Skocz do zawartości
henryk nowak

paczka uszkodzona przez kuriera, jak reklamować?

Rekomendowane odpowiedzi

2 godziny temu, Killer85 napisał:

Sam chciałem rozwiązać w ten sposób sprawę jak kobieta zakupiła odemnie laptopa...
Skończyło się negatywem,straszeniem sądem i oszczerstwami pod moim adresem
 

On nawet nie ma co nie straszyć sądem, bo już kilka razy pisałem, że nie do końca wierzę w to co pisze i rozwiązanie problemu z pomocą sądu to wg mnie najlepsze rozwiązanie. Negatywa przeżyję, oszczerstwa też. Póki co nic nie pisze, pewnie zmartwił się, że nie poszło po jego myśli. Trudno, ja z pewnością dokładnie przyjrzę się kolumnom jeśli tylko zostaną do mnie wysłane. Nie podejmę pochopnie żadnej decyzji, również tej dotyczącej rozpatrzenia reklamacji. Niestety niezbyt mu ufam przez to co robił.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, henryk nowak napisał:

Zrobił tyle błędów, że nie pozostaje mu nic prócz reklamacji. Jeśli jej nie uznam a on nie będzie chciał zapłacić za przesyłkę zwrotną, to będą u mnie leżeć i czekać. Wtedy albo skończy się w sądzie, albo odpuści żeby nie ponosić dodatkowych kosztów. Zaorał się.

Straciłeś czas i nerwy. Od początku ci pisałem że gość sam się zaorał już na samym początku. Później dodałeś że to starszy gość koło 50 tki, teraz że na ostatnią chwilę próbuje wypełniać co się da i ratować co się da zanim będzie za późno. Wychodzi że on ma taką taktykę że najpierw próbuje "klienta przestraszyć a nuż się uda" (oczywiście bez protokołów bo to generuje świadków i fakty, po prostu "ja tak mówię i tak ma być bo ja tak mówię!").

Najśmieszniejsze w tym wszystkim będzie to jak kiedyś trafi na kogoś kto mu założy sprawę o wyłudzenie, ten ktoś będzie miał czas, chęci i ochotę przeczołgać "Janusza Biznesu" po wszystkich możliwych instancjach sądu :)

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo chciałbym mieć czas i chęci na udanie się z tym do sądu, bo gość zaszedł mi głęboko za skórę, ale nie mam ochoty się z nim tłuc na rozprawach przez kilka miesięcy. Jednak życzę mu, żeby znalazł się ktoś, kto będzie mieć na to ochotę, oczywiście jeśli facet faktycznie ma taki sposób na biznes. Widzę jednak pewien problem w jego metodzie, trudno zastraszyć osobę, która nie ma sobie nic do zarzucenia. Skoro jestem pewny, że w niczym nie zawiniłem, a oprócz tego jestem świadomym sprzedawcą i zawsze, ale to zawsze robię obszerną dokumentację sprzedawanego przedmiotu przed wysyłką, to czego mam się bać w sądzie? Sęk w tym, że zapewne większość ludzi nie robi dokumentacji i nie drąży tematu, tylko ulega. 

Co do mojej dobrej woli, to mam jej bardzo dużo, jeśli zobaczę coś podejrzanego to z pewnością odrzucę reklamację. Klient zachował się po chamsku, ale ja nie będę zniżać się do jego poziomu, natomiast jeśli faktycznie zobaczę, że coś tam grzebał lub nie zgadza się z jego opisem czy zdjęciami, to reklamację odrzucę i już nic mu nie pozostanie. W tym momencie POK też nic mu nie wypłaci, bo reklamację złożył w sporze, ja podałem adres do wysyłki oraz poprosiłem o dobre zabezpieczenie paczki. Jednak mam przeczucie, że żadna paczka do mnie nie dojdzie, bo teraz to on będzie się bać, że reklamacji po prostu nie uznam i straci pieniądze na przesyłkę do mnie i później do siebie. 

