Skocz do zawartości
Gość

Praca zdala. Czy po pandemii wirusa zostaniemy z pracą zdalną na zawsze?

Rekomendowane odpowiedzi

5 godzin temu, WebCM napisał:

8. Nie musisz wysyłać dzieci do przedszkola, bo ma się kto nimi opiekować

To akurat nie do końca tak działa i bardzo dużo zależy od konkretnego dziecka. Albo masz czas na pracę, albo czas dla dziecka, więc dopóki potrafi się ono samo sobą zająć, to jakoś to się da ogarnąć. Jeśli jednak potrzebujesz maksymalnie się skupić a latorośl czegoś często potrzebuje, to potrafi wybić człowieka z rytmu pracy. Takie ciągłe skakanie między pracą a obowiązkami domowymi nie jest zbyt efektywne.

Poza tym, w posyłaniu dzieci do przedszkola nie chodzi też tylko o to, żeby ktoś się nimi zajął w czasie jak pracujesz. Ważny jest też np. rozwój społeczny dziecka poprzez kontakt z rówieśnikami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, Bono[UG] napisał:

Nie musi być w zakładzie pracy, wystarczy że wykonuje pracę na rzecz pracodawcy, pozostaje w dyspozycji pracodawcy.
To czy siedzisz w biurze, jesteś w delegacji, czy na zdalnej w domu, nie zmienia w tej kwestii.

Dlaczego bez sensu? Jeżeli pracujesz przy komputerze w biurze, czy w domu to nie może dojść do wypadku? Dlaczego wykonując pracę mam całe ryzyko brać na siebie?

Zakład pracy to obiekt, w którym kierownik ma zapewnić pracownikom sprzęt i warunki do pracy (w tym bezpieczeństwo), co jest zapisane w umowie. Dom nie spełnia tych kryteriów, bo nie należy do właściciela firmy i mu nie podlega. Pracownik robi tam wszystko wedle własnej woli. Przynajmniej nie znam przepisów, że za wypadek pracownika w domu odpowiada właściciel firmy, który może mieć biuro i na innym kontynencie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli biuro jest na innym kontynencie, to zapewne nie jest to umowa o pracę. Dodatkowo pewnie stosuje się przepisy prawa przynależne krajowi, gdzie to biuro/siedziba firmy się znajduje.

https://www.prawo.pl/kadry/wypadek-pracownika-w-czasie-pracy-zdalnej-w-trakcie-epidemii,499563.html

https://bezprawnik.pl/wypadek-telepracownika-przy-pracy/

Pracodawca ma zapewnić bezpieczne wykonywanie pracy niezależnie od miejsca jej wykonywania. Np. budowa to nie zakład pracy.

Jest jeszcze kwestia regulaminu pracy. Jeżeli od tak wyjdzie się na rower, to to jest najnormalniej w świecie opuszczenie stanowiska pracy. W przypadku wypadku pracodawca raczej się z tego wywinie, bo doszło do złamania regulaminu pracy, nie zawinił tutaj. Dodatkowo może zwolnić dyscyplinarnie.
Inaczej jakby pracownik zgłosił chęć przerwy i pracodawca by się zgodził. Wtedy pracownik nie jest w dyspozycji pracodawcy i może dowolnie wykorzystać ten czas.

U mnie przy pierwszym wniosku o pracę zdalną podpisywaliśmy papiery, że stanowisko z komputerem spełnia wymogi bhp. Taki papier na ochronę tyłka pracodawcy, że w razie co, to będzie łatwiej udowodnić winę pracownika.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 17.11.2020 o 10:17, Trepcia napisał:

Imho bedzie bardziej hybrydowa praca - pol na pol. Czasami lepiej spotkac sie twarza w twarz aby cos omowic.

Dokladnie, my wiekszosc rzeczy ogarniamy przez Teams/tel/email a jak cos trzeba zrobic na miejscu to wtedy jedziemy.

Mam nadzieje ze juz tak zostanie, genialna sprawa - można sobie łazić po domu z telefonem w ręku i nawet postawić klocka bez stresu o to że zaraz ktoś wparuje do sracza i będzie łapał za wszystkie klamki. :E

Edytowane przez
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
59 minut temu, napisał:

 

Mam nadzieje ze juz tak zostanie, genialna sprawa - można sobie łazić po domu z telefonem w ręku i nawet postawić klocka bez stresu o to że zaraz ktoś wparuje do sracza i będzie łapał za wszystkie klamki. :E

Pogadamy za  za  rok półtora   takiego pracowania jak będziesz wychwalał  tą "genialną "sprawę .

