Skocz do zawartości
Grolssch

Edifier R1700bt vs. Fenda R40BT test, porównanie, recenzja.

Rekomendowane odpowiedzi

   Nie jestem audiofilem ani ekspertem, ot zwykłym użytkownikiem, nieco wyczulonym na przyzwoitą jakość dźwięku, najlepiej w przystępnej cenie. Ocena zestawu, przemyślenia z użytkowania i odsłuchu jest oczywiście subiektywna. 

   Obu zestawów używałem około 2 miesiące. Warto pamiętać o przyzwyczajeniu ucha. Porównując na codzień używane głośnik czy słuchawki z nowymi, często ulegam wrażeniu jakoby te nowe grały gorzej, przynajmniej z początku. Kolejną sprawą jest 'wygrzanie' membran oraz elektroniki. Po pierwszych paru godzinach mogłem już dostrzec różnice, a cały proces wygrzania mógł potrwać kilkadziesiąt godzin.

   Źródłem dźwięku była zintegrowana karta realtek, przez chwilę nieco lepszej klasy pożyczona karta dedykowana, oraz bt ze smarfona. 

   Przechodąc do porównania, zaznaczę że Edifiery potrzebowały więcej czasu na wygrzanie, myślę że przynajmniej 10 godzin grania więcej. Oba zestawy na początku grały trochę płasko. Co do jakości dźwięku, są różnice. Fendy grają lepiej górą i środkiem, choć środek jest nico wycofany. Średnica przetworników wysokotonowych F40bt jest większa względem R1700bt. Wokale w F40bt są bliższe, wyraźniejsze. Bas jest kontrolowany, dość precyzyjny, jest go mniej niż w 1700bt, ale jest przyjemny. Myślę, że F40bt grają bardziej szczegółowo. Ale nadal dość ciepło i rozrywkowo. Dobrze spisują się w jazzie, bluesie, niektórych kawałkach rockowych. Ale przez swoją dość uniwersalną charakterystykę nadadzą się również do popu, rapu czy dnb. W filmach i grach może brakować nieco basu do wybrzmienia efektów, za to dialogi są dobrze słyszalne. Audiofanatyk napisał o tym, że Fendy R30BT grają jakby miały narzucony kocyk na średnie i wyższe tony. Określenie to pasuje mi również dla nowszego brata. To raczej przyjemne odczucie. Jego dość równa, z lekkim zabarwieniem rozrywkowym charakterystyka grania nada się spokojnie do długich sesji odsłuchu, bez uczucia zmęczenia. U mnie potencjometry były ustawie powyżej wartości neutralnej: bas +1, treble +1. Od razu mogę uspokoić ludzi, którzy obawiają się bass reflexu z tyłu, przy tej mocy i nie tak dominującym niskim tonom, myślę, że 10-15cm od ściany wystarczy. O dziwo Fendy nie są tak wrażliwe na rozstawienie/ustawienie jak Edifiery. 

   Edifiery są niepozorne, wyraźnie mniejsze od Fend. Grają jakby były większe. Głównie za sprawą niezłego basu, jak na mały zestaw 2.0, przy 4" przetwornikach to dość imponujące. Na początku bas trochę przyćmiewał średnie i wysokie tony, dudnił. 1700bt są trochę czułe jeśli chodzi o ustawienie. Nie polecam ustawiać ich bliżej narożników ścian. Lepiej spisują się w bliższym odsłuchu. Fendom nie robiło to, aż takiej różnicy. Co do reszty pasm: średnie są również trochę cofnięte, a na ładne wysokie i średnie tony musiałem nieco poczekać. Głośniki musiały pograć kilkadziesiąt godzin by wyższe pasma zaczęły ładniej grać. Edifiery grają bardzo dobrze w muzyce elektronicznej. Sądzę, że producent podbił celowo pewien zakres niskich pasm tak by bas wydawał się konkretniejszy. To konsumencki zabieg, sporo ludzi definuje jakość dźwięku po dobrym basie. Oczywiście nie zejdzie on tak nisko i dosadnie jak przy większych przetwornikach/kolumnach, fizyki nie da się oszukać. W filmowych efektach Edki wypadną lepiej. Tony ustawiłem u siebie: - 2 bas, +2 treble. 1700bt nadal pozostają dość uniwersalne dlatego w rocku czy w bluesie też grają nieźle. Dużo zależy oczywiście od danego utworu, nie tyle gatunku muzycznego. Dlatego muzycznie nie mam faworyta. 

