Gdy postać ma zasadność, wnosi coś istotnego i jest dobrze poprowadzona t nie ma problemu.
Przy lichym spełnianiu ideologicznych parytetów jest to już nudne i psuje tempo oraz priorytety opowieści.
Zachód zawsze macha wajchą w skrajności. Najpierw wsadzali ich do ośrodków i można było stracić pracę, a teraz skaczą wokół tematu, próbując zbierać punkty za moralność. To samo było z niewolnikami. U nas od dawna było zdrowe podejście i większość miała gdzieś upodobania łóżkowe, byle człowiek był porządny...