Nie obejrzysz się a z twoich 8h pracy zrobi się 12h następnie  16h aż w koncu będziesz  w pracy 24/24  ciągle pod telefonem i emailem .Zatracisz  kontrolę nad pracą ,a życiem prywatnym  sam się złapiesz na tym ze będąc na urodzinach ,imprezie będziesz przez tel załatwiał sprawy służbowe  bo zadzwoni szef,klient itp itd .

Pracodawcy też nie znają umiaru i wychodzą z założenia ze jak pracujesz zdalnie to  musisz być pod tel non stop .

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, raiders napisał:

Pracodawcy też nie znają umiaru i wychodzą z założenia ze jak pracujesz zdalnie to  musisz być pod tel non stop .

To wyłącz telefon służbowy po godzinach pracy? :)

Jak sobie nie dasz wejść na głowę, to Ci nie wejdą. Nie ma takiego obowiązku prawnie, więc możesz nalać na "szefa" ciepłym moczem.

2 godziny temu, napisał:

Mam nadzieje ze juz tak zostanie, genialna sprawa - można sobie łazić po domu z telefonem w ręku i nawet postawić klocka bez stresu o to że zaraz ktoś wparuje do sracza i będzie łapał za wszystkie klamki.

A najgorsze jak są te cholerne kabiny "parami"... i musisz znosić dyskomfort, że ktoś wypróżnia się metr od Ciebie :E

Dla mnie to nieporozumienie :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
11 godzin temu, raiders napisał:

Pogadamy za  za  rok półtora   takiego pracowania jak będziesz wychwalał  tą "genialną "sprawę .

Nie obejrzysz się a z twoich 8h pracy zrobi się 12h następnie  16h aż w koncu będziesz  w pracy 24/24  ciągle pod telefonem i emailem .Zatracisz  kontrolę nad pracą ,a życiem prywatnym  sam się złapiesz na tym ze będąc na urodzinach ,imprezie będziesz przez tel załatwiał sprawy służbowe  bo zadzwoni szef,klient itp itd .

Pracodawcy też nie znają umiaru i wychodzą z założenia ze jak pracujesz zdalnie to  musisz być pod tel non stop .

 

O czym ty mowisz :E Pracuje w szkole w IT i uwielbiam swoja robote. Siedzac w domu moge kiedy mam ochote odpisywac na maile, niektore 'tickety' ogarniam sobie z laptopem na fotelu o 22.00 a potem cyk odpalam sobie jakąś gierkę.

Nie wszędzie jest Januszex jak w Polsce.

Edytowane przez

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie praca z domu to same plusy.

11 godzin temu, raiders napisał:

Pogadamy za  za  rok półtora   takiego pracowania jak będziesz wychwalał  tą "genialną "sprawę .

Nie obejrzysz się a z twoich 8h pracy zrobi się 12h następnie  16h aż w koncu będziesz  w pracy 24/24  ciągle pod telefonem i emailem .Zatracisz  kontrolę nad pracą ,a życiem prywatnym  sam się złapiesz na tym ze będąc na urodzinach ,imprezie będziesz przez tel załatwiał sprawy służbowe  bo zadzwoni szef,klient itp itd .

Pracodawcy też nie znają umiaru i wychodzą z założenia ze jak pracujesz zdalnie to  musisz być pod tel non stop .

 

Mogą sobie wychodzić z jakiego chcą założenia. Ja pracuję 8h i nie więcej. Nie wiem co to za różnica czy z domu czy z firmy. Czas pracy jest ten sam. 

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie ideałem jest hybrydowe, jak obecnie. Pracuję z domu, ale jak chcę/muszę to jadę do biura. Robimy tak wspólnie z zespołem żeby się zobaczyć, pośmiać i poplotkować, wiadomo. Do tego jednak poważniejsze rozmowy lepiej się prowadzi w cztery oczy.

I nie chcę wracać do biura na stałe. Oszczędzam czas, pieniądze. 

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U nas też chcą wprowadzić model hybrydowy. Czy ten eksperyment wypali? Śmiem wątpić.

Znaczna część osób mieszka 20-50 km od biura i im praca zdalna odpowiada. Jeśli powróci praca stacjonarna, to znów dojdzie konieczność wynajmu pokoju/mieszkania lub spędzać 1-2h dziennie w podróży.

Są narzędzia do efektywnej pracy na odległość. Kto nie ma warunków w domu, niech chodzi do biura.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałem 13km do biura, firma IT. Od marca praca zdalna 95% załogi, parę osób zostało stacjonarnie, bo czasem nie mają warunków do zdalnej.

Ale my przed pandemią już pracowaliśmy zdalnie, jak się chciało zostać w domu to wszystko działało elegancko z domu. VPN, łączysz się ze środowiskiem w pracy i pracujesz.

