Skocz do zawartości
Camis

Ekstremalne zjawiska pogodowe / Zmiany klimatyczne / Globalne ocieplenie

Rekomendowane odpowiedzi

3 godziny temu, FataIity napisał:

Właśnie widzę weryfikację bzdur, który trwa już ponad rok, że Chiny zaczynają być takie eko i ścigają UE.

Czego nie rozumiesz w słowie "zaczynają"?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Wykres. Roczne emisje dwutlenku węgla w różnych krajach.

Źródło: Global Carbon Budget 2023 (02.01.2024)

No ja wszystko rozumiem. Ten wykres powyżej też, gdzie emisja CO2 w UE spada a w Chinach wykres jest paraboliczny. Widać jak się starają :szczerbaty: dalej łykajcie jak pelikany. Komuniści z Chin kłamią i robią co innego, komuniści z unii rzeczywiście robią jak obiecują

Edytowane przez FataIity
  • Haha 1
  • Upvote 3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe zjawisko, z jednej strony walenie, że za dużo samolotów lata, z drugiej strony każdy głos mówiący o podniesieniu cen biletów samolotowych jest z miejsca atakowany. Normalnie nie dogodzisz :D 

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
19 godzin temu, FataIity napisał:

Wykres. Roczne emisje dwutlenku węgla w różnych krajach.

Źródło: Global Carbon Budget 2023 (02.01.2024)

No ja wszystko rozumiem. Ten wykres powyżej też, gdzie emisja CO2 w UE spada a w Chinach wykres jest paraboliczny. Widać jak się starają :szczerbaty: dalej łykajcie jak pelikany. Komuniści z Chin kłamią i robią co innego, komuniści z unii rzeczywiście robią jak obiecują

Wzrost wydzielanego rocznie CO2 już się obecnie zatrzymuje w większości krajów, bo efektywność energetyczna, wyłapywanie CO2 zanim ucieknie i przechodzenie na innego typu źródła energii. Jednak nadal wydziela się na prawdę dużo CO2. W Chinach elektryczne samochody są sporo popularniejsze niż w Polsce.

"Ostatnie Pokolenie" nie do końca rozumie jak żyło się ludziom przed tym jak mieli dostęp do energii innej niż energia zwierząt, drewno i energia ludzi. Czy na przykład oni wiedzą o ile bardziej izolują nowe szyby od szyb sprzed 50 lat? Albo o Ile mniej CO2 wydziela nowy samolot od samolotu sprzed 50 lat lub nowy samochód od samochodu sprzed 50 lat? O wiele bardziej efektywna energetycznie jest lodówka od lodówki sprzed 50 lat? Jaki był realnie standard życia 50 lat temu? Jak kopciły dawne pociągi albo statki na węgiel?

A co do zmian, to osobiście proponuję instalować więcej zaciąganych markiz przeciwsłonecznych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
8 godzin temu, AndrzejTrg napisał:

aStFlvGjezmWBarf.jpg

Zdjęcie pomniejszone to i się wydaje że jest ich dużo. Ale jakby powiększyć to gdzie nie gdzie przeleci jakiś samolocik. Jakby tak faktycznie było to co chwila było by słychać hałas jak leci samolot, a tak to jak raz na godzinę słychać że coś leci to jest dobrze.

6 godzin temu, RimciRimci napisał:

Ciekawe zjawisko, z jednej strony walenie, że za dużo samolotów lata, z drugiej strony każdy głos mówiący o podniesieniu cen biletów samolotowych jest z miejsca atakowany. Normalnie nie dogodzisz :D 

Z Polski do Francji (do Lil) już podnieśli i się skończyło tanie latanie. Siostra ze swoim i z dziećmi mieszkają tam na stałe i jak jej jakiś rok temu podlinkowałem artykuł gdzie właśnie o tym wspominano że będą droższe loty to się śmiała i teraz ma.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
51 minut temu, sabaru napisał:

Ale jakby powiększyć to gdzie nie gdzie przeleci jakiś samolocik.

Polska słabo:

BB3873X.png

 

Ale u innych:

 

AF3CyT3.jpeg

zwy63A3.png

 

USA:

oKbJFVn.jpeg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
29 minut temu, Camis napisał:

USA:

Tu dalej nie masz maksymalnie powiększonej mapy. Jak powiększysz maksymalnie to ze świecą szukać będzie trzeba samolotu. Komu tu coś próbujesz udowodnić?

