Skocz do zawartości
Szambo

Jak załatwić internet na podróż do Korei Płd.

Rekomendowane odpowiedzi

Siemka

Nie znam się na tym, ale pewnie znajdą się osoby z forum co mają o tym jakieś pojęcie:

Wybieram się krajoznawczo do Korei Płd.

Co mam zrobić, żeby móc tam przez 2 tygodnie korzystać z Internetu mobilnego bez ponoszenia ogromnych kosztów.

Słyszałem, że można jakieś routery wynajmować i korzystać z internetu... ale jak wszedłem na jakieś takie strony to mi wyszło jakieś 600 złotych za tą imprezę (xoxowifi).

To powinno tyle kosztować, czy to po prostu jakiś serwis reklamowany przez patoinfluencerów zdzierający kasę?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pierwsza opcja jest podana wyżej.

Druga opcja to karta SIM od operatora, który ma dobre stawki w tym kraju.

Trzecia opcja zależy od zaawansowania technologicznego telefonu: turystyczna e-sim. Te najczęściej (?) zorientowane są na przesył danych, czyli nie mają własnego numeru lokalnego. Może, ale nie musi to być problemem. Zaleta to łatwość kupna online przed wyruszeniem w podróż.

Edit: kurde, nie zobaczyłem że esim też wyżej wymieniono, więc w sumie nic nowego do tematu nie włożyłem :)

Edytowane przez jagular

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Musisz kupić jeszcze na lotnisku. Są poradniki gdzie w Seulu na terminalach znaleźć przed wyjściem po bagaże - jest kilka kart właśnie pod turystów, w części z nich nie masz w ogóle numeru, same dane mobilne (któryś operator ma jakieś Orange, blue i purple - którejś z nich szukałem). Skorzystaj z tych poradników - ja zrobiłem sobie listę kart, które są ok i gdzie mniej więcej ich szukać, nie wiedziałem na którym terminalu wyjdę, tylko pechowo byłem w covidzie i wszystko było pozamykane i ludzie byli od razu pchani w duże kolejki bez łażenia po terminalu. Kupiłem już po odebraniu bagażu na zewnętrznej części lotniska. Karta była chińskiego operatora na koreański rynek, kosztowała 240 zł i była na 30 dni bez opcji doładowania. Lepszy rydz niż nic. Teraz już covida tam nie ma, powinno się udać znaleźć coś lepszego.

Druga opcja to zakup AIS Sim2fly, ja swoją kupiłem w Tajwanie, ale są dostępne czasem w polskim Amazonie - karta jest tajlandzka, ale w odpowiednim pakiecie działa praktycznie na wszystkie kraje Azji, tu wychodzi koło 45 zł za 6GB na 10 dni. Można doładowywać, rok ważności od doładowania, więc przyda się na przyszłe wyjazdy. Trzeba tylko odpowiedni pakiet wybrać, są różne, kod się wysyła tak samo jak w PL.

Jest jeszcze ESIM - zarówno dla tych kart co mają na lotnisku w Seulu, jak i dla Sim2fly. Nie korzystałem.

 

Nie bierz ze sobą jedzenia na zapas - zwłaszcza nabiału i mięsa. Ja wiedząc, że spędzę tydzień kwarantanny najpierw, nabrałem kabanosów i warkoczy serowych, potem mocno się bałem czy nie będą trzepać bagażu, a kary srogie ? Teraz niedawno leciałem z kolegą i on nie wiedział i nabrał, też mu się udało, ale po co się stresować ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje wam wszystkim za odpowiedź.

Jestem trochę nieobeznany w tych sposobach.

Rozumiem, że mogę kupić kartę i po prostu ją wkładam do telefonu i tyle?

Najbardziej mnie interesowałoby coś co mogę przed wyjazdem załatwić, mieć i nie martwić się na miejscu.

Co daje ta karta eSIM?

Tego internetu nie potrzebuje do jakiś zaawansowanych czynności. Byleby mi Google Maps działało lub jakieś qr kody, potrzebne strony, rozkłady...

Na ten moment mam zerowe pojęcie... Jadę tam w maju i totalnie jestem na początku drogi nabywania jakiejkolwiek wiedzy.

Czym płacić, jak płacić, bilety, komunikacja itd. Byłbym bardzo wdzięczny za jakieś porady jak już się uporamy z problemem ten podstawowej komunikacji mobilnej.

Edytowane przez Szambo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No to w obu pierwszych linkach ode mnie mozesz kupic eSIMa, jak Twoj telefon to obsluguje to po prostu rejestrujesz sobie karte eSIM na nim, i to dziala jak normalna karta sim.

