Skocz do zawartości
Mateusz2PL

Jakie macie ceny w sklepach?

Rekomendowane odpowiedzi

Nie opłaca się. Chyba że masz dużo wolnego czasu i lubisz codziennie siedzieć w kuchni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 10.10.2022 o 11:10, bleidd napisał:

Im bardziej pretensjonalna nazwa takiej piekarni (Galeria wypieków i tego typu wymysły) tym większe prawdopodobieństwo :E

Zauważyłem taką korelację: charakterystyczny "hipsterski" design i pretensjonalna nazwa = ceny z kosmosu. Dlatego omijam takie miejsca szerokim łukiem. Może i rzemieślnicza piekarnia sprzedaje lepszej jakości pieczywo, ale nie przywiązuję do jakości pieczywa tak dużej wagi. Wolę wydać hajs na elektronikę albo na hobby niż kupować chleb za 10/15/20zł. Podobnie jak kawa za 20zł (i więcej). Wolę za tyle samo 3-4 piwa kupić. Nie mówiąc już o fryzjerze za 100zł i więcej, chociaż tutaj jeszcze mogę zrozumieć bo do fryzjera się chodzi może raz na miesiąc.

W dniu 26.10.2022 o 17:01, Zigu17 napisał:

Naprawdę nie jestem sobie w stanie wyobrazić jak ktoś ogarnia za mininmalna lub 2xminimalna jak tam dwie osoby pracują

Zarabiam trochę więcej niż minimalną. Radzę sobie całkiem nieźle, po prostu żyję skromnie. Wynajmuję pokój, gotuję sam i na zapas, nie mam samochodu, nie wydaje kasy na restauracje/dyskoteki i tak dalej. Poza tym czasami wpadają premie, czasami sobie dorobię na boku i wtedy mogę odłożyć albo kupić coś ekstra. Jeszcze rok temu, gdy ceny były niższe po opłaceniu rachunków i odłożeniu na jedzenie (zawsze stała kwota) zostawało mi ponad połowę wypłaty. O takich luksusach jak własne mieszkanie to raczej nie mam co marzyć, ale przy nieco większej wypłacie wynajem na dwójkę nie wydaje mi się poza zasięgiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
9 godzin temu, Áltair napisał:

Nie opłaca się. Przygotowanie chleba trwa dużo czasu, bo najpierw musi urosnąć na drożdżach. Potem godzina piekarnika, a to urządzenie ciągnie prąd. I taki chleb na całą rodzinę trzeba by robić codziennie. Akurat skład chlebów sklepowych jest zdrowy, wystarczy czytać opakowania i wybierać te z małą ilością składników, najlepiej na mące żytniej, soli i drożdżach.

Z obserwacji ceny sprzed roku i teraz. Sklepy osiedlowe, Intermarche.

Masło 4.99 zł --> 7.99 (najtańsze).

Mleko 3.2% 2.40 --> 4.20

Kajzerka 29 gr --> 55 gr.

Pomidory zwykłe wydają się kosztować tyle samo.

Pizza z szynką 6.99 --> 11.99.

Dynia zwykła 6.99 kg.

Winogrona zwykłe są tanie, 6.99/kg. Ale zapewne, bo to koniec sezonu.

Jaka godzina piekarnika? 20-30 min, zależy jaki przepis się stosuje. Przygotowanie to samo. I kto ci karze piec jeden chleb na raz? To ostatnie to było by bez sensu, chleb można zamrozić jakby co.

35 minut temu, Áltair napisał:

Nie opłaca się. Chyba że masz dużo wolnego czasu i lubisz codziennie siedzieć w kuchni.

