Skocz do zawartości
Element Wojny

Tales Of Arise

Rekomendowane odpowiedzi

Powoli się rozkręca, ale wszystko w dobrym kierunku.

Gra jest bardzo długa, więc jeśli byś chciał skondensowanej krótkiej przygody to nie tutaj.

 

PS. Przed chwilą zachciało mi się eksplorować dotąd nie zbadane tereny i zonk jak się wpada na 38lvlu na przeciwników z 60poziomem :E

Edytowane przez lukadd

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No dobra, po ograniu Keny wróciłem do Tales of Arise, miałem ograć Diablo 2 ale w sumie je znam od podszewki więc może poczekać ;)

Mam 16 godzin, 20 poziom moich bohaterów, jestem w Elden Menancia, ale z tego co zdążyłem się już zorientować, to pewnie jakaś 1/4 gry dopiero, także jeszcze sporo przede mną ;) Po tych kilkunastu godzinach mam już też jakieś swoje przemyślenia co do samej rozgrywki i podpinam się też pod zdanie innych co do poszczególnych jej elementów.

1) Fabuła

Ogólnie jak ktoś grał w inne gry jrpg to na pewno się tutaj fabularnie odnajdzie, jest typowo, trochę od zera do bohatera, ale im dalej w las tym bardziej widać pobudki kierujące poszczególnymi osobami w drużynie, robi się już mniej sztampowo a bardziej poważnie i to też mi się podoba. Tę grę głównie trzyma fabuła, i jak ktoś ma tak jak ja (że się szybko nudzi w wielu obecnych grach) to polecam się skupić na głównej fabule a pomijać wszelkie dodatkowe aktywności, które mogą wybić z odpowiedniego rytmu, albo nawet zniechęcić do dalszego eksplorowania historii wymyślonej w grze. Mimo wszystko, Alphen to taki trochę "obrońca uciśnionych", wszystkim chce pomóc, na wszystkich chce się zemścić, nie raz wchodzić z drzwiami w środek akcji, dlatego też niektóre rozmowy między bohaterami bardzo fajnie się czyta (ustawiłem sobie japoński dubbing, więc tylko poszczególne słowa rozumiem po japońsku).

2) Relacje między bohaterami

Tutaj mam pytanie do tych co już ograli lub też są dalej ode mnie. Czy rozmowy przy ognisku mają jakieś odzwierciedlenie w przyszłości? W sensie zacieśnienie relacji między poszczególnymi bohaterami wpływa na fabułę, rozwój wydarzeń czy coś? Czy jest możliwość romansowania?

3) Lokacje

Tutaj zgadzam się w 100% z @Isharoth, ktoś kto projektował lokacje powinien zastanowić się nad swoim postępowaniem :) Tutaj jest taki trochę otwarty, trochę zamknięty projekt lokacji, wydaje mi się, że producent sam nie wiedział w którą stronę chcę iść. Lokacje same w sobie pomimo tego, że ładne graficznie są puste, nie czuję z nimi żadnego związku, ot przechodzenie z jednej mapy do drugiej. Przez puste nie chodzi mi o to, że nie ma w nich znajdziek czy przeciwników do pokonania, bo jedno i drugie oczywiście jest (czasami wręcz do osrania), ale wydaje mi się, że to tylko zapychacze. Nie wiem, ja nie czuję duszy tych lokacji, czegoś więcej niż tekstury terenu. Nie chcę tutaj przywoływać Wieśka 3, bo to zupełnie inna gra, ale tam się czuło różnice między lokacjami, czuć było klimat każdej z osobna. Tutaj jest nijako. No i ewidentnie jest to magiczny świat, bo tylko w takim sałata rośnie na skutej śniegiem i lodem ziemi ;)

