Skocz do zawartości
Kaiketsu

Ceny nieruchomości a COVID-19

  

118 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Ceny nieruchomości w PL w wyniku COVID-19...

    • ... spadną na pysk, będzie krach.
      22
    • ... lekko spadną.
      29
    • ... przestaną rosnąć, ale nie spadną.
      47
    • ... utrzymają tempo wzrostu z 2019.
      7
    • ... zaczną rosnąć jeszcze szybciej.
      13


Rekomendowane odpowiedzi

Nic się nie stanie, sępy nie mają na co liczyć. Można się rozejść.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Około 71% mieszkań w Polsce jest kupowanych za gotówkę, głównie na wynajem, przez ludzi zajmujących się głównie tego typu działalnością. Firmy zajmujące się najmem krótkoterminowym już mają spory problem, bo ta działalność została zablokowana przez rząd, więc kombinują obecnie z innymi rozwiązaniami.

Przez ostatnich kilka lat mocno promowano różnorakie szkolenia z inwestowania w nieruchomości. Mnóstwo osób weszło w ten rynek (stąd m.in. tak duże wzrosty cen mieszkań w dużych miastach) nie posiadając jednocześnie majątku - wszystko na kredyt. Oni oberwą najmocniej.

Czy ta sytuacja wpłynie na całość rynku nieruchomości? Być może, ale raczej nie spowoduje krachu o takich rozmiarach jak ten z 2007-08. Społeczeństwo jest obecnie bogatsze i stosunek średniej pensji do ceny metra kwadratowego nie jest tak szalony jak 13 lat temu, gdy bańka pękła.

Jest bogatsze fakt, zobaczymy za 2-3 mc ;) U siebie w Austrii widzę jak wszystko staje, cały przemysł, jeśli pandemia się będzie przedłużać to obecny kryzys stanie się armagedonem i zgadnij co? Zakup/wynajem mieszkania będzie na dalszej liście priorytetów. Jak słyszałem 800zł za pokój w standarcie powiedzmy "średnim" to śmiechłem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przez ostatnich kilka lat mocno promowano różnorakie szkolenia z inwestowania w nieruchomości. Mnóstwo osób weszło w ten rynek (stąd m.in. tak duże wzrosty cen mieszkań w dużych miastach) nie posiadając jednocześnie majątku - wszystko na kredyt. Oni oberwą najmocniej.

 

To prawda, dośc intensywnie naganiano na zakup, zwłaszcza w internecie. Na interii np. codzienne był artykuł naganiający na zakup mieszkania, nawet czasem po dwa dziennie.

 

Dużo tzw. Januszy z Grażynami pobrało kredyty by kupić mieszkania pod wynajem, twierdząc, że same się spłacą.

 

W obliczu braku najemców (nie ma studentów, Ukraińców, etc.) w obliczu spłaty całości zadłużenia mogą rzeczywiście chcieć sprzedać, raczej po okazyjnych cenach.

 

Natomiast działki budowlane raczej nie były kupowane pod tego typu spekulację (jeśli już, to duże tereny rolne/leśne pod sprzedaż developerom), więc tutaj ewentualnie mogą pojawić się chętni na sprzedaż w przypadku utraty pracy i niemożności rozpoczęcia/dokończenia budowy. Ale to raczej przy większym kryzysie. Obstawiam, ze tutaj ceny nie zmienią się zbyt wiele.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ceny mieszkań w dłuższym okresie Nigdy nie spadną ,chwilowe wahania 5% to czysta loteria w skali 2-3 lat kierunek jest jeden do góry

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak myślicie, czy ceny budowy spadną?

 

argumenty za:

 

- mniej robót dla ekip (pandemia, spadek zainteresowania mieszkaniami), a przecież zarabiać trzeba

- mniejszy popyt na materiały

 

argumenty przeciw:

 

- wolnych ekip będzie więcej, ale i chętnych do budowy będzie mniej (kwarantanna, zgony, strach przed zarażeniem)

- większe trudności logistyczne = materiały utrzymają cenę mimo mniejszego popytu (trudności z dowozem, mniej kierowców, mniejsze zamówienia).

 

No i oczywiście poślizg czasowy. Już zakontraktowane ekipy do budów raczej je dokończą.