Morał z tego jest taki - nie rób drugiemu człowiekowi pod górkę, zwłaszcza kiedy ten człowiek wyciąga do Ciebie pomocną dłoń, bo możesz się na tym przejechać. Naprawdę chciałem mu pomóc na tyle na ile mogłem, on tej pomocy nie chciał i sprawy przybrały obrót którego się zapewne nie spodziewał.

Jeszcze na koniec dyskusji zarzucił mi że kłamię, bo napisałem w sporze, że on domagał się pieniędzy, a on o nich ani razu nie pisał :E i w ogóle w każdym zdaniu kłamię. Fakt, napisał, że odstępuje od zakupu i zwraca mi towar. Czyli skoro kłamałem, to on po prostu chciał odesłać kolumny i zostawić mi kasę? :E 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
57 minut temu, henryk nowak napisał:

Jeszcze na koniec dyskusji zarzucił mi że kłamię, bo napisałem w sporze, że on domagał się pieniędzy, a on o nich ani razu nie pisał :E i w ogóle w każdym zdaniu kłamię. Fakt, napisał, że odstępuje od zakupu i zwraca mi towar. Czyli skoro kłamałem, to on po prostu chciał odesłać kolumny i zostawić mi kasę? :E 

Dlatego też od samego początku pisałem ci byś zachował każdą korespondencję, każde słowo które zostało napisane lub tez nie zostało napisane. Takie czasy, trzeba mieć na wszystko "podkładkę". Rozmowy też nagrywaj (a np: jego zarzut że nagrywałeś tylko te rozmowy które chciałeś a były rozmowy w których go obrażałeś czy kłamałeś to idzie obalić w pięć sekund poprzez bilingi, ilość rozmów i czas ich trwania a nasze nagrania), jako osoba prywatna nie masz obowiązku powiadamiać o nagrywaniu kogokolwiek, nagrywać możesz KAŻDĄ ROZMOWĘ KTÓREJ JESTEŚ STRONĄ I W KTÓREJ UCZESTNICZYSZ, upubliczniać to już inna para kaloszy, tylko że taka rozmowa co zostało powiedziane a co nie zostało powiedziane może być na wagę złota w sądzie [nie, nie zdobyłeś "nielegalnie dowodów", jako osoba prywatna nie masz obowiązku powiadamiać o nagrywaniu więc nie złamałeś prawa, to tak jakbyś musiał powiadamiać że masz dysk twardy albo drukarkę i zachowasz/wydrukujesz waszą korespondencję na piśmie] ).

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nigdy się nie płaszczyć przed kimś kto straszy pozwem. Niech pozywa z tytułu KC, ON musi udowodnić że to ty coś zepsułeś, ON płaci za koszta procesowe. Buraki straszą, a jak przyjdzie co do czego to się zesrają, bo nigdy nawet takiego pozwu nie tworzyli, a szkoda im kasy na prawnika. 

Kompletnie niepotrzebnie dałeś się wciągnąć w tą grę. 

Edytowane przez jacktheripper
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kupujący sam się zaorał pisząc że przesyłka była uszkodzona.Normalnie myślący by tego nie zrobił,albo by sporządził protokół szkody jak się kapnął że tak się stało,albo poszedł po całości i ukrył uszkodzenie paczki i to zrobił twierdząc że otworzył było uszkodzenie i zrobił to najszybciej jak się da.Wtedy sprzedający by się borykał z kurierem.Uszkodzonej paczki czy źle zapakowanej poczta czy kurier by nie przyjął ale to trzeba by działać natychmiast,w ten sam dzień bo im dłużej zwlekał tym większe prawdopodobieństwo że to jednak kupujący coś mataczy.

Edytowane przez amp41
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najpierw napisał mi, że wyśle kolumny, tylko najpierw obejrzy je rzeczoznawca, a teraz napisał, że ich nie wyśle, bo wie jaki będzie rezultat reklamacji. Wciąż zarzuca mi kłamstwo, bo napisałem, że domagał się pieniędzy pisząc, że zwraca towar. Wg niego nie wspominał tam o pieniądzach, więc kłamię :E Miły facet, chciał mi je odesłać i zostawić kasę. 

