Skocz do zawartości
JeRRy_F3D

NFT - jestem boomerem!

Rekomendowane odpowiedzi

3 minuty temu, Mr.Spock napisał:

Nic nie zastąpi zdolności manualnych, można liczyć na jakąś e-sztuke i nie wymienne tokeny. Podczas gdy drugi złapie za pędzel maźnie trzy kreski i zarobki majątek. 

Szkoda tylko, że w 99,9%... pośmiertnie. ;)

 

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 11.01.2022 o 15:08, jagular napisał:

wyjątkowość jednego egzemplarza.

Skoro nie da się utrzymać liczby kopii jakiegoś cyfrowego pliku na poziomie jeden, to może chociaż uda się "oznaczyć" jedną kopię jako "tę właściwą" poprzez to całe szuru buru z nft

Tylko, że nie o to chodzi w tym NFT.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cytat

What is a Non-Fungible Token?

A Non-Fungible Token (NFT) is used to identify something or someone in a unique way. This type of Token is perfect to be used on platforms that offer collectible items, access keys, lottery tickets, numbered seats for concerts and sports matches, etc. This special type of Token has amazing possibilities so it deserves a proper Standard, the ERC-721 came to solve that!

https://ethereum.org/en/developers/docs/standards/tokens/erc-721/

osobiście wątpię by cala ta głupawką z forum bać co bać komputerowego liznęła choć trochę Solidity ale nie szkodzi spróbować i wspomnieć o ERC-721

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z ciekawości sobie zajrzałem do tego NFT. Jak zobaczyłem ceny to mnie zatkało. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 12.01.2022 o 09:13, jagular napisał:

Co za melodramat, chociaż niezbyt posadowiony w rzeczywistości ;)
Internet w 1999 bazował na tym samym, co teraz.

W ogóle 1999 to chyba środek bańki dotcomowej. Firmy ładowały dużo kasiory w internetowe biznesy bo to miała być przyszłość, ale mało kto umiał na prawdę na tym internecie zarobić. Powstawały Wielkie marki jak Yahoo czy America Online, które zgromadziły miliony użytkowników, ale nie bardzo wiedziały jak z nich wyciągnąć kasę. Nie bardzo tez umiano wyeniać wartość reklamy w internecie, więc te firmynawzajem wykupowały u siebie reklamy wytwarzając sztuczny obrót i dalej pompując bańkę. Oczywiście nie wszyscy nie wiedzieli, Jeff Bezos już gdzieś tam z boku rozbudowywał Amazona.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie no już sam tytuł jest dobry ale to, co tam jest napisane to dopiero mistrzostwo :E

"...w jego planie jest mowa o kupnie książki, przerobieniu jej na pliki JPG, a następnie spaleniu, co oznacza, że "jedynymi egzemplarzami" pozostaną właśnie cyfrowej obrazki. Autor pomysłu uważa, że zwiększyłoby to wartość łańcucha NFT jako jedynej legalnej kopii książki i byłoby "niesamowitym chwytem marketingowym". Mogłoby to nawet stanowić okazję do sprzedaży filmu wideo przedstawiającego spalenie książki jako NFT. Co ciekawe, ktoś ich najwyraźniej uprzedził, bo zawartość książki już od kilku lat znajduje się w sieci."

Nawet nie wiadomo jak skomentować ten debilizm. Są tacy inteligetni ze nawet nie sprawdzili:
https://photos.google.com/share/AF1QipNGBuasYa_WETf7sF6Q9W3SN-X7oiB3jrh5QDMMNQPQl9xgS3cua--BhRr-BImP1w?pli=1&key=QmE1WTR0Z0FtZVFIalpsYVZ3LXFXMS1DUmNiUnR3

I to właśnie pokazuje jakim skończonym debilizmem jest NFT i do czego może doprowadzić jak się za to zabiorą debile.