Edytowane przez Kaiketsu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze przed ogłoszeniem pandemii byłem na etapie sprzedaży działki budowlanej.

Trzeba na górce sprzedawać. Liczyłem na kryzys za rok max dwa.

Efekt taki że cena uzgodnioną itp. Chłop załatwia kredyt. No i dupa. Bank nie chce dać. Zysk gościowi spadł.

Mnie nie ciśnie na szczęście. Jedno mieszkanie wynajęte, niestety drugie stoi puste, chętnych obecnie zero jak zawsze telefony dzwoniły.

Mieszkanie koszty generuje mimo że bez kredytu.

Miesięcznie do spółdzielni 400zl.

Ci co mają w kredycie są krótko i ładnie pisząc uziemieni. Jeśli banki nie odrocza spłaty to stracą mieszkania.

 

Już zaczynają się pojawiać cesję leasingu aut a to dopiero początek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To właśnie takie trochę polskie.

Sporo osób żyje bez oszczędności i to bez względu na zarobki.

Miałem sporą poduszkę finansową, mógłbym 2 lata nie pracować bez zmiany poziomu życia, ale wszystko wydałem na wkład własny i inne koszty przy zakupie mieszkania.

Pomimo, że wprowadziłem się w czerwcu to dopiero w piątek przyjechały do mnie ostatnie meble, bo sam nie wiedziałem co mi będzie potrzebne.

I w sumie dalej nie mam oszczędności. Jak nie rozumiałem ludzi bez oszczędności to w sumie znalazłem się w identycznej sytuacji. Wpadło mi sporo nieplanowanych wydatków i na szczęście nie wziąłem kredytu pod kurek, ale cześć osób właśnie tak robi i coś tak błahego jak wizyta u dentysty burzy im płynność finansową.

Teraz to się zemści na takich osobach.

 

Wątpię jednak, aby obecna sytuacja miała wiekszy wpływ na nieruchomości.

Może te najdroższe trochę stanieją. Pseudo apartamenty itp.

Reszta pewnie przestanie rosnąć.

Edytowane przez michasm

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam podobne zdanie do Bemx2k. Mogą chwilowo spaść ceny na rynku wtórnym, natomiast ceny na rynku deweloperskim zatrzymają się lub będą dalej rosnąć. W miastach napływowych bardziej prawdopodobne są dalsze wzrosty cen. Większość mieszkań jest kupowanych przez inwestorów za gotówkę i dlatego ceny nie spadną.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na chwilę obecną to ciężko nawet przewidywać jak będzie. Jeśli kryzys potrwa kilka miesięcy, dużo firm padnie, będzie mniej pracy, niższe zarobki itd. to i ceny mieszkań polecą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na chwilę obecną to ciężko nawet przewidywać jak będzie. Jeśli kryzys potrwa kilka miesięcy, dużo firm padnie, będzie mniej pracy, niższe zarobki itd. to i ceny mieszkań polecą.

Kryzys już trwa parę miesięcy w dodatku teraz spotęgowany przez tego wirusa. Zobaczcie że FED wystrzelał się już ze wszystkiego, a kryzys zaczął się ledwie parę miesięcy temu. Najbliższe miesiące będą baaaardzo ciekawe.

Więc zobaczymy, będzie spora recesja.

Edytowane przez Kłaczkov

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ostre hamowanie na rynku nieruchomości. Popyt na mieszkania mocno spada

 

Rynek nieruchomości, który jeszcze kilka miesięcy temu chwalił się kolejnymi rekordami cen i liczby zawieranych transakcji, dziś ostro hamuje – coraz mniej klientów szuka mieszkań, notariusze zamykają kancelarie, banki zwalniają obroty.

 

Mój link

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Ciekawe, jak będzie z działkami budowlanymi oraz z kosztami budowy domów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niektórzy twierdzą, że w pl ceny nieruchomości tylko rosną :)

Ale np w Chinach duży deweloper ogłosił przecenę 25%. Duży to znaczy 811 projektów, gdzie jeden projekt to zazwyczaj osiedle kilkunastu 100-piętrowych bloków.

