Skocz do zawartości
raiders

Wasz pierwszy tel komórkowy ... pochwal się.

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano (edytowane)

Pamiętacie swój pierwszy tel komórkowy ? młodzi pewnie pochwalą się jakimś smartfonem

 

Mój pierwszy tel to :

nokia-3110-01.jpg

 

https://www.mgsm.pl/pl/katalog/nokia/3110/galeria/

 

:) pewnie obecnie 8/10 nie wiedziało by jak to obsługiwać :E .

Telefon dostałem w 1998r kupiony w plusie ,koszt rozmowy w tedy 1min 5.60zl :D pamiętam to jak dziś .

 

Telefon cegła ,do obrony ,piwo otwierał ,dzwonił i smsował ...

 

 

Później były kolejne Nokie to była top marka w 90latach ,nokia 3310/30 klasyka klasyki pancerfone :E

Edytowane przez raiders

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja kupowałem dosyć późno pierwszą komórę: LG KP235 czarna wersja:

56bc3e3e183d8.jpg

... także telefon malutki, poręczny, mieścił się nawet w najmniejszej kieszonce. Super wygodny do rozmowy (do takiego zastosowania lepszy od tego co dzisiaj sprzedają). Jednak był świetny tylko jako telefon, bo już pisanie SMS to była tragedia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Siemens C30 :E

 

W Erze, taryfa Cały Dzień. Była to chyba najtańsza taryfa w tamtych czasach - 1,49 zł za minutę połączenia (oczywiście płatne od razu, bo jednosekundowe naliczanie wymyśliła Heyah w 2004 roku). Działał 2 lata, bateria pod koniec to był koszmar.

siemens-c30_1.jpg

Edytowane przez Plati

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

siemens c45

bateria zawsze tydzień trzymała

post-94096-15908473448681_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

siemens c45

bateria zawsze tydzień trzymała

Przez ten tel poznałem obecną żonę :E .. w sensie ze mieliśmy takie same tel , jej coś tam nie działało to jej pomogłem .. :E .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój pierwszy telefon to: Nokia 2610 po tacie :E. To był rok 2010 - jak miałem 13 lat,dosyć późno.

 

Potem Samsung GT-C3530,Kruger & Matz Flow 4S,obecnie Sony Xperia Z1(5 lat o nim marzyłem i dopiąłem swego w 2018 roku),w tym roku wleci coś innego - jeszcze nie wiem na co wymienię swoją Xperię,ale kasa już uszykowana.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Siemens C30 :E

 

W Erze, taryfa Cały Dzień. Była to chyba najtańsza taryfa w tamtych czasach - 1,49 zł za minutę połączenia (oczywiście płatne od razu, bo jednosekundowe naliczanie wymyśliła Heyah w 2004 roku). Działał 2 lata, bateria pod koniec to był koszmar.

https://www.telepolis.pl/images/katalog/Siemens/Siemens_C30//siemens-c30_1.jpg

 

Miałem chyba to samo :kupa: :kupa: :kupa::E Tylko tak patrzę na zdjęcia w sieci i nie widzę mojej wersji kolorystycznej, miałem taki niebieski.

To była masakra, to podświetlenie mnie irytowało, do tego jak pisałeś smsa to jedna linijka tekstu :rotfl: Jedyny plus to wytrzymały plastik, bo nie raz wypadał mi z ręki.

Dostałem go jakoś w liceum po pierwszym roku od taty, w zasadzie to od jego znajomego co mu wisiał kase i nie miał całości to dał mu w rozliczeniu ten wynalazek... Pierwszy dzień to była radość, potem to już masakra jeśli chodzi o używanie. Jakieś niecałe 2 lata się na tym męczyłem zanim namówiłem rodziców na coś innego :mad2:

Edytowane przez blabla123

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

na 3310 zbieralem długo i ukradli, potem za free dostalem zalanego chyba siemensa c60 czy cos takiego - dzialal, ale na lcd malo bylo widac, pozniej mialem upgrade na siemensa s65 ktorego chyba mialem z 5-6lat albo i nawet dluzej

Edytowane przez duniek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakaś no-name cegła której nie pamiętam, potem na koniec gimbazy dostałem siemensa sl45i - to był mój jednocześnie pierwszy cyfrowy odtwarzacz muzyki ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nokia 3110 -> 3210 -> 6310i -> Motorola Milestone -> Blackberry Q20 -> Blackberry Key2, czyli wszystkie z klawiaturą

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Blackberry Key2

Gdyby nie klawiatura,to stwierdziłbym,że ten telefon ma ten sam styl co Xperia ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bosch 509

Bosch.jpg

Idealny do obrony, można nim było gwoździe wbijać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Nokia 3100 (niebieska). Design jak dla dziewczyn, ale nie ja wybierałem. Potem dostałem czarno-białego Siemensa, następnie ultra-wypasiony K510i z aparatem, dzwonkami mp3, grami java i MusicDJ . Pamiętam jak wysyłało się instalki .jar przez Bluetooth. Na mp3 nie starczało pamięci.

