Skocz do zawartości
BJ0008

Windows 10 - problem z dodatkowym dyskiem + opóźnienia.

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

 

Mam problem z dodatkowym dyskiem w systemie Windows 10 - w sumie może nie tyle, co problem lecz przeszkodę w postaci uprawnień?

Chodzi o to, że z uwagi na to, że w połowie stycznia Siódemka straciła wsparcie postanowiłem przejść na dziesiątkę - zanim zacząłem sklonowałem poprzedni na drugi - identyczny - dysk (trzeci).

Na swoim dotychczasowym zainstalowałem dyszkę. Po wstępnym skonfigurowaniu postanowiłem podpiąć drugi dysk - tradycyjny, który był również podpięty do Siódemki - i... I tu zonk.

Dysk jest widoczny, ale brak zdefiniowanych ikon folderów - powiedzmy, że mało istotne, ale daje do myślenia - i jak się później okazało plików. Plików zdjęć, filmów i aplikacji. Znaczy fizycznie te pliki i struktura katalogów jest, ale po kliknięciu w dany plik wyskakuje komunikat:

 

Nie mogę rozpoznać nagłówka pliku !

Nieznany format pliku, uszkodzony plik lub nie istnieje taki plik!

 

To występuje tylko w systemie Windows 10. Po podłączeniu dysku ze sklonowaną Siódemką problem nie występuje.

 

I tutaj pytanie - Co może być tego przyczyną? Wcześniej - wiele lat temu - przy takim manewrze w Siódemce problem nie występował. Oczywiście mowa o dwóch fizycznych dyskach - SSD i HDD. Trzeci, o którym wspomniałem to tylko klon pierwszego. HDD wyciągnięty na czas instalacji systemu.

 

Kolejną rzeczą, jaką zauważyłem jest jakby "zamułka". Po przypisaniu skrótu klawiaturowego do aplikacji kalkulator - alt + k - następuje nic przez 2-3 sekundy, po czym się uruchamia. Tak za każdym razem. Pięcioletni system Siedem nie miał takich zawahań...

 

Czy ponowna instalacja systemu może to zmienić. Czy przy instalacji tego mógł nastąpić jakiś zgrzyt? Jest to pierwszy system 10 w moim osobistym posiadaniu i jestem nieco zawiedziony - przynajmniej na razie.

 

Z góry dziękuję za pomoc :)

 

Pozdrawiam

 

BJ

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uroki 10...

W miarę możliwości zrób kopię ważnych danych, a dopiero potem kombinuj.

 

O problemach z takimi dyskami słyszałem ale nie wiem czy będę w stanie pomóc. Kołacze mi się w pamięci, że któraś poprawka mieszała.

Sam bym pewnie kombinował tak:

-jakiś wolny dysk przygotował pod 10

-odpalił 7 i zobaczył czy jest normalnie widziany, jeżeli tak, to skopiował dane

-odpalił 10 i zobaczył czy skopiowane dane są widziane poprawnie

Ale ostrzegam, że to chodzenie po omacku.

 

 

Odnośnie kalkulatora, to niestety wina systemu. Spróbuj: ustawienia -> Prywatność -> Aplikacje w tle -> Zezwalaj aplikacjom na działanie w tle dać na wyłączone.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uroki.. Niestety :(

 

Notabene doszło do mnie, że tak naprawdę nie mamy ostatecznej wersji systemu 10? - w końcu, co jakiś czas wychodzą spore poprawki? - tak, jakbyśmy działali cały czas na wersji "beta"?

Nie ważne, odbiegam od tematu..

 

Kalkulator - jesteś Mistrzu! Działa tak, jak powinien. Dziękuję!

 

Co do dysku - miałem taką myśl gdzieś daleko daleko z tyłu głowy, ale liczyłem, że pójdzie to rozwiązać w prosty sposób - bez kombinacji.

Niemniej jednak masz rację i chociażby w ramach testu wypadałoby spróbować.

Zauważyłem ostatnio, że po podłączeniu Siódemki wyskakuje na "dzień dobry" komunikat - "kosz na dysku jest uszkodzony". Wcześniej tego nie było.

Używałem poleceń "chkdsk" i za pierwszym razem wykrył błędy systemu plików, ale wykonał naprawę przy uruchamianiu i błędy zniknęły. Operacje te robiłem z poziomu Win7 oraz ostatecznie win10.

