Skocz do zawartości
Camis

Transformacja energetyczna - OZE, Fit for 55, paliwa kopalne, ceny energii, limity CO2, samochody elektryczne

Rekomendowane odpowiedzi

14 godzin temu, mALEK napisał:

a co do niemiec i innych karajow EU. tak sie sklada, ze to my mamy najwiekszy problem z emisja co2/kWh. az przykro patrzec.

no tak, ale Polska produkuje b. niewiele prądu, 5 razy mniej niż Niemcy, 7 razy mniej niż Rosja, itd, więc nawet jeśli w Niemczech do prądu używają mniej węgla (relatywnie) to i tak ich emisja z produkcji prądu jest większa

Niemcy zajmują 4 miejsce w emisji, po Chinach, USA i Indiach- oczywiście główną przyczyną jest przemysł niemiecki, głównie na gaz

w ogóle łączna emisja Chin i USA przekracza więcej niż 2 razy łączną emisję 6 następnych państw w statystyce, czyli Niemiec, Japonii, Rosji, itd (Chiny, USA ok 18 mld ton, 6 następnych państw niecałe 8 mld ton)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trzeba być naprawdę wielkim marzycielem i nieco naiwnym, by być przekonanym, że wraz z postępującą elektryfikacją pojazdów nie będą wprowadzane dodatkowe koszty ich użytkowania. Państwa czerpią ogromne dochody z akcyzy, z opłaty paliwowej. Już widzę jak zrezygnują z tych "dobrodziejstw"  pompujących gigantyczne pieniądze do budżetu.

Jak nie kijem go, to pałą... ;)

Edytowane przez zdunzdun

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, zdunzdun napisał:

Trzeba być naprawdę wielkim marzycielem i nieco naiwnym, by być przekonanym, że wraz z postępującą elektryfikacją pojazdów nie będą wprowadzane dodatkowe koszty ich użytkowania. Państwa czerpią ogromne dochody z akcyzy, z opłaty paliwowej. Już widzę jak zrezygnują z tych "dobrodziejstw"  pompujących gigantyczne pieniądze do budżetu.

Jak nie kijem go, to pałą... ;)

 

Jakaś forma opłat i podatków "na drogi" jak i odpowiednik akcyzy z czasem najpewniej wejdzie.

Z czasem może być naliczana na podstawie przebiegu rocznego czy miesięcznego na terenie danego państwa.

Bo w to, że państwa trwale zrezygnują z takich podatków i akcyz raczej nie ma co wierzyć.

 

To też element obecnie przemilczany przez zachęcających do aut elektrycznych.

  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Badalaman napisał:

To też element obecnie przemilczany przez zachęcających do aut elektrycznych.

bo o czym maja informowac? ze  np. za 10 lat bedzie akcyza na poziomie 30% zamiast obecnych stalych  20pln/MWh? oplaty energii tez sa obciazone akcyza, podatkami, oplatami itd itp. nie ma sie tez co nakrecac, za nagle cena energii do aut skoczy na tyle, aby osiagnac podobny poziom ceny paliwa/100km. elektrowozy bede zuzywac mniej do tego tanszej energii niz spalinowozy, tak wiec nie da sie wyciagnac tyle samo kasy z czegos co zuzywa sie w mniejszej ilosci i do tego jest tansze. jak nie beda kombinowac , jazda elekrowozem bedzie tansza od jazdy spalinowozem.

btw akcyzy :)

 Image

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 9.11.2021 o 11:42, Bono[UG] napisał:

Jak na razie większość prądu u nas jest z węgla. Nawet w tak elo oze Niemczech węgla i gazu zużywają dużo.

Jak się rząd skapnie, to dowali akcyzę na ładowanie samochodów.

Są miejsca gdzie już jest drożej. A trzeba przecież jeszcze te wszystkie kWh wytworzyć.

A pełną elektryfikację jeszcze długo nie będziemy gotowi.

