Skocz do zawartości
Spl97

Wasze partnerki życiowe a wydatki na hobby

Rekomendowane odpowiedzi

53 minuty temu, Kaiketsu napisał:

Grubo po 30-tce masz szansę co najwyżej na samotną madkę.

A to pesela nie da się oszukać? Żeby było śmieszniej to musze ludziom udowadniać w drugą stronę mając prawie 40 wyglądam na 2x mniej :szczerbaty: 

Także nastki się oglądają ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, sideband napisał:

A to pesela nie da się oszukać? Żeby było śmieszniej to musze ludziom udowadniać w drugą stronę mając prawie 40 wyglądam na 2x mniej :szczerbaty: 

Można, ale dla mnie geny nie były łaskawe i muszę nosić łysą czachę (bo inaczej miałbym januszy wieniec), co odpowiednio postarza. Musiałbym odłożyć kasę na przeszczep a la Elon Musk :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
10 minut temu, Kamiyan napisał:

A faceci też mają coś takiego? Bo ja np. preferuję z 10cm niższe, ale to nie dlatego, że mam jakieś kompleksy czy coś (tego samego wzrostu czy delikatnie wyższe też są git).

Po prostu w takim kierunku mam ukierunkowany gust. Jest on z drugiej strony też specyficzny, bo ja ogólnie to preferuję starsze (tak z 2-3 lata) :szczerbaty: Niskie i stare :szczerbaty:

Oczywiście że tak , ogólnie  facet to wzrokowiec  ,ale też ma instynkty pierwotne .  Wielu facetów np woli drobne i niższe kobiety   aby czuć się przy nich pewnie  i dominować , po prostu czuć się męsko jako samiec alfa .

Ogólnie temat  bardzo ciekawy  . Ogólnie się przyjęło ze  kobiety wolą facetów umięśnionych  dobrze zbudowanych  tzw koksów ,ale badania pokazują co innego  .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
34 minuty temu, bleidd napisał:

Nie wystarcza i nikt chyba nie napisał, że wystarcza. Po prostu to psuje ich poczucie wartości, winduje ego i wprowadza w mylne przekonanie, jak wygląda rzeczywistość. Potem pojawia się zgorzknienie i niezadowolenie, bo realne życie nie wytrzymuje porównania z tym internetowym. Dlatego wiele dziewczyn ma potem problem z zawiązaniem związku, bo okazuje się, że w realu nie wystarczy tylko być aby być adorowaną i uwielbianą. Albo mają problemy z utrzymaniem związku bo mają przeświadczenie, że skoro mają tak wielkie zainteresowanie to próba utrzymania związku, który dla nich nie jest idealny nie ma sensu. Ma przecież tysiąc innych możliwości. Stąd problemy z pójściem na kompromis, brak ugodowości czy akceptacji rzeczywistości. I potem następny związek znów nie jest idealny a ona jest boginią więc nie godzi się na żadne ustępstwa czy kompromisy. Znów schemat się powtarza ale z czasem rośnie tylko irytacja i rozgoryczenie. I wiele kobiet powtarza ten schemat.

Ogólnie to ludzie, nie tyllo dziewczyny, miewają problemy ze związkami.

Jeżeli internety dają takiego boosta do ego, że rzeczywistość zaczyna boleć, to chyba pozostaje szukać lasek, które mają już za sobą jakiś nieinternetowy związek i czegoś się w życiu nauczyły?

Nawiasem mówiąc, przypomniałem sobie że znam parę dziewczyn, które zarabiają/dorabiają sobie będąc modelkami "na goło". Co one mają powiedzieć? :E

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, raiders napisał:

Ogólnie temat  bardzo ciekawy. Ogólnie się przyjęło ze  kobiety wolą facetów umięśnionych  dobrze zbudowanych  tzw koksów ,ale badania pokazują co innego  .

No ja mam wrażenie, że kobiety preferują w drugą stronę, tzn. tych bardziej tęczowych.

