Skocz do zawartości
hubio

Czy praca po 12h dziennie i dobre zarobki mają sens ? A może praca po 6h dziennie i dużo czasu na rozrywkę ?

Rekomendowane odpowiedzi

1 godzinę temu, Kitu napisał:

Co do jednego się zgadzam - doświadczenie w developmencie się przydaje. Cała nasza kadra zarządzająca w projekcie to byli devowie, QA albo BA. Dzięki temu doskonale rozumieją skąd biorą się problemy, opóźnienia, czego możemy potrzebować.

Ostatnio w kuchni narzekaliśmy na Postgresa działającego w żółwim tempie i nagle manager zza kubka kawy się nas pyta, czy wykonuje się Bitmap Scan po B-drzewie. :) Trolololo. :D 

Edytowane przez Karister
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
21 godzin temu, Carmamir napisał:

Nie pasjonaci nie maja co liczyc na +10k nie mowiac o 30-40-50k

Cała masa ludzi, nawet na naszym forum np. @Karister czy @Kitu piszą wprost, że przychodzą ludzie, nawet po bootcampie i bez pasji, ale jak są ogarnięci, to droga jest otwarta i te kilkanaście k jest w zasięgu każdego. :>

Chyba zdajesz sobie sprawę, że przy takiej skali branży nie da się zapełnić stołków "pasjonatami" (których jest garstka), no nie? :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pasjonaci i pisanie kodu? Taaaa... :E

  • Haha 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W ogóle to nie chcę się czepiać kolegi @Carmamir bo na pewno zna branżę i chce doradzić, ale trochę absurdów widzę ;)

  

22 godziny temu, Carmamir napisał:

Wyrzucamy takich zawsze jak tylko senior jest gotowy do przejscia w management.

No ale można rozumiem do Was (czy innej firmy którą znasz) przejść na jakiś czas. I nawet jak wasz devo 35k jest gotowy zostać project ownerem 70k, to ten biedny murzyn z ulicy bez doświadczenia w programowaniu zdąży u Was załapać rok czy dwa stażu, no nie? I już ma dwa lata doświadczenia w IT, co może docenić kolejna firma po tym, jak go wywalicie, żeby zrobić miejsce dla awansującego deva ;)

22 godziny temu, Carmamir napisał:

nie pakujcie sie ludzie do IT jak to nie wasza pasja

W IT jest teraz zdaje się około 600k pracowników w samej Polsce. Czy uważasz, że każdy z nich klepał w wieku 9 lat tetrisa w assemblerze w piwnicy mamy? :>

Bez przesady, to dobrze płatna branża, gros osób idzie tam dla pieniędzy. Hobby to po pracy :)

22 godziny temu, Carmamir napisał:

nie pakujcie sie ludzie do IT jak (...) nie macie x-xx lat doswiadczenia.

Czyli klasyczne błędne koło: nie możesz iść do IT, bo nie masz doświadczenia. Nie masz doświadczenia, bo nie pracujesz w IT ;) *

Dużo przecież ludzi się przebranżowiło już, jeszcze więcej się przebranżowi. Wam, wymiataczom50k netto, nic nie grozi od nas, jesteśmy za ciency.

* na marginesie to to samo jest w każdej branży, dlatego najczęstszym sposobem, by np. dostać się do kadry mangerskiej w mojej (telco) jest awans wewnętrzny.

22 godziny temu, Carmamir napisał:

Glownie dlatego ze pasjonaci sa po prostu o wiele lepsi

To na pewno, ale sądząc po setkach, albo i tysiącach ofert na stronach takich jak nofluffjobs, gdzie widełki są do 40k net b2b, to tych pasjoatnów jest o rząd wielkości za mało, więc albo dacie szansę kumatym osobom spoza branży, albo tych wakatów będzie tylko przybywać, skoro wymiatacze wybierają potem zarządzanie, architekta albo uczenie innych jak Karister.

Klasyczne klepanie kodu i przekształcanie ciągów Fibonacciego jest pasją pewnie jednego geeka na tysiąc osób.