A Ty nie siedzisz w kuchni? Jedna godzinka życia nie przedłuży.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 26.10.2022 o 17:01, Zigu17 napisał:

Ceny w sklepach jak ceny w sklepach. Dzisiaj sobie zrobiłem taką prostą kalkulacje gdzie nam pieniądze uciekają. Samych takich podstawych opłat mamy w rodzinie 2+1 mamy na ok 8000zł miesięcznie bez jedzenia licząc. Z czego samo dziecko tak +/- kosztuje mnie ok 3000zł :E  Naprawdę nie jestem sobie w stanie wyobrazić jak ktoś ogarnia za mininmalna lub 2xminimalna jak tam dwie osoby pracują

Nie ważne ile zarabiasz, ważne ile jesteś w stanie z tego odłożyć ;)

Twój rachunek 2+1= 8000 już na pierwszy rzut oka jest jakiś trefny :P Piszesz, że to podstawowe potrzeby bez jedzenia...aż jestem ciekaw czym są te podstawowe potrzeby ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Większość stałych produktów spożywczych które kupuje, od początku 2022 roku wzrosły niemal o 100%, a przeważnie jest to 60-70%, niewiarygodne :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
14 godzin temu, Áltair napisał:

Nie opłaca się. Przygotowanie chleba trwa dużo czasu, bo najpierw musi urosnąć na drożdżach. Potem godzina piekarnika, a to urządzenie ciągnie prąd. I taki chleb na całą rodzinę trzeba by robić codziennie. Akurat skład chlebów sklepowych jest zdrowy, wystarczy czytać opakowania i wybierać te z małą ilością składników, najlepiej na mące żytniej, soli i drożdżach.

Z obserwacji ceny sprzed roku i teraz. Sklepy osiedlowe, Intermarche.

Masło 4.99 zł --> 7.99 (najtańsze).

Mleko 3.2% 2.40 --> 4.20

Kajzerka 29 gr --> 55 gr.

Pomidory zwykłe wydają się kosztować tyle samo.

Pizza z szynką 6.99 --> 11.99.

Dynia zwykła 6.99 kg.

Winogrona zwykłe są tanie, 6.99/kg. Ale zapewne, bo to koniec sezonu.

Można robić chleb z płatków owsianych (płatki owsiane, jogurt, soda, pestki), zdrowszy od zwykłego, robota + pieczenie zamyka się w 1,5h.

W dniu 26.10.2022 o 16:01, Zigu17 napisał:

Ceny w sklepach jak ceny w sklepach. Dzisiaj sobie zrobiłem taką prostą kalkulacje gdzie nam pieniądze uciekają. Samych takich podstawych opłat mamy w rodzinie 2+1 mamy na ok 8000zł miesięcznie bez jedzenia licząc. Z czego samo dziecko tak +/- kosztuje mnie ok 3000zł :E  Naprawdę nie jestem sobie w stanie wyobrazić jak ktoś ogarnia za mininmalna lub 2xminimalna jak tam dwie osoby pracują

Pampersy pokryte złotem, a ubranka dziergane przez Irańskie dziewice ? Mam 2 dzieci i wiem jakie są wydatki z nimi związane (8 i 10lat) więc mistrzu powiedz mi na co wydajesz 3k na dziecko ? Zaraz się okaże, że część z tych 3k PLN to pensja dla opiekunki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja to szczerze mówiąc jak robię zakupy np w Lidlu jakoś nie zauważam wzrostu cen , czy coś tam podrożało o 50 groszy np nie rejestruje tego.Ceny są ok dla mnie ale ja nie kupuje 100 kostek masła 100 kilo cukru miesięcznie bo wogole czegoś takiego nie kupuje.  To co widzę to bardzo duży wzrost cen np żarcia na dowóz w aplikacjach typu Glovo czy volt czy fakt, że np w osiedlowym bistro gdzie kiedyś zestaw obiadowy kosztował 20 zl teraz kosztuje 40. 40 zł w osiedlowym bistro za obiad to dość sporo przez lata za jakieś takie żarcie na szybko w kebabie czy bistro typu zestaw obiadowy  to się płaciło nie wiem 20 zl max. No i piwo zdrożało, kupuje najczęściej w żabkach zatecky 4.5 zł plus butelka 50 groszy, 5 Zeta za koncernowego sikacza czy np jakieś smakowe typu garage czy Somersby 400ml  za 6.5 -7 zł srogo.

