Praca zdala. Czy po pandemii wirusa zostaniemy z pracą zdalną na zawsze?

[Bono[UG] 1627]

4 godziny temu, Warthog napisał:

jedyny problem to nieodsniezone drogi

Wtedy to się robi za ciepło

A rowerowe rękawiczki są "zimowe" i zimowe. Mam stare, które dają radę do okolic 0, za nowości nawet na lekkim mrozie. Mam też inne, w których nawet przy -5 dłonie mi się pocą i generalnie nie są zbyt wygodne (pewnie za małe mimo XL, za sztywne). Ale też miałem przez chwilę "zimowe", które w zasadzie były jesienne. Na szczęście zaczęły się psuć i dało radę wymienić na inne.
Jak się robi za zimno, to wkładam dodatkowo cienkie do biegania lub termoaktywne. Kilka stopni niżej można spokojnie zejść i zachować komfort ale robi się ciaśniej, więc trzeba mieć odpowiednio duże rękawice.
Narciarskie zostawiam na najcięższe warunki lub jako drugą parę na przebranie podczas dłuższego wypadu jak przepocę pierwszą parę.

Ale generalnie racja, trafić na dobre rękawiczki jest trudno.

Godzinę temu, Kaiketsu napisał:

Ja przy ujemnej temperaturze już na rower nie chodzę, żadna przyjemność jechać w tym ogromnym opancerzeniu, do tego oblodzenia wszędzie.

Przy dobrych ciuchach można ogarnąć się na 2 warstwach. Wiadomo, że nie jest tak swobodnie jak latem ale jest ok.
Nie wiem gdzie mieszkasz ale w Gdańsku lodu na mieście zwykle bywało z tydzień, dwa. Ostatnia zima bardzo kiepska i przejeździłem na dobicie stare zimówki pozbawione kolców. Nowych było szkoda. W terenie po lodzie ostatni raz dobrze udało się pojeździć w 2016 lub 2017. Ostatnie zimy niestety nie dały dobrej kombinacji śniegu, mrozu i poziomu wody w bajorkach, więc nie było zabawy na ślizgawkach
Za miastem bywa więcej oblodzeń ale bez przesady.

[WebCM 116]

Całą zeszłą zimę przejeździłem. Śniegu nie pamiętam i palce nie odmarzały. 

Po weekendzie ma się lekko ocieplić, ale końcem roku znów wrócą ujemne temperatury + śnieg. 

U nas powróciła perspektywa pracy z domu na stałe, ale tylko naiwni w to wierzą. Gdyby przeprowadzono ankietę, to większość osób opowiedziałaby się za trybem hybrydowym, żeby czasami wpaść na kawę do biura. Utrzymanie hybrydy na dłuższą metę nie wypali. Ludzi będzie jednak ciągnąć do ludzi i z automatu wrócimy do stacjonarnej.

Praca zdalna na stałe i czas zaoszczędzony na dojazdach - to by było zbyt piękne.

Edytowane 10 Grudnia 2020 przez WebCM

[Kaiketsu 2574]

W dniu 11.12.2020 o 07:35, xavir napisał:

Co na pewno jest plusem dla mniejszych miejscowosci (ludzie pracujacy zdalnie beda woleli pracować w mniejszych miejscowościach z uwagi na to, ze jest o wiele taniej). 

Tu już bym uważał. Ceny w satelitach wielkich miast są już nawet niezłe, a gwarantują życie w jako takiej cywilizacji. Moim zdaniem "zadupia" nie stanowią konkurencji.

W dniu 10.12.2020 o 23:12, WebCM napisał:

Praca zdalna na stałe i czas zaoszczędzony na dojazdach - to by było zbyt piękne.

 

Tutaj większość to IT po 10k netto minimum, ale w bardziej "przekrojowej" próbce - większość nie pójdzie na zdalne, bo nie da się sensownie świadczyć zdalnie typowej pracy. Niestety.

W państwówce na zdalną nie przejdą, bo nie. Tam wciąż siedzą komuchy z wizją pracy pt. "8 godzin za biurkiem", a wszystko inne to wydziwianie.

Edytowane 12 Grudnia 2020 przez Kaiketsu

[WebCM 116]

Może byśmy zostali, ale firmy zainwestowały w powierzchnie biurowe i co z tym teraz zrobić.

Jest jeszcze czas, aby przekonać nieprzekonanych do pracy z domu. Tylko kto ma to zrobić?

Edit: Odnośnie motywacji do jazdy. Robił ktoś z was po godzinach lub w weekendy jako kurier rowerowy? Czy to gra warta świeczki, czy więcej nerwów? Teraz tyle osób w to weszło, że może być problem ze zleceniami.

Edytowane 14 Grudnia 2020 przez WebCM