Skocz do zawartości
Camis

Ukraina - Rosyjska inwazja 2022

Rekomendowane odpowiedzi

50 minut temu, Flik napisał:

(...) Przed 24 lutego 2022, też w sumie nikt nie wierzył w pełnoskalową wojnę na Ukrainie.

Pisz za siebie. Znajomy z Ukrainy mieszka od 3 lat w Polsce i w zeszłym roku w sierpniu ściągnął rodzinę na stałe bo mówił, że wojna czeka za rogiem i nic z Ukrainy nie zostanie. Jak jakiś przeciętny 30 paro latek uważał to za coś oczywistego, to raczej nie było tajemnicą, że wojna w końcu wybuchnie. Zresztą sam pytałem znajomą kiedy ściągnie syna do Polski, bo jak będzie wojna to może być za późno. Od 2020 roku ją o to pytałem. Nie było wiadomo kiedy Ukraina zostanie zaatakowana, ale było wiadomo, że to się stanie. Dla wielu ludzi to było oczywiste od 2014 roku. Jedyne co mnie dziwi to udawane zdziwienie niektórych głów państw krajów zachodnich. 

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, Flik napisał:

Może tak, może nie...Ja się nie upieram, że to co napisałem to prawda, ale weź pod uwagę, że to Rosja. Przed 24 lutego 2022, też w sumie nikt nie wierzył w pełnoskalową wojnę na Ukrainie.

 

8 minut temu, henryk nowak napisał:

Nie było wiadomo kiedy Ukraina zostanie zaatakowana, ale było wiadomo, że to się stanie. Dla wielu ludzi to było oczywiste od 2014 roku

Ja się przyznam bez bicia, że też nie wierzyłem w prawdziwą wojnę. Tyle że jak się patrzy na cały jej przebieg to Rosja najwyraźniej też nie wierzyła. To miała być kilkudniowa "operacja", tymczasem opór Ukraińców i reakcja Zachodu ich zaskoczyły. Tam nie było żadnego planu B. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Flik napisał:

Może tak, może nie...Ja się nie upieram, że to co napisałem to prawda, ale weź pod uwagę, że to Rosja. Przed 24 lutego 2022, też w sumie nikt nie wierzył w pełnoskalową wojnę na Ukrainie.

Ale czym miałaby zaatakować Japonię? Tą pijaną hołotą w walonkach z czasów ZSRR? Flotą? Kacapska flota (lotnictwo również) to złom i nieśmieszny żart w porównaniu z japońską (czy ogólnie zachodnią), o USA już nie wspomnę bo to dla kacapów byłoby starcie z technologią pozaziemską praktycznie.
Mogliby ostrzelać Japonię jakimiś tam rakietami (jakby trafili bo precyzja ruskiej "technologii" nie zmieniła się od drugiej wojny światowej) i co potem?

  • Upvote 3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, henryk nowak napisał:

Pisz za siebie. Znajomy z Ukrainy mieszka od 3 lat w Polsce i w zeszłym roku w sierpniu ściągnął rodzinę na stałe bo mówił, że wojna czeka za rogiem i nic z Ukrainy nie zostanie. Jak jakiś przeciętny 30 paro latek uważał to za coś oczywistego, to raczej nie było tajemnicą, że wojna w końcu wybuchnie. Zresztą sam pytałem znajomą kiedy ściągnie syna do Polski, bo jak będzie wojna to może być za późno. Od 2020 roku ją o to pytałem. Nie było wiadomo kiedy Ukraina zostanie zaatakowana, ale było wiadomo, że to się stanie. Dla wielu ludzi to było oczywiste od 2014 roku. Jedyne co mnie dziwi to udawane zdziwienie niektórych głów państw krajów zachodnich. 

U nas ludzie rzucili się wyrabianie paszportów i robienie plecaka przetrwania i idąc tym tokiem rozumienia, kiedy u nas będzie wojna? 

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, henryk nowak napisał:

Nie było wiadomo kiedy Ukraina zostanie zaatakowana, ale było wiadomo, że to się stanie. Dla wielu ludzi to było oczywiste od 2014 roku.

