Studia informatyczne a matura z matematyki

[Bfg587 0]

Cześć wszystkim,

Rozważam pójście na studia informatyczne jako że jest to przyszłościowy kierunek. Matury rozszerzonej z matematyki nie zdawałem w ogóle, a podstawę napisałem na 56%. Czy są jakieś uczelnie w Polsce gdzie przyjmują nie tylko na podstawie dobrych wyników z matury z matematyki albo fizyki ale także przedmiotów niezwiązanych typu biologia? Nie chodzi mi o to czy sobie poradzę, bo w końcu matmę mogę jeszcze do października nadrobić, ale o to, czy w ogóle mam fizyczną możliwość, by dostać się gdzieś na studia.

[panzar01 492]

Nie chcę Cię dołować, ale jeśli chodzi o rynek pracy IT to bardziej od polskich świstków, liczy się portfolio. Lepiej już teraz zacznij łapać chałturki i zasysaj wiedzę jaką się da i jaka Cię interesuje. Studia traktuj jako dodatek.

[Szfis 2]

Na UWM wystarczył rozszerzony angielski  

To jakie przedmioty są brane pod uwagę masz rozpisane przy ofertach rekrutacyjnych. Czasami uczelnie ustalają jakiś próg pkt i jeżeli nie masz wyniku powyżej to nie ma szans, a czasami po prostu zestawiają wszystkich i pierwszych np, 300 się dostaje. Musisz poczytać i policzyć ile tam ci wychodzi w danym rankingu.

Jesteś pewien czy nadrobisz? Nie wiem czy tak niski wyniki z podstawowej matmy jest wynikiem lenistwa czy faktycznych problemów z przyjmowaniem matmy, ale powiem (z doświadczenia) Ci, że studia IT to matma, matma i troszkę komputerków

Tam nawet nie ma przedmiotu matematyka, tylko kilka dziedzin jest osobno (osobny przedmiot, z którego jest egzamin): analiza, algebra; logika, probabilistyka itd...

11 minut temu, panzar01 napisał:

Nie chcę Cię dołować, ale jeśli chodzi o rynek pracy IT to bardziej od polskich świstków, liczy się portfolio. Lepiej już teraz zacznij łapać chałturki i zasysaj wiedzę jaką się da i jaka Cię interesuje. Studia traktuj jako dodatek.

Tak, to prawda. Jeżeli nie masz wyższego z IT, ale zaniesiesz potencjalnemu pracodawcy obszerne repozytorium swoich prac, które będą na prawdę robić wrażenie, to brak świstka z uczelni zostanie raczej pominięty - ewentualnie dadzą Ci możliwość zrobienia takiego już w trakcie pracy. No i studia są miejscem, gdzie można wyłapać jakieś fajne kontakty, staż czy praktyki - są firmy, które współpracują z uczelniami w tym obszarze.

Podsumowując mój wywód. Dostać się na studia IT raczej nie jest trudno, nabór jest duży. Trudności z matmą - tu będzie większy problem.

[amsztel 2490]

14 minut temu, panzar01 napisał:

Nie chcę Cię dołować, ale jeśli chodzi o rynek pracy IT to bardziej od polskich świstków, liczy się portfolio. Lepiej już teraz zacznij łapać chałturki i zasysaj wiedzę jaką się da i jaka Cię interesuje. Studia traktuj jako dodatek.

No fajnie ale Twoja odpowiedz jest zupelnie niezwiazana z pytaniem ?

24 minuty temu, Bfg587 napisał:

Cześć wszystkim,

Rozważam pójście na studia informatyczne jako że jest to przyszłościowy kierunek. Matury rozszerzonej z matematyki nie zdawałem w ogóle, a podstawę napisałem na 56%. Czy są jakieś uczelnie w Polsce gdzie przyjmują nie tylko na podstawie dobrych wyników z matury z matematyki albo fizyki ale także przedmiotów niezwiązanych typu biologia? Nie chodzi mi o to czy sobie poradzę, bo w końcu matmę mogę jeszcze do października nadrobić, ale o to, czy w ogóle mam fizyczną możliwość, by dostać się gdzieś na studia.

Tak, sa takie uczelnie ale jedynie prywatne. O uniwersytetach czy politechnice z taka srednia z podstawy + nie pisales matury rozszerzonej to niestety musisz zapomniec. 

I nie - nie nadrobisz takich zaleglosci do pazdziernika. Niestety.