Ja ze swoją posturą robię wrażenie tylko na innych facetach :szczerbaty:

dsfsdfs.jpg

Edytowane przez Kamiyan

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Różne kobiety mają różne prederencje. Chyba nie uwierzymy, że wszystkie chcą dokładnie tego samego? :D Przecież w drugą stronę jest tak samo. Jeden lubi takie, drugi lubi siakie...

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, jagular napisał:

Różne kobiety mają różne prederencje. Chyba nie uwierzymy, że wszystkie chcą dokładnie tego samego? :D Przecież w drugą stronę jest tak samo. Jeden lubi takie, drugi lubi siakie...

Niby tak, ale dziwnym trafem ja za bardzo nie widzę po znajomych i po internetach, żeby kobiety leciały na ten stereotypowy, "męski" typ budowy.

Najpopularniejszy wydaje się typ, gdzie możesz pomylić faceta z kobietą :szczerbaty:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Klakier1984 napisał:

Nawet jak to będzie 22 torebka i np przez to nie będziecie mogli sobie pozwolić na wakacyjny, wyjazd? Jak dzieci będą chodzić brudne i głodne?? 

Jakaś granica rozwalania kasy w  POWAŻNYM związku chyba jednak powinna być.

wczesniej napisalem jak wg mnie to powinno byc. Tyczy sie to sytuacji gdy oboje pracujemy, wrzucamy po pol swoich wyplat w domowy budzet a reszta wyplaty jest wlasnoscia kazdej ze stron i  z tymi pieniedzmi kazdy robi co chce

Nie znaczy to ze jesli zostanie mi w miesiacu 2500 zl to ten caly hajs rozwalam na co chce tylko chodzi o to ze mam z tych pieniedzy ktore mi zostaly prawo na cos wydac np na ubrania, wyjscie do fryzjera, wypad z kumplem na piwo a nie ze zona mi mowi ze mam  nie kupowac w tym miesiacu butow bo te 300 zl moga sie na cos przydac innego

Edytowane przez Eltik
  • Thanks 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, Dirian napisał:

To takie trochę ograniczone myślenie z twojej strony, bo w całym tym tinderowym bagnie jest sporo ciekawych dziewczyn, z którymi da się normalnie popisać, wymienić poglądy, itp. Nie każda laska siedzi tam tylko po to by zbierać atencję i szukać bolcowania. Niektóre chcą po prostu pogadać, a czasem wychodzi z tego coś więcej.

Nie twierdzę, że zupełnie nie ma tym ścieku nikogo ciekawego (zwłaszcza do popisania) ale generalnie jest to raczej szukanie dla zabicia czasu. Popisać sobie w wolnych chwilach i tyle. Mój najlepszy przyjaciel pomimo bycia fajnym gościem i będąc atrakcyjnym ( właściwie każda znajoma to mówiła, rzecz jasna nie jego znajome) miał gigantyczny problem z dziewczynami. Zawsze coś było nie tak i przez ten fakt już ja go ostro namawiałem na te badziewne portale, aby chłopa ratować jakoś i wyciągnąć z tego marazmu. Fakt jest taki, że na wymianie kilka zdań zazwyczaj się kontakt kończy i urywa. Bardzo chętne są za to samotne matki, ale nie każdy ma ochotę się w coś takiego pakować (mimo tego, że dziewczyny nie zawsze wydają się być przysłowiowymi "madkami"). Dla mnie takie portale to wysyp atencjuszy szukających poklasku i chłopaczków marzących o zamoczeniu. Szukanie kogoś normalnego jest uporczywie ciężkie. 

Udało mu się poznać taką trochę po 30 stce nastawioną na karierę zawodową, najpierw było wszystko ok, ale szybko (gdzieś w drugim miesiącu intensywnego poznawania) zaczęły z jej ust wypływać dość alarmujące stwierdzenia. Kobieta zarabiała sporo kasy, branża medyczna związana z handlem sprzętem, dwa mieszkania i trzecie w toku. Ewidentnie nie pasowało jej obracanie się w towarzystwie o niższych możliwościach finansowych. Szybko przyszło i szybko poszło, a zresztą to nieco inna historia i nie do końca związana z tinderami. 