Kazdy Ukrainiec jakiego znam sprowadzil cala rodzine do Polski przed 2020 bo było wiadomo ze to pierdzielnie wczesniej czy pozniej. Ludzie u nas zaczeli sie jakkolwiek interesowac i "ratowac" Ukraine dopiero po 2020 to teraz gadaja ze nie bylo nic wiadomo, nie bylo DLA NICH wiadomo, bo nic nie wiedzieli o Ukrainie poza tym ze jest naszym sasiadem.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, MaxaM napisał:

U nas ludzie rzucili się wyrabianie paszportów i robienie plecaka przetrwania i idąc tym tokiem rozumienia, kiedy u nas będzie wojna? 

Twój post to bełkot. Konflikt zbrojny Ukrainy z Rosją trwa nieprzerwanie od 2014 roku. Oprócz tego Rosja nielegalnie anektowała Krym.  Przecież to było oczywiste, że w pewnym momencie to pójdzie dalej. Ukraina szkoliła żołnierzy z pomocą zagranicznych specjalistów co najmniej od 2016 roku. Stosunki Putin - Zełeński nie istniały od 2020. Jak to się ma do tych twoich plecaków przetrwania?

2 godziny temu, nemar napisał:

 

Ja się przyznam bez bicia, że też nie wierzyłem w prawdziwą wojnę. Tyle że jak się patrzy na cały jej przebieg to Rosja najwyraźniej też nie wierzyła. To miała być kilkudniowa "operacja", tymczasem opór Ukraińców i reakcja Zachodu ich zaskoczyły. Tam nie było żadnego planu B. 

Ja też nie wierzyłem, że Ukraina będzie się tak długo bronić. Myślałem, że wojsko zostanie rozbite w kilka dni a ziemie Ukraińskie zostaną przyłączone do Rosji. 

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
10 godzin temu, crush napisał:

Z tego co mówią nawet niektóre kacapy wracające z frontu to Ukraina ma lepiej wyszkolonych świeżaków niż Rosja "wyjadaczy".

Gdzie tak mówią? 

Na ucho tobie? ????????

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie by to wcale nie zdziwiło, na Ukrainie świeżaki mają za sobą półroczne szkolenie NATO, są wyposażeni w NATOwski sprzęt i idą tłuc moskiewskich obdartusów z kamizelką do airsoftu i Mosinem w dłoni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, kalderon napisał:

Mnie by to wcale nie zdziwiło, na Ukrainie świeżaki mają za sobą półroczne szkolenie NATO, są wyposażeni w NATOwski sprzęt i idą tłuc moskiewskich obdartusów z kamizelką do airsoftu i Mosinem w dłoni.

Nie no, bez przesady. Sprzęt rosyjski/radziecki nie jest zły. Sami Amerykanie stwierdzili , że w rękach ukraińskich spisuje się bardzo dobrze. NATO-wskiego sprzętu nie ma tam dużo, a już z pewnością nie było gdy osiągnęli swój najważniejszy sukces i zatrzymali pochód na Kijów. Mosinów się nie używa od kilkudziesięciu lat.

Z tym szkoleniem też nie wiadomo jak jest. Za granicą wg UA przeskolono zaledwie 7600 rekrutów, przy czym strzelam że głównie operatorów nieco bardziej skomplikowanego sprzętu. Nie wiem jak to wygląda na terenie UA.  <<LINK<< .

To chyba wola walki + sprzęt NATO + rozpoznanie Zachodu stanowią klucz do sukcesu. W sumie nie ma co się dziwić, na miejscu rekruta z Rosji też bym nie wiedział co ja tam właściwie robię. 

Edytowane przez nemar

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, kwiatek.pl napisał:

Gdzie tak mówią? 

Na ucho tobie? ????????

Zerknij do wujka google 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, nemar napisał:

Mosinów się nie używa od kilkudziesięciu lat.

Mobiki dostają Mosiny i zardzewiałe kałachy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
9 minut temu, kalderon napisał:

Mobiki dostają Mosiny i zardzewiałe kałachy.

