Skocz do zawartości
pawelsake

bycie EKO, czyli jaką e-hulajnogę kupić?

Rekomendowane odpowiedzi

Moja żona twierdzi że przez COVID-19 zwariowałem, a ja chce kupić hulajnogę do dojazdu do pracy (7kmx2). Nie ukrywam nie zarabiam 4k miesięcznie dlatego nie brałem drogich modeli pod uwagę. Jako że trochę się naczytałem brałem pod uwagę:

ninebota g30max(3200 PLN) i xaomi x365pro(2200 PLN).

 

Teraz mam pytania:

1. 4 miesiące dojazdu do pracy (zima złe warunki wiec nie pojeżdżę) - ile to wytrzyma?.

2. Może lepiej kupić elektryczny rower? za 3 koła chyba nie kupię?

3. Może inny model istnieje gdzieś na rynku?

4. 7 kmx2 to jednak 30 min stania czy starszy człowiek 35+ da radę?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rower se kup. Nie dość, że jest bardziej eko niż hujajnoga, to i nie zepsuje się tak jak ona, a i z 1500zł zostanie z założonego budżetu na hujajnogę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rower se kup. Nie dość, że jest bardziej eko niż hujajnoga, to i nie zepsuje się tak jak ona, a i z 1500zł zostanie z założonego budżetu na hujajnogę.

rower bez napęd odpada nie mogę być spocony rano w firmie pracuje z klientami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rower elektryczny można już wyrwać od 2200 zł na allegro więc do 3200 zł na pewno coś znajdziesz, nie widzę sensu w hulajnodze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7km to za duży dystans na hulajnogę. Rower elektryczny ale nie w tej cenie niestety. Szybciej bym się zastanowił nad skuterem, ale to też trzeba dołożyć trochę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7km to za duży dystans na hulajnogę. Rower elektryczny ale nie w tej cenie niestety. Szybciej bym się zastanowił nad skuterem, ale to też trzeba dołożyć trochę

Przecież w danym budżecie można fajny skuterek kupić. Jakąś Yamahę, Hondę albo i badziewnego Zippa. Oczywiście używkę, ale no jezu to skuter. :whee:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rower elektryczny jest bardziej uniwersalny bo można i w las pojechać i samemu popedałować dla zdrowia. Poza tym jak padnie aku to można dojechać siłą nóg a w skuterze dupa. Rower weźmie do domu bo waży ze 20-25kg a skuter z 70 - 120. Rowerem pojedzie po chodniku i ścieżce rowerowej a skuterem nie.

 

Te rowery wyglądają normalnie

 

https://allegro.pl/oferta/rower-elektryczny-skladany-samebike-sh26-250w-8ah-9220257425

 

https://allegro.pl/oferta/rower-elektryczny-gorski-27-5-mtb-36v-13ah-5-mocy-8792859603

 

https://allegro.pl/oferta/samebike-my-sm26-elektryczny-rower-gorski-8ah-350w-9028746530

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A sorry z ceną. Coś mi się pomieszało, że max 2k zł. Rower elektryczny to nie hop siup jak zwykły rower. Trzeba dużo bardziej dbać, bo niby wszystko fajnie, ale jak mi w rowerze za 13tys. zaczął strzelać napęd po chyba 200km, to nie było fajnie. No i trzeba liczyć się z możliwością kradzieży. Skuter mniej praktyczny, ale szybszy, idzie go tanio naprawić, weźmie dwie osoby jak coś i... jest ubezpieczony. A to też IMO zaleta

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a teraz jak dojeżdżasz?

 

Ja też bym poszedł w używany skuter.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Samochód mam ale nie używam na dojazdy do pracy, korki w mieście dobijają do pracy raczej komunikacją miejską się poruszam.

Zastanawiam się nad rowerem elektrycznym lub hulajnogą. Bo skuter to jednak problem z parkowaniem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Taki skuter trzeba rejestrować, ponosić opłaty z tym związane i jeszcze płacić OC

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ile tego OC, 50zł?

 

Zależy od zniżek, ale pewnie około 200 - 400 zł z tego co widać w necie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zależy od zniżek, ale pewnie około 200 - 400 zł z tego co widać w necie.

 

Nawet jak 200 (a tyle wyszło na mnie z niepełnymi zniżkami) na jakiś skuter hondy z 2006 roku) to nie jest dużo, a masz spokój w razie jakiejkolwiek kolizji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Taki skuter trzeba rejestrować, ponosić opłaty z tym związane i jeszcze płacić OC

 

 

NNW albo OC w życiu prywatnym też trzeba mieć, jeżeli się wyrządzi szkodę rowerem / hulajnogą ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No warto mieć ale autor już pisał że nie chce skutera. Na rower oc będzie tańsze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

I co zdecydowałeś się na coś? Rower elektryczny w tym budżecie bym odpuścił.

Posiadam Xiaomi wersję PRO i jeśli chodzi o przemieszczanie się w zakresie do ok 5 km to jest to bardzo fajny pomysł. 7 km też pewnie dałbyś radę ale wszystko zależy od tego po czym będziesz jeździł. Jak DR to bez problemu, jak stary zniszczony chodnik z dużych płyt to będzie męczarnia. Jeżeli mieszkasz w miarę płaskim obszarze i nie ważysz jakoś bardzo dużo to rozważyłbym też zwykła wersje 365, bez PRO. Zawsze to kilka stówek w kieszeni. Hulajnoga, rower, skuter - każdy z tych pojazdów możesz też wypożyczyć i przejechać się do pracy 2-3 razy żeby zobaczyć jak to w praktyce by wyglądało.

Edytowane przez Szkaradnik

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...