 

Już nie kombinuję - robię tak, jak napisałeś.

 

----------

 

W końcu udało mi się do tego usiąść..

Podłączyłem dysk pod win10, sformatowałem i uruchomiłem Win7 – dysk był normalnie widoczny.

Skopiowałem dokumenty – były prawidłowo widziane na nowym dysku i wszystko działało.

Następnie wyłączyłem i uruchomiłem ponownie już na win10. I co? Otóż nic – dysk pusty. Ponad 100GB danych nie było. W „zarządzaniu dyskami” zero zajętego miejsca – 100% wolnego. Szok.

Zatem wyłączam i ponownie uruchamiam na Win7. Kolejny zonk – danych również nie ma, a kopiowały się przecież z dobre 20 min.

Wracam zatem do win10 i ponownie formatuje dysk. Nie mając więcej pomysłów wskazuję uruchamiam dysk z danymi, w drugim oknie nowy pusty dysk i klikam „kopiuj”. Wynik? Wszystko się skopiowało normalnie. Pliki, struktura… Wszystko i wszystko działa. Pliki nie są już „uszkodzone”. Wszystko uruchamia się normalnie, zdjęcia są. Szok… Zabrałem się zatem za kopiowanie wszystkiego w ten sposób – również z powodzeniem. Po odłączeniu dysku źródłowego i zmianie litery na pierwotną nie musiałem nawet nic modyfikować w Steam – sam wszystko wczytał i aplikacje działają normalnie… Nie wiem. Takie proste rozwiązanie…

 

Podsumowując nie wiem, jak to możliwe, ale wszystko działa – na razie. Niemniej jednak uważam, że tak już zostanie.

 

Ciekawy przypadek i jak się okazuje banalne rozwiązanie – aczkolwiek nie na pierwszą myśl, a przynamniej nie u mnie (po prostu szczęście).

 

Pozdrawiam i życzę dużo zdrówka!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Tematy

  • Odpowiedzi

    • ciastolina35 Najcichsze, to BQ i Sickleflow. Chyba dobrze zrozumiałem... ustawiasz max rpm wentylatorom obudowy, żeby wentylatory od np. CPU nie wchodziły na większy rpm przy uruchomionej przeglądarce Opera ? Dla czego lepiej kontrolować wentylatory z poziomu np. FanControl zamiast z dołączonego mechanicznego kontrolera obrotów ? Dla tego, że FanControl dynamicznie reguluje poprzez krzywe rpm obrotami wentylatorów z każdego gniazda FAN na płycie głównej. A kontroler mechaniczny działa zawsze z takim samym rpm w zależności od przełącznika rpm. Albo wolno, albo średnio, szybko, itd. Nie ma płynnej regulacji zależnej od temperatury danego czujnika. To bardzo wygodne i darmowe rozwiązanie. Dla przykładu ustawienia FC w moim blaszaku: Teraz oglądam film i piszę na forum. Wentylatory stoją, bo nie ma prawie żadnego obciążenia i można spokojnie spać za to pod obciążeniem zaczyna się taniec, ale nie na maxa, tylko zależny od temperatury grafiki i procesora. Ale jak kto woli, może być kontroler z obudowy.   Nie ma sensu montowania wentylatorów do obudowy powyżej 1k rpm, bo tylko uszy będą boleć. Zrób sobie testy z użyciem monitoringu temperatur CPU i GPU, gdy masz wyłączone wentylatory obudowy, gdy są ustawione na średnie rpm i gdy są ustawione na max rpm. To wszystko wyjaśni  
    • Witam, wrzucilem jak to wyglada, przyszedl mi nowy zasilacz - ten sam problem choc napiecia nieco wzrosly..     zrobilem to, nadal nie moge uzywac rzeczy z podswietleniem
    • Ja ostatnio wrzuciłem 5xfluctusy do swojej budy. Przy niskim obciążeniu są przyjemnie niesłyszalne, ale na maks obciążenia już trochę dają. No i mają fan stop, piękna rzecz  
    • https://store.steampowered.com/news/app/292030/view/5848561962978383311 No to teraz fani będą już w stanie zrobić prawdziwe cuda z tą grą
    • Dostrzegam pewne podobieństwo
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...