Ha, pamiętam jaki był szał pał jak pokazali same logo God of War Ragnarok, sam ten kilku sec teaser miał z kilkanaście mln wyświetleń. No, ale tu Sony, to jest inny stan umysłu.
Ja nawet na PC preferuje granie padem, nawet w FPSy (singlowe) czy nawet niektóre turówki jak są odpowiednio dostosowane. 99% gier na PC gram na padzie.
Do mnie także nie. Zbyt wiele ciekawych gier wychodzi co roku, aby wracać do jakiś klasyków, w których już odpycha szata graficzna czy mechanika. Próbowałem do kilku gdzie kiedyś się jarałem tymi grami i to już nie to samo.
Próbowałeś z GOG? Często maja dostosowane gry pod nowsze systemy/sprzęty.
Modowanie dla mnie także nie jest argumentem, fajnie, że jest możliwość, bo można nieoficjalne spolszczenie dodawać, ale tego także jest coraz mniej i czasami naprawiają grę. Natomiast większość modów, które widziałem to popierdółki. Przynajmniej w grach w które ja gram.
Zdaję sobie sprawę, że nie masz większego pojęcia o temacie. Powtarzasz bzdury za tzw. chłopskim rozumem, który - jak zwykle - wiedzie na manowce.
Tak zmieniała się Polska w latach 2000-2019:
Tak wyglądają szacunki do 2030 roku, przed wojną (a zatem przed napływem Ukraińców):
Nie, ale tzw. zadupia po prostu wymrą, a ich młodzi mieszkańcy wyjadą do miast za pracą. W takich miejscach nikt nie buduje mieszkań, zwykle też domów. Są po prostu nieistotne rynkowo, -50% populacji w nich nie wpływa w żaden sposób na średnie ceny w Polsce.
Piszesz o nastolatkach przebierających w mieszkaniach. Gdzie? W wymarłych wsiach bez pracy? Czy tam, gdzie na powyższej mapie masz zielone tereny (przyrost liczby ludności) ?
Nie ma żadnego. Tutaj artykuł z 2014, autor stawiał podobnie bzdurne tezy jak Twoje:
https://independenttrader.pl/kredyt-pod-nieruchomosc-w-czasie-hiperinflacji.html
zacytuję:
"Polski rynek nieruchomości nie wygląda atrakcyjnie. Potwierdzają, to zwroty netto z najlepszych nieruchomości komercyjnych, sięgające maksymalnie 10%. Mieszkania generują 3-4% rocznie, co w sytuacji tragicznej demografii nie wróży niczego dobrego."
Napisane tuż przed wzrostem cen mieszkań w okresie 2014-2021 o około 50%.
Błędne wnioski wiodą na manowce. Ceny mieszkań wydają się być za to sprzężone ze wzrostem PKB. Spadek PKB = spadek cen mieszkań.
Jeżeli powyższe Cię nie przekonuje, to sam sobie odpowiedz na pytanie, dlaczego ceny wzrosły mimo tego, że średnio Polska skurczyła się o 500 000 mieszkańców od 2014. No jak to tak, nie zadziałało? CIEKAWE CZEMU...
Natomiast polemizować mi się nie chce. Masz prawo wierzyć w cudowną moc spadkową demografii. W sumie niewiele mnie to przecież obchodzi.