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Kamiyan napisał:

Niby tak, ale dziwnym trafem ja za bardzo nie widzę po znajomych i po internetach, żeby kobiety leciały na ten stereotypowy, "męski" typ budowy.

Najpopularniejszy wydaje się typ, gdzie możesz pomylić faceta z kobietą :szczerbaty:

No wiesz, to tylko dowód anegdotyczny ;)

Ogólnie i naukowo podchodząc, trend wyboru partnera pod kątem wizualnym nie wygasł i nigdy nie wygaśnie dopóki ludzie będą ludźmi. Ba, trend wyboru partnera wyłącznie na podstawie atrakcyjności fizycznej, tj. z poświęceniem wszystkich innych cech, też ma biologiczne uzasadnienie.

...ale z drugiej strony mężczyzna w związku już nie potrzebuje być koniecznie agresywnym wojownikiem, siła fizyczna nie jest krytycznie niezbędna do wygrania w życiu, więc trend "silny=och kocham go" może wygasać.

Za to, dalej biologicznie patrząc, trend "domator=loffciam" może być popularny z wiadomych względów - ludzkie dzieci dojrzewają do samodzielności długo, zasobów na kontynuację linii gatunku idzie fh*j, w tym trendzie lepiej mieć spokojnego, stabilnego partnera, który będzie ostoją w życiu.

Tyle biologia, rzeczywistość jest zawsze o wiele bardziej skomplikowana, a i trendów strategii doboru partnera jest więcej, jak i czynników warunkujących.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
12 minut temu, Kamiyan napisał:

za bardzo nie widzę po znajomych i po internetach, żeby kobiety leciały na ten stereotypowy, "męski" typ budowy.

Pytanie czy mowa o estetycznej budowie i delikatnym zarysie mięśni, czy o utuczonym wieprzu na pompie. ;)

Bo ten pierwszy ewidentnie jest atrakcyjny - skoro większość aktorów tak wygląda... a oni raczej wiedzą, co się najlepiej sprzeda ;)

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fajnie, wbijasz na pisilaba obczaić czy jest jakaś nowa wojenka IntelvsMAD, MADvsvidia, albo PSvsXbox a tu dyskusja jak ogarnąć drugą połówkę. I nie alkoholu.

  • Haha 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, Eltik napisał:

wczesniej napisalem jak wg mnie to powinno byc. Tyczy sie to sytuacji gdy oboje pracujemy, wrzucamy po pol swoich wyplat w domowy budzet a reszta wyplaty jest wlasnoscia kazdej ze stron i  z tymi pieniedzmi kazdy robi co chce

Nie znaczy to ze jesli zostanie mi w miesiacu 2500 zl to ten caly hajs rozwalam na co chce tylko chodzi o to ze mam z tych pieniedzy ktore mi zostaly prawo na cos wydac np na ubrania, wyjscie do fryzjera, wypad z kumplem na piwo a nie ze zona mi mowi ze mam  nie kupowac w tym miesiacu butow bo te 300 zl moga sie na cos przydac innego

To akurat bardzo optymistyczne podejście w czasach gdzie ludziom ledwo starcza od 1-go do 1-go i wkłada się do domowego budżetu 100% więc nie ma mowy żeby cokolwiek odłożyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

co do poznawania to....dlaczego waszym zdaniem wlasnie te samotne matki z reguly maja dosc niskie wymagania i sa chetne ? Ich celem nadrzednym jest znalezc typa ktory pomoze w utrzymaniu jest dziecka/dzieci i tylko to sie dla niej liczy a zeby gosc byl zadowolony to mu rozlozy od czasu do czasu ze niby go kocha

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Kamiyan napisał:

Ja wiem, czy tak słabo? W necie dużo łatwiej się poznaje ludzi z podobnymi zainteresowaniami.

