Skocz do zawartości
Camis

Ekstremalne zjawiska pogodowe / Zmiany klimatyczne / Globalne ocieplenie

Rekomendowane odpowiedzi

Mozemy miec tylko nadzieje ze Tusk i Trzaskowski zostana pociagnieci do odpowiedzialnosci za te ulewy!
Wczoraj na Chopine tez bylo fajnie, sam nie robilem filmikow, ale dach przeciekal i na tasmach z bagazami, i na glownej hali przy gate'ach. :E

  • Haha 3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, offensive napisał:

Mozemy miec tylko nadzieje ze Tusk i Trzaskowski zostana pociagnieci do odpowiedzialnosci za te ulewy!

I jeszcze Kaczyński i PIS.

Sprostuję BREDNIE, że odpływy nic nie dają. Dają, rekord padł u mnie: 137 mm w 17 h (na Bielanach tylko 119) i studzienki wytrzymały. Poprzedniego rekordu niższego nie wytrzymały (zalana piwnica na >20 cm chyba w 2011), bo były częściowo zatkane (wypompowywali po fakcie). Od tego czasu był remont ulicy i ilość asfaltu i betonu jeszcze wzrosła.

Oczywiście, że urzędnicy powinny odpowiedzieć za to karnie (nie tylko firmy od ulotek, też zlecające roznoszenie spamu, dawniej to one były winne, ale dzisiaj w okolicach leży sporo liści i gałęzi). To ich obowiązkiem jest sprawdzanie stanu studzienek z raz na rok a nie raz na 20 lat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie to tam te całe zmiany klimatu i globalne ocieplenie nie interesuje

bo moja Ministra zapewniła mnie że zmiany klimatu bardziej dotykają kobiet i kryzysy klimatyczne mają kobiecą twarz.

Fajrant.

 

  • Haha 7

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Cytat

Zwały wody spadły nam na głowy. "Impuls do rodzenia się burz quasi-tropikalnych"

Ulewy, które w ostatnich dniach nawiedziły Polskę, mają wiele cech ulew tropikalnych. W środę w Zamościu w ciągu doby spadło ponad 140 litrów na metr kwadratowy, czyli 260 procent normy miesięcznej. "To coś niewiarygodnego" - pisze synoptyk tvnmeteo.pl Arleta Unton-Pyziołek.

Ostatnie ulewy w Warszawie i w Zamościu przypominają te występujące w klimacie tropikalnym.
Grubość chmur nad Warszawą była 19 sierpnia prawie taka sama jak w Indiach czy Meksyku, gdzie w sierpniu po prostu nie pada, a leje.
Takie ulewy w przyszłości mogą pojawiać się częściej, generując ogromne straty i będąc ogromnym wyzwaniem dla prognostów.
Ostatnie ulewy w Polsce wywołały zdumienie. Takie "zawalenie się" nieba można zobaczyć w krajach o klimacie tropikalnym. Choć mamy klimat umiarkowany o wprawdzie nieumiarkowanej zmienności i kapryśności, to daleko nam jeszcze do tropików. Ale jak inaczej opisać to, co się zdarzyło na Zamojszczyźnie i w Kotlinie Warszawskiej?

...

https://tvn24.pl/tvnmeteo/pogoda/zwaly-wody-spadly-nam-na-glowy-impuls-do-rodzenia-sie-burz-quasi-tropikalnych-st8052741

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz wygodnie zrzucić niekompetencje w projektowania kanalizacji miast, wszech obecną betonozę. Wystarczy powiedzieć, że to wina globalnego ocieplenia i elo :szczerbaty:

Jestem ciekaw jak tam przygotowano się w wielu miejscach po powodzi z 97 i 2010 roku, bo prędzej czy pozniej pojawi się podobna sytuacja i ciekawe czy wszystkie formy prewencji zostały odpowiednio wykorzystane.

  • Like 3
  • Haha 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, FataIity napisał:

Wystarczy powiedzieć, że to wina globalnego ocieplenia i elo :szczerbaty:

Jakbym słyszał dewelopera - przecież to był deszcz nawalny, nie do przewidzenia i zabezpieczenia ¯\_(ツ)_/¯
A to że nie dogadał się z miastem, żeby był grawitacyjny spływ z osiedla do nowo planowanej drogi, to że studzienka łącząca odþlyw z hali z siecią osiedlową jest na podjeździe, a nie za nim - oj tam oj tam, projekt jest ok, ma wszystkie zatwierdzenia...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, FataIity napisał:

Teraz wygodnie zrzucić niekompetencje w projektowania kanalizacji miast, wszech obecną betonozę. Wystarczy powiedzieć, że to wina globalnego ocieplenia i elo :szczerbaty:

Jestem ciekaw jak tam przygotowano się w wielu miejscach po powodzi z 97 i 2010 roku, bo prędzej czy pozniej pojawi się podobna sytuacja i ciekawe czy wszystkie formy prewencji zostały odpowiednio wykorzystane.

