Witam wszystkich!
Jakiś miesiąc temu zakupiłem na morele.net kartę graficzną Palit RTX3070 Gaming pro OC.
Zauważyłem ostatnio, że karta wydaje dziwne dźwięki gdy chwilę pracuje pod obciążeniem i w temperaturze około 70 stopni.
Temperatury ok, wydajność ok ale denerwuje mnie ten dźwięk.
Wg. mnie problemem jest wentylator, które widać na filmiku - link poniżej.
https://www.youtube.com/watch?v=pNv3N8KPiww
Gdy zhamuje go lekko paluchem to dźwięk ustaje. Wykręciłem kartę i sprawdziłem wentylator ręcznie - nic się nie ociera i pracuje cicho..Być może łożysko gdy dostanie temperatury zaczyna hałasować?
Wg. mnie nie jest to jakiś poważny problem ale nie działa to tak jak powinno.
Dodam, że gdy przyśpieszę wentylatory problem znika.
Czy ktoś miał już może podobny problem i jest może jakieś rozwiązanie bez wysyłania karty na gwarancję? Nie chcę czekać 3 tygodni na kartę..
Jak w ogóle wygląda serwis Palita? Ja akurat z nimi nie mam doświadczenia..
Pozdrawiam wszystkich i z góry dzięki za rady.
Cześć,
Potrzebuję złożyć zestaw do gier za jakieś 5k.
SSD to już chyba norma - ale na tym mi zależy na pewno, ostatnio grywane gry: Age of Empires II, PUBG Battlegrounds, Tetris Effect Connected, Risk of Rain 2, Terraria, Minecraft - więc jak widać, bez szaleństw.
Przeznaczenie - gry, internet, trochę pracy (bez potworzastych CAD'ów i programistycznych IDE z maszynami do budowania czy cokolwiek...). Monitor będzie dokupowany w przyszłości ale niekoniecznie w 4k.
Da się coś rozsądnego w takich pieniądzach złożyć? Najbardziej stawiam na niezawodność i trwałość ale wypadłem z obiegu przy natłoku sprzętu na rynku. System może być ale nie musi - stary komp wyleci do śmietnika więc licencja zostaje.
Złożyć mogę sam gdyby to miało coś zmienić.
Pomóżcie proszę
Asus dał ciała z klawiaturą, bo znaki powinny być zdecydowanie jaśniejsze, żeby było je wyraźnie widać.
Poza tym to solidny sprzęt dedykowany do pracy. Tylko ramka wokół ekranu jest plastikowa - korpus i klapa to aluminium.
Ekran ma proporcje 16:10, ok. 96-97% pokrycia palety Adobe RGB oraz 100% pokrycia palety DCI-P3 i sRGB.
Do tego opcja naprawy u klienta.
Gdyby to był laptop do gier, to by miał ekran LCD, 16:9, 16 GB RAM-u, dużo mocniejsze GPU i prawdopodobnie plastikową obudowę.
No i możnaby zapomnieć o naprawie na miejscu.
Wszystko, co jeszcze rasuje wypasionego RDR2 = super, aczkolwiek tu ingerencja wydaje sie być na tyle duża, że boję się wywrotek, konfliktów, itd. Pamiętam, jak nie mogłem wykonać jakichś banalnych rzeczy kiedyś. Okazało się, że winę ponosił niepozorny mod (tylko!) modyfikujący porę dnia (aby noc czy dzień trwały odpowiednio długo, a nie zmieniały się 20x w ciągu jednej wieczornej sesji przed kompem). I taki pojedynczy (który chyba wchodzi w skład tego powyżej) element powodował kiksy gry, więc - fajnie, chciałbym, kibicuję, ale - marnie to widzę.