Tak czy siak wyszedł z prośbą ugody, mam kupić mu jeden głośnik i kolce i sprawę uznamy za zakończoną. Na 100% bym się zgodził gdyby nie był wcześniej takim chamem. Ugoda odrzucona, czekam na głośniki, jak nie dojdą do 13 sierpnia, to odrzucam reklamację w całości i albo pójdzie do sądu, albo może pocałować się tam gdzie słońce nie dochodzi.

Grunt to się nie wystraszyć i nie ulec. Ktoś tam wyżej proponował mi Nervosol. Nie boję się, że facet uwali mnie w sądzie, chodzi o całą sytuację i jego absurdalne podejście przy wspólnej próbie rozwiązania problemu. 

Póki co to moja ostatnia wiadomość do niego:

Cytat

Na taką ugodę jak Pan zaproponował bym się z pewnością zgodził, gdyby od początku jakoś Pan współpracował. W tym momencie pójście na ugodę byłoby jedynie wyrazem mojej dobrej woli, ale skoro nie okazał mi Pan w ogóle szacunku, to ja tę ugodę odrzucam w całości.
Powtórzę - proszę odesłać kolumny, reklamacja zostanie rozpatrzona w określonym ustawowo terminie.
Pozdrawiam serdecznie

Było nie cwaniakować i nie straszyć sądem, świadkiem z policji itp., to by teraz nie był w takiej sytuacji ;) 

  

23 godziny temu, jacktheripper napisał:

Nigdy się nie płaszczyć przed kimś kto straszy pozwem. Niech pozywa z tytułu KC, ON musi udowodnić że to ty coś zepsułeś, ON płaci za koszta procesowe. Buraki straszą, a jak przyjdzie co do czego to się zesrają, bo nigdy nawet takiego pozwu nie tworzyli, a szkoda im kasy na prawnika. 

Kompletnie niepotrzebnie dałeś się wciągnąć w tą grę. 

Dałem się wciągnąć, bo nie chcę ryzykować w nawet najmniejszym stopniu. Jeśli by poszedł do sądu, to bym raczej kiepsko wyglądał ignorując sprawę od samego początku. A co do rękojmi od osoby fizycznej to wiem, że to on musi udowodnić, że sam nie zniszczył przedmiotu zakupu. On chyba tego nie wie :E 

Edytowane przez henryk nowak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
58 minut temu, henryk nowak napisał:

świadkiem z policji

Jeszcze raz współczuję. Poprawcie mnie jeśli się mylę ale chyba jest jakiś paragraf na powoływanie się na funkcjonariusza policji w celu wymuszenia odpowiedniego zachowania? Bo ja zrozumiałem to tak, że jak on napisał ci, że ma policjanta na świadka to ty się zesrasz ze strachu i mu ulegniesz.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie, ja nie mam doświadczenia w takich sprawach, bardzo rzadko trafiam na cebularzy, a jeszcze rzadziej na oszustów. Właśnie dlatego napisałem temat na forum, ale nie ukrywam, bardzo mi pomogliście, dzięki :)  A jako, że nie mam doświadczenia w "starciach" z takimi cebularzami, to się tym trochę przejąłem i próbowałem załatwić to tak jak należy.

Jasne, że wszystko co robił miało na celu wymuszenie na mnie przyjęcia zwrotu albo wypłacenia rekompensaty, miałem się bać no i mu nie wyszło. Też się przychylam do tego, że miał wszystko od początku zaplanowane, tylko zastanawiam się po co ludzie coś takiego robią, przecież nie każdego da się zastraszyć, nie każdy ulegnie, chyba muszą liczyć się z takim ryzykiem. @Evil dziękuję za formułkę, od teraz już nie będę pisać nic od siebie, będę tylko przeklejać tę formułkę ? 