24 minuty temu, mALEK napisał:

bo o czym maja informowac? ze  np. za 10 lat bedzie akcyza na poziomie 30% zamiast obecnych stalych  20pln/MWh? oplaty energii tez sa obciazone akcyza, podatkami, oplatami itd itp. nie ma sie tez co nakrecac, za nagle cena energii do aut skoczy na tyle, aby osiagnac podobny poziom ceny paliwa/100km. elektrowozy bede zuzywac mniej do tego tanszej energii niz spalinowozy, tak wiec nie da sie wyciagnac tyle samo kasy z czegos co zuzywa sie w mniejszej ilosci i do tego jest tansze. jak nie beda kombinowac , jazda elekrowozem bedzie tansza od jazdy spalinowozem.

btw akcyzy :)

 Image

Ależ oczywiście że jest. Kasa z akcyzy w budżecie ma się zgadzać, a to oznacza, że dadzą jej tyle, że będzie się zgadzać.

Edytowane przez Suchy211

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Auta elektryczne to też ślepa uliczka jest, bo co potem z tymi zużytymi bateriami robić, auta wodorowe to już lepsze rozwiązanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To co z każdym surowcem, czyli przetworzyć do ponownego użycia.
Obecnie jedynym problemem jest opłacalność ekonomiczna takiego działania - taniej i łatwiej wyprodukować nowe. Ale to się zmieni, czy z presji na wyzerowanie wpływu na środowisko, czy rosnących kosztów składowania, czy chyba najszybciej końcem/opłacalnością wydobycia surowców.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Stjepan666 napisał:

Auta elektryczne to też ślepa uliczka jest, bo co potem z tymi zużytymi bateriami robić, auta wodorowe to już lepsze rozwiązanie.

bateria, to najwiekszy koszt w elektrowozie i praktycznie kazda firma produkujaca elektrowoz ma swoj pomysl na ich recykling, aby minimalizowac koszty. ba. stawiaja cale fabryki, aby tylko tym sie one zajmowaly. bateria to tez nie jeden monolit, ktory jak pada to nie da sie nic z nim zrobic. jest juz sporo firm (nawet w polsce :) )oferujacych wymiane ogniw/packow, co kosztuje zdecydowanie mniej, niz zakup calej baterii. do tego jeszcze magazyny energii. temat bateri jest zbyt swiezy, ale juz widac nakrecanie sie jaki to bedzie gigantyczny problem w przyszlosci. imho baterie i ich recykling to bedzie najmniejszy problem. dokladnie jak z panelami PV.  nie widze, aby walaly sie ich tony pod domami, mimo, ze od 40 lat sa na rynku, a ich degradacja sprawnosci jest na poziomie <1%/rok. i znowu pare late temu bylo glosno jaki to bedzie gigantyczny problem, bo beda padac jak muchy po paru latach, bo beda ulegac szybkiej degradacji mocy i tylko zawalimy sie zlomem. i co ? i nic. konca swiata jak nie widac, tak nie widac. 

auto wodorowe? fajne. tylko, jaki sens jest tracic energie, na wyprodukowanie wodoru, aby nastepnie zamienic go na energie elektryczna i napedzac pojazd? produkcja, magazynowanie, transport, znowu magazynowanie, tylko dlatego, aby na koncu zamienic to na prad? przeciez moge naladowc z mniejsza iloscia strat bezposrednio baterie. silnik wodorowy jak np. Deutz-Aquarius wyglada zdecydowanie lepiej, ale nadal problem produkcja-magazynowanie - transport-magazynowanie pozostaje, a sam silnik jest na poczatku drogi. wodor w transporcie drogowym ok. idealne. mamy bazy, duze zasiegi, jest ok, ale transport "osobowy" mysle, ze  tutaj nic lepszego jak napedy elektryczne+baterie dlugo nie wymysla.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tutaj auto japońskie które już jeździ wodorowe:

https://www.toyota.pl/new-cars/mirai/

A tu polska lokomotywowa wodorowa prototyp:

https://businessinsider.com.pl/technologie/nowe-technologie/lokomotywa-na-wodor-prototyp-z-pesy-bydgoszcz-na-targach-kolejowych-trako-2021/0qkg4n8

