnej winy. Jak się ma łeb w dupie to później śmierdzi, w tym wypadku sprzedawca miał łeb w dupie.

Mijasz się z prawdą ale nie mówię że tak nie było w Twoim przypadku

Poniżej screen i to ja nadawałem w paczkomacie

Edytowane 26 Lutego 2020 przez Killer85

[E8400 0]

Nic nie wsadzał, nadał do paczkomatu ale paczkę odbierał kurier,

Paczka była umieszczona na 100% w paczkomacie

Miałem kontakt ze strony impostu paczka będzie dostarczona jutro na adres domowy

[209458 739]

Paczkę łatwiej wepchnąć niż wyjąć. Sam się kiedyś mordowałem 5 minut z paczką z x-komu. Nie wiem, czy paczkomaty nagrywają dźwięk, ale jeżeli tak, to mają ładna kolekcje moich wiązanek.