Był czas kiedy telefony zmieniałem jak rękawiczki, coś wymieniłem, coś sprzedałem a potem kupiłem innego i tak się kręciło. Kiedyś kupiłem Nokię 6310i na bazarku za 100zł w stanie niemal idealnym, powiedziałbym bardzo okazyjnie. Podobnie kupiłem SE K700i od jakiegoś dziadka za paczkę fajek xD

Pamiętam jak w szkole był szpan kiedy miało się W595 albo W995, zwłaszcza w szaro-limonkowym kolorze (to był już szczyt bogactwa i bycia cool). Potem najmodniejszym telefonem był Samsung Avila, którego też miałem i używałem praktycznie do wszystkiego, nawet jak GPS i odtwarzacz filmów (choć nie bardzo sie nadawał xD)

Obecnie mam Xperia Z3 i patrząc na dzisiejsze telefony nie za bardzo widzę sensu wymiany na co innego. Bateria tylko słabo trzyma, poza tym działa wszystko (może poza wodoodpornością, ale to mi szczerze niepotrzebne).

Edytowane przez AMiABLE

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dostałem go po ciotce jakoś w 4/5 klasie podstawówki :) Okolice 2004r. Mam go w szafce do dzisiaj (fotka poglądowa, z neta, nie moja). Ma dołączany zewnętrzny aparat heh.

e9024bfb1af96.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Obecnie mam Xperia Z3 i patrząc na dzisiejsze telefony nie za bardzo widzę sensu wymiany na co innego.

I jak się spisuje?

Moja Xperia Z1 obecnie nie najgorzej,czasem musi dłużej pomyśleć,gdy nagle po odpaleniu internetu dostaje dużo powiadomień z Messengera i innych apek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

I jak się spisuje?

Moja Xperia Z1 obecnie nie najgorzej,czasem musi dłużej pomyśleć,gdy nagle po odpaleniu internetu dostaje dużo powiadomień z Messengera i innych apek

 

a ile masz pamieci wewnetrznej? 16gb wystarcza?

Edytowane przez Plati

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przez ten tel poznałem obecną żonę :E .. w sensie ze mieliśmy takie same tel , jej coś tam nie działało to jej pomogłem .. :E .

 

simens connecting peoples :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ile masz pamieci wewnetrznej? 16gb wystarcza?

16GB + karta microSD 4GB(włożyłem,bo zgubiłem do niej opakowanie) - tyle co ja robię z tym telefonem to jakoś wystarcza :E

Ale 2GB ramu,to trochę mało + stary Android 5

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Motorola M3888. Zmieniona po kilkunastu latach tylko dlatego, że nie miałem już siły przypominać ludziom, żeby pisali sms-y bez polskich znaków ;)

 

401px-Motorola_M3888_BW.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Philips Diga odziedziczony po ojcu ;)

 

philips-diga-02.jpg

Edytowane przez Walther

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Chwilę się naszukałem, ale znalazłem :thumbup:

 

sony-cmd-cd5-big.jpg

 

Sony CMD CD5, dość szybko przesiadłem się na Sony CMD J5, a potem już pierwsza Nokia 6610 z kolorowym wyświetlaczem :E

 

Pamiętam jak w 2006 roku kupiłem sobie Sony Ericssona K750i, ale to był wtedy telefon :D

Edytowane przez DisconnecT

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na 18 urodziny dostałem od kogoś Alcatel OT 320

al320_00.jpg

 

Od razu oddałem go swojej rodzicielce, a sam pół roku później kupiłem sobie Sagem My401X któremu dwa miesiące później rozbiłem w pracy ekran :E