4) Walka

Jako, że grałem wcześniej kilkanaście godzin w Tales of Vesperia, walka tutaj nie jest dla mnie żadnym zaskoczeniem, głównie jest to tzw "button smashing", natomiast są sytuacje, gdzie robienie tego chaotycznie nic nam nie przyniesie (i to cieszy), pomimo tego, że gram na normalu to czasami gra wymaga od nas przemyślenia swoich ataków, dobrania odpowiedniej strategii, nie raz zmiany amuletu na inny, który bardziej się sprawdzi. Nie powiem, że gra często nas do tego zmusza, bo na domyślnej strategii zaproponowanej przez twórców też byśmy pewnie dali radę, ale fajnie jest czasami użyć mózgownicy i zrobić coś inaczej, nie raz efektywniej ;)

5) Projekt przeciwników

Tutaj to już producenci pojechali po całości, to typowe kopiuj --> wklej. Przeciwnicy są dosłownie identyczni, zmieniają im się tylko tekstury w zależności od lokacji, ale atakują dokładnie tak samo, w tym samym schemacie. Ten element jest położony na całej linii niestety. Natomiast walki z bossami są epickie, długie, wymagające, tutaj już czuć, że potyczka jest z jakimś "prze..ujem", który chce zawładnąć światem a my musimy go powstrzymać, to mi się ewidentnie podoba

6) Zadania poboczne

Tutaj nawet szkoda się rozpisywać, myślę, że z czasem po prostu daruje sobie wykonywanie wszelkich aktywności nie związanych z główną fabułą. Obstawiam, że twórcy skorzystali tutaj z narzędzia "Random Sidequest generator" i wrzucili wszystko to co aplikacja wypluła (wiem, nie ma takiego narzędzia, chociaż ewidentnie tutaj zostało użyte ;)). Poziom zadań pobocznych to "przynieś, podaj, pozamiataj". Zadania poboczne dzielą się na dwie kategorie:

- Zabij ileś mobków, które spotkasz nieopodal miasta

- Jestem głodny, daj mi jeść (przynieś mi takie jedzenie a dam Ci przepis)

PORAŻKA!

7) Rozwój bohatera

Może ja czegoś nie rozumiem, ale może mi ktoś powiedzieć jak działają te skille, bo widziałem, że się one powtarzają, w sensie chodzi mi o te pasywne typu "Increase boost bla bla bla", jest ich kilka dla jednego bohatera. Chodzi tam o to, że z każdym kolejnym wykupieniem tej samej umiejętności jej wskażnik wzrasta? Można gdzieś to sprawdzić? Umiejętności aktywne to wiadomo, można wybierać, uaktywniać nowe itp itd.

Wstępna ocena po 16 godzinach 6,5/10. Nie sądzę żebym odpuścił tę grę, cały czas chce poznać dalsze losy swoich bohaterów i tego jak potoczy się ta historia, ale żeby się mocno nie zniechęcać pewnymi kulejącymi mechanikami, to pewnie będę się trzymał tylko głównej linii fabularnej

 

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, Pavel87 napisał:

1) Fabuła

Pamiętaj że gra dzieli się na dwie części, a druga część jest zupełnie innym doświadczeniem ;) Jak podoba Ci się to co widzisz teraz, to powinno spodobać Ci się też to co zobaczysz później.

13 minut temu, Pavel87 napisał:

2) Relacje między bohaterami

Rozmowy nie mają na nic wpływu bezpośrednio, ale dzięki nim będziesz wiedział jakie relacje panują w drużynie, jak zmieniają się Twoi kompani, kto się ma ku komu i co z tego wyniknie ;) 

Romansowania ? WHAT ? Wydaje się dość oczywistym jaka relacja się tutaj tworzy...

13 minut temu, Pavel87 napisał:

3) Lokacje

Projekt lokacji jest słaby i tyle. Co do zapychaczy absolutnie się zgadzam - zdecydowanie za dużo tych wszystkim przejść, mostów, schodów, pięter i innych takich gdzie musisz przedzierać się przez hordy wrogów. Nie zawsze więcej znaczy lepiej jak widać. 

