Skocz do zawartości
hubio

Zakaz spowiedzi dla dzieci ? Czy to dobry pomysł ?

Rekomendowane odpowiedzi

Do napisania tego tematu natchnął mnie ten temat:

https://kobieta.wp.pl/zakaz-dla-spowiedzi-dzieci-psycholozka-ocenia-to-jednoznacznie-6859714167265984a

Nigdy wcześniej się nad tym nie zastanawiałem. I tak na szybko przyszło mi do głowy, że za spowiedzią dzieci jest na pewno: uczenie od małego odróżniania dobra od zła... Jeśli skłamałeś/skłamałaś i oczerniłaś koleżankę, że ci zabrała telefon to jest to złe i odróżniaj to... Za jest też jakieś hartowanie do stresu bo kolejne pokolenia jakie nam rosną w dużej części są bardzo słabo radzące sobie ze stresem... Ale są też argumenty: PRZECIW... Dzieci mają różną wrażliwość, a i księża są różni... Pytania i drążenie sfery seksualnej u dziecka może np powodować, że w młodości i  dorosłości ta sfera będzie wiązała się z czymś złym, a to może wypaczyć całą osobowość. Ale to już nawet nie kwestia samej spowiedzi tylko całego nauczania w Kościele. Co do samej spowiedzi bardziej niebezpieczne może być, że trafi się jakiś ksiądz - wiadomo jaki... Po tych wszystkich aferach jakie się teraz pojawiają to ja bym bał się zostawić dziecko z nieznanym mi księdzem nawet na 1 min. Oczywiście może z 5% wszystkich duszpasterzy  jest wypaczonych, a reszta 95% to bardzo dobrzy ludzie, ale nawet jakby był 1% ja bym dziecka bał się zostawić nawet na spowiedź. Więc tylko do księdza do którego mam zaufanie. No i kwestia stresu - z jednej strony jak napisałem na początku dobrze jest hartować się do życia dorosłego, ale dzieci mają różną wrażliwość i stres związany ze spowiedzią u niektórych może być bardzo szkodliwy. W sumie dosyć ciekawy temat gdzie ja nie mam jednoznacznego zdania. A co wy o tym myślicie ?

Edytowane przez hubio

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nawet jako zdecydowany anty-katolik byłbym ostrożny z szafowaniem zakazami…one nie zawsze działają tak, jakby chciał zakazujący :)

Lepiej już dyskutować, edukować i pozostawiać wybór.

Osobiście nie widzę elementu nauki o moralności w istocie spowiedzi. To metoda na zdobycie kontroli nad sekretami, emocjami spowiadającego się, upokorzenie wyznaniem błędów. Zwłaszcza że finał to litania wierszyków do wyklepania. Uczyć to może tego, co chrześcijaństwo uczy od lat: nie musisz ponosić konsekwencji swoich czynów, zawsze będzie jakiś odpust.

A sam Biedroń? Chyba dotyka ważnej sprawy: czy religia nie powinna być dla dorosłych? Ludzi świadomych swoich wyborów, lepiej potrafiących wyrazić czego chcą?

Edytowane przez jagular

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zakaz religii dla osob ponizej 18 roku zycia (jakiejs tam umownej granicy dojrzalosci i mozliwosci podejmowania swiadomych wyborow).

Tak troche bardziej agresywnie ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spowiedź to była jedna z lepszych atrakcji. Jedyne, co może ona uczyć, to krętactwa (niepowiedzenie grzechu i testowanie, co się stanie). O seksach nie mówią dzieci w wieku komunijnym, tyko grzechy typu kradłem, popchnąłem koleżankę, oplułem kolegę, przeklinałem. Nastolatki o seksach już nie powiedzą. Ze stresem bez przesady, nikt tam nie zemdlał. Jest zaniepokojenie przy pierwszej spowiedzi, bo to po prostu coś nowego. Ale przy wszystkim co nowe i nieznane jest stres. Po spowiedzi psychologicznie było na plus - dzieciaki zadowolone. Działa to tak samo, jak powiedzenie swoich problemów obcej osobie - jest lżej.

Edytowane przez Áltair

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spowiedź to już jest przeszłość :E W Polsce też już ludzie zaczynają się budzić i olewać te zabobony. W DE teraz w kościołach robią często taką ogólną podczas mszy i każdy sobie w myślach się wyspowiadowuję :E

"W Niemczech nie spowiadają się już nawet pobożni katolicy. Nikt nie widzi związku między sakramentem pokuty a Eucharystią. Przecież także Komunia odpuszcza grzechy – mówi szef najważniejszej organizacji niemieckich świeckich"

https://pch24.pl/w-niemczech-nikt-sie-nie-spowiada-przyznaje-szef-katolickiej-organizacji/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
22 godziny temu, Áltair napisał:

O seksach nie mówią dzieci w wieku komunijnym, tyko grzechy typu kradłem, popchnąłem koleżankę, oplułem kolegę, przeklinałem.

Nie byłbym tego taki pewien :) Zgodnie z wiedzą medyczną dzieci od małości w jakimś stopniu są już w sferze seksualnej. 