 

Budzę się - jestem w firmie. Kosztów dojazdu nie ponoszę. Nie tracę czasu na dojazd i powrót, nie stoję w korkach. Firma się zreflektowała, że jak zrezygnuje z 3/4 biura to oszczędzi 300 tysia miesięcznie.

 

Wszystko zależy od branży, bo kierowcy czy innego mechanika nie zastąpisz pracą zdalną. Ale akurat w IT, gdzie nie trzeba mieć fizycznego kontaktu z infrastrukturą - póki co pracuje się idealnie. Raz dziennie call, potem wedle potrzeb na komunikatorze można coś przegadać, każdy wie doskonale co ma robić i się interes kręci...

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tam lubiłem hamaki w biurze, gaming room z Xboxami i bilardem oraz spacerek na lunch pod parasolką w knajpce. Teraz to tylko własne wyro do relaksu. No, trudno. :D A 8h pracy jest święte i tyle. Nie wyobrażam sobie, czemu miałbym nagle robić mniej lub więcej. Umowa to umowa. Ja bym chętnie wrócił do trybu 4+1. Nudzi mnie monotonia pracy z domu.

Edytowane przez Karister

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podejrzewam, że wszystko zmierza do tego, aby całkiem skończyła się wszelka wolność. Jako pracownik będziesz 24/7 na smyczy pracodawcy albo banku.

Myślisz, że Covid to problem? Problemem będzie to co będzie po resecie, który zasponsorują nam banki. Reset kapitalizmu, kto będzie miał wszystko to będzie miał jeszcze więcej, a kto ma mało będzie miał jeszcze mniej.

Jedyne co się ostoi to duże korporacje, które stać będzie na utrzymywanie prywatnych sił obrony. Które? A te, które są za duże by upaść. Te które obecnie emitują obligacje na ułamki procentów.

Będzie zwiększała się kontrola nad obywatelami, obywatel będzie miał nie tyle przywilej mieć telefon, co będzie miał obowiązek noszenia z sobą urządzenia ciągłego nasłuchu i nadzoru.  Zaczniesz robić coś co się nadwładzy nie spodoba? Stracisz punkty. A wtedy szpital, podróże i inne "wygody" będą dla ciebie niedostępne.

Mówisz fajne GPU albo CPU? nunu.

Covid przy tym to świetna wymówka do zwiększania kontroli. Przykład apka Protegosafe. Niby proteza, ale jak się ludzie przyzwyczają... To będzie za późno.

Szczepionka która ma skuteczność mniejszą niż statystyka objawowych zachorowań to też żart.

  • Like 1
  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 17.11.2020 o 13:59, michasm napisał:

Z tego co widzę to pracowici pracownicy narzekają na pracę zdalną, bo za duże rzeczy w domu im przeszkadza w pracy.
Z kolei ludziom raczej średnio zainteresowanym samą pracą praca zdalna bardzo się podoba. Pranie można zrobić, obiad.

Nie mogę się z tym kompletnie zgodzić, od marca mam pracę zdalną i ani moja efektywność ani te powiedzmy wyniki/statystyki nie są gorsze niż pracując w biurze.
Oczywiście na stałe na zawsze praca zdalna to jednak jest nieco dziczenie, ale hybrydowy tryb pracy mógł już pozostać spokojnie nawet po zakończeniu pandemii.
Poza tym co mi niby ma w domu przeszkadzać w pracy? Rozumiem, że jak ktoś ma x dzieci, żona w domu, psy szczekają to może faktycznie, ale w przeciwnym wypadku?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
20 godzin temu, MRx21 napisał:

Podejrzewam, że wszystko zmierza do tego, aby całkiem skończyła się wszelka wolność. Jako pracownik będziesz 24/7 na smyczy pracodawcy albo banku.

Myślisz, że Covid to problem? Problemem będzie to co będzie po resecie, który zasponsorują nam banki. Reset kapitalizmu, kto będzie miał wszystko to będzie miał jeszcze więcej, a kto ma mało będzie miał jeszcze mniej.

Jedyne co się ostoi to duże korporacje, które stać będzie na utrzymywanie prywatnych sił obrony. Które? A te, które są za duże by upaść. Te które obecnie emitują obligacje na ułamki procentów.

Będzie zwiększała się kontrola nad obywatelami, obywatel będzie miał nie tyle przywilej mieć telefon, co będzie miał obowiązek noszenia z sobą urządzenia ciągłego nasłuchu i nadzoru.  Zaczniesz robić coś co się nadwładzy nie spodoba? Stracisz punkty. A wtedy szpital, podróże i inne "wygody" będą dla ciebie niedostępne.