Edytowane przez Kaiketsu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Żeby doprecyzować - można w IT zarabiać źle i można zarabiać dobrze. Przy czym nawet źle w IT to i tak dwa albo trzy razy więcej niż marzenia Kowalskiego i Nowaka, gdy ma się te kilka lat doświadczenia. Jeśli ktoś chce po prostu klepać kod, to IMO lepiej klepać dla banku, bo tam zazwyczaj nawet ci niewyróżniający się mają dobrze. Dużo procesów, na wszystko trzeba mieć pozwolenia, robota idzie powoli, a hajs płynie szerokim strumykiem. Tutaj podtrzymuję - 30k nie jest dzisiaj czymś wyjątkowym dla doświadczonego średniaka, jeśli trafi się do firmy, która ma dobre budżety. Podkreślam jeszcze raz słowo budżet (czyli koszt pracodawcy). Czy z tego na rękę będzie 15k, 20k, 25k to już zależy od wybranej formy zatrudnienia. Zmartwić natomiast muszę, że PM/PO nie zarabiają 70k. Często na tym samym poziomie doświadczenia (junior/mid/senior) to jest jakieś +20% względem deva. Wiadomo - co firma to obyczaj, ale w tych, gdzie osiągalny jest szklany sufit tak to właśnie często wygląda. Devowie na stanowiskach powyżej seniora (jakiś principal, staff, tech lead czy architekt - jak zwał, tak zwał) są wstanie przebić zarobkami swoich liderów i managerów. Ale to faktycznie jest dla ogarniaczy. W sumie niektóre firmy mają też principal PM/PO i wtedy wciąż jest te +20% względem deva.

Co do pasji - są osoby, które to jara. Można pisać kod, a można chcieć eksperymentować i rozumieć, jak zarządzana jest pamięć, jak stronicowane są dane na dysku, co się dzieje w cache procka w przypadku wielu wątków itp itd. Znaczna większość programistów używa swojego ulubionego języka, ze dwóch frameworków i nie ma pojęcia, co się dzieje pod spodem. Zazwyczaj jest to good enough, ale czasem wyskakują takie kwiatki jak magicznie zmieniające się dane w bazie, obiekty odpięte od sesji czy po prostu drastyczne spowolnienie działania aplikacji. Kolejna sprawa to działanie systemów rozproszonych, a jeszcze kolejna to wydajność aplikacji i szukanie jej bottlenecków. To są trudne i ciekawe tematy. W tych właśnie sytuacjach jest potrzebny ktoś taki, kto rozumie, jak działają rzeczy, a nie tylko ich używa. Dla niektórych jest to tak samo wciągające i angażujące, jak dla innych granie, sklejanie modeli, kolorowanie figurek czy oglądanie seriali. Tak - ta praca może być jednocześnie hobby i pasją. Wszak nie bez powodu jest tylko konferencji IT, na które i tak zawsze brakuje miejsc. W moim przypadku odbywa się to falami. Czasem przez rok czy dwa w ogóle nie ruszam tematu IT w wolnym czasie, a czasami przyjdzie taki moment, że coś mnie wciągnie bez końca. Tyle że ja mam w pracy jeden dzień w tygodniu na naukę tematów wedle uznania (oczywiście w jakiś sposób związanych z branżą), więc nie muszę nadganiać w domu. Mnie nie dziwi, że skoro kogoś jakiś temat wessie bez końca, to robi nadgodziny, jeśli tylko może. Tak czy siak chce to robić i poświęcać na to czas. Jak ktoś jest streamerem, to też grając, często bawi się i zarabia jednocześnie.

Taki plus IT, że faktycznie można w nim robić coś twórczego i ciekawego. Kolejny jest taki, że nie jest to też jakieś hermetyczne środowisko prawników i nie ma kumoterstwa. Jak ktoś jest kumaty i pracowity, to się przebranżowi. Czy te osoby stanowią zagrożenie dla obecnych w branży? Może tak, może nie. Z jednej strony takie bootcampy jak Mate Academy stawiają sobie za cel wypuszczenie na rynek miliona programistów. Podobno w UA bardzo dobrze im szło i teraz wchodzą do PL. Z drugiej zapotrzebowanie na pracowników wciąż rośnie szybciej niż podaż.

  • Like 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Godzinę temu, Kaiketsu napisał:

Czy uważasz, że każdy z nich klepał w wieku 9 lat tetrisa w assemblerze w piwnicy mamy?

Hmm, mam jakieś szanse w klepaniu kodu w wieku 39 lat? ?, pierwszy i jedyny program napisałem w BASIC był rok 1998 (miałem wtedy 14 lat), na komputerze Amiga 500+ :szczerbaty:.

Bo żem komuch to już się dowiedziałem od kolegi programisty z UK czy tam USA :rotfl:

  • Haha 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 minuty temu, Camis napisał:

Hmm, mam jakieś szanse w klepaniu kodu w wieku 39 lat?

Pewnie jakieś masz, ale po 2 latach nauki nadal pewnie będziesz miał mniej "expa", niż student po 5 latach nauki i dwóch stażach. Tylko że będziesz miał 15 lat więcej na karku :ENo i pytanie, czy zaakceptujesz pracę za fatalną juniorską pensję, nie każdy może sobie pozwolić na powrót do 3-4k netto na jakiś czas ;) co nie, programiści?