[Spl97 4358]

4 godziny temu, Bfg587 napisał:

Cześć wszystkim,

Rozważam pójście na studia informatyczne jako że jest to przyszłościowy kierunek. Matury rozszerzonej z matematyki nie zdawałem w ogóle, a podstawę napisałem na 56%. Czy są jakieś uczelnie w Polsce gdzie przyjmują nie tylko na podstawie dobrych wyników z matury z matematyki albo fizyki ale także przedmiotów niezwiązanych typu biologia? Nie chodzi mi o to czy sobie poradzę, bo w końcu matmę mogę jeszcze do października nadrobić, ale o to, czy w ogóle mam fizyczną możliwość, by dostać się gdzieś na studia.

Ciężko będzie z takimi wynikami dostać na informatykę. Na polibudach nawet dobrze napisana podstawa z matmy,ale bez rozszerzenia(matma bądź fizyka) jest duże ryzyko,że się nie dostaniesz

4 godziny temu, amsztel napisał:

I nie - nie nadrobisz takich zaleglosci do pazdziernika. Niestety.

Matma na studiach wykracza poziomem poza liceum/technikum,więc jeśli autor chce nadrabiać zaległości,to będzie go czekać dużo pracy

[galakty 5486]

Hehe, łatwo mówić osobie która ledwo zdała podstawę z matmy że "sobie nadrobię do października"  Wyskoczy dyskretna i się zdziwisz. Przygotuj się na wkuwanie setek wzorów, no bo dalej mamy średniowiecze i trzeba wzory znać na pamięć na egzaminach ? 

Natomiast odpowiadając na pytanie, tak, są takie uczelnie, ale jak wyżej - prywatne, gdzie przyjmują wszystkich jak leci. Fajnie, tylko możesz zapomnieć o jakimś wybiciu w IT, będziesz sam musiał zapieprzać. Zresztą na dobrej uczelni/polibudzie też będziesz musiał sam portfolio i githuba robić, bo inaczej pracodawcy olewają moczem.

[Spl97 4358]

Tyle,że w prywatnych uczelniach płacisz tak naprawdę za papier

7 minut temu, galakty napisał:

Hehe, łatwo mówić osobie która ledwo zdała podstawę z matmy że "sobie nadrobię do października"  Wyskoczy dyskretna i się zdziwisz. Przygotuj się na wkuwanie setek wzorów, no bo dalej mamy średniowiecze i trzeba wzory znać na pamięć na egzaminach ?

Ta,całki

[zireael7 48]

8 godzin temu, Bfg587 napisał:

Cześć wszystkim,

Rozważam pójście na studia informatyczne jako że jest to przyszłościowy kierunek. Matury rozszerzonej z matematyki nie zdawałem w ogóle, a podstawę napisałem na 56%. Czy są jakieś uczelnie w Polsce gdzie przyjmują nie tylko na podstawie dobrych wyników z matury z matematyki albo fizyki ale także przedmiotów niezwiązanych typu biologia? Nie chodzi mi o to czy sobie poradzę, bo w końcu matmę mogę jeszcze do października nadrobić, ale o to, czy w ogóle mam fizyczną możliwość, by dostać się gdzieś na studia.

Może być problem z takim wynikiem z podstawy i do tego bez rozszerzenia. O ile może być taka sytuacja, że się dostaniesz (i jest to dość prawdopodobny scenariusz, bo dużo uczelni bierze studentów "jak leci"), tak pierwszy semestr to niezła selekcja - mnóstwo matmy (kilka przedmiotów z nią związanych), fizyka, elektronika, potem jeszcze miernictwo, a samego programowania było bardzo niewiele... Dopiero na kolejnych semestrach się rozkręciło w tym temacie (Assembler, C/C++, Java, PHP, JavaScript, Angular, aplikacje na Androida, nawet iOS się przewinął). Poziom matematyki wykracza dość sporo poza zakres rozszerzony. Jak już wspomniał @galakty - wystarczy matma dyskretna (u mnie była na pierwszym semestrze) i można zobaczyć, kto w ogóle ma szansę przetrwać .

Generalnie u mnie matma na różnych przedmiotach przewijała się do 5. semestru włącznie.

Aha, i nie polecam wybierać się na informatykę tylko dla kasy. Dużo trzeba robić samemu, do tego wielu wykładowców uczy dość starych technologii, których w firmach już się nie stosuje (niektóre zadania mogą mieć nawet po 10 lat, jak nie więcej, jeśli prowadzącemu nie chce się utworzyć nowych).

Pozdrawiam z teraz już siódmego semestru .

Edytowane 4 Sierpnia 2020 przez zireael7

[Szambo 1497]

Żeby studiować Informatykę to Matmę trzeba umieć i rozumieć.