Gdyby to tylko decydowało o udanym związku... ;) 

Na owocny związek wpływa tyle czynników, że same podobne zainteresowania mogą być pomocne i go umacniać, ale to żaden cudowny przepis. Każdy ma inne zdanie, ale dla mnie takie odfiltrowanie pewnych opcji w wyszukiwaniu profili żadnej gwarancji nie daje na faktycznie podobne zainteresowania. Jeżeli widać, że ktoś rzeczywiście jara się tym samym to wiadome, że jest fajnym punktem zaczepnym. Gorzej jak z góry jest to skazane na tylko i wyłącznie psiapsianie w wolnych chwilach, a raczej właśnie większość na tym zaczyna i kończy. 

Edytowane przez zdunzdun

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja powiem krótko, jeśli wizjoner i najbogatszy człowiek świata robi przeszczep włosów i operację szczęki, to już wiesz, że masz przekichane na współczesnym "rynku" ;)

MGi6DMk.png

  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, grzegorz1981 napisał:

To akurat bardzo optymistyczne podejście w czasach gdzie ludziom ledwo starcza od 1-go do 1-go i wkłada się do domowego budżetu 100% więc nie ma mowy żeby cokolwiek odłożyć.

mam kolege ktory mieszka z dziewczyna, maja 4 letnie dziecko 2 samochody i zarabiaja po 3 tys (mieszkaja u jego rozdzicow ale placa rachunki tj dom) i on potrafi odlozyc pieniadze, nigdy nie jest do zera przed kolejna wyplata, do niedawna splacal jeszcze kredyt wziety na remont 40 tys. Mysle ze to raczej kwestia umiejetnego dysponowania pieniedzmi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pytanie, gdzie jest granica między rozsądnym dysponowaniem pieniędzmi a odmawianiem sobie przyjemności. Jasne, można twierdzić, że nie potrzebuje się domu, samochodu, ciuchów, wyjazdów na wakacje, nowej elektroniki i w ogóle żadnego hobby.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Karister napisał:

Pytanie, gdzie jest granica między rozsądnym dysponowaniem pieniędzmi a odmawianiem sobie przyjemności. Jasne, można twierdzić, że nie potrzebuje się domu, samochodu, ciuchów, wyjazdów na wakacje, nowej elektroniki i w ogóle żadnego hobby.

Jak otwierasz szafę i myślisz 5 minut co na siebie włożyć to jest dokładnie ten moment ;)

14 minut temu, Eltik napisał:

mam kolege ktory mieszka z dziewczyna, maja 4 letnie dziecko 2 samochody i zarabiaja po 3 tys (mieszkaja u jego rozdzicow ale placa rachunki tj dom) i on potrafi odlozyc pieniadze, nigdy nie jest do zera przed kolejna wyplata, do niedawna splacal jeszcze kredyt wziety na remont 40 tys. Mysle ze to raczej kwestia umiejetnego dysponowania pieniedzmi

Wiadomo, że w większości przypadków wszystko sprowadza się do kwestii gospodarności. Jest jednak pewna granica, po przekroczeniu której zwyczajnie nie masz już z czego odłożyć.

Edytowane przez Klakier1984

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no np hmmm jak kupisz ps5 w zestawie z 2 padami to po cholere chcesz wydac miesiac pozniej 300 zl na 3 pada. gdzie np argumentujesz to zonie tym ze jak te 2 sie rozladuja to zebys miala czym grac. To akurat przyklad bezsensownego wydawania kasy ale jesli kupiles konsole z 1 padem i cos  z nim sie zaczyna dziac albno wiesz ze kumpel bedzie wpadal na meczyki w fife albo nawalki w mortal kombat to wtedy kupno kolejnego pada ma sens i nie jest przegieciem

7 minut temu, Klakier1984 napisał:

