Laserowe urządzenie wielofunkcyjne do domu kolor

[Jenot 262]

Sprawa wygląda tak - mam w tej chwili laser mono HP LaserJet 1320dtn (pancerna, stara drukarka, tania w eksploatacji i nie do zdarcia) oraz Epsona Ecotank L3150 - bardzo ładne wydruki, tania w eksploatacji, jednak... w kolorze drukuję duże ilości, ale rzadko więc mam problemy z zasychającą głowicą, poza tym stawiając jedno urządzenie odzyskam trochę miejsca. I teraz - co kupić? Zależy mi na przyzwoitej jakości wydruków, w miarę taniej eksploatacji, dupleksie, Ethernecie lub WiFi (obojętne), zgodności z Linuksem. Budżet to ok. 2000zł. Po wstępnym rozpoznaniu mój typ to XEROX WorkCentre 6515DN. Warte to wydania kasy? Czy może szukać czegoś innego?

Edit: jeszcze dwa urządzenia wpadły mi w oko: Canon i-SENSYS MF645Cx i OKi MC563dn (lub 573dn).

Edytowane 2 Lipca 2020 przez Jenot

[no1cat 0]

@Jenot zdecydowałeś się na Xerox czy wybrałeś coś innego? Potrzebuję kolorowego lasera do małego biura i też mocno się nim interesuję. 

[Jenot 262]

Poczytałem trochę i niestety jest mnóstwo negatywnych opinii o tym Xeroksie (dotyczących jakości urządzenia i obsługi serwisowej). Dołożę parę stówek i kupię OKi MC573dn). Ma bardzo dobre opinie, wypasione, chociaż mało intuicyjne oprogramowanie, w miarę tanie tonery, no i zaprzyjaźniony serwis kserokopiarek ma bardzo dobre zdanie o firmie OKi (w przeciwieństwie do Xeroxa, HP i Brothera).

[Jenot 262]

No i koniec końców zdecydowałem się na Xeroxa. W sumie ze względu na cenę i obiecane 5 lat gwarancji. Do szybkości, jakości wydruków i możliwości konfiguracyjnych nie mogę się przyczepić - jest szybko, kolory  żywe, wysoka rozdzielczość, krawędzie liter ostre jak brzytwa, zero problemów pod linuksem i z google cloud print. Na minus dwie rzeczy - głośny podajnik skanera i kompletnie nieprzejrzysta konfiguracja, nieważne czy na ekranie urządzenia czy przez interfejs web. Parę godzin musiałem spędzić, żeby zaktualizować firmware (bo się nie wyświetla pole wyboru pliku), zainstalować sterowniki pod linuksa (bo są tylko w wersji .deb i .rpm), skonfigurować wysyłanie skanów na maila (nie działa z moim prywatnym postfixem, z gmailem jakoś poszło) i do katalogu na serwerze SMB (nie znajduje udziałów SMB na linuksie, trzeba ręcznie wpisać IP/dane logowania w... książce adresowej). No i to bydlę w pudle waży prawie 40kg.