 

https://www.btimesonline.com/articles/126873/20200218/china-evergrande-to-offer-25-percent-discount-on-all-of-its-housing-projects.htm

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skoro śnie to moje sny są prorocze.

 

Idąc dalej bezrobocie na poziomie 20-25%

Obniżanie pensji, inflacja dwucyfrowa bądź bliska tego.

RPP będzie stała przed dylematem czy nic nie robić i pozwolic inflacji dojść do dwucyfrowej czy podnosimy stopy procentowe i kredytobiorcy którzy mają kredyt pod korek to... No cóż zostaną bez domów/mieszkań.

Na taki scenariusz poczekamy do września.

 

Jedyne rozwiązanie to zaprzestać kwarantanny i powrót do normalności.

 

Najgłupsza decyzja niestety było zamknięcie granic.

 

Niestety to będzie kryzys na miano lat 30.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A co ma zamknięcie granic do sytuacji gospodarczej?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cały transport międzynarodowy stanął.

Wszystkie firmy mają auta w leasingu. Nowe auto podchodzi pod milion.

Utrzymanie kierowców.

No i najważniejsze teraz mamy kolejki na granicach. Dużo ludzi na kupię to i się zarazaja

 

Gospodarka to system naczyń powiązanych i każda mała ingerencja robi duża szkodę.

 

Samo zamknięcie szkół i przedszkoli jest najgorsze.

Mało która rodzina jest w stanie się utrzymać z jednej wypłaty (ktoś dzieckiem musi się zająć).

Samotni rodzice to już w ogóle dramat

Edytowane przez Szczota

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skoro śnie to moje sny są prorocze.

 

Idąc dalej bezrobocie na poziomie 20-25%

Obniżanie pensji, inflacja dwucyfrowa bądź bliska tego.

RPP będzie stała przed dylematem czy nic nie robić i pozwolic inflacji dojść do dwucyfrowej czy podnosimy stopy procentowe i kredytobiorcy którzy mają kredyt pod korek to... No cóż zostaną bez domów/mieszkań.

Na taki scenariusz poczekamy do września.

 

Jedyne rozwiązanie to zaprzestać kwarantanny i powrót do normalności.

 

Najgłupsza decyzja niestety było zamknięcie granic.

 

Niestety to będzie kryzys na miano lat 30.

 

O kurczę, prawie z niczym się nie zgadzam z tego co napisałeś. : ))

2-cyfrowa inflacja to skąd? Raczej będzie deflacja, bez względu na to czy umrze na covid-19 1000 Polaków czy 100.000.

 

Obniżanie pensji naturalnie tak. A zamknięcie granic to w moim odczuciu bardzo mądra decyzja.

 

Zaprzestanie kwarantannowania ludzi to jest opcja. Ale do tego potrzeba dużej determinacji i odwagi, bo nastroje społeczne zmiotą rząd który coś takiego zrobi. Wymrze szybko sporo ludzi i ich rodziny będą się nawzajem nakręcać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cały transport międzynarodowy stanął.

Wszystkie firmy mają auta w leasingu. Nowe auto podchodzi pod milion.

Utrzymanie kierowców.

No i najważniejsze teraz mamy kolejki na granicach. Dużo ludzi na kupię to i się zarazaja

 

Gospodarka to system naczyń powiązanych i każda mała ingerencja robi duża szkodę.

 

Samo zamknięcie szkół i przedszkoli jest najgorsze.

Mało która rodzina jest w stanie się utrzymać z jednej wypłaty (ktoś dzieckiem musi się zająć).

Samotni rodzice to już w ogóle dramat

Ale transport towarów normalnie działa.

Nie wiem czy stoją w kolejce czy coś, ale import i eksport działają.

A transport ludzi? Nie widzę tu wpływu na gospodarkę Polski ogółem. Ot przewoźnicy międzynarodowi mają ciężko. Taksówkarze też mają, a nie ma to związku z zamknięciem granic.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na pewno duża grupa będzie (miejmy nadzieję okresowo, w najgorszym wypadku do popularyzacji szczepionki) bezrobotna, m.in. pracownicy fitness clubów, kelnerzy, fryzjerzy, kosmetyczki. Ci ludzie ruszą szturmem po zasiłki, spadną dochody firm = mniejsze dochody z VAT, które pewnie wymuszą obniżki na pracownikach sfery budżetowej. Urzędasi, zamiast podwyżek, dostaną obniżkę pensji albo wypad na zieloną trawkę.

