Ukraina - Rosyjska inwazja 2022

[skypan 2172]

1 minutę temu, Suchy211 napisał:

Do tego nie wszczynać wojny i gg USA. Przynajmniej z tego kierunku Rosja mogła czuć się bezpieczna.

No nie za bardzo bo Ukraina chciała dołączyć do UE i NATO. Za blisko kacapów były by rozmieszczone siły wroga. Spójrz na kryzys kubański gdzie kacapy chciały rozmieścić rakiety na ich terytorium. USA zrobiła blokadę. USA w zatoce świń też nie poszło. Dość podobna sytuacja co teraz.

[Radar28 1356]

8 minut temu, skypan napisał:

No nie za bardzo bo Ukraina chciała dołączyć do UE i NATO. Za blisko kacapów były by rozmieszczone siły wroga. Spójrz na kryzys kubański gdzie kacapy chciały rozmieścić rakiety na ich terytorium. USA zrobiła blokadę. USA w zatoce świń też nie poszło. Dość podobna sytuacja co teraz.

To jest sposób myślenia władz rosyjskiej. Nie zmienia to faktu, że jest błędny - Putin nie potrafi na politykę zagraniczną patrzeć inaczej niż przez pryzmat wojny, bo nigdy mentalnie z niej i czasów swojej służby w KGB nie wyrósł. UE i NATO stały się wrogami Rosji na Rosji własne życzenie. Jeszcze na początku tego wieku były poważne projekty polityczne, żeby Rosję wciągnąć do struktur gospodarczych i bezpieczeństwa Europy Zachodniej i to nie było w tym nic udawanego. Jak Sikorski swego czasu otwarcie mówił, że warto próbować Rosję włączyć do NATO to nie był jego odosobniony głos - on wynikał z szeroko rozpowszechnionego w Europie nurtu politycznego.

Kryzys kubański odbywał się w zdecydowanie innych czasach niż obecny i wspólny jest jedynie punkt widzenia rosyjskich władz. Tyle że Europa w międzyczasie poszła politycznie do przodu. 

[skypan 2172]

1 minutę temu, Radar28 napisał:

Kryzys kubański odbywał się w zdecydowanie innych czasach niż obecny i wspólny jest jedynie punkt widzenia rosyjskich władz. Tyle że Europa w międzyczasie poszła politycznie do przodu. 

Sam zauważyłeś, że świat się zmienia a kacapy nie. To jest właśnie ich sposób myślenia. Dlaczego mają się podporządkować zachodowi ? Dlaczego niby zachód ma im dyktować jakieś warunki ? Oni chcą mieć swoje wpływy na świecie tak jak USA i Chiny. Chcą rozdawać karty, chcą dyktować, chcą by świat się z nimi liczył.

4 minuty temu, Radar28 napisał:

To jest sposób myślenia władz rosyjskiej.

Tak jest.

[kalderon 5224]

Problem polega na tym, że uzurpują sobie prawo do ingerencji w suwerenne kraje i to błędne myślenie skończyło się atakiem zbrojnym. Winna jest tylko i wyłącznie Rosja.

[skypan 2172]

1 minutę temu, kalderon napisał:

Winna jest tylko i wyłącznie Rosja.

Dla cywilizowanych ludzi tak. Dla polityków niekoniecznie. 

[Radar28 1356]

4 minuty temu, skypan napisał:

Sam zauważyłeś, że świat się zmienia a kacapy nie. To jest właśnie ich sposób myślenia. Dlaczego mają się podporządkować zachodowi ? Dlaczego niby zachód ma im dyktować jakieś warunki ? Oni chcą mieć swoje wpływy na świecie tak jak USA i Chiny. Chcą rozdawać karty, chcą dyktować, chcą by świat się z nimi liczył.

Tak jest.