A wyprodukowanie wodoru jest bardzo proste i zero emisyjne.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tak, tylko obecne auta wodorowe (ta lokomotywa tez ), sa napedzane pradem z ogniw :) wiec tak jak pisalem tracisz energie, aby "wyprodukowac", "zmagazynowac" energie w innej formie, gdzie mozesz ta stracona energie juz wykorzystac, do tego samego - napedzania pojazdu :D silnik wodorowy to inna bajka i to jest przyszlosc.
produkcja wodoru faktycznie jest coraz prostsza i moze byc zeroemisyjna (np. z uzyciem paneli PV), ale przechowywanie wodoru i jego transport juz takie proste nie jest. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, Bono[UG] napisał:

Obecnie jedynym problemem jest opłacalność ekonomiczna takiego działania - taniej i łatwiej wyprodukować nowe.

podobno nie, ale recycling litowych na granicy opłacalności, a to dlatego, że do odzyskanie litu trzeba używać jakichś związków siarki, z których potem trudno lit odzyskać, bo normalnie używany w formie węglanu litu; opłaca się? dzięki odzyskowi kobaltu i niklu

2 godziny temu, Stjepan666 napisał:

Tutaj auto japońskie które już jeździ wodorowe:

a ja dzisiaj widziałem elektryczne z panelem na dachu (toyota), na fotografii oczywiście

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Stjepan666 napisał:

A wyprodukowanie wodoru jest bardzo proste i zero emisyjne.

jakie zero emisyjne - a tlen? - tlen to najbardziej śmiercionośny pierwiastek, z wszystkim się łączy i wszystko niszczy

w karbonie, ok 330 mln lat temu, tlenu było dużo więcej w atmosferze niż teraz, ponad 30% - rezultat- drapieżne ważki o rozpiętości skrzydeł do metra, skorpiony ponad metrowe, stonogi 2,5 metrowe, itd - stawonogi, czyli i owady, mają tzw otwarty system krążenia, tzn tzw chemolimfę, która wypełnia całe ciała, tlen doprowadzają do niej tchawki - im więcej tlenu w powietrzu tym owady mogą być większe, bo oczywiście nasycenie chemolimfy tlenem dużo większe, itd; wystarczy, że od masowej elektrolizy tlen podskoczy o kilka % a skutki trudno przewidzieć - osy jak gołębie, szerszenie jeszcze większe, pająki wielkości średniego psa, muchy i komary jak pociski, itp - trudno będzie w ogóle zaryzykować wyjście na tzw świeże powietrze; oczywiście większa część tlenu spali się z wodorem z powrotem w wodę, ale znaczna część na pewno pozostanie i spowoduje trudne do przewidzenia i opanowania skutki w środowisku - efekt cieplarniany w stosunku do efektu tlenowego to małe piwo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 godzin temu, mALEK napisał:

bo o czym maja informowac? ze  np. za 10 lat bedzie akcyza na poziomie 30% zamiast obecnych stalych  20pln/MWh? oplaty energii tez sa obciazone akcyza, podatkami, oplatami itd itp. nie ma sie tez co nakrecac, za nagle cena energii do aut skoczy na tyle, aby osiagnac podobny poziom ceny paliwa/100km. elektrowozy bede zuzywac mniej do tego tanszej energii niz spalinowozy, tak wiec nie da sie wyciagnac tyle samo kasy z czegos co zuzywa sie w mniejszej ilosci i do tego jest tansze. jak nie beda kombinowac , jazda elekrowozem bedzie tansza od jazdy spalinowozem.

