Patrząc jak im fatalnie idzie to spodziewam się odpalenia taktycznej gdzieś na bezludziu ukraińskim. Na pewno pół świata narobi w gacie i na tym by mi zależało i jaki efekt propagandowy u mnie by był.
Myślę, że to nie o kryzys na rynku gier chodzi tylko o kryzysy poszczególnych osób-graczy. Czasem wynika z "przejedzenia" grami, czasem z różnych czynników życia codziennego odciągających od grania, czasem bardziej intensywnych emocjonalnie niż gry.
Ja gram dużo i z przyjemnością, mimo, że często są to kolejne podejścia do tych samych gier. Lubię np. wracać do ulubionych tytułów po ulepszeniu sprzętu. Lubię też rimejki i kolejne części sprawdzonych serii. Do nowych IP zwykle podchodzę z nieufnością.
Jedno pytanie bo nie jestem w stanie tego znaleźć.
Czy jak odpalę sobie na PS5 lokalnego co opa z kanapy, to do takiej gry będą mogły dołączyć osoby grające np. z PC, czy online z innych konsol?
Śmieciu mentzenowski, gdyby jeszcze to była prawda z tym stoilikiem to bym miał do ciebie trochę szacunku. A ty po prostu chcesz synekurki państwowe i dopiero wtedy będziesz przekonywać swoich wyborców z porażeniem mózgu, że to właśnie ta twoja genialna strategia wywracania jest.
"Jakoś u mnie chodzi genialnie w 70 efpeesach w 1440p więc bzdury wgadujesz".
Doczytaj jak ten kredyt 2% ma wpływać na zdolność. Według pierwszych zapowiedzi bank w momencie liczenia zdolności miał nie wiedzieć o chęci skorzystania z programu, czyli żeby wziąć kredyt w programie i bez, trzeba by było mieć takie same dochody, mimo że rata o połowę niższa. Jeśli dalej ma to tak wyglądać, to ludzie się na kredyty nie rzucą, bo dalej nie będzie ich na to stać.