Sa mozliwosci z samymi danymi (turystyczne), a sa tez z telefonem i smsami.

taxi: Bolt/Uber smiga normalnie - ja sie tak przemieszczalem.
platnosci: Revolut -> placisz wszedzie karta bez prowizji (bylem tylko w Seoulu, ale nie spotkalem sie nigdzie z platnosciami gotowka) 

Duzo wiecej nie powiem, bo bylem tylko sluzbowo na tydzien... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czym płacić: dowiedz się na ile Koreańczycy płacą gotówką, na ile kartami. Jeżeli gotówką, to dowiedz się, jaki będzie kurs: a) w Polsce, b) na miejscu w banku/kantorze (uwaga: łatwy dostęp do tego nie musi być sprawą oczywistą! nie zakładaj że coś gdzieś musi wyglądać tak samo jak w Polsce, nawet jeżeli jest logiczne i oczywiste). Jeżeli kartą, to zakładaj jakiegoś np. Revoluta (ogólnie: kartę debetową z dobrym kursem na różne waluty), ale NIE polegaj jedynie na jednej karcie płatniczej. Każda potrafi mieć focha i wtedy jesteś w czarnej…… Ogólnie czasami warto sprawdzić jakie karty w danym kraju są popularne (tj. Visa, AMEX, Mastercard).

E-sim: to wirtualna karta sim, pod postacią kodu. Do instalacji/zakupu online. Kupujesz jak…no, np. kluczyk do gierki :) Zazwyczaj zorientowana na dane, a więc ewentualne telefony to przez sieć.

Jak i gdzie się dowiedzieć co zrobić, jakie są podstawy: od googlania „wikitravel XXXXX” przez forum tripadvisora i poradniki na yt (uwaga: trzeba czasami przebrać i wybrać wartościowe filmiki spomiędzy autoprezentacjami jutuberów z deficytem atencji) do wytycznych i zaleceń MSZ…albo przykładowo brytyjskiej odmiany (tę polecam bo bardzo przejrzysta i często uaktualniana - do znalezienia na domenie brytyjskiej po googlaniu np. South Korea foreign travel advice).

Internetu możesz używać także do tłumaczenia napisów, znaków, lokalnego gadania - nie wiem jak w Korei, ale potrafi to działać nieźle z egzotycznymi językami.

Edit: acha, taka może nieoczywista porada: jedzenie. Wygooglaj (wikitravel też da odpowiedzi) jak wygląda, gdzie się je i…jak wyglądają nazwy potraw, które uznasz za „bezpieczne”. Możesz po prostu być w sytuacji, że jesteś w knajpie, ale nie wiesz co zamawiasz i nie masz pojęcia co z menu w ogóle zjesz.

Edytowane przez jagular

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Esim działa tylko na konkretnych modelach telefonów - zazwyczaj tych topowych ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zatem, mając jakiś nowocześniejszy telefon mogę załatwić to wszystko elektronicznie.

Aktywuje tą kartę esim, którą kupiłem przed wyjazdem i ja doładowuje prepaid. W opcjach sobie wybieram, że korzystam tylko z niej i internet bangla. Brzmi to dobrze!

Dziękuje chopoki ?

Co do płatności... Niestety dedykowanego konta w Koreańskich Wonach nie uświadcze ani na Revolucie, Cinkciarzu itd.

Mam Kartę Alior Kantor Walutowy i póki co na wyjazdach nie sprawiała ona problemów.

Mam też Revolut, ale bez karty... w sumie to dobra myśl, żeby tą kartę sobie załatwić i mieć w razie czego.

Gotówka... pewnie przydałoby się mieć coś, cokolwiek... znalazłem jakiś Kantor w Poznaniu co te Wony oferuje, ale kurs dość niekorzystny, ale pewnie będę musiał przeżyć.

Ten Tłumacz na pewno się przyda, chociaż Żonka coś tam Hangula ogarnia... ale nie na tyle, żeby zrezygnować z technologii.

Te poradniki zaczne przeglądać... Kilka widziałem i faktycznie czasem wdziera się tam więcej lanserstwa niż praktycznych informacji.

Tyle do zrobienia, tak mało czasu... ja nawet pałeczkami jeść nie umie. Chociaż wiele dań z Kuchnii Koreańskiej normalnie spożywam w domu i sam też Kurczaka Smażonego serwuje. :P

Edytowane przez Szambo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To ja tak prywatnie - warto uwazac przy zamawianiu potraw na ich 'ostrosc'.
Od 8 lat jem koreanskie zarcie ze wzgledu na prace z koreanczykami - ale takiej siekiery jak na miejscu tam nie jadlem nigdzie. Jak zoladek nie jest przygotowany, to mozna pocierpiec 2 dni po takiej potrawie, a na urlopie to nic przyjemnego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
1 minutę temu, offensive napisał:

To ja tak prywatnie - warto uwazac przy zamawianiu potraw na ich 'ostrosc'.
Od 8 lat jem koreanskie zarcie ze wzgledu na prace z koreanczykami - ale takiej siekiery jak na miejscu tam nie jadlem nigdzie. Jak zoladek nie jest przygotowany, to mozna pocierpiec 2 dni po takiej potrawie, a na urlopie to nic przyjemnego.