btw akcyzy :)

 Image

Da sie wyciagnac tyle akcyzy i innych podatkow ile zechca. Najpewniej nie bedzie nalozona na energie a na przejechane km.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
15 godzin temu, mALEK napisał:

nie widze, aby walaly sie ich tony pod domami, mimo, ze od 40 lat sa na rynku

Tak samo jak nie widzisz masy innych odpadów, bo wyemigrowały np. do Afryki. Ot "czysta" Europa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, Bono[UG] napisał:

Tak samo jak nie widzisz masy innych odpadów, bo wyemigrowały np. do Afryki. Ot "czysta" Europa.

albo piszemy ogolnikowo, albo na konkretny temat. nigdzie nie pisalem, ze nie widze (lub nie ma) ogolnego problemu z odpadami. wspominalem o panelach PV, ktorymi nas straszono, ze beda padac po 5 latach i zaleja rynek w formie odpadu. to sie nie stalo i sie nie dzieje. a panele PV sa na rynku od 40 lat. a pisalem to w kontekscie nakrecania sie na "zalewanie" nas w przyszlosci lub nawet teraz zuzytymi batreriami z elektrowozow.. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
21 godzin temu, mALEK napisał:

auto wodorowe? fajne. tylko, jaki sens jest tracic energie, na wyprodukowanie wodoru, aby nastepnie zamienic go na energie elektryczna i napedzac pojazd? produkcja, magazynowanie, transport, znowu magazynowanie, tylko dlatego, aby na koncu zamienic to na prad? przeciez moge naladowc z mniejsza iloscia strat bezposrednio baterie.

Ale baterie są ciężkie, a ładowanie powolne. W osobówkach to się jakoś spina, ale wyobrażasz sobie ciężarówkę, która cięgnie za sobą dodatkową przyczepę z samymi bateriami, a tankować musi w czasie snu lub przerwy,, bo trwa to kilka-kilkanaście godzin?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, 209458 napisał:

Ale baterie są ciężkie, a ładowanie powolne. W osobówkach to się jakoś spina, ale wyobrażasz sobie ciężarówkę, która cięgnie za sobą dodatkową przyczepę z samymi bateriami, a tankować musi w czasie snu lub przerwy,, bo trwa to kilka-kilkanaście godzin?

dlatego napisalem, ze w transporcie/logistyce wodor w obecnej postaci (ogniwa), jest ok. sa bazy (transport miejski), MOPy, huby logistyczne,  gdzie mozna stworzyc punkty ladowania wodoru. w miastach jakos tego nie widze, aby na kazdej stacji powstaly punkty magazynowania wodoru. kilka(dziesiat) punktow ladowanie EV (AC/DC), juz szybciej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 godzin temu, lolin napisał:

Tesla Semi juz powstaje.

Zdaje się, że poza makietami i renderami jeszcze nic nie pokazali. A z obiecanych zasięgów już zaczęli schodzić w podawanych informacjach.

Godzinę temu, lolin napisał:

Tesla Semi juz powstaje.

tzn powstało coś więcej niż makiety i slajdy z obiecanymi parametrami?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na slajdach było niewiele istotnych parametrów, głównie cyferki ku uciesze gawiedzi. A jak już ktoś usiadł to podliczyć to wyszło, że do ładowania jednej ciężarówki będzie potrzeba tyle prądu co zużywa ok. 5000 amerykańskich gospodarstw domowych...

 

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, kalderon napisał:

do ładowania jednej ciężarówki będzie potrzeba tyle prądu co zużywa ok. 5000 amerykańskich gospodarstw domowych...

Ale to rozumiem policzyli moc ładowania dla ciężarówki ze średnim zapotrzebowaniem dobowym na moc? Bo wydaje mi się, że jak by w tych 5000 chałupach na raz w tym samym czasie załączyła się klima, ktoś wsadził kurczaka do elektrycznego piekarnika i dołożył jeszcze coś: suszarkę, prostownicę, czajnik elektryczny, toster czy coś do by jednak z ciężarówką wygrali.