16 minut temu, Pavel87 napisał:

4) Walka

Walki są z pewnością bardzo dynamiczne i widowiskowe co jest ich ogromnym plusem, jednak mnie osobiście po jakimś czasie zaczęły z lekka nużyć - było ich po prostu dużo za dużo, szczególnie w późniejszych etapach.

17 minut temu, Pavel87 napisał:

5) Projekt przeciwników

6) Zadania poboczne

Za oba te elementy zmuszony byłem obniżyć notę. Pierwszy to jak piszesz kopiuj-wklej, drugi to parodia. W tej grze nie ma ani jednego questu pobocznego który wniósłby cokolwiek do fabuły/świata/relacji między bohaterami - gdyby nie to że ich grindowanie to jedyny sposób na zdobycie surowców do upgrade'u broni to można by je wszystkie pominąć bez żadnej szkody dla całości.

22 minuty temu, Pavel87 napisał:

7) Rozwój bohatera

Szczerze nie mam pojęcia, do finałowej lokacji nawet nie wiedziałem że takie coś można robić i jakoś wielce mi tego nie brakowało, więc to chyba taki popierdółki dla lepszych statów.

 

Graj graj bo ta gra fabułą stoi, a jeszcze mało widziałeś :)  Bardzo mało...

  • Like 1
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Element Wojny napisał:

Graj graj bo ta gra fabułą stoi, a jeszcze mało widziałeś :)  Bardzo mało...

Zauważam też dużą powtarzalność w misjach, które prowadzą nas do starć z bossami...Praktycznie zawsze jest to jakiś budynek, który trzeba przeszukać, chodzić po piętrach, czyścić je z mobków, szukać klucza do windy czy innych kluczy, które otwierają tajne przejścia...Nie wiem jak dla Was, ale dla mnie jest to mega nużące.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Pavel87 napisał:

Zauważam też dużą powtarzalność w misjach, które prowadzą nas do starć z bossami...Praktycznie zawsze jest to jakiś budynek, który trzeba przeszukać, chodzić po piętrach, czyścić je z mobków, szukać klucza do windy czy innych kluczy, które otwierają tajne przejścia...Nie wiem jak dla Was, ale dla mnie jest to mega nużące.

Pisałem już o tym kilka razy. Dla mnie było to mega wkurzające bo im dalej było tego więcej, a finałowa lokacja to bite 3 godziny przebijania się przez hordy mini-bossów. 

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Element Wojny napisał:

Pisałem już o tym kilka razy. Dla mnie było to mega wkurzające bo im dalej było tego więcej, a finałowa lokacja to bite 3 godziny przebijania się przez hordy mini-bossów. 

No i właśnie tego typu elementy mocno sprawiają, że się odechciewa dalej w to brnąć, a jednak historia jest fajna i wciągająca, chciałoby się dalej ją poznać...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Pavel87 napisał:

No i właśnie tego typu elementy mocno sprawiają, że się odechciewa dalej w to brnąć, a jednak historia jest fajna i wciągająca, chciałoby się dalej ją poznać...

Słuchaj rada jest na to prosta - obniż poziom trudności na easy i zrób walki na auto - a Ty się skup na fabule.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
15 minut temu, Element Wojny napisał:

Słuchaj rada jest na to prosta - obniż poziom trudności na easy i zrób walki na auto - a Ty się skup na fabule.

Jeszcze się trochę pomęczę, ale ewidentnie pojechali tutaj po całości z podejściem do tematu. Jak nie, to użyje sposobu zaproponowanego przez Ciebie, albo przejdę na YouTube :D 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znaczną część przeciwników można omijać. Nawet sporo z tych gdzie z pozoru wydają się nie do ominięcia. Po prostu ich pulujesz/odciagasz od miejscówki i w odpowiednim momencie boczkiem wymijasz. 