Mówisz fajne GPU albo CPU? nunu.

Covid przy tym to świetna wymówka do zwiększania kontroli. Przykład apka Protegosafe. Niby proteza, ale jak się ludzie przyzwyczają... To będzie za późno.

Szczepionka która ma skuteczność mniejszą niż statystyka objawowych zachorowań to też żart.

Może i wizja prawdopodobna ale źle definiujesz kapitalizm. Kapitalizm to by był gdybyśmy wrócili do wolnego rynku. Poza tym osobiście uważam że korporacje i banki w ogóle nie powinny być traktowane jako firmy prywatne bo nie są to podmioty publiczne. Powinny być pod ścisłymi restrykcjami państwa i mieć zupełnie osobny system podatkowy. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Taki scenariusz jest mało prawdopodobny ale możliwy. Natomiast żadnego Protego nie zainstaluje u siebie, nie po to wywalałem aplikacje Googla  i innych szpiegów żeby takie coś instalować, co jeszcze żre baterię bo cały czas chce Bluetootha czy dostępu do internetu. Kilka razy ostatnio byłem bez komórki poza domem ze względów praktyczno-przypadkowych i wbrew pozorom można się bez niej obyć, jeśli tylko ma się zegarek na rękę. Mój szef jest normalny i wie że godziny pracy to godziny pracy a wolne to wolne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
18 godzin temu, Fjubens napisał:

Poza tym co mi niby ma w domu przeszkadzać w pracy? Rozumiem, że jak ktoś ma x dzieci, żona w domu, psy szczekają to może faktycznie, ale w przeciwnym wypadku?

Choćby to, że siedzisz w domu, w miejscu gdzie się odprężasz, odpoczywasz, zajmujesz rzeczami niezwiązanymi z pracą.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Bono[UG] napisał:

Choćby to, że siedzisz w domu, w miejscu gdzie się odprężasz, odpoczywasz, zajmujesz rzeczami niezwiązanymi z pracą.

Ale jaki to problem? Odpinam laptopa ze stacji dokującej, odkładam na półę i pracy nie ma. Przecież służbowy laptop nie ma koronawirusa, że zapaskudzi biurko lub pokój i nie będę się mógł odprężyć przy wieczornej muzyce, grze czy drzemce. :D 

Edytowane przez Karister

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Karister napisał:

Ale jaki to problem? Odpinam laptopa ze stacji dokującej, odkładam na półę i pracy nie ma.

W drugą stronę, chodzi o skupienie w miejscu, gdzie normalnie się odprężasz.

Teraz siedzę tylko tydzień (jak nic nie wyskoczy) ale wiosną siedziałem 4 tygodnie na zdalnej i to było bardzo męczące. Praktycznie 24/7 w tym samym miejscu, czy to praca, czy rozrywka to samo biurko i krzesło.
Jak nie masz z tym problemu, to ok, ja mam i pewnie nie tylko ja. Może jakbym był bardziej napalony na robotę, to by inaczej wyglądało ale ostatnio motywacja i koncentracja taka sobie, domowe zacisze w tym nie pomaga.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie potykasz się o brodę? :E

Mi się jakoś do tej pory udawało wykręcić, zawsze się znalazł ktoś chętny z pokoju ale przyszedł czas, że też chcieli czy musieli coś w biurze zrobić.
Jak ci nie leży taka praca, to mogę jedyni współczuć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U nas firma globalnie stara się przestawić na 2/3 dni pracy z biura 2/3 dni pracy z domu, co wydaje się ciekawe bo w przeszłości bardzo wiele rzeczy wydawało się ludziom niemozliwe do zrealizowania zdalnie, a tu prosze - da się.

 

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zaczynają dostrzegać realne oszczędności- wtedy nagle wszystko staje się możliwe. Ja wam zazdraszczam ;) tej zdalnej pracy.

Edytowane przez Klakier1984

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 25.11.2020 o 13:30, Trepcia napisał:

@Bono[UG]

Ja siedze od marca na zdalnej...

Ja też. Wstaje rano ubieram gacie albo i nie , włączam kompa jestem w pracy. Wcześniej sam dojazd z i do pracy zajmował mi 2 godziny dziennie plus godzina rano i wieczorem poprzedniego dnia na prasowanie, golenie, higienę itd. Z jednej strony trochę tęsknię za pracą stacjonarna, ale z 2 ciężko będzie wrócić do takiego drygu. Wstawanie 2 godziny wcześniej żeby się ogarnąć, dojechać itd. No będę mieć problem po przyzwyczajeniu się do remote work.

  • Like 1
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No dopiero teraz do ludzi dociera, ile życia tracą na te bezsensowne dojazdy. :)

  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...