Jak otwierasz szafę i myślisz 5 minut co na siebie włożyć to jest dokładnie ten moment ;)

Wiadomo, że w większości przypadków wszystko sprowadza się do kwestii gospodarności. Jest jednak pewna granica, po przekroczeniu której zwyczajnie nie masz już z czego odłożyć.

jesli w kazdym miesiacu rodzinie nic nie zostaje z pensji tzn ze cos nie dziala i jest problem z gospodarnoscia no chyba ze jest patologiczna sytuacja gdzie na jednej osobie spoczywa ciezar utrzymania

nie ograniam tez jak to mozliwe ze jest coraz wiecej samotnych matek ktore maja lat co najwyzej 20 pare. To albo obecni mlodzi dorosli chlopcy sa uposledzeni poprzez wychowanie rodzicow i nie nadaja sie do zalozenia rodziny albo te dziewczyny maja zupelnie inne social-mediowe podejscie do zycia i stamtad czerpia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, jagular napisał:

Różne kobiety mają różne prederencje. Chyba nie uwierzymy, że wszystkie chcą dokładnie tego samego? :D Przecież w drugą stronę jest tak samo. Jeden lubi takie, drugi lubi siakie...

Jest złoty środek, nawet badania były jakie wymiary twarzy są najbardziej atrakcyjne. Szeroki temat. 

Możemy sobie wmawiać, ale w życiu lecimy schematami o których nie mamy pojęcia, ogólnie ciekawe są takie psychologiczne tematy, mocno otwierają oczy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
17 minut temu, galakty napisał:

Jest złoty środek, nawet badania były jakie wymiary twarzy są najbardziej atrakcyjne. Szeroki temat. 

Możemy sobie wmawiać, ale w życiu lecimy schematami o których nie mamy pojęcia, ogólnie ciekawe są takie psychologiczne tematy, mocno otwierają oczy.

Złoty środek to statystyka, a nie życie :)

Te schematy są w wielu przypadkach poznane, chociaż rzeczywiście uzmysłowienie sobie ich istnienia może być niepokojące.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Kaiketsu napisał:

 jeśli wizjoner i najbogatszy człowiek świata

 

Raczej  spekulant ,matacz ,krętacz  ,bajkopisarz  .. tak można Muska określić ,a nie wizjonerem .

Z tym jego bogactwem też bym nie szalał  , bo  niby najbogatszy a nie stać go  na zapłacenie za Twitera którego kupił  i lada moment może stać się   największym bankrutem tego świata .

  • Haha 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Eltik napisał:

co do poznawania to....dlaczego waszym zdaniem wlasnie te samotne matki z reguly maja dosc niskie wymagania i sa chetne ? Ich celem nadrzednym jest znalezc typa ktory pomoze w utrzymaniu jest dziecka/dzieci i tylko to sie dla niej liczy a zeby gosc byl zadowolony to mu rozlozy od czasu do czasu ze niby go kocha

Często dokładnie tak jest.

Ale spójrzmy na sprawę damsko-męską z innego punktu widzenia. Napiszmy to tak:

"dlaczego waszym zdaniem właśnie ci samotni faceci tak się łaszą do atrakcyjnych lasek, próbują udawać kogoś lepszego niż realnie są, inwestują w jakieś romantyzmy i inne kwiatki? Ich celem nadrzędnym jest znaleźć dostęp do pipki i tylko to się dla niego liczy a żeby laska była zadowolona to od czasu do czasu kupi jej habazia, czy pozmywa że niby ją kocha"