Edytowane przez sabaru

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 7.08.2024 o 12:49, FataIity napisał:

Wykres. Roczne emisje dwutlenku węgla w różnych krajach.

Źródło: Global Carbon Budget 2023 (02.01.2024)

No ja wszystko rozumiem. Ten wykres powyżej też, gdzie emisja CO2 w UE spada a w Chinach wykres jest paraboliczny. Widać jak się starają :szczerbaty: dalej łykajcie jak pelikany. Komuniści z Chin kłamią i robią co innego, komuniści z unii rzeczywiście robią jak obiecują

A tam paraboliczny. Od ok 2015 skyrocketuje już tylko liniowo, więc jakieś "zaczynanie" widać.😆

  • Haha 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 8.08.2024 o 08:12, Thimedes napisał:

Albo o Ile mniej CO2 wydziela nowy samolot od samolotu sprzed 50 lat lub nowy samochód od samochodu sprzed 50 lat?

Tyle, że 50 lat temu to u mnie w rodzinie nikt samochodu nie miał. Dziadek jeździł wozem (nigdy prawa jazdy nie zrobił), a tata dojeżdżał do pierwszej pracy motocyklem. Pierwszy samochód taty to był Fiat 125p, według internetów 105g CO2 na 100 km. Współczesna kilkuletnia meganka szwagra ma zdaje się 133g/km

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 8.08.2024 o 16:00, sabaru napisał:

Tu dalej nie masz maksymalnie powiększonej mapy. Jak powiększysz maksymalnie to ze świecą szukać będzie trzeba samolotu. Komu tu coś próbujesz udowodnić?

No. najlepiej powiększyć do rozmiaru rzeczywistego - to dopiero będą rzadko te samoloty. O dziwo nadal będzie ich tyle samo!

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, 209458 napisał:

Tyle, że 50 lat temu to u mnie w rodzinie nikt samochodu nie miał. Dziadek jeździł wozem (nigdy prawa jazdy nie zrobił), a tata dojeżdżał do pierwszej pracy motocyklem. Pierwszy samochód taty to był Fiat 125p, według internetów 105g CO2 na 100 km. Współczesna kilkuletnia meganka szwagra ma zdaje się 133g/km

Moja rodzina jeździła samochodami i traktorami już w latach 60-tych. Pierwsze auto mojego dziadka to niemiecki Wartburg 311 lub 312 lub 313, nie jestem pewny. Toyota RAV4 Hybrid mojego taty ma 8x więcej PS na litr na 100km od Wartburga 311 (okolice 1960 roku) i 2,5x mniej CO2 na 100 km.

1 PS (PferdStarke) = 735,5 watów = 0,9863 konia mechanicznego (HP)

źródło dwóch poniższych wykresów: https://www.theautopian.com/heres-how-much-faster-heavier-and-more-powerful-cars-have-gotten-over-the-last-50-years/

Ten wykres przedstawia zmiany w sprawności samochodów benzynowych od 1975 do 2023. Displacement znaczy pojemność skokowa silnika, fuel consumption to zużycie paliwa, a HP to liczba koni mechanicznych. Samochody stopniowo stały się cięższe, potężniejsze, szybsze, bezpieczniejsze, łatwiejsze w prowadzeniu i czystsze dla otoczenia. Nie znaczy to, że możemy już osiąść na laurach.

Screenshot-2024-01-10-153838.png

A ten przedstawia stosunek liczby koni mechanicznych (HP, horsepower) do wydzielonego dwutlenku węgla (CO2):

Screenshot-2024-01-10-183830.png

źródło dwóch poniższych wykresów: https://www.epa.gov/system/files/documents/2023-12/420r23033.pdf

Ilość "wysrywanego" CO2 do liczby przejechanych mil od 1975 do 2023 w rozmaitych modelach SUVów:

bafkreiecy7qvmdympou7j5mqvyjypc6vd2w6i72

A tu stosunek produkcji różnych typów aut + stosunek wyprodukowanego CO2 do liczby przejechanych mil (jedna mila to 1,6 kilometra) dla różnych kategorii aut:

bafkreie4int45udqa5zewmjbvwfnft5pvoxmczb

Jak widać, jakiś postęp w sprawności, efektywności, ekologiczności i ekonomiczności jest, ale rzeczywiście z pewnością nie jest całkowicie satysfakcjonujący i konieczne potrzebne są usprawnienia tego i to duże.