Ale dla poprawy humory, ale z nich jada bekę w komentarzach na tweeterze :D 

Edytowane przez kadajo
  • Like 2
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślałem, że sprzedawanie dziewictwa na necie, to dziwo i szczyt kretynizmu, ale... myliłem się. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W teorii NFT ma tam jakiś sens, ale to w jaki sposób jest wykorzystywane to niezła beka. 

Ja tu widzę w sumie dwie grupy kupujące to:

  • Idioci
  • Ludzie którzy widzą w tym szansę na zarobek

:E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Teraz, galakty napisał:

W teorii NFT ma tam jakiś sens, ale to w jaki sposób jest wykorzystywane to niezła beka. 

Ja tu widzę w sumie dwie grupy kupujące to:

  • Idioci
  • Ludzie którzy widzą w tym szansę na zarobek

:E

Ja mam nadzieję, że to w końcu trafi "w mądre ręce" i znajdzie zastosowanie tam, gdzie nawet nie przypuszczamy, że może znaleźć.
 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znaczy... idą nowe czasy i być może takie wirtualne kolekcje będą miały sens.

Tylko po pierwsze - to wymaga energii, a nie jesteśmy na etapie gdzie możemy sobie ją marnować na głupoty.

Po drugie - kupowanie wirtualnej działki koło jakiegoś artysty w Meta? LITOŚCI XD 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No ładnie, ilość powtórzeń słów typu "idioci" w tym wątku szybko dąży do jakiegoś rekordu :)
Pamiętam coś podobnego w tematach o zarabianiu na kopaniu kryptowalut...

Edytowane przez jagular

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, JeRRy_F3D napisał:

Ja mam nadzieję, że to w końcu trafi "w mądre ręce" i znajdzie zastosowanie tam, gdzie nawet nie przypuszczamy, że może znaleźć.
 

Wątpię, że ktoś poważny szukałby zastowowania w tej "technologii przypisywania hyperlinków" na blockchainie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oglądałem klika kanałów na ten tema, ci co się znają, mówili że to pęknie jak bańka i zostaną tylko ci co się liczą, reszta pójdzie z torbami, to jest rodzaj piramidy finansowej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A może kupują od samych siebie? Znamy personalia nabywców za miliony złotych? Co na to urząd skarbowy?

Edytowane przez WebCM

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście....sami od siebie. Kup może sam od siebie mieszkanie, co?

Urząd skarbowy? Technicznie patrząc, to z czym jest problem? Zysk to zysk? O detale musiałbyś zapytać w kilkuset językach, bo wiesz, na mapie są inne kraje, niż Polska (szokujący breaking news: mogą to kupić zagramaniczniki!) i to już kwestia rezydentury podatkowej i prawa w danym kraju.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale dalej z tego beka ludzie płacą za nic żeby potem sprzedać nic. :E?

To tak jak z ta babka co sprzedała swoja miłość a teraz planuje sprzedawać inne uczucia... Co jest się pytam nie tak z tymi ludźmi ?

Edytowane przez kadajo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z którymi konkretnie ludźmi? ;)

Poza tym, jakie "nic"? Kupujesz prawa do czegoś tam, sprzedajesz prawa do czegoś tam. Spekulacja. Podobna być może do np. kupowania trafnego obstawienia prawdopodobieństwa, że cena rudy glinu za 2 lata będzie powyżej $XX, a nikt tutaj beki z tego nie ma...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Omijałem ten temat szerokim łukiem początkowo, ale w końcu musiałem się dowiedzieć o co tyle krzyku. No i nie wiem o co. :E Towar jest wart tyle, ile ktoś jest w stanie za niego zapłacić. Nie ma tutaj nic zaskakującego czy kontrowersyjnego, chyba że ktoś przespał ostatnie 10 lat. Na razie to jakieś bzdety, ale kiedyś być może zostanie sensownie wykorzystane. Nie byłby to pierwszy raz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To towar musi być fizycznie istniejący, żeby być towarem? :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...