Ja próbuję dostać się do IT tylnymi drzwiami i wykorzystując obecne CV, bo jednak rynek juniorski to trochę rak, a stary już jestem i trochę nie widzi mi się zarabiać 3k netto.

Edytowane przez Kaiketsu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
19 minut temu, Camis napisał:

Hmm, mam jakieś szanse w klepaniu kodu w wieku 39 lat?

Przebranżowiłem w bootacmpach kilka osób po czterdziestce i jedną po pięćdziesiątce, więc wygląda na to, że dla chcącego nic trudnego. Dzisiaj pracują i się śmieją, że są juniorami w wieku ojców swoich kolegów z zespołu.

15 minut temu, Kaiketsu napisał:

stary już jestem i trochę nie widzi mi się zarabiać 3k netto.

Raczej nikt tak dzisiaj nie płaci w dużych firmach (no, może Nokia XD). Po prostu junior zazwyczaj musi to i owo umieć i zarobki od razu są ok.

Edytowane przez Karister
  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
14 minut temu, Karister napisał:

Raczej nikt tak dzisiaj nie płaci w dużych firmach (no, może Nokia XD). Po prostu junior zazwyczaj musi to i owo umieć i zarobki od razu są ok.

Oj spokojnie są firmy gdzie dostaniesz 3-4k netto na juniorze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pisząc "dużych", miałem na myśli zachodnie znane korpo. Nie lokalne biznesy. Wówczas owszem są, ale w mniejszości. Dla mnie robienie w janusz-softach to strata czasu i je pomijam w swoich wypowiedziach. Kolega tak pracuje, bo nie wymagają angielskiego i też mi kółko nawija makaron na uszy, jak to ciężko 15k przekroczyć mimo nastu lat expa.

Edytowane przez Karister

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja wcale nie mówiłem o lokalnych biznesach :E

Znam osoby co poszły do większej firmy i miały do niedawna 5k brutto na start. Co i tak nie zmienia faktu, że jak się sprawdzą to za dwa-trzy lata będzie 3x tyle. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
19 godzin temu, Camis napisał:

Hmm, mam jakieś szanse w klepaniu kodu w wieku 39 lat? ?, pierwszy i jedyny program napisałem w BASIC był rok 1998 (miałem wtedy 14 lat), na komputerze Amiga 500+ :szczerbaty:.

Bo żem komuch to już się dowiedziałem od kolegi programisty z UK czy tam USA :rotfl:

Masz duże szanse. Jak ogarniesz dobrze temat, zrobisz kilka fajnych, sensownych tematów do portfolio na githuba i na rozmowie później pokarzesz, że nauczyłeś się w miarę dobrze języka i jego smaczków i wiesz co i gdzie, po co się stosuje, to nawet i może na mida się z niską stawką załapiesz (chociaż wciąż to może być 7-10 na rękę).  

Edytowane przez ArtificialFakeMan

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie no tak tylko pytałem z ciekawości, nie chce iść w kodzenie, lata już nie te :szczerbaty:.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wy o kasie to ja o czym innym. Co mnie najbardziej irytuje w obecnych czasach to wchodzenie buciorami w życie prywatne pracownika. Pierwsze pytanie na rozmowie o pracę to, czy jestem żonaty i czy mam dzieci. Pracodawca uwielbia mnie też ciagnąć za język, jak spędzam wolny czas. A najbardziej wkurza mnie, gdy na siłę zapraszają mnie na spotkania do knajpy po pracy. Wystarczy, że w pracy muszę mieć z nimi kontakt :E

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No imprezy integracyjne to już klasyk. Lubię się spotkać ze znajomymi ale nie lubię się spotykać ze zgrają pół anominowych ludzi, których wcale nie lubię. Jeszcze ten schemat na każdej imprezie gdzie każdy próbuje być na siłę zabawny, wyluzowany i śmieszkować ze wszystkiego. No mordęga. I za każdym razem trzeba się tłumaczyć dlaczego nie wybieram się na imprezę i wiercenie dziury w brzuchu, że a dlaczego, a może przyjdziesz, "a co hehehehe żona nie pozwala hhehehe?".

No ale firmy będą forsować imprezy integracyjne i naciskać ludzi na udział. Bo trudniej rzucić papierami jak masz w pracy kumpli a zrobić imprezę i postawić skrzynkę wódki jest tańsze niż dać podwyżkę czy premię.