:E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że faceci ogółem oczekują i chcieli by więcej szczerej czułości niż odwrotnie. Nie bez powodu straceńczy romantyzm jest głównie cechą naszej męskiej strony. Nie mam liczb, ale z powodu nieudanej relacji kupidynowej, jest podejrzewam znacząca przewaga strzelających samobója facetów niż samic. Wielu gości się z tym kryje (znaczy się z potrzebą takich uczuć) i robi słusznie, bo odkrywanie się i wychodzenie z sercem na dłoni do większości kobiet, to przepis na katastrofę dla faceta. Prędzej czy później, to dla niej będzie tylko pokazanie słabości, nie szczerej miłości.  Fajnie im się to ogląda takie klimaty na filmach, ale w realu po czasie takiego uczuciowego facecika kobita po prostu zniszczy. Taka ich natura. Wiadomo, że są wyjątki potwierdzające regułę, ale to inna sprawa. Dlatego tak ciężko nam się z nimi czasem porozumieć i gdy chce się mieć udany związek trzeba sporo pracy i niestety nie zawsze można, albo inaczej - nie zawsze powinno się być w pełni sobą, jeżeli nie ma się odpowiedniego dominującego charakteru. Dobre, spokojne chłopaki mają tutaj najbardziej przewalone. Smutne, ale tak jest. Wielu chłopów tego nie rozumie - starają się być po prostu dobrzy, pracowici i uczciwi. Nawet wierni:szczerbaty:. I myślą, że to wystarczy, żeby zwykle związek był udany.

Nie wystarczy.

Kobity chcą emocji - często skrajnych. Dowód, to ciągoty do tzw. badboyów, którzy im nie rzadko zapewniają dodatkowy makeup w postaci podbitych oczu. Do tego chcą bezpieczeństwa finansowego dla siebie i potem dzieci, statusu faceta i dobrego rżnięcia. W różnych proporcjach i kolejności u różnych kobiet. Każdy kto być w związku przynajmniej te dwa lata i nie trafił na chodzącego anioła, wie jakie kobity mają nieraz odpały bez żadnego powodu i uzasadnienia. Nie da się tego wszystkiego wytłumaczyć cyklem i hormonami. Od siebie mogę tyle powiedzieć, że jeżeli widzisz, że twoja kobieta szuka zaczepki, nie kładź uszu po sobie, nie unikaj tego. Trzeba szybko zdominować sytuację.

I teraz - to były i są przemyślenia z jeszcze normalnych czasów, bo to co się dzieje w ostatnich latach, sprawia, że mam wrażenie jakby odbywało się jakieś groteskowe przedstawienie. Tylko, to nie przedstawienie, ale wypaczenie, które doprowadzi do największego kryzysu w relacjach damsko-męskich jaki miał miejsce. Internet i ogólnie podbijanie atencji kobit przez desperatów i podkręcanie najgorszych ich cech do absurdalnych poziomów. Nielimitowana hipergamia kobit odpaliła jak rakieta. Z własnego otoczenia widzę to u dwóch bliskich mi kobiet. Najbardziej boli mnie zmiana zachowania u mojej siostry. Tutaj nie będę się rozpisywał, ale nie jest ok i sypie się związek za związkiem. To samo z moją kuzynką, która za czasów gdy byliśmy bliżej była całkiem spokojną i normalną dziewczyną. Bardzo ją lubiłem. Teraz w wieku praktycznie 32 lat zachowuje się jak jakiś wamp. Ofc w tle tindery, insta i inne gówna. Co chwilę wyzywające foty i nos w telefonie. Mam wrażenie, że sytuacja eskaluje. Z obiema próbowałem o tym rozmawiać, rezultat wiadomy. 

 Nie widać, by ktokolwiek coś z tym zamierzał zrobić - nie ma żadnej szerokiej dyskusji na ten temat w mainstreamie, więc skończy się to mega inbą i pewnie rewolucją, gdzie kobiety znów wrócą do statusu prawie własności faceta, bo niby jak to inaczej opanować? Przydział z urzędu kobity dla każdego kawalera? Inaczej te dziesiątki, setki milionów desperatów rozsadzi świat. Zutylizować się ich wszystkich wojnami w bezpieczny sposób nie da. A tego problemu pornosami, czy prostytutkami nie można zasypywać bez końca. Będzie grubo.

  • Upvote 5

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...