Ale moim zdaniem to się nie poddawaj na prawdę warto grać dalej. 

Edytowane przez lukadd
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
11 minut temu, Pavel87 napisał:

albo przejdę na YouTube :D 

To akurat jest najgorsze co mógłbyś zrobić.

Z drugiej zaś strony jeśli gra aż tak Cię męczy po raptem 16h (a mi jej ukończenie zajęło 61h) to może po prostu ją sobie odpuść ? 

Edytowane przez Element Wojny
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
5 minut temu, Element Wojny napisał:

To akurat jest najgorsze co mógłbyś zrobić.

Z drugiej zaś strony jeśli gra aż tak Cię męczy po raptem 16h (a mi jej ukończenie zajęło 61h) to może po prostu ją sobie odpuść ? 

Z YouTube to akurat żart, to nie moje czasy żeby oglądać jak ktoś przechodzi grę ;)

Wiesz co, najpierw grałem w Tales of Arise jak wyszło, 4,5h, potem tydzień poświęciłem na ogranie Keny i sam potem chciałem wrócić do ToA. Teraz mam już 20 godzin i może też muszę sobie zrobić przerwę żeby potem wrócić, nie chcę jej jeszcze odpuścić ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
13 minut temu, Pavel87 napisał:

Wiesz co, najpierw grałem w Tales of Arise jak wyszło, 4,5h, potem tydzień poświęciłem na ogranie Keny i sam potem chciałem wrócić do ToA. Teraz mam już 20 godzin i może też muszę sobie zrobić przerwę żeby potem wrócić, nie chcę jej jeszcze odpuścić ;)

Może to jest jakiś sposób dla Ciebie, u mnie on nie działa - każdy taki "odpoczynek" kończył się porzuceniem.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, Element Wojny napisał:

Może to jest jakiś sposób dla Ciebie, u mnie on nie działa - każdy taki "odpoczynek" kończył się porzuceniem.

Z żoną robię identycznie, na tydzień idę do innej żeby zatęsknić za tą jedyną :D (żarcik).

Po prostu nie chcę się jeszcze poddawać, fajna historia, chciałbym poznać jej zakończenie, ale wiele mechanik użytych w grze mocno odstrasza. Nie wiem skąd te 9 i 10 dla tej gry mimo wszystko, chyba z tzw "braku laku"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja często robię przerwy w ogrywaniu gier i sobie popykam w przerwach w coś innego np. jakieś samochodówki, miewam gry gdzie odpuszczam na miesiąc-dwa i później wracam i kończę i to wcale nie dla tego, że np. gra mi się nie podoba czy mnie nudzi. Ale po prostu lubię zmieniać klimaty i np. jednego dnia mam ochotę się pościgać w forzie, a innego dnia mam większą ochotę na jakąś strategię.

ToA w sumie grałem bez przerw na inne gierki,  betę AoE IV obczaiłem na kilka partyjek. Dopiero teraz jak zrobiłem w ostatni weekend + poniedziałek totalny maraton w ToA i na koniec gry dosłownie zostałem zalany fabularnymi textami to stwierdziłem, że nie będę kończył tej gry na tygodniu.

Na spokojnie sobie skończę w weekend, abym miał czas na końcowe przemyślenia, a na tygodniu w Diablo pociupię :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, Pavel87 napisał:

Zauważam też dużą powtarzalność w misjach, które prowadzą nas do starć z bossami...Praktycznie zawsze jest to jakiś budynek, który trzeba przeszukać, chodzić po piętrach, czyścić je z mobków, szukać klucza do windy czy innych kluczy, które otwierają tajne przejścia...Nie wiem jak dla Was, ale dla mnie jest to mega nużące.