Edytowane przez WPW

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 26.10.2022 o 17:32, zdunzdun napisał:

Generalnie dużo Cię kosztuje. 

Wyobraziłbyś sobie jakbyś musiał żyć za te 2x minimalne. Wszystko zależy od punktu siedzenia, a schodzić z wydatkami da się na wielu płaszczyznach. Standard życia, czy żarcia leci wtedy na łeb, ale nie jest to niewykonalne. Lepiej jednak nie musieć sobie wyobrażać, a już odpukać, faktycznie tak wegetować ;) 

Dziecko ? Moim zdaniem przeciętnie. Płacimy za prywatne przedszkole z wyżywieniem po podwyżkach 1200zł. Dlaczego prywatne ? Bo jest czynne do 17.30. Zwykłe państwowe u nas do którego młoda się dostała czynne było do 16 co uniemożliwiłoby pracę zarobkową mojej partnerce, bo by musiała znaleść pracę która kończy się np o 15:30. Większość normalnych firm działa w poźniejszych godzinach do 16-17. Dodam że państwowe przedszkole jak coś też kosztuje ( obecnie ok 450-500zł miesięcznie za wyżywienie w zależnosci od przedszkola ) Do tego dochodzi paliwo za dowozy dziecka no to powiedzmy plus minus 300zł, podobna kwotę płacę za zajecia dodatkowe dla młodej ok 300zł, a 1200zł wydajemy na jej wyżywienie, wyjścia gdzies do kina/zoo/figlorajów itp, zabawki, słodycze, ciuchy itp. Nie wydasz 1200zł na dziecko w miesiącu przy tych cenach ? Bez jaj. Czasami wyda się te 3000zł, czasami bliżej 4000zł bo trzeba jej np kupić jakieś nowe buty czy kurtkę. Tyle kosztuje obecnie utrzymanie dziecka w Polsce gdy chce mu się zapewnić coś więcej niż siedzenie przed telewizorem. Nie wliczam w to nawet jakiś wspolnych wyjazdów gdzie opłacamy przecież młodej hotel/samolot, wspólnych wyjść do restauracji, meblowania czy zmian w jej pokoju, jakiś lekarzy, ubezpieczeń itp

Edytowane przez Zigu17

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prawdziwe podwyżki są zapowiadane od 2023 na tą chwilę to "drobne" zmiany.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
21 godzin temu, Klakier1984 napisał:

Nie ważne ile zarabiasz, ważne ile jesteś w stanie z tego odłożyć ;)

Twój rachunek 2+1= 8000 już na pierwszy rzut oka jest jakiś trefny :P Piszesz, że to podstawowe potrzeby bez jedzenia...aż jestem ciekaw czym są te podstawowe potrzeby ?

Choćby rata kredytu za mieszkanie. Wzrosła mi z 1300 na 2800, czynsz z woda 800zł, prąd z 200zł, przedszkole 1200zł, paliwa na dwa auta wyjeżdzamy tak z 1200zł, rodzinny pakiet luxmed 400zł, abonamenty na telefony, internet, telewizje z 300zł. Wiecej tego wyjdzie niz 8k, przyciałem mocno w wyobrazni te koszta. Jak człowiek zacznie liczyc to moze sie pozygac ile kasy idzie w powietrze. Już nawet nie licze tego że jako osob na działalnosci zaczynam miesiąc z -1500zł zusu, teraz po dodaniu składki zdrowotnej płace samego zusu z 2200. Do tego zawsze coś tam do zrobienia w autach, ubezpieczenia za nie, teraz znowu robimy młodej wymiane mebli już pod szkołe, bo od przyszłego roku idzie do pierwszej klasy to pojdzie znowu z 20k na stolarza. Do tego na jakieś wakacje odłożyć, na jakieś weekendowe wypady, na jaks poduszke finansowa, na emeryture. I tak do usranej xD

 

Przy obecnych cenach to by trzeba było zarabiać tak stabilnie 50k netto miesięcznie. Wtedy jest nawet spoko, ale bez szaleństw. Jest na chlebek i coś do chlebka :E 

Edytowane przez Zigu17

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
21 godzin temu, B@nita napisał:

Jaka godzina piekarnika? 20-30 min, zależy jaki przepis się stosuje. Przygotowanie to samo. I kto ci karze piec jeden chleb na raz? To ostatnie to było by bez sensu, chleb można zamrozić jakby co.