 

Miejmy nadzieję, że sytuacja będzie przejściowa i będzie to najlepszy moment do zakupu akcji, kryptowalut... może także mieszkań. Po wprowadzeniu szczepionki temat COVID-19 raczej się skończy. A jest już kilka w testach i wiadomo, że pewnie do połowy 2021 jakieś już będą masowo dostępne.

 

Recesja jest nieunikniona, ale jedno warto podkreślić: budowy często trwają dłużej, niż rok. Ekipy budowlane zakontraktowane np. do budowy wieżowców w W-wie nie powinny tego odczuć, bo i tak one nie będą gotowe 2 kolejne lata. Również to, co zostało zakontraktowane (np. budowy domów jednorodzinnych) trwają 1 - 1.5 roku i do tego czasu ekipy budowlane będą pracować. A potem przyjdzie szczepionka i problem się skończy.

 

Więc uważam, że sektor budownictwa nie dostanie aż tak po dupie.

 

Poza tym mieszkanie to nie akcje microsoftu. jeśli nie jesteś januszem, co kupował pod wynajem (na kredyt), to czy sprzedasz swoje mieszkanie, gdy masz tylko jedno? no chyba nie :E więc podaż pewnie wzrośnie zauważalnie, ale czy aż tak, by kompletnie zabić popyt? wątpię. Stąd pisałem, że przewiduję po prostu zakończenie wzrostów cen. Mniejszy popyt (wyjazd Ukraińców), większa podaż (sprzedaż upadających/bankrutujących Januszy), jednak zakładając, że Covid-19 skończy się rzeczywiście w momencie wejścia szczepionek, to cała sytuacja powinna wrócić do normy za jakiś czas, tzn. do dalszych wzrostów w przyszłości.

 

Powyższe opieram na założeniu, że COVID-19 zostanie powstrzymany przed faktycznym zarażeniem 80% populacji i zabiciem kilkunastu % chorych, bo to trochę zmienia postać rzeczy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kwarantannę skończą nie wcześniej niż w wakacje.

Do tego czasu bardzo dużo firm po prostu padnie.

Wypowiedzenia umów lecą teraz na potęgę.

Co teraz będzie z osobami które mają kredyty na mieszkania.

 

Średnia śmiertelność wieku covid to ponad 70 lat więc młodzi będą mieli gdzie mieszkać.

Ukraińcy wrócili do kraju bądź wrócą bo nie będzie dla nich pracy.

Rynek pracownika się skończył z dnia na dzien.

 

Inna sprawa jak masz kredyt masz zaczęta budowę i tracisz pracę. Nie masz jak spłacać to dokanczasz budowę?

Niestety jestem pewny że ponad połowa ludzi z kredytem na dom będzie miało mega duży problem z spłata kredytu.

 

Kryzys będzie podobny do tego z lat 30.

Więc bezrobocie koło 20% mnie nie zdziwi.

 

Inflacja bierze się stąd że sama żywność idzie mocno do góry

RPP na ujemne stopy procentowe nie wejdzie bo inflacja nas zje.

Jak podniesie to ludzie z kredytami oberwa.

 

Popatrzcie jak podnieśli stopy w samej Turcji.

 

Już zaczyna się wszystko sypać jak domki z kart a tarcza antykryzysowa to śmiech na sali. Tylko dodruk pieniedzy

Edytowane przez Szczota

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kwarantannę skończą nie wcześniej niż w wakacje.

Do tego czasu bardzo dużo firm po prostu padnie.

Wypowiedzenia umów lecą teraz na potęgę.

Co teraz będzie z osobami które mają kredyty na mieszkania.

 

Średnia śmiertelność wieku covid to ponad 70 lat więc młodzi będą mieli gdzie mieszkać.

Ukraińcy wrócili do kraju bądź wrócą bo nie będzie dla nich pracy.

Rynek pracownika się skończył z dnia na dzien.

 

Inna sprawa jak masz kredyt masz zaczęta budowę i tracisz pracę. Nie masz jak spłacać to dokanczasz budowę?