Zauważyłem, że wcześniej był wklejony link do tematu, gdzie miałem problem z uszkodzonym PSP. Wciąż jestem przekonany, że psp nie mogło zostać tak uszkodzone podczas przesyłki, ono wyglądało jakby przejechał po nim samochód. Jednak jest duża różnica między obecną sytuacją, a tamtą. Klientka dobrze wiedziała czego chce, na co się powołać i jak ustrzec się błędów, dlatego wolałem zwrócić bodajże 180zł, niż chociażby iść na komisariat. Od tamtego czasu paczki pakuję dużo bardziej solidnie, nie żałuję folii bąbelkowej, wszystko wkładam w twardy karton, robię zdjęcia towaru przed wysyłką, nagrywam filmiki i zawsze proszę o sprawdzenie paczki przy kurierze. Może paradoksalnie tamta sytuacja mi pomogła, bo gdybym tak nie robił, to teraz mógłbym stracić dużo więcej pieniędzy. 

Teraz tylko czekam aż minie czas na rozpatrzenie reklamacji, bo nie liczę na to, że facet wyśle kolumny, a potem już nie będę miał się czym przejmować. Spór może wisieć i pół roku, po prostu zmodyfikuję formułkę i będę ją przeklejać. 

Edytowane przez henryk nowak

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aż dziw bierze, że komuś chce się tak "dorabiać". Jakby ten czas poświęcił na uczciwą pracę, a nie cebulenie, to by na pewno zarobił więcej. Z metodą na "chorom curke" spotkałem się już na OLX, ale nawet nie odpisywałem, od razu blokowałem. Po co "chorej curce" telefon za 1500zł, XoX albo gitara za 3k :E 

Co do rozwiązań które podałeś, to przyznam, że oba mnie zadowalają. Nie jestem tylko pewny, czy jeśli odeślę na jego koszt, a on ich nie odbierze, to nie wrócą do mnie na mój koszt, ale to już spokojnie sprawdzę, póki co ich nawet nie wysłał. 

Dziękuję za wszelką pomoc, jakby pisał coś dziwnego to z pewnością napiszę na forum, aczkolwiek wydaje mi się, że już niczym nie powinien mnie zaskoczyć, poza tym najpewniej po prostu spełni się jeden z napisanych przez Ciebie scenariuszy ;) 

  • Thanks 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 23.07.2020 o 20:13, henryk nowak napisał:

Informowałem, że może otworzyć przy kurierze, ale on tego nie zrobił. Szkody są na tyle kosztowne, że ja za to na pewno nie zapłacę. Oprócz uszkodzenia głośników z paczki zginęły kable i kolce, czy to coś zmienia?

Ale co ty chcesz wiedzieć?

Nie otworzył przy kurierze to trzeba wyrazić tylko żal z tego powodu, że nie skorzystał. Ty masz fotki, on nie. Nie żądał spisania protokołu przy kurierze = wszystko było OK przy dostawie... Mogłeś co najwyżej złożyć reklamację za przesyłkę bo to bodajże wysyłający zgłasza reklamację.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, EvilKillaruna napisał:

Raczej chodziło o to, że byłeś za mało asertywny. W pewnym momencie miałem wrażenie, że Tobie bardziej zależy na rozwiązaniu problemu niż jemu. A jemu właśnie o to chodziło. Nie miałeś niczego ignorować, tylko proponować/pisać raz i czekać na odzew, bez przypominania się itd. 

No i właśnie z tytułu rękojmi to Pan Burak musi udowodnić że wada nastąpiła przed odbiorem towaru. Czyli jeśli kolumny przyszły uszkodzone, a sprzedawca zapewniał że są całe, to burak musi to udowodnić. A jedyną możliwością jest odpakowanie paczki przy kurierze, zwłaszcza jeśli była uszkodzona, lub nagranie otwarcia paczki. Bez tego może sobie pograć na fujarce, jeśli sprzedający ma na dodatek dowody że wysłał kolumny całe[zdjęcia, film z pakowania itp]. Spory tego typu są rozwiązywane na drodze procesu cywilnego. To powód udowadnia że dostał wadliwy towar, więc jeśli jest to kombinator to ma utrudnione zadanie. 

Ale ponieważ jest obesrańcem januszem szukającym frajerów,nigdy na drogę sądową nie wejdzie. Więc po prostu robisz wszystko wg. procedury reklamacyjnej i mu odsyłasz sprzęt, twierdząc że uszkodzenia nie zostały zatajone przez ciebie w momencie sprzedaży towaru. Odrzucasz reklamację i czekasz co zrobi janusz -na 99% nie założy sprawy sądowej. 