Geoinżynieria?

https://www.twojapogoda.pl/wiadomosc/2020-02-14/juz-ponad-50-krajow-manipuluje-pogoda-niektorzy-chca-wykorzystac-deszcze-aby-zniszczyc-wroga/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Austriacki lodowiec stracił 1/3 masy od 2006 r. Nie da się go uratować

https://energetyka24.com/klimat/wiadomosci/austriacki-lodowiec-stracil-13-masy-od-2006-r-nie-da-sie-go-uratowac

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
1 godzinę temu, mALEK napisał:

a rasistowskie prymitywy mysla, ze "granice" namalowane przez ludzi, postrzymaja 1.2 mld innych ludzi (worst-case scenario), migrantow klimatyczno/srodowiskowych.

A uśmiechnięci ludzie myślą, że migranci klimatyczni co się przeniosą z kraju gdzie jest 45 stopni i 10% wilgotności, do kraju gdzie jest 32 stopnie i 70% wilgotności to będą odczuwali niższą temperaturę :szczerbaty:

No granice nie powstały po to aby ładnie to wyglądało na mapce, tylko po coś. Po drugie nikt w afryce nie każe robić ojcu 10+ dzieci. Kolejna sprawa, że kilkaset temu w Afryce był dużo bardziej wyniszczający klimat i jakoś żyli. Tylko nie dostawali pomocy z całego świata aby miec warunki, żeby się rozmnażać jak króliki. Nie da się wszystkim dogodzić. Komunizm też z założenai chce dogodzić wszystkim a kończy się wojną i śmiercią znacznego % populacji kraju

Edytowane przez FataIity
  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, mALEK napisał:

ciekawe jaka prymitywna retoryke wymysla, jak sami bede musieli uciekac ze swojego "rwidolka" 🤔

Czyli za naszego życia Europa spłonie tak jak Warszawa według Trzaskowskiego? 

  • Haha 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
4 godziny temu, mALEK napisał:

a rasistowskie prymitywy mysla, ze "granice" namalowane przez ludzi, postrzymaja 1.2 mld innych ludzi (worst-case scenario), migrantow klimatyczno/srodowiskowych.

Może ORP Błyskawica wysłany ponownie na wody Morza Śródziemnego pomógłby ustabilizować granice kontynentu ;) Może warto postawić na stare, sprawdzone metody. Pewne szanowane przez wszystkich państwo na bliskim wschodzie z powodzenie je stosuje.

Jak popatrzę na tych uchodźców to nie ma tam biednych ludzi, samego mnie nie stać na wyprawę na drugi koniec świata a żyje w jednym z bogatszych państw. 

Europa szybciej spłonie przez podpalenia niż od temperatury.

Edytowane przez T0TEK
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Kiedy się nauczą w końcu poprawnie mierzyć temperaturę lewaki jedne!. 

 

Cytat

Dawniej upał gościł w Polsce przez kilka dni, teraz są to tygodnie. "Porażająca statystyka"

Od początku roku do 26 sierpnia w Rzeszowie odnotowano 23 dni upalne - wynika z danych Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej. Opublikowana infografika pokazuje, że tegoroczne lato - choć jeszcze nie dobiegło końca - wyróżnia się wysoką jak na Polskę liczbą upalnych dni.

IMGW opublikował dane dotyczące liczby dni upalnych zanotowanych od początku roku. Z komunikatu wynika, że najwięcej z nich - aż 23 - odnotowano w Rzeszowie. Upał - czyli stan, w którym temperatura przy powierzchni ziemi jest równa lub przekracza 30 stopni Celsjusza - dotychczas nie wystąpił w tym roku jedynie w dwóch miastach: Helu i Zakopanem.

- To porażająca dla klimatologów statystyka - powiedział w programie "Wstajesz i wiesz" prezenter tvnmeteo.pl Tomasz Wasilewski.

Okres upalny w Polsce się wydłuża
Wasilewski podkreślił, że liczba dni upalnych w Polsce znacząco wzrosła w ubiegłych latach.

- Jeszcze niedawno, kilkanaście-kilkadziesiąt lat temu w Polsce, upalne dni były średnio cztery w roku, pięć - mówił. - Nie tylko mówimy o tym, że temperatura bywa coraz wyższa i są bite kolejne rekordy, ale także, że ten okres upalnej pogody się wydłuża i tych upalnych dni jest coraz więcej.

Dane archiwalne pokazują, że najwięcej upalnych dni IMGW odnotował w 2015 roku. Wtedy w Opolu było ich aż 37. Ostatni raz upału w Polsce nie zanotowano w 1980 roku.