Ja co prawda nie studiowałem Informatyki tylko Matematykę, ale jakaś połowa przedmiotów na Informatyce była wzięta wprost z Matematyki. (UAM)

I z mojej perspektywy a pracuję w księgowości... obrotny Budowlaniec zarabia więcej niż Informatyk

 

[Wu70 3896]

W dniu 4.08.2020 o 18:56, zireael7 napisał:

Aha, i nie polecam wybierać się na informatykę tylko dla kasy. Dużo trzeba robić samemu, do tego wielu wykładowców uczy dość starych technologii, których w firmach już się nie stosuje (niektóre zadania mogą mieć nawet po 10 lat, jak nie więcej, jeśli prowadzącemu nie chce się utworzyć nowych).

Ciekawa teoria, czyli dla kasy lepiej iść na coś po czym mniej się zarabia by wychodziło.. 

 

W dniu 5.08.2020 o 09:24, Szambo napisał:

I z mojej perspektywy a pracuję w księgowości... obrotny Budowlaniec zarabia więcej niż Informatyk

No bo po matematyce jedynym ratunkiem jest bycie obrotnym, taki sobie zawsze poradzi. Przecietny czlowiek bedzie musial zaczac kolejny kierunek 

Edytowane 6 Sierpnia 2020 przez Wu70

[Szambo 1497]

5 minut temu, Wu70 napisał:

No bo po matematyce jedynym ratunkiem jest bycie obrotnym, taki sobie zawsze poradzi. Przecietny czlowiek bedzie musial zaczac kolejny kierunek 

Matematyka to nie tylko "nauczanie".

Ja kończyłem Matematykę Aktuarialna, czyli Ubezpieczenia i te sprawy. Ale ostatecznie przycumowałem w Księgowości gdzie swojej nabytej bezsensownie wiedzy właściwie nie stosuje.

W przeciągu ostatnich 10 lat ma wrażenie, że przychody Informatyków prowadzących swoją własną działalność nie powiększyły się.

Za to Budowlańcy... o w mordę... to jest jakiś absurd. Ale wiadomo... praca wielokrotnie cięższa i nie dla każdego.

[zireael7 48]

W dniu 6.08.2020 o 13:32, Wu70 napisał:

Ciekawa teoria, czyli dla kasy lepiej iść na coś po czym mniej się zarabia by wychodziło.. 

Chyba za mocno uprościłam . Po prostu jeśli kogoś nie kręci programowanie i np. no nie wiem, nie lubi tego, to nie ma sensu pchać się w taki układ i się męczyć. Ostatnio siedzę na stażu w IT (frontend) i 90% tematów, które się przewijają wśród ludzi, to tematy okołoinformatyczne / okołoprogramistyczne - komuś, komu to nie do końca odpowiada, może być nieco ciężko się odnaleźć . Moim zdaniem na dłuższą metę kasa może być po prostu słabą motywacją. Generalnie dobrze jest iść na taki kierunek, który chociaż w jakimś tam minimalnym stopniu nam odpowiada.

A jak tak obserwuję innych devów to mam wrażenie, że to nie zawód, a styl życia .

[adashi 1987]

W dniu 6.08.2020 o 13:40, Szambo napisał:

Ja kończyłem Matematykę Aktuarialna, czyli Ubezpieczenia i te sprawy. Ale ostatecznie przycumowałem w Księgowości gdzie swojej nabytej bezsensownie wiedzy właściwie nie stosuje.

Gdzie robiłeś ten aktuariat?

W dniu 4.08.2020 o 10:40, Bfg587 napisał:

Czy są jakieś uczelnie w Polsce gdzie przyjmują nie tylko na podstawie dobrych wyników z matury z matematyki albo fizyki ale także przedmiotów niezwiązanych typu biologia?

Na AGH jest wiele tych informatyk i na niektóre z nich zamiast matematyki może być geografia do rekrutacji (przykładowo bodajże Informatyka i Ekonometria na Wydziale Zarządzania, ale sprawdź czy to aktualne). Na tych bardziej 'czystych' informatykach musi być matematyka, a z kolei np. na UJ bez rozszerzeń z przedmiotów rekrutacyjnych w ogóle nie możesz się rekrutować, choćbyś miał po 101% ze wszystkich podstaw. Na AGH możesz się formalnie rekrutować z podstawą, ale na informatyki się nie dostaniesz.

Edytowane 7 Sierpnia 2020 przez adashi

[Szambo 1497]

10 godzin temu, adashi napisał:

Gdzie robiłeś ten aktuariat?

Uniwersytet Adama Mickiewicza