Co nie zmienia faktu, że transport odpowiada za sporą część emisji. Czasem sobie oglądam na Youtubie różnych ludzi, zwykle z USA, którzy kupują jakąś działkę na zadupiu, z dala od cywilizacji, żeby żyć możliwie samowystarczalnie i w zgodzie z naturą. No i stawiają panele PV i czasem wiatraki, łapią wodę z deszczówki, używają tylko szarego mydła, żeby wodę z mycia i prania używać do podlewania, uprawiają roślinki, hodują kurki, świnki, kozy, budują domy w pasywnych technologiach. I wszystko fajnie, ale i tak po zapasy i coś bardziej skomplikowanego muszą wsiąść w swojego wielkiego pick-upa na wielkich kołach (bo zwykła osobówka na ich zadupie nie dojedzie) i zasuwać kilkadziesiąt mil do pobliskiego miasteczka. I zawsze się zastanawiam ile dni oszczędnego życia marnuja podczas jednej takiej wycieczki pod względem CO2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak mają panele, to mogą pojechać elektrykiem ;)

O wodorze fajnie się pisze jako czystym paliwie ale jak na razie jest bardzo problematyczny w produkcji (najłatwiej z ropy) i przechowywaniu. Nie wiem czy nie lepiej w okresie przejściowym skupić się na metanie.
Jest o wiele łatwiejszy w przechowywaniu i dystrybucji. Można go pozyskiwać z różnych źródeł, od przetworzenia ropy i gazu ziemnego, przez naturalne procesy fermentacji, a kończąc na syntezie z CO2 i H2.

W dniu 10.11.2021 o 18:52, mALEK napisał:

tak, tylko obecne auta wodorowe (ta lokomotywa tez ), sa napedzane pradem z ogniw :) wiec tak jak pisalem tracisz energie, aby "wyprodukowac", "zmagazynowac" energie w innej formie, gdzie mozesz ta stracona energie juz wykorzystac, do tego samego - napedzania pojazdu :D silnik wodorowy to inna bajka i to jest przyszlosc.

Co rozumiesz przez silnik wodorowy? Spalenie go tak samo jak benzynę lub gaz?
Jeżeli tak, to jest to mniej wydajny sposób niż ogniwa paliwowe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 12.11.2021 o 18:06, Bono[UG] napisał:

Jak mają panele, to mogą pojechać elektrykiem ;)

No fajnie, a jaki elektryk polecasz, żeby np. przywieźć słupki pod nowe panele, kilka belek słomy dla świnek albo awaryjny baniak  1000L pitnej wody w czasie suszy na step w Arizonie? Ew. dotaszczyć blachę na pokrycie chaty z bali w leśnych ostępach przy granicy Kanadyjskiej? Najlepiej w budżecie 10-letniego Forda Rangera, albo czegos podobnego, bo z moich obserwacji właśnie czymś takim zwykle jeżdżą.

Edytowane przez 209458

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Cytat

Dla ratowania klimatu najlepiej więc zdecydować się na bezdzietność. Jest nas na świecie już około 7,5 miliarda, a wpływ tej masy ludzi na Ziemię jako planetę jest większy niż jakiegokolwiek innego żyjącego gatunku. Rosnąca o 80 milionów rocznie i o ponad 200 tys. dziennie ludzka populacja musi zostać ustabilizowana, a potem stopniowo zmniejszana. Wprawdzie wskaźnik dzietności w krajach UE jest najniższy na świecie, nie zapewnia nawet prostej zastępowalności pokoleń. Ale poza UE jest zupełnie inaczej. W Chinach rozważa się prawo rodzin do trzeciego dziecka. W wielu krajach Afryki na jedną kobietę przypada średnio sześcioro dzieci. Wysoka dzietność charakteryzuje kraje muzułmańskie. Tymczasem w Unii Europejskiej coraz bardziej popularny jest antynatalizm wynikający z programu klimatycznego. Posiadanie dzieci to intensywne, dodatkowe zużywanie energii.