Edytowane przez jacktheripper

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rękojmia jest za wady ukryte. Brak kabli i uszkodzenie fizyczne głośników takimi wadami nie jest.

 

Zwłaszcza, jeżeli sugeruje to problem w czasie transportu.

Edytowane przez MRx21

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie, gdyby w głośnikach były termity i zjadły meble to masakra. On jednak przed kupującym nic nie ukrywał. Tak że frytki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba poczytał jak wygląda procedura zwrotu towaru zakupionego od osoby prywatnej, potem chyba przejrzał konwersację i doszedł do wniosku, że coś poszło nie tak :E

Albo znowu dzień przed upłynięciem terminu reklamacji odezwie się z pretensjami. 

Tak czy siak póki co zero odzewu, może czeka aż minie czas na rozpatrzenie reklamacji i liczy, że o tym zapomnę, a wtedy musiałbym ją uznać. Nic z tego panie Januszu, mam ustawione przypomnienie w kalendarzu na jeden dzień przed upłynięciem terminu, kolumn nie wysłał, więc wiadomo jaki będzie rezultat ?

  • Thanks 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj upływa 14 dni od momentu wniesienia reklamacji przez kupującego, a głośniki do tej pory nie zostały wysłane/dostarczone. W związku z tym reklamacja została odrzucona. Oczywiście przez cały czas od momentu wniesienia reklamacji w ogóle się do mnie nie odzywał, pewnie miał nadzieję, że zapomnę o terminie i potem będę musiał uznać jego roszczenia :) Ciekawe czym teraz będzie mnie straszyć, a może niczym, da mi negatywa i po prostu sobie odpuści. 

  • Thanks 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 23.07.2020 o 19:41, henryk nowak napisał:

Mam duży problem i zwracam się do Was o pomoc.

Sprzedałem kolumny głośnikowe przez allegro i niestety dotarły do klienta uszkodzone.

Na początku zaznaczę, że dzień przed dotarciem przesyłki prosiłem kupca o dokładne sprawdzenie głośników przy kurierze, poinstruowałem jak szybko i delikatnie otworzyć paczkę. Nic takiego nie miało miejsca.

Głośniki były bardzo dobrze zapakowane, nie są uszkodzone wizualnie, z tego co dowiedziałem się od klienta, to się nawet nie porysowały. Dodam, że byłem tak pewny tego, że je dobrze zapakuję, że wysłałem je z założonymi maskownicami, maskownice z ramką z cieniutkiego drewna również są całe. 

Co ucierpiało?
Głośniki wysokotonowe są wyrwane w obu kolumnach, odpadły magnesy, wyrwało cewki. Dostałem zdjęcia, widziałem na nich jedynie, że głośniki naprawdę wpadły do wnętrza kolumny, na oko nie jestem w stanie ocenić, czy faktycznie odpadły magnesy i czy wyrwało cewki.

Dodatkowo paczka została rozerwana i wypadły z niej kable i kolce które były spakowane razem i faktycznie mogły wypaść.

W jaki sposób to reklamować i jakie są szanse na pozytywne rozpatrzenie reklamacji? 

O siebie się nie martwię, bo nawet jak pójdzie z tym do sądu, to się wybronię. Sposób wysyłki ustalałem z kupującym i nie miał zastrzeżeń, głośniki są wizualnie całe, czyli pakowanie było w porządku, a głośniki musiały odpaść od wstrząsów, może ktoś tym rzucał (około 45kg). W dodatku mam zdjęcia i filmik na którym widać kolumny i owe głośniki wysokotonowe, słychać jak grają itp. Chodzi o to, że nie chcę iść z klientem na wojnę i chciałbym rozwiązać to tak, żeby klient był w miarę zadowolony, bo o pełnym zadowoleniu w tym momencie nie ma już niestety mowy.

Za wszelkie odpowiedzi będę bardzo wdzięczny.