Problem nie jest w samym chodzeniu i szukaniu kluczy. Po prostu tak jak wcześniej zauważyłeś, lokacje wydają się takie bez duszy, sztuczne i puste. W sumie tak jest w wielu jRPG, ale moim zdaniem nie powinno to być wytłumaczeniem. Wszystko wydaje się jakieś takie proste, nijakie. Jakby komuś, kto robił te lokacje zupełnie nie zależało. Bywają momenty kiedy wydaje ci się że już jest lepiej, ale po chwili okazuje się że to tylko pozory i coś tak prostego jak skrzynka ukryta w jaskini, która w innych grach byłaby czymś zwykłym, w ToA jest ewenementem. Brakuje więcej ukrytych przejść, jakichś skrótów, pobocznych ścieżek. W grze z zamkniętym światem da się stworzyć o wiele ciekawsze lokacje niż w otwartych światach, a jakimś cudem tutaj wyszło słabo. Jak dla mnie nie ma na to żadnego usprawiedliwienia, tym bardziej za taką cenę gry i reklamy z DLC.

Ja miałem teraz kilka dni przerwy i zaczynam się bać, że jak ta przerwa potrwa jeszcze dłużej to później już do gry nie wrócę. Chyba po prostu pominę już resztę pobocznych aktywności i po prostu dokończę wątek główny. Chyba nie zostało już dużo. ;)

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
17 minut temu, Pavel87 napisał:

Z żoną robię identycznie, na tydzień idę do innej żeby zatęsknić za tą jedyną :D (żarcik).

Po prostu nie chcę się jeszcze poddawać, fajna historia, chciałbym poznać jej zakończenie, ale wiele mechanik użytych w grze mocno odstrasza. Nie wiem skąd te 9 i 10 dla tej gry mimo wszystko, chyba z tzw "braku laku"

Pewnie przez fabułę. Gra się rozkręca. Z czasem też zacząłem mniej narzekać na lokacje gdzieś po połowie gry.

A sama walka, to ogólnie chyba przypadłość jrpg, że jest masa trashu, albo omijasz, albo się koncentrujesz na tym, aby poszczególne grupki eliminować w jak najszybszym tempie za pomocą mechanik jakie gra oferuję. I tutaj ogólnie mi się mechaniki szybkiego zmiatania trashu się podobają. Ale przychodzą dopiero w dalszym etapie gry jak odblokujesz nowe skille i podmaksujesz postacie.

9 minut temu, Isharoth napisał:

Ja miałem teraz kilka dni przerwy i zaczynam się bać, że jak ta przerwa potrwa jeszcze dłużej to później już do gry nie wrócę. Chyba po prostu pominę już resztę pobocznych aktywności i po prostu dokończę wątek główny. Chyba nie zostało już dużo. ;)

Idź do przodu, jeszcze nie jesteś w tym momencie, ale podejrzewam, że już niedaleko.

Edytowane przez lukadd

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kto wie czy to nie było też celowe - ciągłe nawalanie się z hordami bossów prowadzące do wkurzenia/znużenia których w teorii możesz ominąć ale potem może zabraknąć Ci odpowiedniego levelu na końcowego bossa - a przecież za rogiem czekają płatne DLC które od ręki Ci to wynagrodzą :D Extra levele, extra artefakty podwajające ilość zdobywanego doświadczenia i punktów SP/CP, ubranka które dadzą Ci dodatkowe drzewka z najlepszymi umiejętnościami...

Przecież ktoś kto dokupił z 4-5 DLC na starcie może w zasadzie ominąć wszystkie questy poboczne w całej grze bez straty dla levelu/wyposażenia - i doznań, bo przecież te questy absolutnie nic nie wnoszą. 

