Skocz do zawartości
tt48

Co robicie w domu jak pandemia szaleje?

Rekomendowane odpowiedzi

Gram w rust. Najlepsza gra na przestoje/bezrobocie, strasznie dużo w niej do zrobienia. Wessała mnie średnio na 9h dziennie przez ostatnie 2 tygodnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dużo cwiczę, gram w gry, ogólnie już mi siada na psyche to siedzenie w domu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W czasach pandemii:

 

90% poświęcam na granie,

7% na sranie, szczanie, spanie

3% jedzenie, picie, palenie, konia wal ... yyy.. zabawę z koniem :szczerbaty:

dzionek zaliczony :)

 

Jakkolwiek,

nie wyobrażam sobie pójścia do "normalnej" pracy,

współczuję wszystkim ludziom na tej planecie którzy muszą wychodzić i przepracować te 8 - 12 godzin dziennie.

DRAMAT !

Teraz oczywiście niektórzy mają luz i żyją z zaskórniaków no ale kiedyś oszczędności muszą się skończyć ...

można też pracować w domu co też sugeruję :)

Niech ta robotyzacja w końcu ruszy do przodu ...

Spokojnie, roboty nie zabiorą ludziom pracy,

ktoś przecież będzie musiał zaprogramować te roboty i co jakiś czas je serwisować,

Programowaniem w sumie za jakiś DALEKI czas będzie się zajmowała AL czyli sztuczna inteligencja,

programiści też kiedyś pójdą na bruk ale to na razie daleeeeeka przyszłość :)

Edytowane przez misionv

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Głównie introwertyk ze mnie więc... Dla mnie nic się nie zmieniło, wręcz przeciwnie, podoba mi się ten stan :E

 

- Gram na pc

- Mam pracę 15 min od domu w biurze, + w niej siedzę sam i mega się cieszę, że na ten czas mogę się wyrwać z domu

- z dziewczyną gramy i się wygłupiamy

- od listopada mam pierwszego psa szczeniaka collie, więc i na spacery mogę wychodzić co też pozwala odpocząć od 4 ścian

- dziewczyna szyje na drutach, maluje i bawi się w pieczenie więc też nie narzeka

- drogi są puste więc mam idealną okazję poćwiczyć jazdę samochodem bo przez 7 lat nie jeździłem

- nadrabiam książki

- buduje nowe miasto w cities Skyline xD

 

Jedynki minus to odwołane moje ćwiczenia karate, siłownia i Runmageddon, ale nadrabiam sobie ćwicząc w domu.

Oszczędności mam na przeżycie z 2 lata przy moim trybie życia, plus dochód.

 

Często dnia mi brakuje na to wszystko :lol2:

Edytowane przez Bladzioch

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie chcesz jeszcze 2 sztuk ? Dorzucę makaron, ryż, srajtaśmę, szkocką i 50sztk. maseczek :)

 

Dzięki, moja trójka wystarczy w zupełności :E 12, 8 i 4 lata - córka najmłodsza, dzisiaj mi podczas wideokonferencji z szefową wpadła do pokoju z radosną pieśnią na ustach... Żona ma też nieciekawie, pół dnia siedzi na Zoomie albo Skype i wbija uczniom wiedzę do głowy. Pracuje w dwóch szkołach, więc ma co robić i generalnie lepiej by córka przeszkadzała mi niż jej :)

 

Tak czy inaczej: miałem mieć urlop od dzisiaj, a i tak kilka godzin na pracę zeszło, w logistyce zawsze coś pójdzie nie tak. Póki co trzymam się planu - ćwiczenia, nauka, zabawa z dziećmi, a wieczorami męczę konsolę. "Spiderman" wkrótce pęknie, potem pogram w jakiś luźniejszy tytuł. Oby do 10.04.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pracuję ale w mniejszym wymiarze. Ogólnie to śpię bo ta cała sytuacja mnie męczy. Nie mam ochoty na nadrabianie zaległości książkowych, czasami odpalę gierkę na PS4 lub obejrzę jakiś film.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Normalnie pracuję, bo tak mam od +20 lat, po prostu pracuję w domu - tzn normalnie w sensie mam na razie tyle zleceń co normalnie (choć to na pewno siądzie), a dodatkowo z żoną wspólnie ogarniamy 4-latkę i 8-latka, czyli zajęcia przedszkolno-szkolne. Żona ma hołmofis, bo i tak też 80% zajęć może z lapka robić, więc jej to zbytnio nie przeszkadza. Oczywiście nie jest to łatwe i bardziej wyczerpujące niż normalnie, ale nie jest źle.

 

I tak w sumie jestem niejako uprzywilejowany bo mieszkam w domu z ogrodem, dzieciaki mają praktycznie cały plac zabaw z tyłu, do tego ulica jest praktycznie bez ruchu (no tylko lokalsi), więc na rowerek spoko można wyjść. Głęboki las < 5 minut piechotą. Nie mam prawa narzekać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To samo, co przed pandemią. Chodzę do pracy, na zakupy, na treningi, a w domu śpię.

 

Jak zostanie czasu, to próbuję uczyć się czegoś nowego lub oglądam YouTube'a.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pracuje zdalnie od poniedziałku do piątku po 10-12 godzin dziennie. Roboty od groma a praca zdalna niesie za sobą pewne ograniczenia.

Nie mam już siły jestem wykonczony psychicznie i fizycznie. Jest postanowienie jej zmiany . Pozatym youtube, Pornhub i spacerki do paczkomatu. Netflix cos mi nie włazi ostatnio. W łikendy dodatkowo gram na Xboxie i gadam przez telefon plus piwkuje ale to się kończy bo nie będę łaził po sklepach i tyle...