Jeżeli rozpakował i stwierdził uszkodzenia przy kurierze to się nie wybronisz, jeżeli nie ma to sprawa przez Ciebie wygrana

 

---

[link do strony z wirusami usunięty przez moderatora]

Edytowane przez EvilKillaruna
Post odkryty aby nie powodować konsternacji

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sprawa już jest zakończona. Naprawdę nie rozumiem takiego nabijania postów, tak trudno było przeczytać coś więcej niż pierwszy post? Good job ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, henryk nowak napisał:

Sprawa już jest zakończona. Naprawdę nie rozumiem takiego nabijania postów, tak trudno było przeczytać coś więcej niż pierwszy post? Good job ?

Jak się zakończyła? bo Twój ostatni post to "Ciekawe czym teraz będzie mnie straszyć, a może niczym, da mi negatywa i po prostu sobie odpuści. "
Więc nie opisałeś całego zakończenia.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, henryk nowak napisał:

Sprawa już jest zakończona. Naprawdę nie rozumiem takiego nabijania postów, tak trudno było przeczytać coś więcej niż pierwszy post? Good job ?

Niewiem co ten post ma znaczyć. Ale adekwatnie, po kiego zakładałeś temat i prosiłeś o pomoc?? Następnym razem, będziesz miał problem, to pomocy już tu nie uzyskasz. Nie pozdrawiam. 

  • Upvote 3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 16.08.2020 o 13:25, henryk nowak napisał:

Sprawa już jest zakończona. Naprawdę nie rozumiem takiego nabijania postów, tak trudno było przeczytać coś więcej niż pierwszy post? Good job ?

Ze co januszu ??? Przeczytaj co napisales ostatnie, poza tym jak januszujesz, wysylasz jakis zlom rozwalony (wiadomo ze kupujacy mowil prawde, tylko nie chcialo mu sie kopac z takim januszowatym typem jak ty), placzesz na forum tygodniami, smiecisz, a pozniejsz smiesz komus zwrocic uwage ?

 

Tacy jak ty to zakala allegro.

W dniu 16.08.2020 o 13:34, s99 napisał:

Jak się zakończyła? bo Twój ostatni post to "Ciekawe czym teraz będzie mnie straszyć, a może niczym, da mi negatywa i po prostu sobie odpuści. "
Więc nie opisałeś całego zakończenia.

Nie kop sie z januszkiem. To pajac, szkoda czasu na takiego.

W dniu 16.08.2020 o 14:36, AndrzejTrg napisał:

Niewiem co ten post ma znaczyć. Ale adekwatnie, po kiego zakładałeś temat i prosiłeś o pomoc?? Następnym razem, będziesz miał problem, to pomocy już tu nie uzyskasz. Nie pozdrawiam. 

Bo s*** po majtach janusz ze kupujacy wezmie co jego, typ wyslal rozwalony zlom i przylazl tu szukac jakiejs przewagi.

 

Jak widac po ostatnim poscie. 

  • Haha 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miło mi, że nazywasz mnie januszkiem i z góry zakładasz, że wysłałem uszkodzony sprzęt. Mój poprzedni post faktycznie teraz wygląda idiotycznie, ale tylko dlatego, że moderator usunął post na który odpisałem. Pewien użytkownik przeczytał chyba tylko pierwszy post i postanowił pospamować. Nie przyszedłem tutaj szukać przewagi, tylko nie wiedziałem jak reklamować, co można przeczytać w pierwszym wpisie w tym temacie. Jasne, okradłem klienta, a on nie chciał przez tydzień skontaktować się z kurierem i spisać protokołu szkody. Nie mam do nikogo pretensji, więc luz, po prostu nie widzieliście wpisu na który odpisałem, więc widząc to co widzieliście mieliście prawo się przyczepić.  Między postem EvilKillaruna a moim wcześniej był spam i tyle, a skoro moderator go usunął, to chyba można wywnioskować, że słusznie napisałem to co napisałem. Tylko na przyszłość proszę nie wyzywać innych ludzi na ślepo od januszy. 