W sumie jeszcze warto też zauważyć, że w większości przypadków sposób kontrolowania stref wpływów przez USA i Chiny jest obecnie zupełnie inny, niż te kilkadziesiąt lat temu. Z resztą i wtedy USA inaczej do sprawy podchodziło niż ZSRR. China mocno budują wpływy w Afryce, ale robią to poprzez inwestycje i tworzenie zależności gospodarczych, które nie polegają na jednostronnym drenowaniu kolonii a tak relacje z sąsiadami widzi do tej pory Rosja. USA jest trochę bardziej zróżnicowane pod tym względem, bo z jednej strony sojusze w ramach NATO czy też z Japonią i Koreą Południową są obopólnie korzystne, to na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej potrafili bez skrupułów zrobić nie raz gruby burdel a potem od tak sobie wyjść. Wobec stałych sojuszników w tamtym regionie zachowują się jednak inaczej.

[skypan 2172]

7 minut temu, Radar28 napisał:

większości przypadków sposób kontrolowania stref wpływów przez USA i Chiny jest obecnie zupełnie inny, niż te kilkadziesiąt lat temu

Tylko zawsze sprowadza się to do jednego. By uzależnić/mieć wpływy na dany kraj, obszar od tego czy innego mocarstwa - poprzez surowce, technologię, wojsko itp. 

Edytowane 2 Maja 2022 przez skypan

[B@nita 1657]

1 godzinę temu, Suchy211 napisał:

Załóżmy na chwilę, że to 100% prawdy. Wówczas Rosja mogła bardzo prosto zadać mata USA.

1. Nie atakować Ukrainy, zmienić politykę na bardziej pokojowa.

2. Dążyć do poprawy stosunków handlowych z UE, stać się bardziej wiarygodnym i stabilnym partnerem handlowym

3. Szach mat. Nawet USA nie uszłoby na sucho zaatakowanie pokojowo nastawionego, silnie powiązanego gospodarczo z całym światem mocarstwa

Wszystko co się teraz dzieje to tylko i wyłącznie Rosjan wina. Nie ma tu miejsca na relatywizowanie. To ruscy wybrali drogę wojny, kropka.

A może jednak nie do końca? Dlaczego jankesom tak zależało na obaleniu NS2? Co ich w sumie obchodzi od kogo UE kupuje surowce i od kogo się uzależnia?? Mają w tym jakiś interes?? A co jeśli faktycznie usa obawiało się swego rodzaju bliskości a nawet sojuszu ruskich z unią?

Rosja zaatakowała to fakt, ale czy znamy na pewno całą prawdę oprócz tego co podają media?

Edytowane 2 Maja 2022 przez B@nita

[jurekk 1841]

2 minuty temu, B@nita napisał:

A co jeśli faktycznie usa obawiało się swego rodzaju bliskości a nawet sojuszu ruskich z unią?

I tak  powstanie Nato2

Ruskie ,chiny,Korea, które kiedyś doprowadzi do 3 wojny

[Radar28 1356]

16 minut temu, skypan napisał:

Tylko zawsze sprowadza się to do jednego. By uzależnić/mieć wpływy na dany kraj, obszar od tego czy innego mocarstwa - poprzez surowce, technologię, wojsko itp. 

Owszem, ale jeśli jakiś mniejszy kraj ma szansę wybrać, pod czyim butem chce się znajdować, to chętniej przystanie na podległość, z której może czerpać wymierne korzyści. Taki handel własną suwerennością nadal jest lepszy niż to, co "oferuje" Rosja.

[B@nita 1657]

10 minut temu, jurekk napisał:

I tak  powstanie Nato2

Ruskie ,chiny,Korea, które kiedyś doprowadzi do 3 wojny

Z chinami bym się tak nie zapędzał, USA I UE to wielki rynek zbytu dla nich. Chiny dzięki rozwojowi gospodarczemu wyrosły ze średniowiecznego  prostaka machającego szabelką jak opóźnione w rozwoju kacapy.

[jurekk 1841]

To chny chcą mieć nowe nato i bedae mieć

[skypan 2172]

10 minut temu, Radar28 napisał:

Taki handel własną suwerennością nadal jest lepszy niż to, co "oferuje" Rosja.