 

Edytowane przez Element Wojny
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najlepsze jest to w tej grze, że poznając jej mechaniki, przydzielając odpowiednio skille, tworząc odpowiednie strategie, korzystając z "amuletów" na odporności wręcz powinno się omijać większość trashu na poziomach podobnych do naszego. Pomijając ten trash i idąc na przeciwników o kilka poziomów wyższych w mig kosimy znacznie większe ilości expa :E Do tego tych przeciwników sporo wyższych levelem możemy kosić wykorzystując i odpowiednio dobierając skille wpływające na ich słabości czy tworząc odpowiednie combosy w zależności od sytuacji walcząc ground lub mid-air czy kombinacje ich w zależności od przeciwnika.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No właśnie raz udało mi się pokonać bossa prawie 10 leveli wyżej ode mnie, jakoś na nim kombinacje ciosów działały o wiele lepiej ;) 

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, Element Wojny napisał:

Kto wie czy to nie było też celowe - ciągłe nawalanie się z hordami bossów prowadzące do wkurzenia/znużenia których w teorii możesz ominąć ale potem może zabraknąć Ci odpowiedniego levelu na końcowego bossa - a przecież za rogiem czekają płatne DLC które od ręki Ci to wynagrodzą :D Extra levele, extra artefakty podwajające ilość zdobywanego doświadczenia i punktów SP/CP, ubranka które dadzą Ci dodatkowe drzewka z najlepszymi umiejętnościami...

Przecież ktoś kto dokupił z 4-5 DLC na starcie może w zasadzie ominąć wszystkie questy poboczne w całej grze bez straty dla levelu/wyposażenia - i doznań, bo przecież te questy absolutnie nic nie wnoszą. 

 

W sumie też prawda, w jakimś celu te DLC cały czas promują, a patrząc na ilość mobków do pokonania, część graczy może właśnie zdecydować się na dokupienie kilku "dopalaczy", czy też właśnie wykupienie swojej drużynie kilku dodatkowych poziomów doświadczenia. Ale chyba te DLC nie oferują przedmiotów, które wypadają z mobków czy też, które da się znaleźć eksplorując lokacje, bo gdyby było inaczej to byłby to produkt dla mnie żeby dokończyć grę, skupić się na głównej fabule i nie patrzeć "na boki" ;) Aż muszę sprawdzić te DLC-ki.

2 godziny temu, lukadd napisał:

Najlepsze jest to w tej grze, że poznając jej mechaniki, przydzielając odpowiednio skille, tworząc odpowiednie strategie, korzystając z "amuletów" na odporności wręcz powinno się omijać większość trashu na poziomach podobnych do naszego. Pomijając ten trash i idąc na przeciwników o kilka poziomów wyższych w mig kosimy znacznie większe ilości expa :E Do tego tych przeciwników sporo wyższych levelem możemy kosić wykorzystując i odpowiednio dobierając skille wpływające na ich słabości czy tworząc odpowiednie combosy w zależności od sytuacji walcząc ground lub mid-air czy kombinacje ich w zależności od przeciwnika.

Zgadza się, to jest mimo wszystko fajne, chociaż nie powiem, żebym na "normalu", musiał jakoś mocno kombinować z przydzielaniem umiejętności, zmienianiem i dostosowywaniem taktyki, ale kilka razy w ramach "zabawy" trochę pozmieniałem i jakiś efekt to przyniosło, także mimo wszystko fajnie, że jest taka możliwość

Edytowane przez Pavel87

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 minuty temu, Pavel87 napisał:

Aż muszę sprawdzić te DLC-ki.

No ale chyba ich nie będziesz kupował ? Jak już koniecznie musisz je mieć to użyj CreamApi. 

Edytowane przez Element Wojny
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
18 minut temu, Element Wojny napisał:

No ale chyba ich nie będziesz kupował ? Jak już koniecznie musisz je mieć to użyj CreamApi. 

Sprawdziłem, nic ciekawego dla mnie, przedmiotów nie potrzebuje, dodatkowych leveli też nie gdyż na normalu sobie jakoś radzę z przeciwnikami, kostiumy to też nie dla mnie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Teraz, Pavel87 napisał:

kostiumy to też nie dla mnie ;)

Mi się tam panie nauczycielki bardzo podobały...

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...