No to będzie problem. Ogólnie ostatnio staram się podkręcać ostrość w kuchni licząc złudnie, że coś się "przyzwyczaje" ale nadal jak odpale se jakiegoś Koreańskiego Ramyuna, który jest oznaczony jak pikantny to zaczyna być nieprzyjemnie. A podstawowego Buldaka od Samyanga to żarłem w gaciach zapijając mlekiem. Nigdy czegoś ostrzejszego nie jadłem... a dla nich to taki klasyczny poziom lekkiej ostrości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To rzeczywiście może być problem, kuchnia polska nie ma prawie smaku :P Większość Polaków, z jakimi rozmawiałem n/t przyprawiania kuchni azjatyckich była przerażona.

Dlatego warto sobie znaleźć jakieś „żarcie awaryjne”, coś popularnego, do którego ma się pewność, że się przełknie w godzinie rozpaczy. Może coś polecanego przez ekspatów z Europy mieszkających w Korei?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bibimbap
Bulgogi
czy jakiekolwiek grille beda okej
ewentualnie dania ktore bazuja na 'pikanterii' samego kimchi, jak kimchisamgyopsal np

Zupki bym odradzal jako glowne danie (chyba ze miso, czy jakies ramieny).
Z ostrzejszych ktore warto sporobwac - Budae jjigae, bo to klasyka.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cały czas mam lodówie ukiszone Kimchi... jest ostre, ale do zniesienia. Koreńczycy pewnie dodają Gochugaru w jakiś chorych ilościach.

Fajnie, że dużo tych potraw jadłem w wersji homemade i w wersji restauracyjnej, bo mamy w Poznaniu fajną knajpkę.

Zakładam, że KImbap to będzie bezpieczna opcja, "Ciapcie" i "Dziadziamion"

Miło będzie spróbować tego tam na miejscu. Oby nie piekło 2 razy :D

Zastanawiam się czy są jakieś pakiety turystyczne, że mogę wydać ileś tam kasy i mieć wejściówki do jakiś popularniejszych miejsc, lub na jakieś przejazdy. Na pewno Metrem będę musiał się poruszać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To nie jest tak, że nie da się zjeść czegoś nieostrego. W hotelu, w którym chwilowo ostatnio czekałem mieli tylko śniadania, prawie że po europejsku pod klientów biznesowych, restauracja od covida zamknięta więc obiady i kolacje zamawiali nam na telefon - a tam do wyboru m.in. pizza, McDonald, steki. Typowy fast-food globalny. Wszystko zależy od tego, w której części Korei wylądujesz. Komunikacja podstawowa przez tłumacza w telefonie daje radę. Co do kart SIM to tak jak mówiłem - najlepiej nabyć na lotnisku w tej części terminalu, w której wysiadasz z samolotu, tzn. przed wyjściem na bagażówkę. Potem już nie masz gwarancji na zakup SIM pod turystów. Revolutem bez problemów płaciłem, warto mieć tę kartę. Ale jak pisze jagular - nie jako jedyną. Ja mam zawsze min. 3 plus gotówka w dolarach - nawet w Europie zdarzyło mi się, że któraś karta płatnicza z naszych banków miała dzień, że się obraziła i nie i koniec, nie szło zapłacić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Siemka Panowie... wracam z pytankami.

To w sumie pytanie takie okołopodróżnicze.

Jako, że mam zamiar zrobić transfer Seul - Jeju, Jeju - Busan, Busan - Seul to chciałbym na czas jakiś 5 dni zostawić w Seulu połowę Bagażu w bezpiecznym miejscu. Oddać, zapłacić i po 5 dniach odebrać. Możecie polecić jakieś rozwiązania? Korzystaliście z czegoś podobnego?

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nigdy nigdzie nie zabierałem bagażu, którego nie potrzebuję. Może po prostu „luggage storage Seoul” w guglu?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
2 godziny temu, jagular napisał:

Nigdy nigdzie nie zabierałem bagażu, którego nie potrzebuję. Może po prostu „luggage storage Seoul” w guglu?

No tak znalazłem jakieś serwisy gdzie można powiedzmy za 45 000 Won zarezerwować takie miejsce na 5 dni, ale w życiu z czegoś takiego nie korzystałem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...