A Ty nie siedzisz w kuchni? Jedna godzinka życia nie przedłuży.

Akurat te, co u nas czasem pieką, to jest 60 min./190 st. Najprostszy chleb drożdżowy. Mowa w temacie była jednak o kilogramowych chlebach rodzinnych albo i cięższych. Kilka upieczonych na raz nie ma gdzie zamrozić, bo są za duże. No i nie każdy takie lubi z lodówki. Ja np. wolę świeże, maksymalnie dwudobowe.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie nigdy nie robiliśmy chlebów na drożdżach. Jak już robić to na zakwasie.
Przygotowanie ciasta to w zasadzie do 10 minut, następnie za jakiś czas wrzucić w piekarnik, nikt przecież przy nim nie stoi i nie pilnuję :E Piekarnik piknie to idzie się wyciągnąć, no i jeszcze chwila zmywania. Takie chleby jak piekliśmy 2 sztuki to 3-4 dni spoko trzymały.
Więc w zasadzie super się opłacało, bo smak petarda i nie zajmowało zbytnio czasu, co kilka dni jak była chwila to się robiło. Ale, że teraz jemy po prostu mniej chleba to już nie robimy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chodziło ogólnie o czas przygotowania. W sklepie kupujesz i masz od ręki, dokładnie to samo pod względem składu ;)

Bo za piekarnik wyjdzie jakieś 2+ zł dziennie.

Edytowane przez Áltair

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moja czasami jak ma ochotę i czas robi chleb w termomixie. Wychodzi całkiem spoko

A jak ktoś jest z Łodzi to polecam chleb z gorącej kiełbasiarni. Bochenek kosztuje chyba 9zł ale to duży bochenek i szczerze smakuje mi 100% bardziej niż w tych wszystkich fancy piekarniach

Edytowane przez Zigu17

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
24 minuty temu, Áltair napisał:

Chodziło ogólnie o czas przygotowania. W sklepie kupujesz i masz od ręki, dokładnie to samo pod względem składu ;)

Bo za piekarnik wyjdzie jakieś 2+ zł dziennie.

No to jest chwila do 10 minut na ciasto tak jak robiliśmy z zakwasu, później samo się piecze trzeba tylko wstawić i wyciągnąć. 2 zeta za prąd za 2 chleby na 3-4 dni to grosze. Mąkę wysokiej jakości braliśmy z młyna na spółę od znajomych co już od dawno pieką różnego rodzaje chleby. Było tanio, a chleby się robiło jakie tylko się chce czy z pestkami czy z orzechami z różnych mąk itd. Takie chleby w piekarniach też kosztują 10zeta+, a teraz to może i z 15 zeta plus :E
Zresztą do dobrej piekarni/ich sklepu co robi na zakwasie i faktycznie takie domowe rzemieślnicze produkty też trzeba pojechać i też tracić czas bo jednak większość nie ma takich piekarni obok domu.

 

Edytowane przez lukadd
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Generalnie nie jem pieczywa, ale żona od kilku miesięcy sama piecze chlebek. Tanio, zdrowo, tyle tylko że szybko trzeba zjeść, bo po 2-3 dniach twardy jest niczym biceps Supermana 😃 Dzieci zadowolone, smaczny chlebuś.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
22 godziny temu, Klakier1984 napisał:

Nie ważne ile zarabiasz, ważne ile jesteś w stanie z tego odłożyć

Coraz mniej :P 

17 minut temu, Zigu17 napisał:

A jak ktoś jest z Łodzi to polecam chleb z gorącej kiełbasiarni.