   Jakość grania za pomocą BT jest dość dobra dla obu zestawów. Wiadomo, brakuje trochę szczegółów przez kompresję, ale i tak jest dobrze. Edifiery zagrały trochę głośniej. 

   Jakość wykonania wypada na korzyść Edifiera, ale tu pewnie zdziwię parę osób, naprawdę niewiele brakuje F40bt do Edków. Rzekłbym, że jakość jest dość porównywalna. Widziałem inne zestawy Fendy i było znacznie gorzej. Dlatego mile się zaskoczyłem. Może wpadłem na dobry egzemplarz. Subiektywnie Edfiery bardziej mi się podobają wizulanie. Minusem 1700bt jest pilot: mały, błyszczący, zabawkowy. Na tle zupełnie dobrze wykonanego pilota Fendy wypada blado. W obu przypadkach jakość przewodów połączeniowych jest średnia. Ale cieszy niezły, długi przewód łączący same głośniki w zestawie Edifiera. Szumy tranzystora czy inne, niesłyszalne u obu producentów. 

   Ergonomia jak dla mnie jest niezła w obu zesawach. Co prawda w F40bt nie ma potencjometrów na kolumnie aktywnej, co ma miejsce w 1700bt ale osobiście mi to nie przeszkadza, bo w obu przypadkach używam pilota. Zmiana tonów w F40bt odbywa się za sprawą pilota. Pilot Edifiera mimo, że wygląda jak zabawka jest bardziej precyzyjny i trochę lepiej reaguje na komendy.

    Podsumowując. Edifier w sieci i na forach wyrósł już do rangi legendy w tanich zestawach 2.0 i odnoszę wrażenie, że ludzie często polecają go w ciemno. Czy słusznie? I tak i nie. Tak, bo to naprawdę solidny i jak dla mnie pięknie wyglądający zestaw głośników. Nie, dlatego, że na rynku są również dobrze grające zestawy, choćby Fenda F40bt. Wiem, że poprzednik, model F30bt był popularny. O następcy mówi się trochę mniej. Ale z tego co wyczytałam w sieci poprawiono parę rzeczy: jakość wykonania pilota oraz wzmocniono nieco bas względem poprzednika. Myślę, że stawianie z góry 1700bt w roli faworyta jest conajmniej krzywdzące dla mniej znanej Fendy. Na plus na pewno warto zaznaczyć ugruntowaną pozycję marki Edifier,  gwarancja dtd daje sporo zaufania co do trwałości sprzętu. Skolei nie słyszałem, by ktoś narzekał specjalnie na awaryjność F40/F30, myślę, że w odróżnieniu od innych modeli Fenda traktuje F40bt bardziej priorytetowo. 

compress1659380656355.jpg

Edytowane przez Grolssch
  • Thanks 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie testował. F40 to podobne głośniki, mają sporo cech wspólnych, choćby wspomniany kocyk. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Określenie 'kocyk' opisane przez Audiofanatyka po prostu również mi pasuje do następcy R30BT, stąd takie odniesienie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Takie moje małe przemyślenie. Dział recenzji świeci pustkami od dawna, najwyraźniej ostatnimi czasy ludziom nie bardzo się chce posięcić chwilę na podzielenie się recenzją. Za to warto pochwalić czujność Moderatorów, którzy spieszą z pomocą by móc zwrócić uwagę na drobny błąd laikowi, to budujące. 

Edytowane przez Grolssch

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...