Niestety jestem pewny że ponad połowa ludzi z kredytem na dom będzie miało mega duży problem z spłata kredytu.

 

Kryzys będzie podobny do tego z lat 30.

Więc bezrobocie koło 20% mnie nie zdziwi.

 

Inflacja bierze się stąd że sama żywność idzie mocno do góry

RPP na ujemne stopy procentowe nie wejdzie bo inflacja nas zje.

Jak podniesie to ludzie z kredytami oberwa.

 

Popatrzcie jak podnieśli stopy w samej Turcji.

 

Już zaczyna się wszystko sypać jak domki z kart a tarcza antykryzysowa to śmiech na sali. Tylko dodruk pieniedzy

 

Dlatego jak sie bierze kredyt to powinno się mieć poduszkę finansowa. Min. 3mc a najlepiej 6mc (jako minimum) daje to baaaardzo duży komfort psychiczny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

 

Średnia śmiertelność wieku covid to ponad 70 lat więc młodzi będą mieli gdzie mieszkać.

Ukraińcy wrócili do kraju bądź wrócą bo nie będzie dla nich pracy.

Rynek pracownika się skończył z dnia na dzien.

 

 

1700 osób martwych w UK, 19 - 90 lat - największą grupą zarażonych są mężczyźni przed wiekiem emerytalnym... Osoby, które mają wynik pozytywny wymagają hospitalizacji - np. 2 tygodnie pod respiratorem. W ciągu tygodnia umarło 3 lekarzy w UK, 21 we Włoszech. Jak tak dalej pójdzie to nie wiem kto nie będzie miał kto ich leczyć.

 

 

Nie chce brzmieć całkowicie bezdusznie i chłodno, ale fizycznych, czy pracowników najniższego szczebla można łatwo "wymienić", specjalistów nie.

 

Btw. Kredyty hipoteczne to nie problem, przynajmniej nie w UK - płatności zostaną zamrożone jeżeli będzie taka potrzeba. W Polsce nie wiem, ale patrząc na to, że nie macie żadnego budżetu kryzysowego to raczej nie.

 

Edytowane przez Deniryer

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie w mieście wojewódzkim na 2 największych portalach z nieruchomościami od kilku dni przybyło bardzo dużo mieszkań: 1-2 pokojowe. Często są to hurtowe sprzedaży (każde osobno), ale znajdujące się w jednym bloku - jedno pod drugim i tak 6 mieszkań :E

Też dużo przybyło ofert od osób które zarezerwowały mieszkanie na rynku pierwotnym, ale wystawiają je na sprzedaż.

Widać że co nie których przycisło już, ale póki co cenowo oni ww. wystawiają swoje nieruchomości w cenach wyraźnie powyżej rynkowych - może liczą że złapią jelenia :cool:

PS. Nawet jeden gościu sprzedaje mieszkanie (odbiór od dewelopera sierpień 2020r.) z ceną o 20 tys. zł więcej niż cena zakupu od dewelopera - cytat: "cena wyższa, bo nie będę musiał latać i załatwiać z deweloperem wszystkie niezbędne formalności" :lol2: :lol2: :lol2:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No niezłe jaja. Pojawiło się też trochę działek w cenach przeciętnych do złych. I mój kandydat do najgorszej oferty roku:

 

https://www.gumtree.pl/a-dzialki/bielany/dzialka-bezposrednio-warszawa-bielany/1007152516660910494502309

 

ktoś tak na poważnie w tym ogłoszeniu, czy sobie jaja robi? :E :E

Edytowane przez Kaiketsu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I mój kandydat do najgorszej oferty roku:

https://www.gumtree.pl/a-dzialki/bielany/dzialka-bezposrednio-warszawa-bielany/1007152516660910494502309

ktoś tak na poważnie w tym ogłoszeniu, czy sobie jaja robi? :E :E

"W tej chwili jest tam lokator."

"na sprzedaży także z lokatorem"

"Działka kupiona za 395tys zł i spłacony remont poprzedniemu właścicielowi więc dużo więcej jest warta - dlatego za 350 tys. zł sprzedaje"

 

:rotfl: :rotfl: :rotfl:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...