Edytowane przez WPW

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Doszedł soundrack z Blade Runnera, pierwsze bicie z 1994 roku więc słucham cool.gif

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wcale nie odczuwam, że mam więcej czasu - czas zaoszczędzony na dojazdy w największej części chyba... przesypiam :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja zapindalam od 7 do 17 na dwa etaty (dwa bombelki i praca - chociaż tej jest mniej), w tle chodzi rdr2 i w wolnej chwili pykam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

My wykańczamy dom, więc kładę gładzie, docieram i maluję :) A wieczorkiem zostaje czas na kąpiel, drink i jakiś serial i spać. W ogóle co nie słyszę to każdy znajomy z pracy robi teraz malowanie. Też tak macie? To Wasze pomysły czy małżonek ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość irulax

Niby pracuję zdalnie ale młody szef tak organizuje robotę, że zawsze te dwie/trzy godziny jestem "na mieście". Jeszcze mógłbym być zbyt bezpieczny - to przecie niedopuszczalne. lol2.gif

Po kilku latach wróciłem do BF4. Wszyscy tak zasuwają, że w ogóle nie ogarniam co się dzieje.

Nadrabiam zaległości w porządkowaniu wszystkiego: papiery, sprzęt komputerowy, wędkarski itp. Kto by pomyślał ile niepotrzebnych gratów człowiek potrafi chomikować. scratchhead.gif

Jeszcze w Warszawie zimno, to idzie trochę w domu posiedzieć. Na przyszły tydzień zapowiadają piękną pogodę. Nie mam pojęcia jak w domu wytrzymam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

My wykańczamy dom, więc kładę gładzie, docieram i maluję :) A wieczorkiem zostaje czas na kąpiel, drink i jakiś serial i spać. W ogóle co nie słyszę to każdy znajomy z pracy robi teraz malowanie. Też tak macie? To Wasze pomysły czy małżonek ?

 

Wy serio nie macie innych zajec w zyciu oprocz remontow? :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja tam nigdy się nie nudzę , mam co robić w warszawie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja generalnie przez tą sytuację i to że ludzie u mnie pracują z domów (a branża nie it) to mam wiecej roboty ze wsparciem aniżeli przed.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pracuję zdalnie od 8 do 16. Gdyby jeszcze Internet szybciej działał. Pobranie 1GB z firmowego serwera to około 30 minut, a wysyłanie trwa o wiele dłużej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Postanowilem przestac marnowac czas i nauczyc sie czegos kreatywnego.

Kupilem Stratocastera i zamierzam zostac drugim wcieleniem Hendrixa do czasu jak sie to wariactwo skonczy :E

 

Pobranie 1GB z firmowego serwera to około 30 minut, a wysyłanie trwa o wiele dłużej.

Brzmi jak okazja do przerwy na kawe ;)

Edytowane przez chartkor

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja w domu oszczędzam na benzynie bo robię to samo co w biurze :E Mam nadzieję, że po epidemii firma przekona się że jednak niektórzy mogą pracować 100% remote i zniosą limity :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zacząłem się brać za dłuższe tasiemce z seriali, żeby nie je za szybko nie kończyć i tak sobie czas leci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Popularne aktualnie

  • Tematy

  • Odpowiedzi

    • https://pilgrimoutpost.techlandgg.com/news/nightmare-mode-update/?lang=en
    • Spróbuj takiej metody: Pobierz malutki sofcik i uruchom go jako administrator: https://forums.guru3d.com/threads/windows-line-based-vs-message-signaled-based-interrupts-msi-tool.378044/ Ja programik się uruchomi, ustaw wszystkie przerwania na MSI, kliknij w prawym górnym rogu apply i zrestartuj komputer. Uruchom jakiś program/grę, gdzie komputer ma problemy i zobacz, czy coś się poprawiło. Można też pojedynczo przydzielać priorytety dla wymienionych w tabelce podzespołów. U mnie jak widać grafika jest na high i nie koliduje z innymi. Zdarzało mi się mieć wywalanie z gry do pulpitu, bo przerwania systemowe przydzielone z automatu kolidowały między sobą i takie rozwiązanie pomogło. Warto spróbować - tylko nie zmieniaj wszystkich ustawień na raz, ma być zmieniona jedna wartość, apply i restart komputera. Aha... w sterowniku nvidii przydziel rozmiar pamięci podręcznej na "nieograniczony"   p.s. takich problemów, jakie ma Twoja platforma jeszcze nie widziałem, a masz bardzo mocny zestaw.    
    • Ustaw Power Limit na 1% i będzie git. 
    • Miałem dwa "gamingowe" delle. W obu laptopach był problem z tzw. "coil whine", czyli dziwnym odgłosem syczenia i piszczenia. Co ciekawe jak otworzyłem obudowę i sprawdzałem decybelomierzem co wydaje ten dźwięk okazało się że w obu dellach chodzi o sekcję zasilania procesora (albo jakieś dławiki?) a nie o kartę graficzną. Dokładniej o te zaznaczone punkty Dla mnie było to na tyle denerwujące że na dłuższą metę męczyłem się używając lapka. Połowicznie pomagało wyłączenie w biosie Intel C-State (czyli wyłączenie trybu turbo).  Teraz mam chwilowo najtańszego MSI GF63 z i7 9750H + RTX 1650 i zero tego typu problemów. Gamingowe delle będę już raczej omijał szerokim łukiem. Ale z ciekawości możesz spróbować wyłączyć u siebie w biosie opcję C-STATE i zobaczyć czy będzie jakaś różnica. Aha, i nie wiem jak u ciebie, ale u mnie te denerwujące piski i syki było słychać nawet podczas tak prozaicznych czynności jak przewijanie stron internetowych.
    • Wydaje  mi się, że 48-240 Hz.
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...