PS: końskie pierdy odchody także wydzielają CO2 oraz dodatkowo CH4 czyli metan poza brudem i smrodem

  • Haha 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dodalbym, ze duzy fiat czesto wymagal paliwa z dodatkiem olowiu a wiec tego z nieprzekreslonym PB, na czerwonym tle ;) 

  • Haha 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
7 godzin temu, adashi napisał:

No. najlepiej powiększyć do rozmiaru rzeczywistego - to dopiero będą rzadko te samoloty. O dziwo nadal będzie ich tyle samo!

Wydaje mi się że wielkość ikonek samolotów się nie zmienia. Bez względu czy mapa jest pomniejszona czy powiększona ikonki zawsze są takie same. Przy pomniejszeniu mapy do maksymalnych rozmiarów wydaje się że wręcz zakrywają całą mapę. Ktoś to wykorzystuje pokazując owe zdjęcie i próbuje wmawiać ludziom że samoloty zakrywają całą planetę. Że jest ich całe mnóstwo. Co za tym idzie zatruwają planetę. Zaraz ludzie nie tyle co będą klaskać tym co prowadzą ograniczania w poruszaniu się samolotami czy droższe bilety ale sami to zaproponują. Jak czytam tematy związane z samolotami to część postów jest negatywnie nastawiona do latania samolotami. Wydaje mi się że podobny cyrk jest też z samochodami spalinowymi.

Edytowane przez sabaru

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, Thimedes napisał:

Moja rodzina jeździła samochodami i traktorami już w latach 60-tych. Pierwsze auto mojego dziadka to niemiecki Wartburg 311 lub 312 lub 313, nie jestem pewny. Toyota RAV4 Hybrid mojego taty ma 8x więcej PS na litr na 100km od Wartburga 311 (okolice 1960 roku) i 2,5x mniej CO2 na 100 km.

No i fajnie, brawo twój dziadek. Nie zmienia to faktu, że w Polsce w 1965 jeździło szacunkowo 245 tysięcy samochodów osobowych, dziś szacuje się, że ok 20 milionów. Jak sobie pomnożysz te twoje wykresiki przez wzrost liczby samochodów to już nie będzie spadków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciężko tu mówić o manipulacji, bo była podana konkretna liczba samolotów w powietrzu - około 22 tysięcy. Nie wiem jakim trzeba by być matołem, aby uwierzyć, że samoloty pokrywają całe niebo. Nawet gdyby taki matoł istniał, to jego opinia na dowolny temat pozostawałaby bez znaczenia.

Co do pomysłów wprowadzania ograniczeń lotów to jest to naturalnie obłęd, dobrowolne cofanie się w rozwoju. Jak chodzi o podniesienie cen biletów, to można by próbować na zasadzie kolorowego pieniądza, czyli takiego, który musi zostać wydany na konkretne cele (tu postęp technologiczny zmierzający do ograniczenia szkodliwych emisji).

Niestety w praktyce zawsze znajdzie się sposób, aby takie pieniądze porozchodziły się w jakiejś części na boki  (np. "szkolenia", "sympozja", problematyczne "publikacje" itp.).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
2 godziny temu, adashi napisał:

Ciężko tu mówić o manipulacji, bo była podana konkretna liczba samolotów w powietrzu - około 22 tysięcy. Nie wiem jakim trzeba by być matołem, aby uwierzyć, że samoloty pokrywają całe niebo. Nawet gdyby taki matoł istniał, to jego opinia na dowolny temat pozostawałaby bez znaczenia.

Co do pomysłów wprowadzania ograniczeń lotów to jest to naturalnie obłęd, dobrowolne cofanie się w rozwoju. Jak chodzi o podniesienie cen biletów, to można by próbować na zasadzie kolorowego pieniądza, czyli takiego, który musi zostać wydany na konkretne cele (tu postęp technologiczny zmierzający do ograniczenia szkodliwych emisji).

Niestety w praktyce zawsze znajdzie się sposób, aby takie pieniądze porozchodziły się w jakiejś części na boki  (np. "szkolenia", "sympozja", problematyczne "publikacje" itp.).

Poczytaj sobie komentarze pod tematami związanymi właśnie z tym tematem to się zdziwisz ile jest takich osób co w to twardo wierzą. Chyba że to jakieś trole ale przeglądając tematy, np. Facebooku to część twierdzi że właśnie trzeba ograniczać albo coś innego wymyślić żeby ich mniej latało. Jak czytam takie komentarze to się zastawiam gdzie ja żyje.