A to nie wiem, najwidoczniej mnie ominęło. W takim razie serio musi tam być źle, skoro nawet kałachów brakuje. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, Kandelabros napisał:

Ale czym miałaby zaatakować Japonię? Tą pijaną hołotą w walonkach z czasów ZSRR? Flotą? Kacapska flota (lotnictwo również) to złom i nieśmieszny żart w porównaniu z japońską (czy ogólnie zachodnią), o USA już nie wspomnę bo to dla kacapów byłoby starcie z technologią pozaziemską praktycznie.
Mogliby ostrzelać Japonię jakimiś tam rakietami (jakby trafili bo precyzja ruskiej "technologii" nie zmieniła się od drugiej wojny światowej) i co potem?

Ja ci odpowiem co potem. Wstrzeliwywali by co jakiś czas 100 rakiet na terytorium Japonii, z czego dolatywaloby 20 i trafiało byle gdzie. Będziesz tak robił rok, dwa, pięć, dziesięć... . Nie wiesz czy w końcu ktoś ważny nie będzie miał dość i mimo wszystko postanowi się dogadać dając Rosji cokolwiek oba tam chce.

A straty Rosjan? Jakie straty? Co to są straty? Rosja stronk, nasi synowie walczą ze zgniłym zachodem i nazistami, odpowie przeciętny Rosjanin. I zrobi to że szczerą dumą.

Zobacz, że te ostrzały Ukrainy niczego już nie wnoszą do tematu, poza stratami dla strony ukraińskiej. Żadnych nowych sankcji, żadnego niczego. Pomoc zachodu dla Ukrainy wypsztykala się już z argumentów i lepsza niż jest już nie będzie.

A dla Rosjan straty są bez znaczenia. Mogą to robić i 20 lat jak będzie trzeba.

Edytowane przez Suchy211
  • Haha 3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Suchy211 napisał:

Ja ci odpowiem co potem. Wstrzeliwywali by co jakiś czas 100 rakiet na terytorium Japonii, z czego dolatywaloby 20 i trafiało byle gdzie. Będziesz tak robił rok, dwa, pięć, dziesięć... . Nie wiesz czy w końcu ktoś ważny nie będzie miał dość i mimo wszystko postanowi się dogadać dając Rosji cokolwiek oba tam chce.

A straty Rosjan? Jakie straty? Co to są straty? Rosja stronka, nasi synowie walczą ze zgniłym zachodem i nazistami, odpowie przeciętny Rosjanin. I zrobi to że szczerą dumą.

Zobacz, że te ostrzały Ukrainy niczego już nie wnoszą do tematu, poza stratami dla strony ukraińskiej. Żadnych nowych sankcji, żadnego niczego. Pomoc zachodu dla Ukrainy wypsztykala się już z argumentów i lepsza niż jest już nie będzie.

A dla Rosjan straty są bez znaczenia. Mogą to robić i 20 lat jak będzie trzeba.

Odpowiedzą zachodu były systemy OPL które niszczą 80-90% rakiet i dronów które Rosja wysyła. Do stycznia Ukraina dostanie jeszcze kilka takich systemów. Sankcje już są, dosyć duże wchodzą 5 grudnia. Rosyjska gospodarka się załamuje i powoli łamie, tylko sankcje wymagają czasu. 

Mogą pociągnąć co najwyżej 4, i to byłby i tak duży sukces. 

  • Haha 1
  • Upvote 3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, henryk nowak napisał:

Twój post to bełkot. Konflikt zbrojny Ukrainy z Rosją trwa nieprzerwanie od 2014 roku. Oprócz tego Rosja nielegalnie anektowała Krym.  Przecież to było oczywiste, że w pewnym momencie to pójdzie dalej. Ukraina szkoliła żołnierzy z pomocą zagranicznych specjalistów co najmniej od 2016 roku. Stosunki Putin - Zełeński nie istniały od 2020. Jak to się ma do tych twoich plecaków przetrwania?