(...) 

Zamiast jeździć autem, trzeba przesiąść się na rower albo korzystać z komunikacji publicznej. Na dalsze podróże najbardziej polecane są energooszczędne koleje. To lepsze rozwiązanie niż elektryczne samochody, które jako masowy rodzaj mobilności nie są specjalnie polecane z powodu energooszczędności. Kolejne zmiany to rozwiązania energooszczędne w AGD i ich używanie w gospodarstwach domowych. Co do pralek - obowiązkowo trzeba prać w niższych temperaturach i w porach dnia, kiedy energia elektryczna jest tańsza (lub dostępna w przypadku posiadaczy paneli fotowoltaicznych). Zaleca się wracać do prania ręcznego. Dość często w programach informacyjnych poświęconych realizacji europejskiego Zielonego Ładu przypomina się, że zbyt dużo energii elektrycznej zużywają żelazka i odkurzacze. Dlatego "modowe" ekologiczne media często przekonują, że prasowanie nie jest konieczne, aby elegancko wyglądać. Odkurzać najlepiej jak najrzadziej, jak niegdyś można przecież zamiatać szczotką i ścierać kurze szmatką.

(...) 

Być może nie będą w ogóle potrzebne lodówki - program "Fit for 55" przewiduje stopniowe, ale dość szybkie zmiany żywieniowe. Rezygnację z mięsa i nabiału oraz jajek. Mieszkańcy UE masowo powinni przejść na żywność roślinną, co ma znacznie poprawić ich stan zdrowia. Będzie to głównie żywność z upraw najbliżej miejsca zamieszkania, z ekologicznych upraw, bez nawozów sztucznych i chemicznych. Za to z ekologicznym certyfikatem, co niestety dodatkowo podniesie jej cenę. Z dokumentów "Fit for 55" wynika, że nie będzie masowego importu żywności z odległych kierunków z uwagi na rezygnację z napędu paliwowego (transport morski, drogowy i powietrzny). Owoce cytrusowe można będzie koleją dostarczać z południa Europy. Z bananami będzie gorzej, podobnie z kawą, kakao itp. Herbata - chyba z Gruzji albo z Nowego Jedwabnego Szlaku, też transportem kolejowym. Towary, jakie trzeba będzie importować zostaną obciążone "śladem węglowym" co dodatkowo podniesie ich cenę.



https://biznes.interia.pl/gospodarka/news-europejska-zielona-rewolucja-kto-zyska-kto-straci,nId,5632276?

Wszyscy są popierdoleni jak dla mnie, będzie wojna domowa w Europie, zobaczycie. 

Wszyscy są popierdoleni jak dla mnie, będzie wojna domowa w Europie, zobaczycie. idget blockquote

Edytowane przez Pioy
  • Sad 1
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
38 minut temu, Pioy napisał:

Wszyscy są popierdoleni jak dla mnie, będzie wojna domowa w Europie, zobaczycie. idget blockquote

Też mi się tak wydaje. Jeśli Polska byłaby poważnym krajem, to już teraz by się do rozpadu tego tworu zaczęła szykować, ale ze jest niepoważnym to cała swoją przyszłość opiera na łasce tych psycholi od Fit for 55...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