  • Upvote 4

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
20 godzin temu, Camis napisał:

Hmm, mam jakieś szanse w klepaniu kodu w wieku 39 lat?

Masz! Zdobądź podstawy a potem użyj do tego AI, nikt się nie kapnie ?

 

9 minut temu, JDX napisał:

Pierwsze pytanie na rozmowie o pracę to, czy jestem żonaty i czy mam dzieci.

Bo nikt tego nie ukrócił. Takie pytanie może być odebrane jako dyskryminacja na poziomie rekrutacyjnym. Po prostu nikt im jeszcze o to syfu nie zrobił. Mogą co najwyżej o karalność zapytać, jeżeli dane stanowisko tego wymaga, np. ochroniarz, kasjer w banku itp. lub o uregulowanie do służby wojskowej i to też gdy wymaga tego stanowisko. Reszta pytań o sprawy osobiste jest po prostu nie na miejscu.

Najprościej wtedy zapytać o to jaki ma to związek ze stanowiskiem które oferują, albo jak ktoś chce iść w ekstremum, to odpowiedzieć, że to zahacza o udzielenie odpowiedzi dotyczącej orientacji seksualnej (wtedy jest to właśnie dyskryminacja i zostało to zapisane w kodeksie pracy).

Cytat

Art. 183a . § 1. Pracownicy powinni być równo traktowani w zakresie nawiązania i rozwiązania stosunku pracy, warunków zatrudnienia, awansowania oraz dostępu do szkolenia w celu podnoszenia kwalifikacji zawodowych, w szczególności bez względu na płeć, wiek, niepełnosprawność, rasę, religię, narodowość, przekonania polityczne, przynależność związkową, pochodzenie etniczne, wyznanie, orientację seksualną, zatrudnienie na czas określony lub nieokreślony, zatrudnienie w pełnym lub w niepełnym wymiarze czasu pracy.

Wtedy już muszą się stać bardzo uważni w dalszej rozmowie. Pracy pewnie się nie dostanie, tylko czy chciałoby się pracować dla takiego co włazi z buciorami w życie prywatne?

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
50 minut temu, JDX napisał:

Pierwsze pytanie na rozmowie o pracę to, czy jestem żonaty i czy mam dzieci.

Nie mają prawa o to pytać, było pogrozić kodeksem i podziękować za rozmowę. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
20 godzin temu, galakty napisał:

Oj spokojnie są firmy gdzie dostaniesz 3-4k netto na juniorze.

Ja na helpdesku zarabiałem więcej niż mój kolega junior java developer :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, lukibossss napisał:

Ja na helpdesku zarabiałem więcej niż mój kolega junior java developer :D

Bo zarobki początkujących developerów są niskie... Ludzie mówią tylko "programista 15-20k" tak, ale po wielu latach. Najpierw trzeba się dostać, co nie jest takie łatwe, dostaje się małą kasę i dopiero po czasie jest więcej. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, galakty napisał:

Nie mają prawa o to pytać, było pogrozić kodeksem i podziękować za rozmowę. 

Pytają z prostego powodu - singiel będzie bardziej oddany firmie.

32 minuty temu, LeBomB napisał:

Masz! Zdobądź podstawy a potem użyj do tego AI, nikt się nie kapnie ?

 

Bo nikt tego nie ukrócił. Takie pytanie może być odebrane jako dyskryminacja na poziomie rekrutacyjnym. Po prostu nikt im jeszcze o to syfu nie zrobił. Mogą co najwyżej o karalność zapytać, jeżeli dane stanowisko tego wymaga, np. ochroniarz, kasjer w banku itp. lub o uregulowanie do służby wojskowej i to też gdy wymaga tego stanowisko. Reszta pytań o sprawy osobiste jest po prostu nie na miejscu.

Najprościej wtedy zapytać o to jaki ma to związek ze stanowiskiem które oferują, albo jak ktoś chce iść w ekstremum, to odpowiedzieć, że to zahacza o udzielenie odpowiedzi dotyczącej orientacji seksualnej (wtedy jest to właśnie dyskryminacja i zostało to zapisane w kodeksie pracy).

Wtedy już muszą się stać bardzo uważni w dalszej rozmowie. Pracy pewnie się nie dostanie, tylko czy chciałoby się pracować dla takiego co włazi z buciorami w życie prywatne?