Siostra ze swoim  mężem i dziećmi mieszkają we Francji na stałe. W zeszłym roku jak jej podesłałem linka gdzie pisało że będzie koniec taniego latania to się śmiała, a dziś przylatując do Polski musi sporo więcej zapłacić.

Artykuł z

Cytat

https://wydarzenia.interia.pl/zagranica/news-francja-namawia-do-ustalenia-minimalnych-cen-biletow-koniec-,nId,7046637

Edytowane przez sabaru

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, adashi napisał:

Co do pomysłów wprowadzania ograniczeń lotów to jest to naturalnie obłęd, dobrowolne cofanie się w rozwoju.

Tak zupełnie szczerze to jato widzę tak że albo sami teraz zaczniemy dobrowolnie cofać się w rozwoju, abo za kilkadziesiąt lat cofną nas w rozwoju zmiany klimatyczne, tylko będzie to dwa razy bardziej bolesne, i wielokrotnie bardziej długotrwałe. Średnio wierzę w błyskawiczny rozwój technologii, który uwolni nas od uzależnienia od paliw kopalnych. Już bardziej że wystąpi jakiś nieprzewidywany przez modele klimatyczne mechanizm, który spowoduje ochłodzenie (choć intuicja podpowiada mi, że jeżeli wystąpi nieznany mechanizm to raczej będzie to dodatnie sprzężenie zwrotne). Ja pewnie najgorszego nie dożyję, więc nie będę mógł powiedzieć "a nie mówiłem" ani ucieszyć się, że nie miałem racji.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No tak, cofanie spowoduje spadki zysków korporacji, a to jednak nie może nastapić. Może podniosą ceny biletów ale też nie mogą znacznie. Podczas Covida już cienko piszczeli, a wtedy faktycznie flota powietrzna była uziemiona. Ciągle zyski nie idą w parze z ekologią, dlatego nikt z tym nic poważnego nie zrobi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Olbrzymie rezerwy tkwią w sztucznym obniżaniu trwałości produktów oraz w postępie pozornym. Z tym by warto podjąć walkę, a nie z lataniem samolotami. Nie żebym uważał, że to się uda, ale próbować warto. Będzie dużo trudniej bo to byłaby walka z przedsiębiorstwami, a nie z konsumentami.

Pamiętajmy, że szczególnie na północnej półkuli mamy mnóstwo lądu na wysokich szerokościach. Więc cywilizacji jako całości dużo nie grozi.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nazywali oszołami tych co się przyklejali do aswaltu ale ten artykuł bije wszystko co do tej pory czytałem o tak zwanych zmianach klimatu. W Ukrainie trwa wojna giną ludzie, a ci i tak swoje. Trzeba już mieć nieźle narąbane w głowie i nie mieć żadnych skrupułów żeby takie coś pisać.

https://www.onet.pl/informacje/smoglabpl/milion-hektarow-spalonych-lak-i-lasow-rosja-ma-zaplacic-32-mld-dolarow/3cm8qjc,30bc1058

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tyle opinii ilu ludzi. Dla mnie to akurat bardzo wartościowy i ciekawy raport. To że giną ludzie, to tylko jeden z aspektów wojny. Jak najbardziej warto się też zainteresować jej pozostałymi skutkami.

  • Confused 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, adashi napisał:

Tyle opinii ilu ludzi. Dla mnie to akurat bardzo wartościowy i ciekawy raport. To że giną ludzie, to tylko jeden z aspektów wojny. Jak najbardziej warto się też zainteresować jej pozostałymi skutkami.

Dla mnie to jest po prostu chore że ktoś myśli o tym gdzie praktycznie tuż za rogiem giną ludzie, a tym  tylko zmiany klimatu w głowie. Jeszcze niech się przyczepią, np. drugiej wojny światowej i jaki ona wpływ miała na środowisko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zachód jest oderwany od rzeczywistości, a my jesteśmy na pograniczu wschodu i zachodu, słyszymy jedną narrację, a widzimy i czujemy zupełnie co innego. Serio więcej osób przejmuje się naszą obecną sytuacją geopolityczną niż ekologią, w obecnej sytuacji powinniśmy być zwolnieni z jakichkolwiek limitow, restrykcji itd, jako wschodnia flanka pełnimy strategiczną rolę. 

  • Like 1
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...