FREE_840

FREE_840

https://tvn24.pl/tvnmeteo/polska/dawniej-upal-goscil-w-polsce-przez-kilka-dni-teraz-sa-to-tygodnie-porazajaca-statystyka-st8060545

Edytowane przez Camis

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieje, ze u nas tez bedzie w miare ciepla zima. Na ogrzewaniu sie oszczedzi :)

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Idiotyczna propaganda. Poczekacie jeszcze przez to ratowanie klimatu będziemy biedę klepać. Już się zaczynaja zmiany dla dobra palmety ma być mniej wycinek lasów. Drewno ma być droższe co oczywiście będzie skutkowało mniejsza jego dostępnością. Nikt z lewackich dekli nie widzi jednak że cały czas sądzi się nowe lasy a zalesienie Polski systematycznie rośnie. 

W Niemczecg w niektórych rejonach już urzędy nie udzielają zgody na zabudowę jednorodzinna bo jest nieekologiczna. Dokąd ten absurd nas doprowadzi?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Europa jest tak ekologiczna, że praktycznie wszystkie "problematyczne odpady" wysyła do Azji czy innych krajów 3-4 świata... i taka jest walka z ociepleniem... to podobnie jak zamiatanie pod dywan, niby czysto, ale pod nim wpizdu syfu :) 

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, dam9an napisał:

a zalesienie Polski systematycznie rośnie

Przejdź się po lasach, a nie opieraj na statystykach liczonych od 45.
Poza tym, statystyki na podstawie powierzchni gruntów leśnych nic nie mówią o faktycznym stanie lasów. Koło Trójmiejski Park Krajobrazowy z tego co wiem powierzchni nie zmienił, za to gęstość lasu, liczba drzew sukcesywnie spada, bo tak intensywna jest wycinka.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tyle, że w miejscu wycinki posadzony będzie młody las. Lasy to taka firma produkcyjna tylko o państwowym zasięgu. Jeśli ten kraj ma mieć kasę to jak najbardziej może mieć z drewna. Ja w tym nie widzę problemu, drzewo może rosnąć 200 lat i w tym czasie tylko stoi, albo robić przecinki co 40 lat i kasa jest. Kasę z tego przeznaczyć na modernizację sieci energetycznych czy coś innego rozwojowego. Mało tego, klimat na tym nie ucierpi, a przy mądrze zainwestowanej kasie to nawet zyska. 

 

  • Upvote 4

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
12 godzin temu, RimciRimci napisał:

Mam nadzieje, ze u nas tez bedzie w miare ciepla zima. Na ogrzewaniu sie oszczedzi :)

Jeszcze zależy od miejsca zamieszkania i sposobu naliczania opłaty za ciepło. W bloku, w niektórych systemach, jak jeden oszczędza i w ogóle nie odkręca liczników, a drugi to zlewa i nabije ogrzewanie na 6000 zł za pół roku, to mu nie przyślą tak dużego rachunku, ale rozbiją go pomiędzy tych oszczędzających, że zamiast nadpłaty nagle jest wysoka niedopłata. Co jest tajemnicą poliszynela. Kwestia jeszcze tego, że przy określonej temperaturze w pomieszczeniach, np. 18 stopni, liczniki włączają się automatycznie. Więc nie ma tak łatwo niestety z tym oszczędzaniem.

4 godziny temu, dam9an napisał:

Idiotyczna propaganda. Poczekacie jeszcze przez to ratowanie klimatu będziemy biedę klepać. Już się zaczynaja zmiany dla dobra palmety ma być mniej wycinek lasów. Drewno ma być droższe co oczywiście będzie skutkowało mniejsza jego dostępnością. Nikt z lewackich dekli nie widzi jednak że cały czas sądzi się nowe lasy a zalesienie Polski systematycznie rośnie. 

W Niemczecg w niektórych rejonach już urzędy nie udzielają zgody na zabudowę jednorodzinna bo jest nieekologiczna. Dokąd ten absurd nas doprowadzi?

Tyle że drzewa rosną kilkadziesiąt lat, zanim będą mogły nadawać się gospodarczo (pomijając iglaki na święta). Jak i liczba ludności szybko wzrasta, więc zapotrzebowanie na drewno jest znacznie większe (duże znaczenie ma tu konsumpcjonizm) niż kilkadziesiąt lat temu. Wzrastająca ilość lasów to tylko statystyki. Do jakiego lasu się nie pójdzie, jest on rozwalony. Może bambus byłby rozwiązaniem? Rośnie nawet 1m na dobę i jest wytrzymalszy od dębu.

Edytowane przez Áltair

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)
24 minuty temu, Áltair napisał:

Jak i liczba ludności szybko wzrasta

No mówimy o lokalnych potrzebach a mamy niż demograficzny. Oczywiście jest paradoks jeśli chodzi o Europę, bo z jednej strony jest płacz, że planeta się pali, na ziemi jest za dużo ludzi - a z drugiej strony ci sami ludzie są za masowym ściąganiem murzynów aby dalej zwiększać sztucznie populację :szczerbaty:

12 godzin temu, RimciRimci napisał:

Mam nadzieje, ze u nas tez bedzie w miare ciepla zima. Na ogrzewaniu sie oszczedzi :)

Jest też druga strona medalu i wyższe opłaty za chłodzenie w lecie

Edytowane przez FataIity
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...