Kurde, był po 4 czy 5 zł, ale to trochę minęło, to możliwe że teraz takie ceny mają.

Godzinę temu, Zigu17 napisał:

bo od przyszłego roku idzie do pierwszej klasy to pojdzie znowu z 20k na stolarza.

Możesz kupić tańsze, w markecie 😁

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
6 minut temu, LeBomB napisał:

Coraz mniej :P 

Kurde, był po 4 czy 5 zł, ale to trochę minęło, to możliwe że teraz takie ceny mają.

Możesz kupić tańsze, w markecie 😁

 

ikea też ma teraz ceny od czapy. Wcale nie wychodzi jakoś dużo taniej 

Co do kiełbasiarni to nadal miejsce gdzie można tanio i smacznie zjeść. Osobiście bardzo lubie. Chleb w zeszłym roku był tam jeszcze po 6zł, teraz jak brałem z 2 mieisace temu 9. Co i tak na rozmiar bochenka nie wychodzi zle :P 

Edytowane przez Zigu17

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 minuty temu, Zigu17 napisał:

ikea też ma teraz ceny od czapy. Wcale nie wychodzi jakoś dużo taniej 

Nie tylko ikea sprzedaje meble ;) Nie no wiesz, chodzi mi o to, że Ty zamierzasz wydać 20k na stolarza by zrobić meble. Mówiłeś niedawno, że nie wiesz jak ludzie żyją za dwie najniższe krajowe itd. to Ci mówię tylko, że np. nie wydają 20k na meble na zamówienie, a kupują jakieś marketowe lub gdzieś lokalnie nawet, a i używane też kupują.

Edit: oczywiście, piszę to bez żadnej złośliwości, nie zrozum mnie źle ;) 

Edytowane przez LeBomB

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, LeBomB napisał:

Nie tylko ikea sprzedaje meble ;) Nie no wiesz, chodzi mi o to, że Ty zamierzasz wydać 20k na stolarza by zrobić meble. Mówiłeś niedawno, że nie wiesz jak ludzie żyją za dwie najniższe krajowe itd. to Ci mówię tylko, że np. nie wydają 20k na meble na zamówienie, a kupują jakieś marketowe lub gdzieś lokalnie nawet, a i używane też kupują.

Edit: oczywiście, piszę to bez żadnej złośliwości, nie zrozum mnie źle ;) 

To jest cena za cały pokój, razem ze szklarzem, łóżkiem, biurkiem, 2 szafami, regałem i półkami. Tam dokładnie dogadałem się na 17500zł ( plus fotel, jakieś oświetlenie, dodatki, dywanik wyjdzie pownie ok 20k )  Ikea jest jednym z tańszych sklepów i jak moja kobieta kompletowała tam meble w tym ich programie to wyszło jej ok 12k za całość, więc z dodatkami byloby z 15k. Moim zdaniem jak za meble pod wymiar z lepszych materiałów to jest to bardzo konkurencyjna cena. Pewnie taka sama cene byś uzyskał w jakimś black/red/white. Obecnie mamy u młodej meble z ikea które kupowaliśmy 6 lat temu to już zawiasy pobrywane. Stoją na słowo honoru. To nie jest codzienny wydatek, pewnie następne przemeblowanie zrobimy jej za +/- 8 lat chyba że się bedziemy przeprowadzać

Edytowane przez Zigu17
  • Upvote 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, Áltair napisał:

Akurat te, co u nas czasem pieką, to jest 60 min./190 st. Najprostszy chleb drożdżowy. Mowa w temacie była jednak o kilogramowych chlebach rodzinnych albo i cięższych. Kilka upieczonych na raz nie ma gdzie zamrozić, bo są za duże. No i nie każdy takie lubi z lodówki. Ja np. wolę świeże, maksymalnie dwudobowe.

