Zakończenie ery panowania PiS-u w miarę szybko zanim nastąpi totalna katastrofa jest możliwe,ale muszą się spełnić warunki takie jak:
- Polacy,przede wszystkim stanowiący elektorat partii PiS muszą w końcu przejrzeć na oczy i przestać sobie wmawiać,że to wszystko co w Polsce się dzieje to wina Tuska,opozycji,UE,Putina i nie wiem kogo jeszcze tam dodają
- Wyborcy,którzy z różnych przyczyn nie chodzą na wybory (a to ich polityka nie interesuje,a to nie mają swojej alternatywy w partiach które startują do wyborów,a to mają dość głosowania na "mniejsze zło" itd.) nie mogą mieć w głębokim poważaniu wyborów i choć trochę się zainteresować przyszłością państwa.
- Przyszłe partie,które tworzą swoje struktury i wygryźć choć trochę PO - PiS i inne starsze partie jak Lewica czy PSL i w rezultacie czego znaleźć się w Sejmie? Bardzo chętnie,ale żeby później się nie okazało,że tak naprawdę się dostali w celu dobrania się do koryta choćby w minimalnym stopniu i zaczynali się układać z władzą (po prostu nie stać się drugim Kukizem skaczącym z kwiatka na kwiatek i robiącym to co chce władza w zamian za obiecane coś tam - nie będę w to wnikał). Czas pokazał,że Kukiz niby się kreował na antysystemowca,a tak naprawdę stał się jednym wielkim hipokrytą wspierającym PiS i w efekcie czego w polityce w oczach wielu osób jest skończony. Nawet jeśli nie zapewni sobie trzeciej kadencji na ławie poselskiej,to powrót do muzyki Kukiz będzie miał znacząco utrudniony,mówiąc wprost - naważył sobie piwa i będzie musiał sam to piwo wypić. Konfederacja? Niby spoko partia na pierwszym wrażeniu,ale niestety również czas pokazał,że rzeczywiście są alternatywą,lecz jeszcze gorszą od PiS-u,nawet jeśli wejdą w potencjalną koalicję z PiS. Teraz w wyborach będzie też AgroUnia wraz z charyzmatycznym Kołodziejczakiem na czele. Dla tej świeżej partii już samo wejście do Sejmu będzie sukcesem,ale jakby patrzeć na to wszystko co publikuje AgroUnia wraz z wypowiedziami Kołodziejczaka - nie można wokół sfrustrowanych rolników dać wielkich nadziei,także warte odniesienia jest taki fakt,że Kołodziejczak przed AgroUnią był radnym jakieś gminy w łódzkim z ramienia PiS-u,więc też jednak warto nabrać trochę dystansu do takich osób.
- Ludzie muszą przestać się nabierać na fundowane kiełbasy wyborcze,które będzie PiS ochoczo rozdawał i rozdaje ludziom,przestać oglądać/słuchać/czytać PiS-owskich mediów z serwowaną propagandą wielbiącą,że o jaki PiS jest wspaniały,a opozycja nic nie daje i jeszcze najlepiej chciałaby wszystko pozabierać ludziom z socjali i nie tylko.
- PiS nie może uciec do metod brutalnych typu sfałszowanie wyborów w celu zaklepania sobie władzy na dłużej.
Jak nie zadziała,to trzeba będzie ten "betonowy" elektorat przegłosować,a że stosunek Polaków do wyborów powszechnych jest taki a nie inny,to może się nie udać.
Słyszałem też dużo dobrego o Astro A50 ale ciężko już je dostać, tyle, że tam kosz to był 1200-1500zł:
https://www.x-kom.pl/p/511988-sluchawki-bezprzewodowe-astro-a50-wireless-base-station-dla-ps4-pc.html
Ja mam Hyperx Cloud na kablu, ale gram na monitorze(pewnie z czasem to się zmieni po tym jak dostanę PS5) czy komp czy PS4, do PS4 mam Sound Blaster X-FI 5.1 usb i ma wzmacniacz słuchawkowy i tak podpinam, wczoraj wieczorem grałem trochu na PS4 slim i podpiąłem dla testu do monitora bo ma wyjście słuchawkowe i było w miarę ok, nie tak badziewnie jak przez pada.
Jak szukasz czegoś pod PS5 na usb, to bym popatrzył na nowe modele SB- mają wypisane czy wspiera PS4/5, bo xboxy na pewno nie są kompatybilne-jedynie przez optyka, idzie wyrwać w miarę spoko cenie, to taki mały "pendrive", no ale to też rozwiązanie dla opcji przewodowej-kabel od słuchawek.
Jako przykład o jakie SB mi chodzi: https://pl.creative.com/p/sound-blaster/sound-blaster-g3
@voltq
Kiedyś byłem wydawcą, ludzie (hobbyści) podsyłali mi swoje gry, tworzone przez jedną, góra kilka osób. Głównie na C-64 i Amigę. Wiele z nich śmiało mogło konkurować z grami jakie trafiały do nas od zachodnich wydawców. Znaczna część z tworzących je chłopaków trafiła potem do dużego gamedevu, w tym pewnie do CD Projektu. Z pewnością byli to lepsi fachowcy niż dzisiaj ludzie po szkole, bez tego, hobbystycznego doświadczenia .
Jednak wraz ze wzrostem rynku (obecnie w branży pracuje ok. 15 tys. developerów) coraz większy jest udział zwykłych pracowników, którzy dysponują tylko szkolną wiedzą a tworzenia gier uczą się dopiero w swojej pierwszej pracy. Myślę, że takie rozwodnienie kadr dotyczy nie tylko CD Projektu ale całej, rosnącej branży.
Oczywiście kiedyś, CDR dzięki renomie, jaką się cieszył, ściągał najlepsze talenty. Jak teraz jest, po Cyberpunku? Nie wiem ale może nie tak źle, jak piszesz.