Sprawa się zakończyła, przynajmniej z mojej strony. Spokojnie czekałem aż termin upłynie i rozpatrzyłem reklamację negatywnie. Potem straszył mnie w sporze na allegro, że to się tak nie skończy, poprosił o pomoc pracownika allegro, a ten napisał, że skoro nie dotrzymał warunków reklamacji, to już mu w niczym nie pomogą. Napisał do mnie, że idzie do sądu, sprawę przegram blablabla, potem wystawił naprawione głośniki na swoim koncie OLX :E i wiszą do teraz, więc jestem spokojny, że do sądu jednak nie dotarł ;) 

 

Cytat

(wiadomo ze kupujacy mowil prawde, tylko nie chcialo mu sie kopac z takim januszowatym typem jak ty)

To jest ciekawe, proszę o dowód :) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, henryk nowak napisał:

Miło mi, że nazywasz mnie januszkiem i z góry zakładasz, że wysłałem uszkodzony sprzęt. Mój poprzedni post faktycznie teraz wygląda idiotycznie, ale tylko dlatego, że moderator usunął post na który odpisałem. Pewien użytkownik przeczytał chyba tylko pierwszy post i postanowił pospamować. Nie przyszedłem tutaj szukać przewagi, tylko nie wiedziałem jak reklamować, co można przeczytać w pierwszym wpisie w tym temacie. Jasne, okradłem klienta, a on nie chciał przez tydzień skontaktować się z kurierem i spisać protokołu szkody. Nie mam do nikogo pretensji, więc luz, po prostu nie widzieliście wpisu na który odpisałem, więc widząc to co widzieliście mieliście prawo się przyczepić.  Między postem EvilKillaruna a moim wcześniej był spam i tyle, a skoro moderator go usunął, to chyba można wywnioskować, że słusznie napisałem to co napisałem. Tylko na przyszłość proszę nie wyzywać innych ludzi na ślepo od januszy. 

Sprawa się zakończyła, przynajmniej z mojej strony. Spokojnie czekałem aż termin upłynie i rozpatrzyłem reklamację negatywnie. Potem straszył mnie w sporze na allegro, że to się tak nie skończy, poprosił o pomoc pracownika allegro, a ten napisał, że skoro nie dotrzymał warunków reklamacji, to już mu w niczym nie pomogą. Napisał do mnie, że idzie do sądu, sprawę przegram blablabla, potem wystawił naprawione głośniki na swoim koncie OLX :E i wiszą do teraz, więc jestem spokojny, że do sądu jednak nie dotarł ;) 

 

To jest ciekawe, proszę o dowód :) 

@EvilKillarunamoże się wytłumaczysz, ponieważ, zrobiłeś z @henryk nowak straznego użytkownika, bez tego postu to wychodzi strasznie źle....

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
50 minut temu, AndrzejTrg napisał:

@EvilKillarunamoże się wytłumaczysz, ponieważ, zrobiłeś z @henryk nowak straznego użytkownika, bez tego postu to wychodzi strasznie źle....

 

Po pierwsze nie wiemy, czy to EvilKillaruna usunął ten post, po drugie nawet jeśli, to bym nie miał do niego pretensji, bo bardzo mi pomógł w tym temacie, za co jestem mu szalenie wdzięczny. Po prostu moderator, nieważne który, zobaczył spam i go usunął, a ja przez przypadek wyszedłem na zarozumiałego buca :E Nie ma o co się spinać. Najważniejsze, że mogłem wyjaśnić sprawę i mam nadzieję, że nikt kto przeczyta moje wytłumaczenie nie zarzuci mi bucowatości. Za wszelką pomoc w temacie serdecznie dziękuję ? Dodam, że pod Twoim postem @AndrzejTrg wstawiłem roześmianą buźkę, nie zauważając wcześniej, że tamten post zniknął. Przez to wyszedłem na buca^2, za co najmocniej przepraszam, po prostu byłem przekonany, że tamten post dalej tam jest. 

 

Jedyne co mi się nie podoba, to wpis użytkownika Carmamirsłoma z butów i nic więcej. 

Edytowane przez henryk nowak
  • Thanks 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...