Skocz do zawartości
domin2805

Vsync w wiedzminie 3 i nie tylko.

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Mam pewne pytanie, a że jestem trochę skrzywionym człowiekiem, to strasznie mnie to męczy xd.

Na moim rx 5700xt spokojnie jestem w stanie wyciągnąć w wiedzminie powyżej 100fps. Tyle, że mam póki co zwykły monitor 1080p 60hz.

Pytanie polega na tym, czy jest sens odpalać nielimitowana liczbe klatek, skoro moj monitor i tak obsłuży tylko 60fpsów? Szczerze, nie odczuwam żadnych różnic z włączonym czy wyłączonym vsynciem, ale dla świętego spokoju musze się dowiedzieć.

O ile w fpsach, typu borderlands 3, nawet na 60hz monitorze jak najwieksza ilosc fps jest zrozumiała, tak czy jest sens bić się o każdy fps w grach jak wiedźmin? Wyłączony vsync nie zwiększa sttuteringu? Dodatkowo żyłuje karte non stop na 100%, a tak lata sobie spokojnie w okolicach 75%.

Mam nadzieje, że ktoś mi jakoś treściwie wytłumaczy te zależnośći, z góry dzięki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Jest różnica. Frametime jest niższy bez (typowy problem "lagowania" konsoli).

Ja kompletnie nie odczuwam różnicy jak mam być szczery. Tylko czy jest to dostrzegane w grze typu wiedzmin? Wiadomo, jakiś lol, cs, ogólnie fpsy moby i szybkie gry, tam rozumiem, ale czy w singlówkach aaa jest to jakoś odczuwalne, ja chyba tego nie zauważam.

Edytowane przez domin2805

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Graj z vsync, karta nie będzie niepotrzebnie pracowała na pełen gwizdek skoro nie czujesz różnicy - ja mam tak samo - w każdej grze vsync on i 60fps bo więcej mi do szczęścia nie potrzeba na obecnym, starszym już monitorze.

Edytowane przez caleb59

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie, 100 FPS nie ma sensu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No jak masz 0.1% Low powyżej 60FPS z takim sprzętem to nie ma szans że to odczujesz :) - co innego np. na konsoli która choke'uje w niemal każdej grze. Tak samo jak sprzęt który ma 0.1% Low poniżej ~50 FPS

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo generalnie z tego co rozumiem, vsync negatywnie właśnie wpływa jak mam monitor 60hz, a na sprzęcie bym miał dropy poniżej tej wartości, u mnie taka sytuacja nie występuje. Dobra koledzy, rozwialiscie moje rozkminki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo generalnie z tego co rozumiem, vsync negatywnie właśnie wpływa jak mam monitor 60hz, a na sprzęcie bym miał dropy poniżej tej wartości, u mnie taka sytuacja nie występuje. Dobra koledzy, rozwialiscie moje rozkminki.

Tak, załapałeś o co chodzi :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Jak chcesz więcej fps, to możesz spróbować podkręcić monitor, a dokładniej częstotliwość jego odświeżania. Np mój BenQ GW2270HM przy natywnej rozdzielczości 1080p ma fabryczne odświeżanie 60 Hz, a bez problemu przy takiej rozdzielczości wyciąga 87 Hz. I nie bój się, monitora takim podkręcaniem nie zepsujesz, ja tak już jadę ponad dwa lata i wszystko z monitorem jest ok. ;)

Edytowane przez ShadowMan

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ShadowMan dobrze prawi. Sam ma monitor 60Hz ale ustawiłem sobie profil na 75Hz i wszystko ładnie śmiga.

Zawsze gram z Vsync ON ponieważ jak dam na OFF to obraz rwie i nie da się grać.

Teoretycznie jest jeszcze opcja Vsync OFF i ustawienie limitu FPS na poziome odświeżania monitora jakimś programem.

Niestety u mnie pojawia się wtedy pozioma "tear line". Nie wiem jak się tego pozbyć, żadne rozwiązanie z internetu nie pomaga.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Teoretycznie jest jeszcze opcja Vsync OFF i ustawienie limitu FPS na poziome odświeżania monitora jakimś programem.

To właśnie chciałem zaproponować.

Jeśli istnieje możliwość ustawienia ogranicznika fps tak, żeby nigdy wartość nie spadała poniżej ustalonej wartości, jest to absolutnie najlepsza opcja. Dlaczego? Ponieważ jeśli tylko ustawisz natywną wartość monitora, nie będzie tearingu (bo nie ma się co rwać - klatek jest tyle, ile odświeżeń), zużyjesz mniej prądu i będzie chłodniej (wolniejsza i cichsza praca wentylatora), a do tego unikniesz skoków fps wywoływanych v-synciem. V-sync, w swojej podstawowej wersji, potrafi mocno zmniejszać fps, nawet do 30 na 60Hz monitorze, by się dopasować do monitora. Efektem tego jest odczucie, że na moment wpadasz w błoto i cię ciągnie. Przy limicie fps tego nie ma.

 

Na kartach nvidii można to teraz zrobić w sterowniku i działa świetnie. W sterownikach radeona też to chyba jest. A jak nie ma, to weź rivę z linka powyżej i ustaw limit. Jest to dziecinnie proste.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Poeksperymentowałem trochę, i tak:

Gdy wrzucam ograniczenie fps na 60 w wieśku jest okropny tearing, odpada.

V-sync ma straszne skoki frame time - odpada.

Odpaliłem rivatuner, ustawiłem 60fps, super, frame time jest praktycznie równą poziomą kreską, tylko teraz są takie mikrochrupnięcia których nie łapią nawet wykresy, gra lekko chrupie, ale licznik fps i wykres frametime są wtedy bez zmian. Na odblokowanych fpsach to nie występuje, ktoś ma jakiś pomysł?.

 

Edit:

60 gps w riva tunerze - okropny tearing

60 gps w sterownikach na radeon chill - okropny tearing

zwykły v sync - brak tearingu, chyba najlepsze rozwiązanie.

 

Jeżeli ktoś ma pomysł jak na sztywno ustawić fps, aby obraz nie rwał, chętnie wysłucham.

Edytowane przez domin2805

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To właśnie chciałem zaproponować.

Jeśli istnieje możliwość ustawienia ogranicznika fps tak, żeby nigdy wartość nie spadała poniżej ustalonej wartości, jest to absolutnie najlepsza opcja. Dlaczego? Ponieważ jeśli tylko ustawisz natywną wartość monitora, nie będzie tearingu (bo nie ma się co rwać - klatek jest tyle, ile odświeżeń), zużyjesz mniej prądu i będzie chłodniej (wolniejsza i cichsza praca wentylatora), a do tego unikniesz skoków fps wywoływanych v-synciem. V-sync, w swojej podstawowej wersji, potrafi mocno zmniejszać fps, nawet do 30 na 60Hz monitorze, by się dopasować do monitora. Efektem tego jest odczucie, że na moment wpadasz w błoto i cię ciągnie. Przy limicie fps tego nie ma.

 

Na kartach nvidii można to teraz zrobić w sterowniku i działa świetnie. W sterownikach radeona też to chyba jest. A jak nie ma, to weź rivę z linka powyżej i ustaw limit. Jest to dziecinnie proste.

Z ciekawości ustawiłem odświeżanie monitora z powrotem na domyślne 60 Hz, w panelu Nvidii ustawiłem ograniczenie klatek na 60 fps, a ekran w grach bez włączonego vsync i tak się rwie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...