Węgrom to nie przeszkadza.

[frog67 5019]

https://sport.onet.pl/kolarstwo/wrog-kremla-stracil-wiekszosc-swojej-fortuny-dzis-boi-sie-o-wlasne-zycie/gewj2wq

Tinkoff nie wyklucza że jego życie jest zagrożone, ukrywa się, został zmuszony sprzedać swój bank za symboliczną kwotę, a i sama nazwa banku zostanie zmieniona.

Takie cancel culture tylko w wersji kacapskiej.

[B@nita 1657]

26 minut temu, jurekk napisał:

To chny chcą mieć nowe nato i bedae mieć

Bo tak sobie wymarzyłeś?

[jurekk 1841]

Nie, chiny o tym mówią.A jak dwóch to wiadomo ze kiedyś bedzie konflikt

[B@nita 1657]

18 minut temu, frog67 napisał:

https://sport.onet.pl/kolarstwo/wrog-kremla-stracil-wiekszosc-swojej-fortuny-dzis-boi-sie-o-wlasne-zycie/gewj2wq

Tinkoff nie wyklucza że jego życie jest zagrożone, ukrywa się, został zmuszony sprzedać swój bank za symboliczną kwotę, a i sama nazwa banku zostanie zmieniona.

Takie cancel culture tylko w wersji kacapskiej.

Ale to są ludzie wywodzący się z dawnego kgb, to wszystko jedna grupa kolesi, razem kradli i razem rozwijali  interesy na dawnych państwowych firmach które zwyczajnie zaj..rosji. U nas z reszta było podobnie tylko na mniejsza skale. Oczywiste, że teraz narzekają jak przez politykę putina pali im się interes. Takich jest znacznie więcej.

1 minutę temu, jurekk napisał:

Nie, chiny o tym mówią.A jak dwóch to wiadomo ze kiedyś bedzie konflikt

Gdzie mówią i jaki konflikt? Jaśniej i źródła.

[jurekk 1841]

Nie troluj.Zródlo to net a ze doprowadzi do konfliktu to ocena po historii świata  

[B@nita 1657]

10 minut temu, jurekk napisał:

Nie troluj.Zródlo to net a ze doprowadzi do konfliktu to ocena po historii świata  

Jureczku, może daruj sobie już to fantazjowanie bo odpływasz z lekka....pytałem o źródła czy konkrety a ty wyzywasz....Kolejny pieniacz rodem z wykopu?

[jurekk 1841]

No coż ty tu błyskasz co drugi post .Przyganiał kocioł gankowi ?

[lukadd 9018]

Godzinę temu, B@nita napisał:

A może jednak nie do końca? Dlaczego jankesom tak zależało na obaleniu NS2? Co ich w sumie obchodzi od kogo UE kupuje surowce i od kogo się uzależnia?? Mają w tym jakiś interes?? A co jeśli faktycznie usa obawiało się swego rodzaju bliskości a nawet sojuszu ruskich z unią?

Rosja zaatakowała to fakt, ale czy znamy na pewno całą prawdę oprócz tego co podają media?

Przecież NS2 jeszcze przed wojną był dopicowany i ugadany pomiędzy USA, a Niemcami. Już nie wiele brakowało i by odpalił, gdyby nie wojna.

A USA, zależało oczywiście na tym, aby kacapy dzięki połączeniu NS2 z EU nie mogły szantażować np. Ukrainy gazem i tym samym rozszerzać swojej strefy wpływów. To było ugadywane.