 

Dlatego warto piec pół kilogramowe i można zamrozić po przekrojeniu, ja mam dużą lodówkę więc nie ma problemu.

Edytowane przez B@nita

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
15 godzin temu, Zigu17 napisał:

Choćby rata kredytu za mieszkanie. Wzrosła mi z 1300 na 2800, czynsz z woda 800zł, prąd z 200zł, przedszkole 1200zł, paliwa na dwa auta wyjeżdzamy tak z 1200zł, rodzinny pakiet luxmed 400zł, abonamenty na telefony, internet, telewizje z 300zł. Wiecej tego wyjdzie niz 8k, przyciałem mocno w wyobrazni te koszta. Jak człowiek zacznie liczyc to moze sie pozygac ile kasy idzie w powietrze. Już nawet nie licze tego że jako osob na działalnosci zaczynam miesiąc z -1500zł zusu, teraz po dodaniu składki zdrowotnej płace samego zusu z 2200. Do tego zawsze coś tam do zrobienia w autach, ubezpieczenia za nie, teraz znowu robimy młodej wymiane mebli już pod szkołe, bo od przyszłego roku idzie do pierwszej klasy to pojdzie znowu z 20k na stolarza. Do tego na jakieś wakacje odłożyć, na jakieś weekendowe wypady, na jaks poduszke finansowa, na emeryture. I tak do usranej xD

 

Przy obecnych cenach to by trzeba było zarabiać tak stabilnie 50k netto miesięcznie. Wtedy jest nawet spoko, ale bez szaleństw. Jest na chlebek i coś do chlebka :E 

Cóż...pozostaje mi się cieszyć, że nie mamy tylu wydatków na głowie :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja dziś byłem w Auchanie i przeżyłem lekkie zdziwienie. Pierwsza rzecz to chyba tanieją napoje gazowane (może to wreszcie działa elastyczność popytu, a może tylko chłodniejszy sezon), a drożeją ciągle energetyki. Ogólnie takie rzadziej kupowane rzeczy i "z nieco wyższej półki" chyba nie drożeją już.

Ze spektakularnych podwyżek to mleko moje ulubione czyli Łaciate już po 4,50 to 3,2% i jako "promocja" było po 4 zł to 2%.

Największe zdziwienie wywołały we mnie ceny tych niby jogurtów Jovi (dwusmakowe mieszanki). Kupuję to od dawna, z rok temu typowa cena tego to było 1,70 zł za 350 g. Ostatnio z 15 dni temu jak brałem (kupuję tego po około 20) były chyba po okolo 2,15. dziś już po prawie 2,50. I nie kupiłem w ogóle, bo uznałem, że to już jest przesada.

Był też cukier po 6 zł za kg i Polaki kupowali paczkami po 10 szt lub więcej. Już sam nie wiem czy to teraz dobra cena czy znowu jakaś fama poszła, że Niemcy chcą nam zabrać czy po prostu przy kasie koło mnie zebrały się akurat jakieś świry. Czy to może nadal sezon na przetwory?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W dniu 28.10.2022 o 15:58, Áltair napisał:

Chodziło ogólnie o czas przygotowania. W sklepie kupujesz i masz od ręki, dokładnie to samo pod względem składu ;)

Bo za piekarnik wyjdzie jakieś 2+ zł dziennie.

Chyba żartujesz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pierwsze z brzegu. Żadnej "chemii". Jeszcze bardzo mało cukru. W piekarniach czy sklepach osiedlowych są dobre chleby, najczęściej małoskładnikowe (pełny skład to mąka, sól, zakwas/drożdże i dodatki (jak zboża)). M1SoVuR.jpg

 

Tak mi się rzuciły w oczy ceny serów pakowanych w Lewiatanie. Za 125g (jakoś 4-5 plastrów) jest ponad 7 zł za najtańszy ser. A było po 3.50-4.99 zł rok temu.

Edytowane przez Áltair

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...