  • Tematy

  • Odpowiedzi

    • Świetne rady, autor tematu gra w 3440x1440, więc jakim cudem warto zmieniać 4070Ti na 4070Ti Super, skoro premiera RTX 5000 jest tak nieodległa ? Zanim braknie mu 12GB VRAM w tej rozdzielczości to będzie premiera RTX 6000. Więc @andriejek69 jak masz zmieniać teraz kartę to albo coś dużo mocniejszego, albo czekaj na nowe RTXy. Chyba, że faktycznie chcesz pograć w Cyberpanka z Path Tracingiem, ale tam nawet 4070Ti Super z 16GB to będzie za mało.
    • Trudne się wylosowało... Monitorów z tunerem jest jak na lekartwo a szybszych niz 60hz tym bardziej. Nie ma mowy też o oledzie ani miniledzie z tunerem chyba że chodzi o telewizor to już prędzej coś znajdziesz.  Nie podałeś specyfikacji swojego komputera to też niezbyt można powiedzieć czy poradzi sobie z monitorem 4k np. (Samsung monitor m7 i m8) mają smart tv ale tunera już nie mają... Dodatkowo są na matrycy VA co nie każdemu może przypaść do gustu. Najlepszym rozwiązaniem będzie kupno możliwie najlepszego monitora na miniledzie/oled (jeżeli nadal mówimy o budżecie 4000zł) i jakiegoś smartboxa (googletv) z tunerem i podłączenie go do monitora poprzez HDMI.
    • Witam Proszę o ocenę zestawu do grania w 1440p i ewentualne propozycje zmian, chciałabym żeby wszystko zamknęło się w 7tys. Preferuję połączenie Intel/Nvidia, najlepiej jak najmniej RGB, dyski już posiadam (2 SSD Sata). Procesor i5 14600KF Karta Gigabyte GeForce RTX 4070 Super Windforce OC 12GB Płyta główna MSI B760 Gaming Plus WIFI lub MSI MAG B760 Tomahawk WIFI (wcześniej rozważałam również Gigabyte B760 Gaming X AX) Zasilacz Seasonic Focus GX - 750W Lexar Ares RGB 32GB 6400MHz CL32 Obudowa Genesis Irid 505F Z chłodzeniem mam problem, ponieważ chciałam zakupić Deepcool'a AK620, jednak nie jest dostępny w sklepie komputronika (sklep wybrałam ze względu możliwości odbioru komputera w moim mieście). Niestety ten ma dość ograniczony wybór chłodzeń. Tak samo jak widać mocno zastanawiam się nad płytą główną, jestem otwarta na propozycje.
    • https://www.rtings.com/monitor/learn/research/vrr-flicker  
    • Ja czego nie rozumiem? No ja rozumiem jaka jest różnica pomiędzy odbiornikiem prądu a generatorem. Z tego co widzę hybrydy się zgłasza. Czy Ci się to podoba czy nie. To nie jest offgrid.  Tak samo jak magazyn energii. Mimo iż ludzie używają je wewnątrz domu, to muszą być zgłaszane.  To że chińczyk mówi, że falownik nie wysyła nadmiaru energii poza sieć nie ma żadnego znaczenia jeśli podepniesz to do sieci.  Czy na rondo nie ma liczników? Na enmasz umowy tam z energetyka? Nie da się zamontować normalnej instalacji? Co powiedział Ci dostawca prądu? Jeśli sąsiada z działki wywali choćby radio na drugi tydzień po montażu Twojego lewego PV, to spodziewaj się problemów.  Jak udowodnił aż że Twój chiński szajs jest przekozak wówczas? Będziesz miał na to jakieś papiery?  Ze specyfiki pracy jaką oczekujesz. Ta sama zasada działania Cię interesuje. Będziesz szukał paneli gruntowych? A czym różnią się takie od paneli dachowych albo balkonowych? Zestaw balkonowy to jest to co szukać powinieneś. Bo zestawów RODo nie robi a raczej?  Zacznijmy od tego, że zacząłeś od złej strony, bo zamiast falownika i budowania hybrydy, podpina się takie rzeczy prosto w panele. Pompa na prąd stały o szerokim napięciu działania pyrka sobie jak ma napięcie i tyle. 
  • Aktywni użytkownicy

×
×
  • Dodaj nową pozycję...