 

Oczywiście przeciętny Ukrainiec wiedział, że na pewno będzie wojna wiele lat przed ustawieniem się wojska na granicy ;) A nawet jak się ustawiło te wojsko, to wszystkie wywiady krajów oprócz USA obstawiało, że nie będzie ataku ;) Łatwo teraz mówić po fakcie, że 'czuło się w kościach' ;) Szkolenie żołnierzy ukraińskich i dostarczanie broni na rok przed konfliktem, to były tylko działania prewencyjnie aby pokazać, że z Ukrainą nie będzie tak łatwo. Miał iść przekaz do Putina aby nic nie kombinował lecz dzięki jego wspaniałym służbom szedł przekaz odwrotny i teraz od 10 miesięcy zastanawia się jak do tego doszło ;) 

 

https://twitter.com/nexta_tv/status/1596156725790326786

 

Edytowane przez MaxaM

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
39 minut temu, Suchy211 napisał:

Ja ci odpowiem co potem. Wstrzeliwywali by co jakiś czas 100 rakiet na terytorium Japonii, z czego dolatywaloby 20 i trafiało byle gdzie. Będziesz tak robił rok, dwa, pięć, dziesięć... . Nie wiesz czy w końcu ktoś ważny nie będzie miał dość i mimo wszystko postanowi się dogadać dając Rosji cokolwiek oba tam chce.

 


Mało prawdopodobne, w zasadzie niemożliwe, w przypadku takiego posunięcia Rosji (atak na Japonię) owszem ktoś będzie miał dość i co najwyżej pośle kilka Tomahawków (czy czegokolwiek) tu i tam. Nie można się dogadywać z kimś kompletnie niewiarygodnym i nieprzewidywalnym jak... terroryści.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, Kandelabros napisał:


Mało prawdopodobne, w zasadzie niemożliwe, w przypadku takiego posunięcia Rosji (atak na Japonię) owszem ktoś będzie miał dość i co najwyżej pośle kilka Tomahawków (czy czegokolwiek) tu i tam. Nie można się dogadywać z kimś kompletnie niewiarygodnym i nieprzewidywalnym jak... terroryści.

Problem w tym, że oni (rosjanie) mają to gdzieś. Jakieś tam tomahowki. No i ci z tego że coś im tam zniszczą, jak oni mają to gdzieś. Ale co do jednego masz rację, z terrorystami się nie negocjuje, zamiast tego po prostu się ich zabija.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
47 minut temu, TheMr. napisał:

. Rosyjska gospodarka się załamuje i powoli łamie, tylko sankcje wymagają czasu. 

 

Europejska w sumie też. Kacapy są przyzwyczajeni do warunków zycia ludzi pierwotnych a my?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, kwiatek.pl napisał:

Gdzie tak mówią? 

Na ucho tobie? ????????

A choćby we wklejanych tu tłumaczeniach Andromedy. 

Ale rozumiem, że Ty jako śmierdząca onuca oglądasz i czytasz tylko kacapskie materiały propagandowe. ?‍♂️

  • Haha 1
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
29 minut temu, B@nita napisał:

Kacapy są przyzwyczajeni do warunków zycia ludzi pierwotnych a my?

My też. Nie zapominaj jakim krajem jesteśmy. To nie do Rosjan przylgnęło "boso, ale w ostrogach". Zresztą jak się popatrzy kto nami rządzi, wszystkie te sprawy z karami TSUE, KPO itp.,  to wcale tak daleko do nich nie mamy. Nawet wytłumaczenie jest to samo: LGBT, suwerenność, sprzeciw wobec usuwania Boga z przestrzeni publicznej, walka z demoralizacją płynącą z Zachodu i... wymieniać można bardzo długo.

Także wytrzymamy. Zbiedniejemy, ale wytrzymamy.

  • Like 1
  • Sad 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rosja przeprowadziła największą w swojej historii emisję długu w ciągu jednego dnia - podaje w sobotę brytyjskie ministerstwo obrony w codziennym raporcie wywiadowczym. Kreml zapożyczył się aż na 820 miliardów rubli, czyli równowartość około 13,6 miliardów dolarów. "Emisja długu stanowi kluczowy mechanizm podtrzymywania wydatków na obronę, które znacznie wzrosły od czasu inwazji na Ukrainę" - komentują Brytyjczycy.

https://www.money.pl/gospodarka/rosja-zaciagnela-rekordowa-pozyczke-tak-putin-finansuje-najazd-na-ukraine-6835636975651520a.html

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ukraina nocą. Zdjęcie z wczoraj.

NDE3NzA3YSUkUThJbkhsMGcJbBMoEWJmMBF0WG4L

 

Edytowane przez Keken
  • Haha 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...