Pracowałem w wielu firmach i nawet w przypadku urlopu było irytujaco. Po co mi urlop, bo jeśli nie jest to z ważnego powodu to może bym go wziął kiedy indziej, bo dużo pracy jest bla bla bla :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
8 minut temu, galakty napisał:

Bo zarobki początkujących developerów są niskie... Ludzie mówią tylko "programista 15-20k" tak, ale po wielu latach. Najpierw trzeba się dostać, co nie jest takie łatwe, dostaje się małą kasę i dopiero po czasie jest więcej. 

+ nikt nie mowi o tym otwarcie w internecie, ale pozycje z duzymi zarobkami ta sa najczesciej takie gdzie poprostu jest jakis beznadziejny projekt ktorego nikt nie chce robic i trzeba skusić zarobkami, albo jakis krotki projekt ktory trzeba "na już" naprawic po hindusach a potem elo, w grudniu zwalniamy wszystkich i bierzemy nastepnych frajerow.

Juniorzy (szczegolnie tacy po studiach) to w ogole maja przerobane bo w 90% firmach sa traktowani jako tani code monkeys, malo kto jakkolwek inwestuje w rozwoj mlodych bo moze sobie na ich miejsce zatrudnic 10 innych chetnych po bootcampach.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
23 minuty temu, JDX napisał:

Pytają z prostego powodu - singiel będzie bardziej oddany firmie.

 

Czyli dyskryminacja ?‍♂️ sprawę można zgłosić spokojnie do PiP i nie tylko, bo łamie się Kodeks Pracy.

25 minut temu, JDX napisał:

Pracowałem w wielu firmach i nawet w przypadku urlopu było irytujaco. Po co mi urlop, bo jeśli nie jest to z ważnego powodu to może bym go wziął kiedy indziej, bo dużo pracy jest bla bla bla :D

No to ciekawe jaki był jeden z powodów przez które pracowałeś w wielu firmach? ? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
28 minut temu, galakty napisał:

Najpierw trzeba się dostać, co nie jest takie łatwe, dostaje się małą kasę i dopiero po czasie jest więcej. 

Jak w każdym zawodzie, lepsza kasa przychodzi z czasem.

Dostać się jest łatwo i jak ktoś chce to spokojnie to zrobi. Są staże gdzie z reguły po 2-3 miesiącach taka osoba zostaje już w firmie i nie zaczyna wcale od najniższej krajowej. Jest też sporo małych firemek, w których kariery to może i nie zrobisz ale popracujesz rok, wpis do CV wpadnie a i trochę doświadczenia będzie i można iść już do trochę poważniejszej firmy.

Wiadomo, że nikt z ulicy kogoś nie zatrudni ale to jak w każdym innym zawodzie gdzie wymaga się czegoś więcej niż wykładania towaru na półki.

  • Upvote 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
3 godziny temu, JDX napisał:

Pierwsze pytanie na rozmowie o pracę to, czy jestem żonaty i czy mam dzieci. Pracodawca uwielbia mnie też ciagnąć za język, jak spędzam wolny czas.

PIP.

2 godziny temu, cyberpunk2020 napisał:

nikt nie mowi o tym otwarcie w internecie, ale pozycje z duzymi zarobkami ta sa najczesciej takie gdzie poprostu jest jakis beznadziejny projekt ktorego nikt nie chce robic i trzeba skusić zarobkami, albo jakis krotki projekt ktory trzeba "na już" naprawic po hindusach a potem elo, w grudniu zwalniamy wszystkich i bierzemy nastepnych frajerow.

Można to traktować jako dodatek za pracę w szkodliwych warunkach. :D

2 godziny temu, cyberpunk2020 napisał:

Juniorzy (szczegolnie tacy po studiach) to w ogole maja przerobane bo w 90% firmach sa traktowani jako tani code monkeys, malo kto jakkolwek inwestuje w rozwoj mlodych bo moze sobie na ich miejsce zatrudnic 10 innych chetnych po bootcampach.

No nie wiem. Dzisiaj ludzie pracują już na drugim roku studiów często, a na trzecim jest staż, więc po studiach mają już doświadczenie. Ludzi z bootcampów jest mało w skali zapotrzebowania. Raz na kilka tuzinów trafia się CV z bootcampem w historii. No i oczywiście jak standardowo uważam, że jeśli gdzieś pada pojęcie code mokeys, to to nie jest forma, tylko kołchoz. :P Ludzie wybierają jakiś crap i potem piszą, że im źle.

1 godzinę temu, bleidd napisał:

Jak w każdym zawodzie, lepsza kasa przychodzi z czasem.

A czas szybko leci. Pięć lat i jest gucio.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
4 godziny temu, bleidd napisał:

Jak w każdym zawodzie, lepsza kasa przychodzi z czasem.

Tak, w Biedronce po 3 latach też masz 3x tyle ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...