Tylko zaraz... skoro Intel testował na ziemniaczanych ustawieniach pamięci dla 14gen i wyszło że nowe CPU od niej wolniejsze w gamingu, to znaczy tylko tyle, że na podkręconych też będzie wolniejsze. Więc generalnie niczego to nie zmieni jeśli slajdy się potwierdzą.
Ja skończyłem wczoraj, nie będę się za bardzo rozwodził nad szczegółami, ale remake petarda - i mówię to jako były psychofan Silent Hilla 2 xD Jedyna lokacja, która mi za bardzo nie siadła, to więzienie - ale ona nie podobała mi się też w oryginale, nawalili tam zbyt dużo przeciwników i ogólnie była taka trochę meh, choć nadal lepsza niż w oryginale (co nie było ciężkie do zrobienia). Jeszcze krótki fragment między szpitalem, a muzeum historii nie był zbyt fajny - ot, biegniesz na pałę przed siebie (bo jest tysiąc przeciwników na ulicach) w egipskich ciemnościach, aż w końcu trafisz tam gdzie trzeba. Cała reszta gry to mistrzostwo - zachowali klimat, jednocześnie wprowadzając mnóstwo zmian, szczególnie pod kątem walk z bossami - teraz faktycznie są one fajnie przemyślanymi walkami z bossami, a nie tylko bieganiem z jednego kąta do drugiego i strzelaniem poza ekran w coś, co sobie James sam celował. Lokacje/zagadki również bardzo mocno pozmieniane, z opcjonalnymi do znalezienia wspominkami motywów z oryginału, miałem wrażenie, że tutaj zagadki i lokacje miały więcej sensu niż w oryginale, ale za to znowu czułem się jakby troszku gra prowadziła mnie za rękę - to może jednak wynikać z faktu, że SH2 to był mój pierwszy survival horror i wtedy nie ogarniałem za bardzo, przechodziłem go zresztą 20h, to mówi samo za siebie xD Dzisiaj grałem w multum tego typu gier i nawigacja po takich miejscówkach nie sprawia mi większego problemu.
Ano i survival horror, właśnie - trudno było tak nazywać pierwszego SH2, bo survival tam nie istniał, tutaj na standardzie od połowy gry leciałem na samych oparach amunicji, co prawda itemki lecznicze nadal mogłem liczyć w kontenerach, ale przynajmniej tego ammo nie ma za wiele - a gram raczej dość dobrze i bardzo dokładnie eksplorowałem, także za to też ogromny plus, nie jest to jakaś bardzo wymagająca gra, ale wymaga czegokolwiek - w przeciwieństwie do oryginału.
Fabularnie bardzo fajnie porozwijali niektóre wątki poprzez dodatkową symbolikę (jak to w SH), szczególnie przy walce z pewnym tatuśkiem, no ja przeżywałem to znów prawie jak za pierwszym razem, mimo, że znam tę historię na pamięć, legendarna scena na schodach i sama końcówka - no miałem łzy w oczach, świetnie zagrane, bardzo dobry VA, nie ma tu żadnej krytycznej zmiany, która zmieniałaby historię z oryginału - jeśli ktoś Wam tak mówi, to pewnie nadal nie wyrósł z bycia psychofanem xD
Także tak, miałem obawy, bo w końcu Bloober Team = Średniak Team, ale widać, że jak się dało im budżet + mieli gotową historię i zamysł gry, to dali radę zrobić naprawdę porządną grę, prawie na poziomie remaków Residentów - prawie, bo technicznie (animacje, cut-scenki itd.) RE'sy są nieco lepsze, co nie znaczy, że SH jest zły. Nie liczę problemów z PC'tową wersją, bo grałem na konsoli i tam poza czasami spadkami klatek (standard) - nie było nic wielkiego. Także wielki szacun dla Blooberów i liczę na to, że kolejne ich gry będą właśnie na takim poziomie jak ten remake.