22 godziny temu, lukadd napisał:

W DE teraz w kościołach robią często taką ogólną podczas mszy i każdy sobie w myślach się wyspowiadowuję

Ale katolickich ? Bo w protestantyzmie jest właśnie tylko taka spowiedź. W wierze katolickiej do takich małych grzechów jest i była zawsze spowiedź powszechna, ale ona nie daje zazwyczaj prawa do komunii.

22 godziny temu, lukadd napisał:

Spowiedź to już jest przeszłość :E W Polsce też już ludzie zaczynają się budzić i olewać te zabobony.

No, ale akurat dzieci do I komunii wciąż chyba posyła z 94% Polaków i 94% dzieci musi iść do pierwszej spowiedzi więc temat jest ważny. Inna sprawa jaki procent tej pierwszej spowiedzi jest zarazem jedynym. Ale do pierwszej idą prawie wszystkie dzieci w Polsce.  Nie wiem czy wciąż 94% bo te dane miałem sprzed paru lat, może zmalało, ale na pewno minimum z 80% dzieci idzie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 godzinę temu, hubio napisał:

Nie byłbym tego taki pewien :) Zgodnie z wiedzą medyczną dzieci od małości w jakimś stopniu są już w sferze seksualnej. 

To już na pewno nie powiedzą ze strachu ;) Te starsze dzieci (nastolatki i wiek bierzmowania) nie powiedzą, bo wiedzą, że robić tego nie muszą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Należy skończyć z zabobonami i indoktrynacja dzieci. 

Na szczęście laicyzacja przyspieszyła dzięki wysiłkom PIS i KK.

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, Áltair napisał:

To już na pewno nie powiedzą ze strachu ;) Te starsze dzieci (nastolatki i wiek bierzmowania) nie powiedzą, bo wiedzą, że robić tego nie muszą.

No, ale jak nie muszą jak właśnie muszą ? "nie pożądaj żony bliźniego swego, ani żadnej rzeczy, która jego jest" :) więc jako grzech uznajemy nie tylko zobaczenie nagiej dziewczyny/chłopaka, ale nawet sama myśl o niej/nim bo zgrzeszyć można: myślą, uczynkiem lub zaniedbaniem :) Właściwie każdy możliwy kontekst seksualny nie związany z żoną (o którą trudno w wieku 7 lat :) ) jest grzechem. Dzieciom się mówi po prostu o brudnych myślach albo obrazkach i z tego muszą się spowiadać... A z kolei ukrywanie czegoś u spowiednika, okłamanie go i przyjęcie komunii jest grzechem bardzo ciężkim, tym grzechem z najgorszych... To jest wiara, ale wiara oparta o wiele reguł postępowania... Oczywiście, że najczęściej, a pewno zawsze to dzieciom wszystko się odpuści, ale tak naprawdę to też nie jest tak, że spowiadamy się księdzu tylko Bogu, a Bóg przemawia poprzez kapłana. Tu już dotykamy samej istoty spowiedzi i odróżnienia np. od protestantów. W kościele katolickim mamy "pewność" że mamy odpuszczone grzechy. Pewność napisałem w cudzysłowie bo to wszystko i tak opiera się na wierze, a nie wiedzy, ale mamy jakby potwierdzenie, a w protestantyzmie tak naprawdę mamy tą spowiedź ogólną no  musimy sami być przekonani, że Bóg nam odpuścił. Co ciekawe i w Katlicyźmie jest coś takiego - w jednej jedynej sytuacji. Kiedy umieramy, nie ma możliwości spowiedzi i możemy wtedy sami bezpośrednio wyspowiadać się Bogu i też możemy trafić do Nieba jak nam Bóg odpuści...

Ekspertem żadnym nie jestem, ani zagorzałym Katolikiem więc jak na forum jest jakiś ksiądz to może coś sprostować jak coś pokręciłem.

Edytowane przez hubio

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
6 godzin temu, hubio napisał:

Ale katolickich ? Bo w protestantyzmie jest właśnie tylko taka spowiedź. W wierze katolickiej do takich małych grzechów jest i była zawsze spowiedź powszechna, ale ona nie daje zazwyczaj prawa do komunii.

Ta w katolickich.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przez ostatnie lata w KK nic się w tej kwestii nie zmieniło, więc odsyłam do źródeł:

http://www.katechizm.opoka.org.pl/rkkkIII-1-1.htm

W Niemczech Szatan nie istnieje:

https://www.rp.pl/historia/art13483881-anneliese-michel-nikt-nie-potrafil-jej-pomoc

Większość Polaków deklaruje się jako katolicy, a tylko mały procent wie, w co tak naprawdę wierzy.

Odnosząc się do tematu, to pierwszokomuniści wyznają najczęściej grzechy typu: nie chodziłem do kościoła, przeklinałem, nie mówiłem paciorka, czyli to, co jest w książeczce, którą dostają podczas przygotowań. Przynajmniej kiedyś każdy dostawał, a teraz to nie wiem.

Czy powinien być zakaz? Jestem za.

Edytowane przez WebCM

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...