sagem-my401x_01.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

  • Tematy

  • Odpowiedzi

    • Gdyby rozumiał co to oznacza, rozumiałby także, że masowe zalesienie spowodowałoby lokalnie wygładzenie zmian, pogodowych, a nie ich nasilenie. Nie, on najwyraźniej uważa, że od lasów wody przybywa. Ma niesłychanego niefarta, bo akurat ubywa.
    • Poczekaj na wypowiedź Senda w sprawie ewentualnego terkotania w poziomie do góry nogami. Sickeflow nie terkocze, mam u siebie dwa na chłodnicy i można je używać w każdej dowolnej pozycji montażowej. Nie wiem tylko od jakiego napięcia kręci ten Sickeflow
    • Zgadza się, w tej rozdzielczości większej różnicy nie będzie. Na upartego można wziąć tego Intela, źle nie będzie, ale zamykasz sobie pole do dalszej rozbudowy w przyszłosci - podstawka LGA 1700 jest już martwa, podczas gdy na AM5 jeszcze pewnie z 2-3 serie przynajmniej wyjdą.     Można też taniej na AM5, czyli zamiast 7800X3D dać Ryzen 7 7700 (~ 1100 zł). Wydajnościowo będzie bliżej i5-tki, za to taniej, a no i w twojej rozdziałce tak samo - bez wielkich różnic. Do tego 7700 jest chłodny, więc nawet Freezer 36 za 120 zł go schłodzi z powodzeniem. Pod 7800X3D już warto dać AIO, bo ta pamięć 3DV-Cache się mocno grzeje. I wtedy np za 2-3 lata sobie zmienić procka na lepszego.
    • to "pokrycie" pieniądza dzisiaj jest trochę tajemnicze - co to w praktyce oznacza? to pojęcie pokrycia wzięło się z początków większego handlu w Europie, gdzieś z 14-15 wieku, kiedy powstały w większych miastach europejskich banki i tzw "banknoty", czyli dokładnie tłumacząc papierowe noty bankowe poświadczające złożenie w banku jakiegoś kruszcu, z reguły złota, w depozycie, o wartości odpowiadającej wartości tych wydanych not - wtedy pokrycie było dosłowne; wydane banknoty służyły do operacji handlowych zamiast złota, bo oczywiście handel, zwłaszcza na dalekich trasach, był wtedy b. ryzykowny i targanie ze sobą dużych ilości cennego kruszcu albo pieniądza z niego było obarczone zbyt dużym ryzykiem - nie trzeba chyba dodawać, że był to wielki postęp w handlu i przyczynił się decydująco do do rozwoju handlu i obrotu bankowego (zwłaszcza banków, bo złożone w depozycie złoto można było wykorzystać np do udzielenia pożyczek, też w papierach, nie kruszcu i inkasować z tego solidne procenty - tak chyba? powstała np fortuna Fuggerów); zresztą to chyba nie wynalazek europejski, bo niedawno czytałem, że np w Chinach, gdzie monetą zdawkową były pieniądze z miedzi a główną jednostką kruszcowy srebrny tael, powstało mnóstwo kantorów wymieniających te miedziane grosze na świstki papierowe z odpowiednim napisem, bo miedź jest ciężka i po prostu duża ilość tych drobniaków nawet obrywała kieszenie, dlatego papier powszechnie się przyjął - tutaj też oczywiście pokrycie jest dosłowne; nie muszę chyba dodawać, że kruszec czy w postaci sztabek,  czy wybitych monet był towarem jak każdy inny i jego stosunek do każdego innego towaru zależał od popytu i podaży, czyli był normalnym stosunkiem handlowym; jak np podaż kruszców po odkryciu Ameryki i uruchomieniu meksykańskich i boliwijskich kopalń srebra nagle gwałtownie się zwiększyła to wartość srebra spadła i ceny wszystkich towarów w nim wyrażone podskoczyły, co podobno spowodowało pierwsza większą inflację w Europie natomiast dzisiaj pieniędzy kruszcowych w dosłownym znaczeniu już praktycznie nie ma, bo tzw drobne to zupełny margines obrotu - zamiast prawdziwych pieniędzy mamy tzw "fiduciary money", czyli konwencjonalne pieniądze papierowe, których funkcjonowanie opiera się na zaufaniu (fiduciary od fiducia - zaufanie) do ich wydawcy, czyli państwa, bo wszędzie tylko państwo może je emitować - nie jestem znawcą historii finansów, ale to chyba dopiero 19 wiek, i to druga polowa, kiedy większość państw przechodziła na te konwencjonalne świstki - wiec co znaczy dziś "pokrycie" - może oznaczać tylko po 1- wymianę zużytych banknotów - nie zwiększa oczywiście ilości pieniędzy w obrocie, przynajmniej nie powinna, i 2 - dodruk pieniądza odpowiadający zwiększeniu się ilości towarów i wartości usług w obrocie gospodarczym - miernikiem jest chyba? prognoza wzrostu pkb, przy uwzględnieniu oczywiście inflacji, bo inflacja to dopust boży i nie da się jej wg obecnej wiedzy wyeliminować; jak wprowadza się te dodruki do obrotu - chyba przez pożyczki banku państwowego dla innych banków, które z kolei wprowadzają je do obrotu, itd?? - znaki zapytania, bo nie wiem, jaki jest dokładny mechanizm i jak to funkcjonuje; natomiast te nadmierne dodruki to chyba trochę mit, bo państwo by sobie samo strzelało w stopę napędzając inflację, itp - oczywiście wiem, że państwo dzisiaj zostało zawłaszczone przez prywatne kliki, tzw partie, więc w praktyce różnie z tym może być natomiast na pewno USA nie upadły po Nixonie i rezygnacji z parytetu złota, wprost przeciwnie - to po Nixonie np sama Kalifornia ma pkb przekraczające 2 biliony, więcej chyba niż np cała Rosja, więc informacje o agonii USA trochę przesadzone - w ogóle złoto to przesąd, który utrzymuje się wskutek wegetacji innych przedpotopowych przesądów jak np państwa narodowe, czy narodowo-plemienne, itp
    • 3.7 V dostaje po uruchomieniu. Jeśli ten arctic F12 się nadaje, o którym mówi kolega wyżej, to biorę.
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...