Ale Putinowi nie wystarcza sama kasa, dla tego olał NS2, dla niego liczą się wpływy, które tracił na Ukrainie, dla tego chciał aby NATO i USA mu "oddało" Ukrainę i zmniejszyło zaangażowanie w obronność wschodu EU. Na co oczywiście nie mogło być zgody i kacapy postanowiły sobie to wziąć siłą bez względu na poniesione koszta. Ale trochę się przeliczyli bo myśleli, że Ukraina się moment podda, wprowadzą tam swoje marionetkowe rządy i wrócą do dialogu z NATO/USA/EU na nowych zasadach

Edytowane 2 Maja 2022 przez lukadd

[Radar28 1356]

Godzinę temu, jurekk napisał:

To chny chcą mieć nowe nato i bedae mieć

Nie bardzo miałyby z kim ten sojusz tworzyć. Rosja, jak się okazuje, to wydmuszka bez realnej siły. Korea Północna to skansen utrzymywany na chińskiej kroplówce finansowej i przede wszystkim gospodarczej. Wojskowo też znaczą tyle, co nic. To z kim sojusz wojskowy miałby dla Chin sens? Indie są dla nich konkretnym konkurentem politycznym, więc co? Pakistan? Czy lokalna drobnica z Półwyspu Indo-chińskiego? Jeśli się nastawiają na militarną presję na Japonię i Koreę Południową, to musieliby to ciągnąć sami. W hasłach i pokazowych manewrach niby to robią, ale pytanie brzmi, na ile faktycznie chcę iść w tą stronę - zwłaszcza po tym, jak ogólnie pojęty świat zachodni rozprawia się z Rosją nie oddając jednego strzału. Z Chinami tak łatwo by nie było, ale to pokazuje, że istnieją pewne granice, których USA czy UE przekroczyć nie pozwolą i będą zdecydowane ponieść koszty pacyfikacji gospodarczej i pośredniej militarnej państwa nieprzestrzegającego reguł gry politycznej.

Godzinę temu, skypan napisał:

Węgrom to nie przeszkadza.

Bo Węgry to państwo autorytarne, które oparcie może mieć wyłącznie w innym autorytarnym państwie.

No i gdyby Węgry nie były tak oddzielone od Rosji przez inne państwa, to może tak chętne na współpracę by nie były. Warto też wspomnieć, że nie mając szans zrobić z Węgier kolejnej Białorusi lub Ukrainy (choćby ze względu na członkostwo Węgier w UE), Rosja musiała jednak zaproponować jakieś inwestycje.

[Camis 7923]

 

[lpcl 1595]

Godzinę temu, Radar28 napisał:

 

Bo Węgry to państwo autorytarne, które oparcie może mieć wyłącznie w innym autorytarnym państwie.

Ale coś na poparcie tej tezy? Czy ktoś zakwestionował tamtejsze wybory? Dostali bana z UE czy coś? 

[Radar28 1356]

Teraz, lpcl napisał:

Ale coś na poparcie tej tezy? Czy ktoś zakwestionował tamtejsze wybory? Dostali bana z UE czy coś? 

Przy ostatnich wyborach zaprosili jedynie Ordo Iuris do obserwowania wyborów - żadnych standardowych organizacji tym się zajmujących. Praktycznie wszystkie media należą do ludzi Fideszu a jeśli jeszcze jakieś zostały niezależne, to są ostro szykanowane przez służby państwowe. W biznesie jest bardzo podobnie: wykorzystując aparat władzy Orban wraz ze współpracownikami bogacą się kosztem niezależnych przedsiębiorców - albo grasz do jednej bramki z władzą, albo urzędy cię dojadą. Dość powiedzieć, że to na Węgrzech wzorował się Kaczyński demontując państwo w Polsce.

A co do relacji z UE, to przez długi czas przymykano oko, bo Orban nie fikał na arenie międzynarodowej, ale nie bez powodu obok Polski to wobec Węgier trwa procedura uruchamiania art. 7 traktatu o UE.

I żeby była jasność: autorytaryzm polega na tym, że prawo nie jest tak ważne, jak bezpośrednia wola rządzących, którzy stoją ponad prawem i są bezkarni. I tak, aktualnie w Polsce też można mówić o autorytaryzmie a fakt przeprowadzania wyborów niekoniecznie coś tutaj zmienia - zwłaszcza jeśli nie są one równe dla wszystkich partii politycznych.